Mówię Wam, przepaść. Nie robię żadnej reklamy, każdy wosk stały głęboko w sworzniach będzie robił robotę. Kwestia tylko w tym, żeby mocno trzymał się metalu i nie wykruszał się zbyt szybko, w tym chyba sekret tych specjalnych z dodatkami. Najważniejsza rzecz to wyczyścić łańcuch na maksa, wyszejkowac porządnie - tylko za pierwszym razem, kolejne smarowania: wystarczy wyszejkowac w gorącej wodzie. Zdjęcie łańcucha i zanurzenie jest dla mnie mniej upierdliwe niż mycie na rowerze...
Żadne squirty, ufo czy smoovy nie działają tak żeby choć trochę przypominało to immersive waxing...
I w sumie chyba taniej to wychodzi, bo ten wosk można topić wiele razy, przypuszczam że mnie starczy na więcej niż rok... 3 rowery
Smar do Łańcucha
Started By
sebospi
, 24 kwi 2011 20:17
2121 odpowiedzi w tym temacie