Tylko w opętanie chyba chciałeś powiedzieć mareq . A jak ktoś ekskomunikowany to na pewno także opętany, więc w sumie wszystko chyba do diabelskiego opętania demonów się sprowadza.
I tutaj wielka szkoda, że KK (Kościół katolicki) tak boi się "so called" apokryfów, które w większości są tak samo wartościowymi częściowo-historycznymi tworami jak i te zaakceptowane ewangelie, a szkoda dlatego, że mamy tam dość dużo szczegółowych opisów "demonicznego świata", którego tak bardzo KK się boi. Mamy też wszystkie smaczki z walkami pozostałych aniołów, gigantów itd. A jak sięgniemy odpowiednio głęboko przy współczesnej wiedzy i nauce i kolejnych odkryciach to niestety wszystko już zaczyna się sypać jak domek z kart, bo nagle KK okazuje się kościołem w korzeniach politeistycznym no i "Bóg" (ten z dużej, tj. ten główny dla KK) jednym tylko z wielu bożków.
Polecam, warto poznać choć odrobinę historii świata, w temacie religii zaś odrobinę historii tej prawdziwej a nie jedynie tej baśniowej z Biblii. I uwaga, coś, na czym wielu zaprzestaje: wcale nie trzeba od razu zostawać ateistą, odwracać się od rodziny oraz zostawać wyklętym przez ową. Płytko można napisać: "warto otworzyć oczy", ale nie wiem czy taki zwrot przekonuje, lepiej chyba po prostu poczytać dla poszerzenia własnej wiedzy, póki jeszcze chodzimy po tym świecie - ot szkoda tak umrzeć głupszym, niż choć odrobinę mądrzejszym.