Koledzy dobrze ci radzą. Gdybyś kupował używkę za 2000zł to byłaby inna rozmowa. Skoro masz 6000zł to masz także 7000zł. 2x11 i hydraulika to must have w nowoczesnym rowerze, choćby ze względu na sensowne stopniowanie kasety: (11,12,13,14,15...)
Wszystkie korby mają sztywną oś, więc wymiana nie ma żadnego sensu. No chyba, że blat 50T > 46T jeśli ktoś jeździ po płaskim. To groszowe sprawy. Jedyny wartościowy upgrade to wymiana kół na karbonowe. Najtańsze, sensowne od chińczyka to 1700zł + opony. Czyli 2000zł. Wszystko inne to kosmetyka bez znaczenia. Kwestie wagi pomijam, bo na tym forum może ma to znaczenie, ale dla 90% amatorów żadnego. Jako ciekawostkę powiem, że dla mnie posiadanie karbonowej kierownicy daje większy komfort jazdy od karbonowego widelca. Tylko nie kupuj no name od Chińczyków, bo ja już trochę chińskiego karbonu przetestowałem. W ostatnią niedzielę kolega na pierwszej jeździe złamał na gravelu chińską sztycę od jakiegoś śmieciowego sprzedawcy. Najtańsze karbonowe szpeje to Toseek ale wyłącznie z oficjalnego sklepu producenta na Ali, bo ja już kiedyś trafiłem na podróbę, podróby widelca
. Inne, które polecam to BXT i Flyxii.