Giro d'Italia.
#104
Napisano 15 maj 2011 - 18:01
#105
Napisano 15 maj 2011 - 18:06
Co do Alberto, podoba mi się, że wykorzystuje każdą okazję, bo tu sekunda tam 10 i w końcu się nazbiera.. Szkoda tylko, że wiszą nad nim fakty "zatrutego mięcha", niby oskarżeń nie ma, ale jakoś tak człowiek nie może się do końca cieszyć z jego jazdy. Contador 1, Niemiec 1, reszta 0.
#107
Napisano 15 maj 2011 - 18:48
JaKIEŚ wideo ? Na uczelni siedziałem :-/
Po raz kolejny, chłopaku ... --> http://www.steephill...italia/#spoiler
I zapamiętaj w końcu tą zacną stronkę
#108
Napisano 15 maj 2011 - 18:54
generalnie to contador odpalił bombę. w takiej formie trudno komukolwiek jeździć z nim po górach. myślę że nawet Armstrong z 2004 miałby niełatwo z takim contadorem. cóż wziął się za niego 'fachowiec' to i wyniki są. trzeba mieć nadzieję że tym razem oglądamy wegetariańską wersję Alberto . nawet szampana na podium nie spróbował . 'szczeżonego pan buk szczeże' jak to mówią.
#109
Napisano 15 maj 2011 - 19:05
Mało prawdopodobne, teraz Conti ma już wyścig pod kontrolą, to inni muszą kombinować, myślę że będzie ich już tylko kąśliwie kontrował.wydaje mi się, z bardzo dużą
Zawodnik nr 2 dzisiejszego etapu to zdecydowanie Niemiec, właściwie non stop na czubie, wszyscy faworyci wieźli się za nim do ostatniego kilometra a i tak przyjechał zaledwie 40s za Scarponim.
Narazie największe rozczarowanie to postawa Szmyda, jeśli na pierwszym prawdziwie górskim etapie (i to w dodatku przed dniem przerwy) przyjeżdża ze stratą 23min to jest to dla mnie śmiech na sali (chyba że była kraksa albo kłopoty natury zdrowotnej).
W sumie to nie spodziewałem się po nim szaleństwa, zwłaszcza że to TDF jest imprezą docelową, ale Giro do czegoś zobowiązuje.
Szmyd : Niemiec - 0-2 (pod Mercogliano Przemek też był lepszy)
#111
Napisano 15 maj 2011 - 21:00
#112
Napisano 15 maj 2011 - 21:13
#114
Napisano 15 maj 2011 - 22:06
#118
Napisano 15 maj 2011 - 23:03
dzisiaj natomiast zmiótł wszystkich pierwszorzędnie - jak stanie na pedałach to (jak powiedział klasyk) "nie ma ch..a we wsi" :shock:
wydaje się, że przypuszczenia wielu o walce o podium na Giro - a nie róż - sprawdzają się w 100%
#119
Napisano 16 maj 2011 - 05:36
Contador zachował się jak zachował. Zawsze mam wrażenie że to przestraszone dziecko które jest niepewne siebie i swojej formy. Wykorzystał awarię schlecka i tyle. Armstrong wykorzystał kiedyś upadek mayo na brukach i też nie oglądal się do tyłu.
#120
Napisano 16 maj 2011 - 11:56
Cholera no i w tym wszystkim zal ze nie liczy sie piekno sportu i rywalizacja dla samej pasji a wazna tylko kasa.co do tego incydentu z Ulrichem to mam inne zdanie. akurat oba zdarzenia z roku 2002 i 2003 nie miały właściwie wpływu na wyścig. ullrich wpadł do rowu na zjeździe. A właściwie na jego końcówce a armstrong miał już ze 2 min przewagi w generalce jeśli dobrze pamietam. Upadek Armstronga z kolei też niczego nie zmienił. ullrich doskonale wiedział ze tym razem na tym podjeździe nie ma szans na obronę wiec tak czy siak poczekał. Notabene... Armstrongowi nie przeszkadzało nic gdy podsłuchiwał wóz TMobile... i chyba odwrotnie więc o etyce to lepiej ostrozenie. O dopingu nie wspominam.
Contador zachował się jak zachował. Zawsze mam wrażenie że to przestraszone dziecko które jest niepewne siebie i swojej formy. Wykorzystał awarię schlecka i tyle. Armstrong wykorzystał kiedyś upadek mayo na brukach i też nie oglądal się do tyłu.