Dokładnie to samo było u mnie, dlatego powrót do ProWaxSoudal- mega czysty napęd, ale 150 km to jak dla mnie max przy jednym smarowaniu.
Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
Napisano 30 sierpień 2023 - 09:49
https://allegro.pl/o...dal-1423418356610 sekund szukania ;-)
Cena trochę z kosmosu, miesiąc temu kupowałem na bikeinn za 37zł
Napisano 04 wrzesień 2023 - 08:48
Mieli zapas, ale za chwile tego nie będzie, na bikeinn też już nie ma.
Co będzie najbardziej zbliżone do soudala? Próbowałem momum i squirta, ale jeden jest nic nie wart, a drugiemu bliżej do oliwki niż wosku...
Napisano 04 wrzesień 2023 - 08:54
Mieli zapas, ale za chwile tego nie będzie, na bikeinn też już nie ma.
Co będzie najbardziej zbliżone do soudala? Próbowałem momum i squirta, ale jeden jest nic nie wart, a drugiemu bliżej do oliwki niż wosku...
Zużyłem jedną butelkę Soudala, a teraz używam Bike7 Wax i jest ok. Może nawet przebiegi pomiędzy smarowaniami robię teraz dłuższe.
Minusem Bike7Wax jest dla mnie aplikacja - jest rzadki jak woda.
Napisano 10 wrzesień 2023 - 19:27
Nie mogę pojąć, jak to jest, że wszyscy zastanawiacie się ile setek km, czy brudzi czy nie brudzi, etc....
Dla mnie punktem odniesienia jest łańcuch nasmarowany rohloff'em, w kwestii kultury pracy czystego napędu, od razu po wyjechaniu z garażu.
Posiadam szosę od 2005 r. na campie - łańcuch record C9 zawsze smarowałem rohloff'em, potem przeszedłem na blue morgan.
Na tych specyfikach nie tylko łańcuch był cichy, ale często nawet niwelowany był efekt wibracji, tzw. "chain chordal action" - czy wiecie co to jest ? Ja się z tym borykam odkąd zacząłem testować woski i inne nowinki.
Poza tym mam trekkinga na łańcuchu shimano. Na starość zaczął mnie denerwować ten czarny szlam na nowiutkim czyściutkim napędzie - z niemal wszystkich olejków. Dlatego zacząłem poszukiwania i testy, głównie wosków.
Każdy, jak widać z lektury tego wątku, ma inne ucho i wrażliwość.Dlatego uważam, że punktem odniesienia powinien być łańcuch nasmarowany jakimś znanym wszystkim specyfikiem, który wszyscy uznają za wzór w kwestii kultury pracy czystego napędu - dla mnie to będzie rohloff. Wszystkie nowe specyfiki odnoszę do tego.
Jak na razie to żaden specyfik nie zadowolił mnie od razu na pierwszych metrach po wyjechaniu na ulicę, a co do dopiero 50 km, 100 km, czy ile tam piszecie....
Dla mnie kryteria dla poszukiwanego olejku/smaru/wosku są następujące, wg. wagi:
1. Czy łańcuch jest cichutki i czy zminimalizowane są wibracje na wysokich przełożeniach (chordal action), jak przy posmarowaniu rohloffem - jeżeli tak, przechodzę do sprawdzania następnego kryterium.
2. Czy napęd jest czysty po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów (tyle mi wystarczy, i tak bez przecierania się nie obejdzie - tu rohloff i blue morgan oil zupełnie odpadają). Jeżeli czysty napęd, przechodzę dalej.
3. Czy zużycie łańcucha jest akceptowalne - posiłkuję się testami na ZFC .
4. Ile kilometrów przejadę bez konieczności ponownego smarowania, tj. przez ile km napęd jest cichy.
Żaden wosk, który miałem okazję przetestować, jak na razie nie spełnił kryterium nr 1 !
Żaden olej nie spełnił kryterium nr 2 !
