Smar do Łańcucha
#281
Napisano 12 wrzesień 2012 - 07:59
Jesli opinie bedą pozywtywne , wtedy dopiero ma sens polecanie produktu
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#282
Napisano 12 wrzesień 2012 - 08:02
#284
Napisano 15 wrzesień 2012 - 20:46
#285
Napisano 15 wrzesień 2012 - 20:50
pzdr
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#286
Napisano 17 wrzesień 2012 - 23:23
Moze to was zainteresuje
http://www.rowerotek...orkshop-24.html
Niby shimano ciekawe tylko jaka skutecznosc??
Witam. Uzywalem przez okolo 2 lata i powiem ze jest to jeden z najlepszych smarow jakie nakladalem na lancuch. Faktycznie troszke zadki ale nie prawda ze wymywa sie w deszczu. Idealny nawet na mokre warunki. Bardzo dobrze smaruje lancuch sprawiajac ze jest bezszelestny. Mozna na nim bardzo dlugo jezdzic. Ma tylko jedna wade - lancuch lapie brud niestety, poza tym warty polecenia Smaruje perfekcyjnie.
#287
Napisano 18 wrzesień 2012 - 06:38
No Panowie czy piekne Panie , myć łańcuchy i nasączamy do testowania
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#292
Napisano 18 wrzesień 2012 - 19:52
Jechałem trening 120km cały w deszczu i miejscami bardzo mokro, smar PTFE Shimano po tym dystansie smar całkowicie się wypłukał, a napęd zgrzytał niemiłosiernie.Faktycznie troszke zadki ale nie prawda ze wymywa sie w deszczu
Ogólnie na suche warunki może być, ale napęd głośniej pracuje niż przy rohloffie.
#295
Napisano 01 październik 2012 - 09:40
na początku również byłem zadowolony ale później tragedia, przynajmniej u mnie, nie mogę do tej pory niczym dokładnie łańcucha wyczyścić. Teraz nie zależy mi zbytnio bo w przyszłym tygodniu i tak go zmieniam na nowy. Squirta nie będę już stosował, wolę się brudzić. :mrgreen:Squirt póki co u mnie się sprawdza, no ale to dopiero 2 tydzień jeżdżenia...
Zrobiłem test - smarowanie co jakiś czas squirtem i ZERO czyszczenia napędu przez nieco ponad 800 km. Łańcuch swój przebieg miał, to i nie bardzo mi było go żal poświęcić do testów, ale oczywiście smarowanie i tak systematyczne. Jak się można było spodziewać po tym przebiegu i kilku smarowaniach w trakcie trochę syfu się nazbierało, konsystencja woskowa, lekko twardawa (ale nie na kamień) no i jak wosk zmieszany ze startym metalem brudzić też brudzi, ale umyć (wyprać też) to można bez problemu. Oczywiście sama woda nie pomoże - w końcu dobre noty smar otrzymał również za to, że woda tak łatwo go nie wymywa...
Zdjąłem łańcuch i stwierdziłem, że się bawić w mycie ręczne jakimiś eko odtłuszczaczami nie będę, bo nie mam czasu ani ochoty, zastosowałem standardowy sposób w przypadku łańcucha smarowanego smarami olejowymi - znaczy się szejkowanie w benzynce ekstrakcyjnej. Najpierw namaczanie (już w butelce) łańcucha żeby osad zmiękł, w tym czasie zabrałem się za czyszczenie korby, kasety i przerzutki tylnej. Osad z kółek przerzutki usunięty bez większego problemu (patyczkiem czy też płaskim wkrętakiem), reszta napędu przetarta szmatą nasączoną w benzynie ekstrakcyjnej - brud schodzi o wiele łatwiej niż po rohloffie. Zajęło mi to parę minut, przez ten czas łańcuch się trochę kąpał w benzynce ekstrakcyjnej no i przyszła pora na szejkowanie w plastykowej butelce z jedną zmianą benzyny na czystą. Odstawienie do odparowania benzyny i ponowne przesmarowanie na drugi dzień. Chciałoby się powiedzieć, że łańcuch jak nowy, ale po kilku tysiącach km to raczej byłaby przesada ;-).
Reasumując - czy to po rohloffie, czy squircie czyściłem w ten sam sposób i efekt podobny, choć to drugie smarowidło łatwiej się wyczyściło. Zastosowałem to co miałem pod ręką, czyli benzynę ekstrakcyjną, może woda z mydłem czy płynem do mycia naczyń lub też jakiś organiczny cytrusowy odtłuszczacz dałaby inny efekt? A że wraz z przebiegiem na łańcuchu smarowanym squirtem zbiera się pozostałość smaru zmieszanego z metalem startym z ogniw to chyba normalne jest. Przy płynnych smarach nadmiar (to co się nie utrzyma na łańcuchu) po prostu jest wycierany szmatą po jeździe lub wyrzucany na zewnątrz łańcucha podczas jego pracy (brudząc przy okazji rower).
