Skocz do zawartości


Zdjęcie

Smar do Łańcucha


2121 odpowiedzi w tym temacie

#1001 matwiejuk

matwiejuk
  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 29 sierpień 2017 - 05:39

Ja używam Muc-off żółty na suche i niebieski na mokre warunki. Jedyny mankament to to ze trzeba raz w tygodniu wyczyścić napęd i nasmarować. No chyba ze złapie Cię deszcz to wtedy smar się wypluła i trzeba na nowo nakładać


Sent from my iPhone using Tapatalk

#1002 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8584 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 29 sierpień 2017 - 06:27

przecieram po każdej jeździe. Może faktycznie za dużo nakładam. Przyznaję się bez bicia, że robię to metodą kręcenia korbą zamiast metodą kropelkowania na każdą rolkę. W efekcie sporo zbędnego smaru trafia też na płytki łańcucha. Pewnie stąd sporo materiału gromadzi mi się między zębatkami. 

 

Kropelkuj na każdą rolkę (korbą i tak trzeba kręcić :P), nadmiar wytrzeć do sucha szmatką. Przed smarowaniem oczywiście najlepiej wyczyścić łańcuch, wystarczy szmatka i szczoteczka.

Nawet jak się nadmiernie nasmaruje (i nie wytrze tego co na zewnątrz) to co prawda większego problemu nie będzie, ale raz nadmiar może brudzić ramę (czy podłogę jeśli trening na trenażerze), dwa będą opisane grudy pomiędzy zębatkami korby (i kasety) - też to przerabiałem jak "po prostu lałem".


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Medrida HFS, Merida TFS 

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#1003 bonobo

bonobo
  • Użytkownik
  • 1962 postów
  • SkądWrocław

Napisano 29 sierpień 2017 - 07:52

Kropelkuj na każdą rolkę (korbą i tak trzeba kręcić :P), nadmiar wytrzeć do sucha szmatką. Przed smarowaniem oczywiście najlepiej wyczyścić łańcuch, wystarczy szmatka i szczoteczka.

Nawet jak się nadmiernie nasmaruje (i nie wytrze tego co na zewnątrz) to co prawda większego problemu nie będzie, ale raz nadmiar może brudzić ramę (czy podłogę jeśli trening na trenażerze), dwa będą opisane grudy pomiędzy zębatkami korby (i kasety) - też to przerabiałem jak "po prostu lałem".

 

Tak zrobiłem wczoraj wieczorem przed dzisiejszym treningiem. Zobaczymy, czy będzie czyściej. I faktycznie muszę skończyć z metodą lania smaru na łańcuch przy szybkim kręceniu korbą i zamiast tego będę nakładał kropelki na rolki. Pewnie w ten sposób też zaoszczędzę sporo smaru.



#1004 Cyklo Ziutek

Cyklo Ziutek
  • Użytkownik
  • 1050 postów
  • SkądPuławy

Napisano 29 sierpień 2017 - 10:17

... myciem rąk jakimiś pastami bhp, szukaniem szczotki do paznokci, szorowaniem ich, wkurzaniem się, że nie schodzi, szukaniem po całej łazience pumeksu i pretensjami do żony, że nic nie leży na swoim miejscu, pretensjami żony, że zlew jest brudny, pretensjami do dzieci, że grają w lola zamiast się uczyć...

Zainwestuj w rękawiczki :).



#1005 majoballs

majoballs
  • Użytkownik
  • 7 postów

Napisano 13 wrzesień 2017 - 21:22

stosuje ktos z was smarowanie łańcucha poprzez gotowanie w jakis parafinach itp.? ogladalem na YT jakiegos australijczyka co taka metoda osiaga niezly efekt jednak nie moge znalezc tych produktów które on tam uzywa.Jak macie jakies porady to z góry dzieki

Na podobną metodę natknąłem się w jednej ze starych instrukcji Rometa

http://www.disraelig...79_page_43.html



#1006 stomek

stomek
  • Użytkownik
  • 506 postów

Napisano 14 wrzesień 2017 - 10:04

Spróbowałem gotowania i efekt jest niesamowity. Napęd pracuje perfekcyjnie, nie łapie brudu, biegi również zmieniają się bezgłośnie. Jedyny minus to trwałość takiego zabiegu. Po 80, max 100 km już nie jest tak idealnie. Próbowałem z różnymi proporcjami i temperaturami gotowania i nie mogłem dojść do tego co ten gość na  filmie opowiada czyli ponad 300 km. Odpuściłem łańcuch szosowy i wróciłem do smarowania olejem. Za to w MTB i tak po każdym wyjeździe napęd jest czyszczony to stosuje parafine bo łańcuch nie łapie piachu itp i przez to mniej się zużywa a poza tym woda nie wypłukuje tak parafiny.