Ale nie poddaję sie i cały czas testuję, szejkuję łańcuchy od nowa i sprawdzam na obu rowerach. Wyniki, co ciekawe, są rożne dla łańcucha campy i shimano... W trzecim rowerze mam jeszcze connexa...
Trzeci raz podchodzę do squirta na campie, zobaczymy, jeszcze moje sprawdzanie się nie zakończyło.
Pro wax bike 7 już sprawdziłem - może miałem oszukany sample - łańcuch od pierwszych metrów wręcz rzęzi - jak można na tym jeździć ?!? Wibracje są mega....na wszystkich trzech rowerach....
Na razie jestem nabardziej pozytywnie zaskoczony olejkiem X-Sauce Watts, ale nie wiem jeszcze, czy to będzie mój wybór...jednak trochę brudzi i nie sprawdziłem w szosowym...
Z wielu specyfików jakich używałem zapamiętałem jeszcze muc off ceramic - na tym to dało się jechać może ze dwa kilometry - totalny shit... ale testy trwają...
I jeszcze jedno przemyślenie - co znaczy, 100 200 300 km na jednym smarowaniu ?
Ktoś z Was pisał, że w końcu łańcuch zapiszczał...
Od czasu, kiedy dostałem rower jubilat na komunię (następca wigry 3), nigdy jeszcze łańcuch mi nie zapiszczał, ani nie zaświergolił w żadnym rowerze. Czym bym nie smarował, to po każdej przejażdżce czyszczę napęd...mniej lub bardziej dokładnie...
Reasumując, wcale nie wiadomo w jakim momencie każdy z Was uznaje, że trzeba łańcuch dosmarować... Jeżeli oznaką konieczności dosmarowania byłby pisk, to w takim razie na wszystkich bez wyjątku olejkach można przejechać co najmniej 1000 km na jednym smarowaniu...
Napisano 11 wrzesień 2023 - 03:54
Nie...
Ten efekt o którym mówisz występował często przy nowym łańcuchu na pierwszych smarowaniach i potem przechodził. Może wynikać też z innych rzeczy. Testy ZFC to niestety lipa i już dawno typ został wyjaśniony. Zresztą nie przez przypadek wygrywa tam ciągle SILCA czy Ceramic Speed .
Ja mam inne kryteria.
1 łatwość aplikacji
2 łatwość czyszczenia
3 cisza na 200-300km
4 mało inwazyjny brud
Jak dotknę woskowanego łańcucha to ręką wyczyszczę nogę, spodnie , buta itp, bez żadnej chemii. Mogę wyczyścić w miarę ok łańcuch zwykłą suchą gąbką lub zmywaczem. Dołożenia ciepłej wody już jest mocno wystarczające. Nie używam wosków gotowanych, tylko dripy. Generalnie nie ma czym się przejmować bo różnice są minimalne. Do olejków raczej nie wrócę.
Napisano 11 wrzesień 2023 - 06:40
Ten efekt o którym mówisz występował często przy nowym łańcuchu na pierwszych smarowaniach i potem przechodził. Może wynikać też z innych rzeczy. Testy ZFC to niestety lipa i już dawno typ został wyjaśniony. Zresztą nie przez przypadek wygrywa tam ciągle SILCA czy Ceramic Speed .
Ja mam inne kryteria.
1 łatwość aplikacji
2 łatwość czyszczenia
3 cisza na 200-300km
4 mało inwazyjny brud
Jak dotknę woskowanego łańcucha to ręką wyczyszczę nogę, spodnie , buta itp, bez żadnej chemii. Mogę wyczyścić w miarę ok łańcuch zwykłą suchą gąbką lub zmywaczem. Dołożenia ciepłej wody już jest mocno wystarczające. Nie używam wosków gotowanych, tylko dripy. Generalnie nie ma czym się przejmować bo różnice są minimalne. Do olejków raczej nie wrócę.
Może moje kryteria byłyby inne gdyby choć jeden wosk był akceptowalnie cichy od pierwszych kilometrów.
Jeżeli chodzi o ZFC, to i tak żaden specyfik nie dotarł u mnie do tego punktu 4. Całkiem możliwe, że masz rację.
