Diametralnie różna pozycja wynika z tego, że to rowery do innych zastosowań, na których jeździ się inaczej - w innej pozycji. Nie wiem po co to w ogóle tłumaczę. Trochę tak jakbyś porównywał snowboard z nartami. Kolarz na tribanie miał aerodynamikę znacznie gorszą niż na czasówce. Pierwszy raz widzisz rower czasowy?
Z tą czasówką przegrałoby również Pinarello Dogma F czy najwyższy model Madone bądź innego Tarmaca - czyli te rowery to także gruzy z tego powodu?
Dokładnie tak jak pisze EvoPL. Przestańcie porównywać rowery do samochodów. Rower to jest do bólu proste urządzenie, te porównania są absurdalne. A osprzęt możesz mieć taki sam w tribanie, jak i w Tarmacu. W samochodach nie jest tak, że różnią się tylko karoserią.
I powiedz co wnosi np. taka korba Dura-Ace w stosunku do korby Tiagra? Czy Pinarello Dogma F z korbą Tiarga jest wolniejszym rowerem od wersji z korbą Dura-Ace?
Oczywiście, że Triban ma osprzęt niższej jakości i dlatego kosztuje mniej. To rower do innych zastosowań. Mimo to, jak pokazał film, pod względem potencjału szybkości jazdy wypada tylko odrobinkę gorzej od roweru czasowego, przeznaczonego typowo do wykręcania wysokich stałych prędkości.
Jeżeli w Twoim mniemaniu ceny rowerów wynikają z czynników obiektywnych, to jesteś w głębokim błędzie. Pinarello Dogma F nie jest lepsza od np. Meridy Reacto, a kosztuje znacznie więcej i nie ze względów obiektywnych, lecz dlatego, że producent może i chce ją tak wycenić, a ludzie mogą i chcą zapłacić. Bo drużyna, która korzysta z tego roweru wygrała X razy najważniejsze wyścigi, co buduje marketingowy kapitał tego roweru. I za ten niematerialny aspekt płacisz kupując ten rower. Ale nie zyskujesz żadnej przewagi względem kogoś, to jedzie obok np. na canyonie na grupie 105 za 1/4 ceny dogmy. Ewentualnie znaczenie może mieć waga, zakładając, że jedziesz czasówkę pod górę na długim podjeździe.