Przetrenowanie
#21
Napisano 30 czerwiec 2009 - 07:29
#22
Napisano 30 czerwiec 2009 - 09:34
Niby racja ale wiesz, terminy są wyznaczone. Nikt nie będzie czekał z imprezą rowerową na tych, którzy są osłabieni, aż wrócą na szczyty formyCo do Twojego przypadku rozumiem, że jesteś przetrenowany i myślisz o starcie. Idziesz w bardzo niebezpiecznym kierunku. Najpierw odpocznij, a później będziesz myślał o powrocie do formy i dopiero wtedy o startach w zawodach. W takiej sytuacji kolarz od kontuzji daleko nie upada.
Tak, Puławytravisb, do tego samego staru (?) ...
O nie! Na pewno nie popełnię tego błędu przed Puławami ... Zawsze jak pojem przed treningiem albo na dłuższej trasie jakiś obiadek wciągnę, to przez najblizsza godzine zasypiam na rowerze. Zanim to wszystko się uleży i przetrawi trochę czasu mija a ja wtedy umieram w bezsilności. Dlatego wolę zjeść częściej a mniejsze ilości, żeby nie przeciążać układu trawiennego....przed "tym" waznym startem dobrze sie najedz jakiegos mieska (kury na przyklad z rozna)...
#23
Napisano 30 czerwiec 2009 - 10:54
Polecam też kawę, ale to sprawdzić na treningach bo możesz źle zareagować na nią. Lepiej na zawodach stosować sprawdzone metody.
#25
Napisano 30 czerwiec 2009 - 11:49
Wiem, wiem. DziękiJeżeli nie chcesz obciążać brzuszka to polecam makaron tylko AL DENTE. To bardzo ważne. Niedogotowany będzie się trawił dłużej i dłużej będzie dostarczał Carbo. Spożyć 2h przed startem.
Kawa zawsze dobrze na mnie działa i nie raz ratowała mi dupsko więc na pewno nie obejdzie się bez porannej kawki na rozruszaniePolecam też kawę, ale to sprawdzić na treningach bo możesz źle zareagować na nią. Lepiej na zawodach stosować sprawdzone metody.
Ale że co? Czego niby palił?travisb, nie będziesz palił przez 24h czy będziesz w trakcie jazdy?
#27
Napisano 30 czerwiec 2009 - 15:27
#28
Napisano 30 czerwiec 2009 - 20:42
Na przetrenowanie najlepszy jest jedyny sposob sprawdzony przez zawodników: jeden lub gora dwa dni spokojnej rekreacji na rowerze z przyjmowaniem dużej ilości płynów.
Stas
Dzięki wielkie Stas za godna uwagi radę.
Powiem Wam, że dzisiaj już lepiej się czuję. Ostatni raz ostrzej jeździłem w niedzielę. Wczoraj i dzisiaj jedynie do pracy ale mam niedaleko i kręciłem najspokojniej jak się da. Kilka masaży i litr soku pomidorowego dziennie, dla uzupełnienia potasu w mięśniach oraz oczywiście rozciąganie rano i wieczorem. Żadnej kawy ale za to popijam 2 razy dziennie herbatę - czerwoną, na odtrucie organizmu z toksyn, i zieloną na poprawę przemiany materii. Efekt widoczny dzisiaj w postaci braku tego cholernego, dziwnego bólu ud... coś jakby głebokie zakwasy, ale nie odczuwalne w trakcie każdorazowego skurczu mięśni podczas chodzenia, tylko jak je mocno napnę przy wyprostowanej nodze. Więc jest git;) Może to nie było przetrenowanie, bo się wcześniej jakoś szczególnie nie katowałem, ale przemęczenie organizmu na pewno. Tydzień temu przejechałem w sobotę 350km a później w niedzielę na dokłądkę ok 120, więc miałem prawo się zmęczyć
Jutro rano lanuję zrobić delikatną jazdę, żeby nie odzwyczajać zbytnio nóg od pedałowania, w czwartek to samo, piątek - jak zawsze przed startem - całkiem wolny od wysiłku i w sobotę o 12 start. Powinno być dobrze - psychicznie już czuję się dobrze, znowu czuję napływ pozytywnej mocy haha. Idę na herbatkę
#29
Napisano 30 czerwiec 2009 - 21:59
Na przetrenowanie najlepszy jest jedyny sposob sprawdzony przez zawodników: jeden lub gora dwa dni spokojnej rekreacji na rowerze z przyjmowaniem dużej ilości płynów.
Stas
mnie dziś dopadło przetrenowanie , i ogólne osłabienie po prostu zlekceważyłem po ciężkim treningu w niedziele zorganizowanie sobie odpoczynku czyli dnia wolnego od jazdy co prawda kręciłem w poniedziałek relaksacyjnie ale zbyt dużo , dziś na porannej jeździe dopadło mnie takie osłabienie i wstręt do jazdy na rowerze
muszę odpocząć dzień lub dwa dni , pije bardzo dużo wody tak jak wcześniej napisał Stas , ehh na blędach człowiek się uczy , a w prawdopodobnie w niedziele wyścig oby samopoczucie było lepsze : )
Mylicie różne sprawy przetrenowanie a przemęczenie czy kumulowanie obciążeń to są zupełnie różne stany. Mówicie o zwykłym przemęczeniu które po maksymalnie kilku dniach ustępuje. A dobrze prowadzony trening doprowadzający do przemęczenia organizmu czy też kumulowanie obciążeń, przez ciężkie treningi w kilka kolejnych dni prowadzi do poprawy formy. Oczywiście po odpowiednio przeprowadzonym okresie regeneracji.