Ciekawe, że absoluteblack dostał u nich niską ocenę.
Muszę powiedzieć, że ten squirt na moim trekkingu z łańcuchem shimano hg93 9s działa fajnie na pierwszych kilometrach, choć wibracji nie niweluje.
Dojechałem do roboty i łańcuch czysty, było cicho. Nie wiem jak na campie będzie. Jeżeli chodzi o bike 7 to nie sprawdził się na szosowym na campy, ale nie wiem jak byłoby na łańcuchu shimano.
Jeżeli chodzi o "chordal action" to wiem, że przechodzi z czasem, tyle, że mam nowe napędy w obu rowerach i już kilkaset kilometrów zrobione a nic się nie zmienia...
Testowaliście olejek x-sauce watts ?
Napisano 11 wrzesień 2023 - 07:37
Ten efekt o którym mówisz występował często przy nowym łańcuchu na pierwszych smarowaniach i potem przechodził. Może wynikać też z innych rzeczy. Testy ZFC to niestety lipa i już dawno typ został wyjaśniony. Zresztą nie przez przypadek wygrywa tam ciągle SILCA czy Ceramic Speed .
A możesz coś więcej o tym napisać? Bo ja nie widziałem dotąd jakiejś szerokiej krytyki ZFC.
Napisano 12 wrzesień 2023 - 08:06
Mam nowe ustalenia. Być może bike 7 wax jest ok, ale nie sprawdzałem na łańcuchu shimano, tylko na record c9.
Okazuje się, że łańcuch campagnolo jest strasznie głośny po nawoskowaniu i nie jest ważne którym woskiem.
Squirt działa świetnie na moim trekkingu z łańcuchem hg93. Pewnie z bike7 byłoby tez dobrze...
O co chodzi z tym lańcuchem campy ? Jest cicho na olejkach, a na woskach tyrkoli niemiłosiernie....
Napisano 09 październik 2023 - 11:31
Aktualizacja mojego testowania. Zakupiłem Silca secret chain hot melt na bikeinn. Wcześniej nabyłem kosmetyczny podgrzewacz wosku.
REWELACJA ! Nie wiem dlaczego woskowanie w roztopionym wosku nie jest jeszcze rozpowszechnione....
Wszystko inne nie umywa się do tego sposobu i to pod każdym względem....
A to odniesienie do mojej listy:
1. Czy łańcuch jest cichutki i czy zminimalizowane są wibracje na wysokich przełożeniach (chordal action), jak przy posmarowaniu rohloffem - TAK !
2. Czy napęd jest czysty po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów (tyle mi wystarczy, i tak bez przecierania się nie obejdzie - tu rohloff i blue morgan oil zupełnie odpadają) - TAK !
3. Czy zużycie łańcucha jest akceptowalne - posiłkuję się testami na ZFC - ZFC mówi że jak najbardziej i też tak mi się wydaje, bo łańcuch chodzi jak w maśle...
4. Ile kilometrów przejadę bez konieczności ponownego smarowania, tj. przez ile km napęd jest cichy - JESZCZE NIE WIEM...
Aplikacja nie jest dla mnie bardziej upierdliwa jak płynnych specyfików na założonym łańcuchu. Czystość totalna. Oba łańcuchy, shimano i campa sa ciche, a nawet zmniejszyły się wibracje (chordal action).
Napisano 09 październik 2023 - 12:38
No ja zacząłem stosować metodę woskowania na gorąco 1550km temu przy okazji wymiany napędu. Metoda kompletnie chałupnicza - roztapiam białe świece stołowe w starym garnku i w to wrzucam łańcuch na 10-15 minut. Po tych 1,5kkm rewelacja, napęd chodzi cichutko, jest super czysty (czystszy niż po Squircie). Smarowanie starcza na około 350-400km (w warunkach suchych), po takim przebiegu napęd zaczyna być słyszalny.
Metoda oczywiście dość upierdliwa ale dopóki mi się będzie chciało to będę stosował. Zobaczymy czy uda się przebić przebieg 32kkm jednego łańcucha