Napisano 22 czerwiec 2023 - 20:57
Tak się zastanawiam nad lepszym wykorzystaniem swoich watów 
Czy macie jakieś doświadczenia z kaskami aero? Nie chodzi mi tu oczywiście o kwestię wentylacji (ale to może też być), tylko czy zmiana ze zwykłego szosowego rzeczywiście daje oszczędność kilku/kilkunastu wat?
Osobiście upatrzyłem sobie na szybko ekoi aero14 evo w promocji. Warte jest to jakiejś uwagi?
Napisano 22 czerwiec 2023 - 21:45
Jak uważasz, że kask sprawi, że pojedziesz szybciej, to przykro mi, ale nie. Nie odczujesz tych 2,5 watów różnicy, ponieważ przełoży się to na jakąś jedną dziesiątą kilometra na godzinę przy 45 km/h. Kup sobie kask, który uważasz za ładny - taki zawsze jest wart ceny.
Napisano 23 czerwiec 2023 - 08:49
Musisz do tego podejść systemowo - tu jest ciekawy artykuł:
https://www.bikerada...-aero-upgrades/
Szczerze to nawet się nie spodziewałem, że na kasku będzie aż taka różnica. Czor go weź przy treningach ale przy wyścigu może to być zauważalne.
Napisano 23 czerwiec 2023 - 09:17
To nigdy nie będzie zauważalne na wyścigu ze startu wspólnego, dlatego, że ten kask i jego oszczędność to tylko jeden z kilkuset czynników wpływających na wynik. Dlatego częściej wygrywają kolesie na kwadratowych rowerach o aerodynamice Tarpana, niż goście na topowym aero sprzęcie.
Gdyby tak było, to każdy wyścig wygrywałaby ta sama ekipa, na konkretnym rowerze, w konkretnych skarpetkach i kaskach.
Co innego czasówka.
Polecam: https://www.youtube....h?v=3e10pAT38cs
w ogóle polecam kanał, fajnie gość tłumaczy jak bardzo niektóre marketingowe pierdolety nie mają znaczenia w świecie. Np. ceramika. Albo, że sztywność podeszwy buta nie ma totalnie znaczenia - ktoś to wymyślił, żeby dodawać cyfry do ceny i wszyscy to łykają
Napisano 23 czerwiec 2023 - 11:52
Napisano 23 czerwiec 2023 - 12:26
Trochę się zdziwiłem, że pozycja 4 daje mniejszą oszczędność niż nr 3.
Kiedyś jeszcze czytałem o zawodnikowi, który na czasówkę na brzuch, pod koszulkę, dawał jakiąś poduszkę czy coś takiego. Wiatr wtedy nie uderza w płaską powierzchnię tylko w półokrągłą, przez co opór powietrza się zmniejsza.
I wychodzi, że posiadacze piwnych brzuchów jadą szybciej 
Napisano 23 czerwiec 2023 - 15:05
Kiedyś jeszcze czytałem o zawodnikowi, który na czasówkę na brzuch, pod koszulkę, dawał jakiąś poduszkę czy coś takiego. Wiatr wtedy nie uderza w płaską powierzchnię tylko w półokrągłą, przez co opór powietrza się zmniejsza.
Ładnych parę lat temu któryś zespół w ten sposób pakował Camelbaki swoim zawodnikom. Szybciutko tego zakazano.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Napisano 23 czerwiec 2023 - 17:21
Ja bym od siebie dorzucił jeszcze jeden niedoceniany i mało policzalny sposób na szybszą jazdę - głowa. W sensie psychika.
Kupujesz sobie coś co jest ładne i aerodynamiczne i wiedząc, że tak jest jedziesz szybciej - głowa odblokowuje dodatkowe waty. Jak zależy mi na wyniku (chociażby podczas zabawy na jakimś segmencie stravy) to ubieram kombinezon do jazdy na czas, owiewy na buty, aero skarpetki, myję i smaruje napęd w rowerze itp*. Czuję się z tym tak zajebi*cie, że od razu jadę szybciej
Odpowiadając więc na pytanie autora tematu to tak - uważam, że zmiana kasku na aero może dać jakiś zysk. Ale z innych powodów niż się wydaje 
*kiedyś nawet wkładałem sobie do nosa waciki nasączone amolem żeby rozszerzyć drogi oddechowe. Sporo prosów tak robiło przed czasówkami to i ja próbowałem xD
Napisano 23 czerwiec 2023 - 18:26
Napisano 23 czerwiec 2023 - 19:34
Napisano 23 czerwiec 2023 - 21:45
Każdy z Was zapewne ma rację. Ja ostatnio jestem w szoku po zmianie zwykłych dętek decathlonowych na TPU. W międzyczasie wreszcie polubiłem się z dolnym chwytem i myślę o przycięciu rury sterowej, bo ile można jeździć z kominem. W tym roku jestem szybszy pomimo, że ważę wyraźnie więcej niż w tamtym roku (a waty są podobne) i czasem te dodatkowe 0,2 km/h może ładnie zaokrąglić średnią z całego przejazdu. Cyfry też mogą dawać satysfakcję, choć nie są sensem jazdy, przynajmniej u mnie.
Ja to w pewnym sensie próżny jestem, bo mam satysfakcję jak docisnę kolegę, tak że słyszę jego sapanie, czy komentarze z tyłu. Działa to na mnie mega motywująco i uświadamia mi, że to co robiłem, aby do tego dojść miało sens. Zatem kask aero prędzej czy później zagości u mnie
Napisano 27 czerwiec 2023 - 20:11
Pamiętajcie te dwa zdania, bo one mają kluczowe znaczenie w ocenie wszystkiego.
Dlatego ze czegoś nie widzimy - nie znaczy że tego nie ma (lub nie ma znaczenia). Dlatego ze nam się coś wydaje, to nie znaczy ze tak jest w rzeczywistości.
Przykład 1
Nie widzimy powietrza, a ono jest. Nie widzimy oporu powietrza, a on jest!
Przykład 2
Jadąc S-klasą 150 km/h po autostradzie wydaje się nam ze płyniemy powoli. Jadąc maluchem 100 km/h mamy wrażenie ze zaraz umrzemy.
Przykład 3
Nie da się zaobserwować w czasie jazdy minuty różnicy na 30 minutowej czasówce - ale liczby nie kłamią, jeśli założysz dysk, kask i stój itp. przy tych samych watach.
Przykład 4
Pompując opony do 8 bar, wjeżdżając na dziurawą drogę z prędkością 30 km/h będzie wydawało się, że prędkość jest duża. Spróbuj zrobić to samo z niższym ciśnieniem, i porównaj waty - gwarantuje Ci, że niższe będą w przypadku drugim, przy tej samej prędkości.
Ogólnie takich przykładów jest więcej. Ludzie mają swoją percepcje świata, nie koniecznie Ona musi pokrywać się z liczbami.
Canyon Aeroad CF SLX
Specialized Amira 2014 - sprzedany
Napisano 08 lipiec 2023 - 04:53
Kask AERO ma ten problem że jak jedziesz w stylu Rafała Majki.. czyli co chwila się oglądasz za siebie to nic nie da... ba jak kupisz taki z długim ogonem to jeszcze stracisz jeśli nie masz sztywno karku w jednej pozycji. To daje dużo ale w określonych warunkach. Strój, skarpety, okulary itp to jest tani zysk AERO. Widoczny, nie potrzeba fitingu lub serwisu. Ja używam kasku AERO zimą, bo jest cieplej . Normalnie wolę lekki POC Ventral. BO jest bardzo lekki i super wentylowany.