Przetrenowanie to sprawa znacznie poważniejsza, ale myśle że was nie dotyczy. Do przetrenowania prowadzić może wiele tygodni ciężkich treningów przy zbyt małej wadze przywiązywanej do regeneracji. I z tego jest ciężko wyjść bo kilka dni odpoczynku nie wystarczy. Psychika cierpi, a forma leci w dół. Najlepszym wyjściem jest zrobienie 1-2 tyg przerwy, a jak jest mało to krótki okres przejściowy coś takiego jak po sezonie.
#30
Gosc_Stas_*
Napisano 30 czerwiec 2009 - 22:15
..... Najlepszym wyjściem jest zrobienie 1-2 tyg przerwy, a jak jest mało to krótki okres przejściowy coś takiego jak po sezonie.
1-2 tygodnie przerwy to dostaje zawodnik chory, mocno potłuczony po kraksie, najczęściej z inwazyjnym zaopatrzeniem medycznym, ze zlamanym zebrem lub obojczykiem, a nie przetrenowany. Jesli przetrenowany zawodnik nie bedzie uczestniczył w treningach w ogole to po dwoch tygodniach jest "po sezonie". Tak było wtedy gdy ja się ścigałem. Teraz moze jest inaczej ale nie wierzę.
Stas
#31
Napisano 01 lipiec 2009 - 09:54
to normalne przeciez, po obiadku trzeba sie troche powloczyc wolniejZawsze jak pojem przed treningiem albo na dłuższej trasie jakiś obiadek wciągnę, to przez najblizsza godzine zasypiam na rowerze. Zanim to wszystko się uleży i przetrawi trochę czasu mija a ja wtedy umieram w bezsilności. Dlatego wolę zjeść częściej a mniejsze ilości, żeby nie przeciążać układu trawiennego.
ale jak chcesz. ten puławski spacerek to jakies 15-20 tys kalorii (2kg suchego smalcu), tego nie da sie strawic w jeden dzien jedzac banany i bulki z miodem.
dlatego dobrze w piatek pojesc sporo mieska i nie zapomniec poprawic w sobote wczesnym rankiem. moze mniej wiecej tyle wczesniej zeby sie "ulozylo".
#32
Napisano 01 lipiec 2009 - 11:27
Nazywa się to periodyzacją treningu. Najpierw zwiększanie przez parę tygodni objętości i obciążenia treningu, potem parę dni względnego luzu i od nowa. Pisze o tym z resztą Joe Friel w "Biblii treningu..."Mylicie różne sprawy przetrenowanie a przemęczenie czy kumulowanie obciążeń to są zupełnie różne stany. Mówicie o zwykłym przemęczeniu które po maksymalnie kilku dniach ustępuje. A dobrze prowadzony trening doprowadzający do przemęczenia organizmu czy też kumulowanie obciążeń, przez ciężkie treningi w kilka kolejnych dni prowadzi do poprawy formy. Oczywiście po odpowiednio przeprowadzonym okresie regeneracji.
#33
Napisano 13 lipiec 2009 - 11:07
mam wielką ochotę wyjść na rower ,ale gdy już na nim siedzę i jadę to chce jak najszybciej wrócić.. i jeżdżę całe 25-30km ost. dziennie... aż mnie telepie.. da rade to jakoś naprawić ?? jak najszybciej bo muszę trenować ,a nawet powera nie ma .. a klasyk coraz blizej..
#34
Napisano 13 lipiec 2009 - 11:12
Żal. Chyba się przetrenowałeś i nadal trenujesz oraz mówisz, że musisz trenować. Nie ma bata, musisz odpocząć.ja sie chyba troche przetrenowałem..
mam wielką ochotę wyjść na rower ,ale gdy już na nim siedzę i jadę to chce jak najszybciej wrócić.. i jeżdżę całe 25-30km ost. dziennie... aż mnie telepie.. da rade to jakoś naprawić ?? jak najszybciej bo muszę trenować ,a nawet powera nie ma .. a klasyk coraz blizej..
#35
Napisano 13 lipiec 2009 - 11:22
no to teraz odpoczynek.. ale, jak długo ??
#36
Gosc_wonka2805_*
Napisano 14 lipiec 2009 - 21:43
Ja dzisiaj też wsiadłam wieczorem na rower, jak przestało być już parno i żar nie lał się z nieba ale po ostatnich trudach na trasie i mocnym żyłowaniu średniej nogi nie podawały tak jak wczoraj chociażby. Jutro rowerem pojadę tylko do serwisu gdzie mają mi wycentrować koło i sprawdzić wkład supportu i tyle. Nie ma co się ujeżdżać...
#37
Napisano 15 lipiec 2009 - 08:44
xubix, odpoczynek to nie jest nic nierobienie. Odłóż rower na 2,3 dni a w międzyczasie idź na basen, zrób w wolnym tempie 30 długości basenu, przejdź się na saunę, pomyśl o czymś innym jak o średniej, podjazdach i trzymaniu kadencji. Daj po prostu odpocząć i ciału i głowie.
Heh moze wonka poprostu dobrym sposobem byla by kobieta troche pieszczot odrazu ma sie ochote pozniej krecic nie :-P



