Smar do Łańcucha
#501
Napisano 24 luty 2014 - 11:51
#502
Napisano 24 luty 2014 - 13:34
Mnie też ciekawi White Lightning Clean Ride. Korzystalem od ponad roku ze squirta i byłem zadowolony. Jedyny minus squirta to zabki na blatach ciężko było myc i na ok 150km jazdy wystarczal.
Czyli Squirt nie miał plusów
Co do White Lighting to zbiera same pochwały i jest bardzo popularny na zagranicznych forach sam niestety nie testowalem ale może sie skusze na WL i MB Coarse.
#503
Napisano 25 luty 2014 - 23:39
Petri,a nie mozemy wszyscy poznac tego "cudownego patentu"?Przeciez tak jedziemy na tym samym wozku,ktory sie nazywa kolarstwo szosowe.Fajnie byloby poznac rozne triki i czary mary mechanikow z grup zawodowych,ktore pomoglyby nam w codziennej eksploatacji naszych karbonowych,aluminiowych czy stalowych rumaków.Nie kazdy ma takich znajomych jak ty.
Niestety nie.
Sa na forum indywidua, z ktorymi nie mam najmniejszego zamiaru sie dzielic pewna czescia wiedzy. Zreszta oni i tak wiedza wszystko najlepiej ich zapytaj prawdziwi fachowcy- zareczam :roll: :-P
I niestety, nie jedziemy na tym samym wozku
psy szczekaja, a karawana jedzie dalej.
porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos.
#504
Napisano 12 marzec 2014 - 20:55
Jutro mam zamiar przejachać się po raz pierwszy na nowym łańcuchu, około 30 km. Łańcuch Shimano jest pokryty fabryczną warstwą smaru. Czy po powrocie do domu powinienem go przeczyścić szmatą, a następnie nasmarować cały łańcuch po jednej kropli na każde ogniwo Rohlhoffem?
#505
Napisano 12 marzec 2014 - 20:56
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#507
Napisano 26 marzec 2014 - 08:24
#508
Napisano 26 marzec 2014 - 08:43
Precyzyjne nakładanie oleju jest o tyle lepsze, że olej trafia tylko tam, gdzie powinien, i nigdzie indziej. Z kolei kręcenie korbami jest szybsze, ale mniej precyzyjne.
Smarowanie samego łańcucha jest bardzo porównywalne w obu przypadkach (o ile oczywiście polejesz olej odpowiednim strumieniem), ale w przypadku niedbałego smarowania więcej oleju zostaje na trybach, więc napęd łapie więcej brudu i może nieco szybciej się zużywać.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#509
Napisano 26 marzec 2014 - 10:47
Mechanicy w ProTourze nie czyszczą łańcuchów, a już na pewno ich nie szejkują, tylko po prostu wymieniają na nowe!
Po szejkowaniu raczej smaruję raczej każde ogniwo z osobna. Wiele zależy też od konsystencji specyfiku do smarowania, który stosujesz. W przypadku gęstszych preparatów jedna kropla na ogniwo może nie wystarczyć, bo smar nie spłynie do wewnątrz.
Wydaje mi się, że chyba lepiej nasmarować "za bardzo" i nadmiar wytrzeć szmatką przed jazdą i po jeździe, niż nie nasmarować łańcucha dostatecznie i znosić skrzypienie podczas jazdy, o zużyciu napędu już nie wspominając.
Przy okazji pozwolę sobie zauważyć, że łańcuch po szejkowaniu już nie odzyskuje dawnego stopnia nasmarowania, niezależnie od tego, ile byśmy w niego smaru nie wlali....
Nie ma co przesadzać z czystością ;-)
http://www.radello.pl - odżywki Dextro Energy / Honey Stinger / Huma Gel / Nuun, kosmetyki Sportsbalm / Bodyglide - bezpośrednio od dystrybutora/importera
#510
Napisano 26 marzec 2014 - 14:52
Ja kiedyś szejkowałem, ale teraz wolę na sucho dokładnie wytrzeć szmatą łańcuch, lub szmatą z odrobniną benzyny. Wtedy smaruje, a po wyciągnięciu zmieniam łańcuch. Plusy to większa gwarancja bezpiecznego powrotu do domu, bo łańcuch jest skuty i nie ma spinki. No i to co poruszył Radello. Wnętrza łańcucha już tak nie nasmarujesz jak było. Zauważyłem też że szejkowanie przyśpiesza zużycie łańcucha. Lepiej po każdej jeździe, albo co 100km wytrzeć na sucho napęd z pyłu który się na nim zbiera i nasmarować
#511
Napisano 26 marzec 2014 - 16:22
W pierwszej fazie życia łańcucha rzeczywiście resztki fabrycznego smaru mogą być bezcenne. Ale z czasem, kiedy miesza się on z opiłkami metalu ze ścierających się sworzni, wydaje mi się, że lepiej usunąć go całkowicie i zastąpić gęstym olejem.