#1007 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8584 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 14 wrzesień 2017 - 10:31

To samo uzyskasz stosując Squirta. Może za wyjątkiem trwałości (większa) i oszczędności czasu. 


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Medrida HFS, Merida TFS 

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#1008 stryjek

stryjek
  • Użytkownik
  • 815 postów
  • SkądSobótka

Napisano 14 wrzesień 2017 - 13:02

Kupiłem już drugie opakowanie prolinka, jestem zachwycony tą oliwką i polecam ją wszystkim

Pierwszy raz kupiłem po przeczytaniu tego opisu i uważam że test nie jest naciągany, prolink faktycznie daje radę ;)

https://portal.bikew...ste_smarowanie 



#1009 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8543 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 14 wrzesień 2017 - 13:07

A moim zdaniem Prolink ma żenująco niską trwałość.


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1010 stryjek

stryjek
  • Użytkownik
  • 815 postów
  • SkądSobótka

Napisano 14 wrzesień 2017 - 13:17

Unikam jazdy szosą w mokrych warunkach, a jak jest sucho smaruje raz w tygodniu.

Przebiegów wielkich nie robię w lato zwykle koło 300km/tydzień i spokojnie wystarcza.

Lubię jak napęd jest czysty i świecący dlatego wszelkie klejące mazidła omijam szerokim łukiem ;) 

 

 

Może następnym razem sprawdzę to co wy polecacie, będę miał porównanie :) 



#1011 stomek

stomek
  • Użytkownik
  • 506 postów

Napisano 14 wrzesień 2017 - 13:31

To samo uzyskasz stosując Squirta. Może za wyjątkiem trwałości (większa) i oszczędności czasu. 

 

Squirt na pewno nie zrobi lepszej penetracji ogniw jak gotowanie i jest jakieś 50x droższy. Co do czasu aplikacji to zgoda, jest dużo szybsza a co do trwałości to nie wiem bo nie próbowałem. Czytałem jednak opinie, że po 50 km juz napęd zaczyna być głośny.
 



#1012 renton

renton
  • Użytkownik
  • 430 postów

Napisano 14 wrzesień 2017 - 15:12

Ja po początkowym zachwycie Squiritem wróciłem do starego smarowidła , mianowicie Wurtch Sabesto Multi.

 

https://eshop.wurth.....sku/pl/PL/PLN/

 

Nie jest to może jakieś typowo rowerowe smarowidło ale jak dla mnie spisuje się rewelacyjnie.

Łatwa aplikacja , łańcuch czysty ( raz na tydzień przecieram szmatką - 3 sekundy roboty).

Po nim napęd pracuje naprawdę cicho.

Ze Squirita też byłem zadowolony ale dość już miałem czyszczenia podłogi w domu oraz ciągłego smarowania łańcucha - max co 100 km.

W/g mnie na Squiricie napęd pracował zdecydowanie głośniej niż na tym smarze od Wurtcha.



#1013 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4482 postów
  • SkądSurrey

Napisano 14 wrzesień 2017 - 17:50

Squirt zdecydowanie nie jest specyfikiem polecanym do rowerow trzymanych w mieszkaniach i to z jasnymi podlogami :)
Wiem o czym piszesz, bo po kazdym "dotknieciu" drobiny brudnego wosku spadaja na podloge. A tego nie da sie zebrac mopem.
Z drugiej strony kontakt z nasmarowanym Squirtem lancuchem praktycznie nie pozostawia sladow.
  • renton lubi to

#1014 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 09 październik 2017 - 13:13

Przytoczę wam treść pewnego, zupełnie nie zamierzonego p[rzeze mnie eksperymentu, a którego wynik daje dużo do myślenia w kwestii smarowania łańcucha.

