109 replies to this topic

[przemonr1]

Śnieg na żarze już od kapliczki, masakra, ale się porobiło. Czyli wszystkich pokonał śnieg ;-) Ja np. ambitnie atakowałem podjeździk na Słowacji aż tu nagle:



Dojechałem na 1030m, a meta była na 1370. Swoją drogą byłem atrakcją turystyczną w krótkich spodenkach i koszulce :mrgreen:

[Dobry]

Quote

Szkodza, że nie ma Tour de Żar. Trasa ok. Od kapliczki na Żarze na poboczu śnieg, Kocierz droga w najgorszym miejscu naprawiona. Targanice w miejscu sławnej dziury jest duże wybrzuszenie. Najgoszy odcinek to od zapory w Tresnej do zjazdu na drogę do Kocierzy.
Wiało chłodem od wody.
Pozdrawiam
AP
ps nalepszy był telefon od Mirka w środku podjazdu na Żar, nie wiem czy mnie zrozumiał tak mu nadyszałem do słuchawki.

Nieprawda , nie ma już śniegu na poboczu na Żarze

[piatekan]

Nieprawda , nie ma już śniegu na poboczu na Żarze [/quote]

Uczmy sie kochać snieg tak szybko odchodzi z naszych poboczy.
Wczoraj jeszcze był.
AP

[Piotr92]

Jak tam warunki w Beskidach, w piątek chcę jechać: Ochodzita, Kubalonka, Salmopol i zastanawiam się czy jeszcze gdzieś śniegu nie ma na drodze?

[mickrz]

Piotr92, czemu ty się ludzi z Katowic, Mysłowic pytasz jakie warunki są w Beskidach :mrgreen: wyjrzyj za okno :-D no chyba że Cię zasypało :-P

[pawel1983pl]

Ostatni wyjazd z Tomkiem i Piotrkiem udany, dzięki za wspólne kręcenie:)
W niedzielę jak pogoda pozwoli jadę na Łysą, ktoś chętny?.

[mickrz]

Ja chętny tylko muszę uciec żonie tak żeby nie widziała :-D . Wiadomo święta i takie tam, ale chętnie bym tam pojechał, moglibyśmy się spotkać np w Cieszynie.

[Piotr92]

Dziękiczonk86. Niepotrzebnie się pytałem. Przepraszam za zamieszanie. co do wyjazdu na Łysą to nie wiem czy czas pozwoli mi jechać w niedzielę, chętnie bym się wybrał.

[szalony ¶limak1]

Ja zastanawiam się nad poranno / nocnym wypadem w sobotę.
Jednak muszę mocno skrócić trasę np z Pawłowic. :-). Chyba że wyjadę o 0:00.
Musze zdążyc na poswiecenie otartych jejek a mam czas tylko do 14 :evil:
W niedziele nie ma szans wspólne sniadanie z teściową potem obiad rzecz świeta ;-).
I tego nie przeskoczę. Ucieczka żonie nic nie da nie chce spać w piwnicy po powrocie.

[Piotr92]

W sobotę tam radę, cały dzień mam wolny i wyjazd na Łysą to jest dobry pomysł. Śniegu już raczej nie będzie i powinno udać się wjechać na szczyt. Umówimy się jakoś, może znowu w Cieszynie.

[mickrz]

No w sumie to Sobota lepsza :-)

[pawel1983pl]

Jak będę miał wolne, to w sobotę pojadę, na weekend znowu pogorszenie pogody zapowiadają :evil:

[Piotr92]

Miejmy nadzieję że pogoda się utrzyma. Na Łysej widać jeszcze resztki śniegu które powinny zniknąć do soboty. Pojeździłem dzisiaj po Czeskim Cieszynie i wiem którędy można jechać w kierunku Łysej.

[mickrz]

Dobra, Sobotę mam wolną jakby co :-D . Do 14 mam czas, potem mam być w domu bo jak nie to :evil:

[szalony ¶limak1]

Quote

mickrz Wysłany: Wczoraj 21:06 Temat postu:
Dobra, Sobotę mam wolną jakby co . Do 14 mam czas, potem mam być w domu bo jak nie to

Czyli tak jak ja

[piatekan]

A może zamiast tak uparcie jeździć na Lysą Horę spotkajmy się np w Czańcu i zrobimy Żar, Rychwałd Ślemień , Kocierz i Targanice na spokojnie i zdążycie na 14 do domu.
AP

[Wiesiek Legierski]

Ja przez święta niestety z wami nie pojeżdżę, dołączę do was dopiero w maju. A pomysł z Kocierzą przedni, tez mnie tam ciągnie.

[szalony ¶limak1]

Andrzeju
Pomysł super, jednak ja na Kocierzy byłem już kilka razy, Żar znam na pamięć, a na Łysej jeszcze nie byłem
Ja jadę na Łysą po raz 3 i może teraz wygram z zimą.
Ale oczywiście was będę spierał duchowo.

[piatekan]

Jak turystę i ekploratora to cię mogę zrozumieć ale !!!
Jeśli mamy trenowac przed sezonem by WYGRAĆ !!! klasyfikację drużynową to może by lepiej potrenować trochę podjazdów krótkich wprawdzie ale akurat teraz użytecznych dla naszej formy.
Tyle mojego wymądrzania, ja będę jechał w sobotę w te okolice jakby co.
AP.
ps jakiego proszku użyjesz do "spierania" bo ja wolabym Persila Color.