Moja Małgośka strasznie mota się z żelami i szukamy czegoś, co łatwiej będzie się jadło. Żelki odpadają, bo przerzuć je w ogniu walki, to słaba opcja. Na myśl przychodzą mi jakieś rozpuszczalne cukierki. Kojarzycie tego typu produkty? Skład nieistotny, może być chemia, bo to i tak tylko sporadycznie będzie stosowane.
Alternatywa Dla Żelu Na Wyścig
#2
Posted 15 June 2021 - 13:26
- Bzyk likes this
#5
Posted 15 June 2021 - 17:44
Przy wysiłku straszny mi się robi kapeć od słodkiego napoju. Poza tym picie w czasie wyścigu, to też nie jest Jej najmocniejsza strona hehe. Dlatego coś takiego, żeby sięgnąć raz, włożyć szybko do buzi i mieć z głowy, przy okazji nie zaklejając się całkiem, jak batonem czy żelkami.
#7
Posted 15 June 2021 - 19:46
Przy wysiłku straszny mi się robi kapeć od słodkiego napoju. Poza tym picie w czasie wyścigu, to też nie jest Jej najmocniejsza strona hehe. Dlatego coś takiego, żeby sięgnąć raz, włożyć szybko do buzi i mieć z głowy, przy okazji nie zaklejając się całkiem, jak batonem czy żelkami.
-
Edit: dobra, napisałeś, że żelki odpadają (zrozumiałem na początku, że żelki w sensie żele w zdrobnieniu) sorry, za szybko czytałem i napisałem Ci tu o tych żelkach Powerbara.
#8
Posted 15 June 2021 - 20:15
-
Edit: dobra, napisałeś, że żelki odpadają (zrozumiałem na początku, że żelki w sensie żele w zdrobnieniu) sorry, za szybko czytałem i napisałem Ci tu o tych żelkach Powerbara.
No żelki w czasie jazdy trudno szybko zjeść, bo trzeba jednak je trochę pogryźć. Dlatego myślałem o jakichś rozpuszczalnych cukierkach. I tu ta galaretka wygląda ciekawie.
Mleko w tubce odpada, bo wygodniejsze od żeli to na pewno nie będzie
#9
Posted 15 June 2021 - 20:23
Mój kolega (co prawda biegacz, ale to wciąż jedzenie w ruchu) gotował sobie puree z ziemniaków i bardzo sobie chwalił. Zależnie od preferencji można je zrobić na bardziej sucho albo mokro, można też różnie doprawić.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#10
Posted 15 June 2021 - 20:30
Były badania, gdzie porównywano żele i ziemniaki. Efekt energetyczny ten sam, z tym że ziemniaki powodowały większe wzdęcia. Od siebie dodam na wyścigi trening jedzenia a nie szukanie cudu. Podczas mocnego treningu wrzucanie do pieca to co powinno dobrze działać.Mój kolega (co prawda biegacz, ale to wciąż jedzenie w ruchu) gotował sobie puree z ziemniaków i bardzo sobie chwalił. Zależnie od preferencji można je zrobić na bardziej sucho albo mokro, można też różnie doprawić.
Ja mieszam albo żele, albo Vitargo Profesional do picia, banan pocięty na dwie połowy (łatwiej się je podczas jazdy). Wytrenowane jelito przyjmie i przepali to co zna.
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
#12
Posted 16 June 2021 - 17:12
Brutalnie... niech nie stęka, będzie twarda i wsuwa żele
Są żele w postaci płynnej, które połyka się jak wodę np PowerBar PowerGel Hydro, SiS GO Isotonic (kisielowaty, mało smaku), HIGH5 Energy Gel Aqua, Xenofit Gel Drink i wiele innych. Są wysoko energetyczne koncentraty napojów do bidonu np od SiS Beta Fuel.
Ziemniaki są niskoenergetyczne.
- JHartman likes this
#14
Posted 17 June 2021 - 10:01
Ja na trening zawsze zabieram carbo do picia + batony. Według mnie napicie się jest znacznie szybsze i wygodniejsze niż żele, batony itp.
Używam tego, dajedobry stosunek cena/ilość - https://sklep.sfd.pl...-opis33308.html
#15
Posted 17 June 2021 - 10:05
Brutalnie... niech nie stęka, będzie twarda i wsuwa żele
Są żele w postaci płynnej, które połyka się jak wodę np PowerBar PowerGel Hydro, SiS GO Isotonic (kisielowaty, mało smaku), HIGH5 Energy Gel Aqua, Xenofit Gel Drink i wiele innych. Są wysoko energetyczne koncentraty napojów do bidonu np od SiS Beta Fuel.
Ziemniaki są niskoenergetyczne.
Przy wysokich temperaturach polegam tylko na węglach w bidonie i ostatnio testowałem właśnie SiS Beta Fuel. Obok Sponser Energy Ultra Competition było to główne źródło węglowodanów na trasie ponad 500km. Sprawdziło się świetnie zwłaszcza w ciągu dnia przy temperaturach sięgających 30 stopni, gdzie nie dałbym rady przeżuć żadnego batona.
- Bzyk likes this
#16
Posted 17 June 2021 - 10:58
Przy wysokich temperaturach polegam tylko na węglach w bidonie i ostatnio testowałem właśnie SiS Beta Fuel. Obok Sponser Energy Ultra Competition było to główne źródło węglowodanów na trasie ponad 500km. Sprawdziło się świetnie zwłaszcza w ciągu dnia przy temperaturach sięgających 30 stopni, gdzie nie dałbym rady przeżuć żadnego batona.
Nie masz po tym kapcia w ustach?
Mam w domu właśnie to carbo z SFD i na dłuższą metę mnie męczy niestety.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
#17
Posted 17 June 2021 - 11:43
Nie masz po tym kapcia w ustach?
Mam w domu właśnie to carbo z SFD i na dłuższą metę mnie męczy niestety.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Nie mam. W obydwu przypadkach rozrabiam 80 gramów w bidonie 750ml stąd stężenie nie jest aż tak wysokie. Sponser jest tylko lekko słodki, bez aromatów, wchodzi bardzo dobrze. SiS jest nieco słodszy, ale ma mniej przyjemny smak co "zabija" słodkości. Obydwa preparaty wydają się być łągodne dla żołądka. Na godzinę przyjmowałem ok 80-90 gramów carbo bez żadnych sensacji, nudności itp.
Problemem w obydwu przypadkach jest dość słaba rozpuszczalność w wodzie. Najlepiej napełnić bidon do połowy, wsypać proszek i bardzo mocno wstrząsać. Jak już da radę rozpuścić proszek to można dolać resztę wody.
- Bzyk likes this
#18
Posted 17 June 2021 - 11:54
Są żele w postaci płynnej, które połyka się jak wodę np PowerBar PowerGel Hydro, SiS GO Isotonic (kisielowaty, mało smaku), HIGH5 Energy Gel Aqua, Xenofit Gel Drink i wiele innych. Są wysoko energetyczne koncentraty napojów do bidonu np od SiS Beta Fuel.
Ziemniaki są niskoenergetyczne.
Polecam PowerBara - ja w ogóle jestem fanem tej firmy i w zasadzie wszystkie suple kupuję od nich. Te żele Hydro są ekstra - są rozwodnione i łatwo się je wciąga. W zasadzie przechylasz opakowanie i zawartość wlewa się do ust. Są też zdecydowanie mniej zalepiające i słodkie. Mam u siebie kilka, w różnych smakach, mogę Gosi dać na spróbowanie!
- Bzyk likes this