Ponieważ objeżdżam asfalty w tych okolicach od wielu lat, publikuję swój wariant trasy 60 km w jedną stronę do Żelazowej Woli z Bemowa który wraz z kolegą z którym jeździmy na szosówkach lubimy najbardziej:
http://bikeroutetoas...x?course=563723
Zalety:
- trasa z wyjątkiem kilku kilometrów omija praktycznie wszelkie ruchliwe drogi, nie prowadzi żadnymi drogami dwu lub trzycyfrowymi
- w większości prowadzi bardzo dobrymi asfaltami
- omija wszelkie dłuzsze miejscowości i wsi
Wady:
w sumie ok. 5km asfaltów kiepskiej jakości
w sumie ok. 1km szutrów w dwóch miejscach z możliwością ich ominięcia kiepskim asfaltem
Komentarz do trasy:
1. Babice - Wieruchów (rondo przy Centrum Klima), spory ruch samochodowy
2. Wieruchów - Pogroszew (krzyżówka z drogą na Borzęcin), dobre asfalty
3. Pogroszew - Pilaszków, połowa tego fragmentu to 2km bardzo kiepskich dziurawych asfaltów. Uwaga często tuż przed Pilaszkowem z dużego gospodarstwa po lewej wyskakuje duży pies brytan który próbuje się ścigać i/lub ugryźć. Parę metrów dalej po lewej jest sklepik spożywczy otwarty również w niedzielę.
4. Pilaszków - Wąsy, dobre asfalty
5. W połowie prostej Wąsy - Białutki skręcamy w lewo w asfalt którego nie ma na mapach Google. Od tej krzyżówki jedziemy nowiutkimi, równymi jak stół asfaltami tak jak wyrysowane na mojej mapce (kiedyś tam szła szutrówka) i dojeżdżamy do głównej drogi Błonie - Leszno.
6. Jedziemy dalej prosto przecinając główną drogę i nadal zgodnie z mapką nowiutkimi asfaltami do miejscowości Pass przecinając mostek na Utracie. Odtąd będziemy jechać wiejskimi drogami, dobrymi asfaltami z grubsza wzdłuż rzeczki Utrata kilkakrotnie ją przecinając.
7. Od Pass kilka km prostej.
8. Za żółtym znakiem drogowym informującym o skrzyżowaniu dróg (tzw. znak A-5, taki czarny krzyżyk na żółtym trójkącie), skręcamy w prawo na Stary Łuszczewek.
9. Po raz kolejny przecinamy Utratę mostkiem i skręcamy w lewo na kolejnej krzyżowce. Na następnej krzyżowce skręcamy w prawo.
10. Od tej krzyżówki mamy ok 2km podłej, dziurawej drogi z fragmentami szutru ze znakiem drogowym "Przełomy drogowe" prowadzącej do Gawartowej Woli jednak całkowicie, bezproblemowo przejezdnej dla szosówek.
Istnieje wariant alternatywny dojazdu do Gawartowej Woli przez Cholewy ale odradzam bo to dwa razy dłuższa droga a nie mniej dziadowska tyle że ominiemy te 200-300 metrów szutru.
11. Od Gawartowej Woli do Zawad malinowe asfalty.
12. W Zawadach sklepik spożywczy nieczynny w niedziele.
13. W Zawadach za sklepikiem skręcamy w lewo.
14. Omijamy pierwszą krzyżówkę prawo na Skarbikowo gdzie czeka nas kilka km podłych, dziurawych asfaltów aż do Szczytna
15. Skręcamy w kolejną krzyżówkę w prawo przy zielonym znaku drogowym Paski/Szczytno
16. W Paskach na krzyżowce w lewo po fragmencie kostki aż nie skończy nam się asfalt.
17. Po skończeniu się asfaltu skręcamy w prawo i po kilkaset metrów szutrem docieramy do wąskiego ale dobrego asfaltu w Pilawicach.
18. Za Pilawicami w lewo, potem pierwsza w prawo na Janaszówek/Wyjazd. Stąd dobre asfalty aż do wjazdu do Żelazowej Woli gdzie mamy krzyżówkę w prawo na Nowe Mostki.
Stąd mamy wiele wariantów:
- jedziemy przez Nowe Mostki dobrym asfaltem do Szczytna i zapętlamy do Warszawy robiąc ok. 120 km
- jedziemy przez Żelazową Wolę,skręcamy na światłach w prawo, potem w lewo i przez Dzięglewo, Mokas, Wolę Pasikońską, Łazy zapętlamy do Zawad, też wyjdzie ok 125 km
- Jedziemy przez Mokas do Brochowa albo na posiłek do pobliskiego Spa Kampinos i wracamy robiąc 130-140 km
- albo objeżdżamy Puszczę przez Famułki Brochowskie i Miszory do Śladowa podłymi asfaltami albo główną nr 705 z dużym ruchem samochodowym. W tych dwóch wariantach tak czy tak czekają nas przez wiele kilometrów podłe asfalty od Śladowa aż do Kazunia i powrót ruchliwą Rolniczą przez Czosnów-Łomna-Dziekanów-Łomianki albo fragmentem bardzo ruchliwej drogi 579 Kazuń-Roztoka-Leszno-Błonie gdzie wielu kolarzy było już zepchniętych z drogi przez samochody/tiry.