Jaka rada? Jak przy każdym smarowidle ;-) łańcuch po prostu trzeba czyścić częściej niż po kilkuset km. Przy smarowaniu squirtem dobrze zaopatrzyć się w szczotkę z twardym, długim włosiem (syntetycznym) i po jeździe czy kilku przeczyścić na sucho, a po pewnym przebiegu i kulku smarowaniach wypłukać stare resztki smaru w rozpuszczalniku tak jak ja w benzynie lub też sprzedawanym przez polskiego dystrybutora Squirt'a specyfikiem Bio-Bike, albo też czymkolwiek innym, ale trzeba spróbować - jedynie nie polecam wody z detergentem, co prawda łańcuch w czasie pracy od czasu do czasu wodę dostaje, ale imho połączenie wody z metalem na czas czyszczenia i schnięcia nie jest dobrym rozwiązaniem. No chyba, że ktoś chce mieć rudy łańcuch...
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
#296
Napisano 02 październik 2012 - 12:55
Jest wlasnie tak jak napisales, moze nie do konca sie zgodze z tym czyszczeniem Squirta w benzynie , bo czysci sie go bardzo latwo za pomoca szczoteczki o ktorej zreszta wspomniales i BIO - pasty.
Mysle ze nie ma sensu wdychac benzyny i niezaleznie od tego ile kilometrow zostalo przejechane, lancuch mozna w ten sposob wlasnie bezproblemowo wyczyscic... ale rozumie ze Ci sie po prostu nie chcialo :mrgreen: ... a tam jak ktos wyzej napisal ze w zaden sposob nie moze wyczyscic lancucha ze Squirt`a no to mnie to troche smieszy i daje do myslenia ze albo nigdy nie uzywal tego smaru, albo pisze takie bzdury z innych powodow ... dlatego jest tak jak jest , zagladam tu bardzo rzadko .
pozdr...
SQUIRT- Czyszczenie lancucha
#300
Napisano 02 październik 2012 - 21:31
Czesc prozor (czasami tu jeszcze zagladam, poczytac Ciebie i kilka innych nickow, ktorych czytac jest warto ...)
Jest wlasnie tak jak napisales, moze nie do konca sie zgodze z tym czyszczeniem Squirta w benzynie , bo czysci sie go bardzo latwo za pomoca szczoteczki o ktorej zreszta wspomniales i BIO - pasty.
Mysle ze nie ma sensu wdychac benzyny i niezaleznie od tego ile kilometrow zostalo przejechane, lancuch mozna w ten sposob wlasnie bezproblemowo wyczyscic... ale rozumie ze Ci sie po prostu nie chcialo :mrgreen: ... a tam jak ktos wyzej napisal ze w zaden sposob nie moze wyczyscic lancucha ze Squirt`a no to mnie to troche smieszy i daje do myslenia ze albo nigdy nie uzywal tego smaru, albo pisze takie bzdury z innych powodow ... dlatego jest tak jak jest , zagladam tu bardzo rzadko .
pozdr...
SQUIRT- Czyszczenie lancucha
Hejka Marco. Faktycznie najbardziej eko to może być i w paście, byleby nie ściernej.
No fakt - choć przyznam, że poniekąd chciałem sprawdzić czy niejako "standardowe" metody są w tym przypadku skuteczne. Są ;-).
Jak zaglądniesz raz jeszcze, to zmień status prywatności filmu czyszczenia łańcucha, na taki w którym obejrzeć będzie mógł każdy, kto ma link (bo teraz oprócz Ciebie nikt go nie zobaczy - prywatny).
No i tak na marginesie to i tak musiałem zmienić łańcuch po paru tysiącach (coś między 5, a 6 - miernik wskazywał pierwszy stopień zużycia), na sezon trenażera rower dostał łańcuch z poprzedniej jesieni/zimy, oczywiście wyczyszczony wcześniej i teraz nasmarowany squirtem, bo jak by mi się dzieciak przypadkiem wybrudził po standardowym smarowidle, do żona by mnie mogła na balkon z rowerem wygonić (ciemno, zimno i do tv daleko ;-))...
A benzyna i owszem nadaje się do czyszczenia zwłaszcza olejów. Napędowa tańsza, ale śmierdzi, ekstrakcyjna nie wali aż tak mocno, ale też trzeba pamiętać, żeby coś tym co zostanie po myciu zrobić sensownego - pod żadnym pozorem nie wylewać do kanalizacji!
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750