Swoją drogą, jest jeszcze jedna opcja: szejkowanie, a potem kąpiel w roztopionym smarze stałym
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#514
Napisano 27 marzec 2014 - 10:38
Ja kiedyś szejkowałem, ale teraz wolę na sucho dokładnie wytrzeć szmatą łańcuch, lub szmatą z odrobniną benzyny. Wtedy smaruje, a po wyciągnięciu zmieniam łańcuch. Plusy to większa gwarancja bezpiecznego powrotu do domu, bo łańcuch jest skuty i nie ma spinki. No i to co poruszył Radello. Wnętrza łańcucha już tak nie nasmarujesz jak było. Zauważyłem też że szejkowanie przyśpiesza zużycie łańcucha. Lepiej po każdej jeździe, albo co 100km wytrzeć na sucho napęd z pyłu który się na nim zbiera i nasmarować
Bzdura. Ze spinkami niekiedy jeżdżą też w pro tourach. Nie zużyta spinka, odpowiednia długość łańcucha i prawidłowa zmiana przełożeń, a spinka sama z siebie się nie wypnie. Do tego ile to w kieszonce mieć zapasową? Szejkowanie nie zużywa łańcucha. Ogniwa bez problemu wchłoną olej, a reszta (nadmiar) z nich wyjdzie, jak nie wierzysz to weź 2 ogniwa rozkuj je i zobacz jak wygląda rolka. Takim czyszczeniem szmatką dużo szybciej zajedziesz łańcuch bo brud (pył)gromadzi się wewnątrz ogniw, a ty czyszczeniem tylko zewnątrz go wytrzesz. Ja szejkuję i za chiny nie mogę dojechać swojego łańcucha 105. Nie może osiągnąć rozciągnięcia 0,75%, a przejeździłem na nim prawie 10 tys.
#515
Napisano 27 marzec 2014 - 13:47
Lekkie. Tanie. Mocne. Wybierz dwa - C. Boardman
#516
Napisano 27 marzec 2014 - 17:23
Tak jak było pisane, lepiej niz fabryka nie nasmarujesz. Swoją drogą, coż to za łańcuch co 10kkm wytrzymuje, to dopiero kazuistyka. Ja i tak wymieniam łańcuh co 1500-2000km i przy szejkowaniu nie zauważyłem wydłużenia życia łańcucha. Dodatkowy minus to jednak dużo babrania się w benzynie, albo drogie specyfiki czyszczące. Szkoda czasu
#517
Napisano 29 marzec 2014 - 13:36
ja smaruję łańcuch wg potrzeby, różnie ale zawsze idzie to w parze z czyszczeniem całego napędu.
Na suche warunki używam Expand chain bloody oil dry, a na mokre warunki shimano wet lube.
Ogólnie jestem zadowolony z tych produktów. Wiadomo odpowiednie stosowanie, konserwacja i napęd będzie dobrze służył
#518
Napisano 29 marzec 2014 - 15:49
DrMike - jaką ty moc generujesz, że w szosie po 2 000 łańcuch wymieniasz ?
no chyba, że kupujesz najtańsze chińszczyzny ...
ja FTP mam ~ 300 W i łańcuch KMC EL wytrzymuje mi w szosie ok 10 000 - dbam normalnie - nic specjalnego, smarowanie co jakiś czas rohlofem - przed każdym wyjazdem czyszczenie szmatką - szejkowania sporadycznie - może z 5 x na 1 wymianę
łańcuch wymieniam jak zużycie pokazuje 0,75 - nie czekam do 1
#519
Napisano 29 marzec 2014 - 16:02
10 000km na jenym lancuchu i wyciagnieciu 0.75 ?
Czasami nie nabijasz kilometrow rowerem na stojaku, krecac korbami reka?