 

Otóż wczoraj całkowicie przypadkiem wybrałem się na 60km trening na łańcuchu, którego nie posmarowałem. Tak łańcuch był nienasmarowany, bo totalnie o tym zapomniałem zdejmując go z roweru miesiąc temu. Co ważne,  stosując metodę 3 łańcuchów wybrałem konkretnie ten, który był najkrótszy. W moim przypadku metoda gwoździowa (uważam, że najdokładniejsza) pozwoliła wybrać ten, który był krótszy o ok. 0,3mm. Ciężko to na oko zmierzyć dokładnie, ale wyraźnie było widać, iż oś ostatniego pinu była wyraźnie wyżej +/- o tę wartość. 

OK, o tym że łańcuch jest nienasmarowany wykapowałem się po ok. 5/10km jazdy, piski coraz głośniejsze, a że do domu było już daleko, to odpuściłem sobie powrót i dojechałem trasę do końca. Traf chciał, że na ostatnich 5km złapał mnie deszcz, uwaliłem rower niemiłosiernie więc ponownie zdjąłem łańcuch z roweru i po wyszejkowaniu powiesiłem obok pozostałych. Jakież było moje zdziwienie gdy okazało się, że po tych raptem 60km trasy łańcuch wydłużył się o ok. 1mm!!! Tak panowie, 60km jazdy i łańcuch dłuższy o 1mm. Ale to nic, tak szybka zmiana podziałki zaskutkowała przeskakiwaniem łańcucha już w drugiej połowie treningu na kilku skrajnych, najmniej wyjechanych koronkach. 

 

Co to dowodzi ktoś spyta? Moim zdaniem tego, że jeśli stosować smary to takie, które pozwalają na cichą jazdę przez możliwie najdłuższy czas. Osobiście uważam, że dobry olej to minimum 300/500km jazdy. Wszystkie specyfiki na bazie wosków i teflonu, po których słychać nasze napędy nie smarują tak jak się należy, bo piski przy nich potrafią być słyszalne już po 30/50km, a do czego może doprowadzić brak lub słabe smarowanie pokazałem chyba dobitnie na tym przypadku. 



#1015 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8543 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 09 październik 2017 - 13:30

Owszem, nienasmarowany łańcuch piszczy i zużywa się przerażająco szybko, ale jednocześnie wyciągasz całkowicie błędny wniosek, że im cichszy łańcuch po nasmarowaniu tym skuteczniejszy jest olej.


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1016 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 09 październik 2017 - 13:40

Ale to by świadczyło, iż słaby smar mógłby dobrze wygłuszać. Hmmm, nie sądzę by tak było, ale pewności też w sumie nie mam. Tym niemniej odwrotna sytuacja już musi istnieć, głośny napęd = słabe smarowanie = szybkie zużycie.



#1017 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8543 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 09 październik 2017 - 13:51

Mokry olej tłumi dźwięki (czyli wibracje metalu), bo jest lepki, a nie dlatego, że jest śliski. Zupełnie inna właściwość fizyczna odpowiada za jeden i drugi objaw.

 

Czysta woda oraz błoto również skutecznie tłumią piszczenie, bo są lepkie, a chyba zgodzimy się, że daleko im do dobrych smarów?


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1018 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 09 październik 2017 - 13:58

No tak, ale ta ślizgość moim zdaniem idzie w dużej mierze w parze z lepkością. Im olej ma niższą lepkość czyli bardziej przypomina wodę, tym gorzej smaruje, a napęd jest głośniejszy. Tu by trzeba jakieś badania labo zrobić, ale do takich potrzeb rowerowych chyba by wystarczyło się kierować samą lepkością, im wyższa, tym lepsza (choć też bez przesady).

 

PS. Teraz doczytałem, woda nie ma dużej lepkości, ma małą, ok. 1, a taki miód od 2 do 10 i to nie miliPascali, a Pascali x s. 



#1019 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8543 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 09 październik 2017 - 14:07

Owszem, jest często skorelowana, ale nie jest z nią tożsama.


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1020 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 09 październik 2017 - 14:12

no być może. Pytanie, czy w rowerze to odczujemy? Dwa oleje, ta sama lepkość, inne smarowanie. Odczujesz to na łańcuchu? Nie wydaje mi się.

Wiesz, o ile jakieś dane na temat lepkości możemy znaleźć, o tyle o dane na temat właściwości smarnych już raczej trudno. Czymś jednak trzeba się kierować przy wyborze.





Dodaj odpowiedź