Cytat
Cytat
Jak na razie nie miałem sytuacji w której żałuje że nie miałem przedniego hamulca
Jeśli znajdziesz się w takiej sytuacji nie będziesz miał okazji pożałować.
Bla bla. Większa szansa, że zdejmie nas ktoś w blachosmrodzie niż tragedia z powodu braku hamulca. Na początku jak jeździłem, miałem trochę niedopracowany sprzęt. A to mi łańcuch spadł, a to zębatka z przodu się odkręciła i najbardziej żałuje podartego ochraniacza na buty 2 dni po zakupie

Teraz mam hamulec, ale tylko dla tego, że zdarza mi się trzasnąć dłuższą trasę (200+) i z górki nogi trochę słabe już są aby skutecznie hamować.
Jest taka opcja "edytuj", działa godzinę od opublikowania posta.
Cytat
Wiecie co mi odpowiedział? Nie jechałbym tak szybko 
Co w tym dziwnego? Jeżeli wpakujesz się w samochód przed tobą to tak, jechałeś za szybko, nie zachowałeś odstępu itp. Mi zdarzało się już odpychać od samochodu przede mną, bo nie mogłem wyhamować, ale nie ma tragedii, bo różnica prędkości była mała.
W ogóle jeżdżąc ostrym jeżdżę uważniej i zdecydowanie wolniej (stałe przełożenie i świadomość ograniczeń). Z drugiej strony drogę hamowania mam i tak krótszą niż samochód osobowy zimą, a te rozpędzają się do 50 km/h + i nikt afery nie robi.
Jeżeli nie ogarniasz ruchu na drodze to może zainwestuj w lusterko, są takie mocowane w końce baranka. Mam w planach wypróbowanie, ale są ważniejsze wydatki