Skocz do zawartości


Zdjęcie

Przetrenowanie


93 odpowiedzi w tym temacie

#41 maciej1408

maciej1408
  • Użytkownik
  • 59 postów
  • SkądWlkp

Napisano 23 maj 2011 - 18:57

Witam. Nie znalazłem takiego tematu w dziale trening i zdrowie, a jeśli coś przeoczyłem to z góry przepraszam. Mam pytanie do forowiczów Od jakiegoś 12 maja po tygodniu ciężkich, głównie nastawionych na siłę treningów, aż do dziś ciągnie się ból mięśni nóg..Może opowiem dokładniej. Tak jak mówiłem od jakiegoś 9 do 12 maja miałem 3 ciężkie treningi, codziennie bardzo ciężkie siłowo a oprócz tego wysokie średnie po czym jak wracałem do domu nie miałem już na nic siły. 12 był mój ostatni taki trening. W piątek zrobiłem 19 km żeby objechać trasę wyścigu w jakim brałem udział dwa dni później-kilka mocniejszych górek, ale już wtedy podczas jazdy czułem niesamowity ból nóg. To samo dzień później a w niedziele 15 maja wyścig. Start a ja po chwili nie mam już siły jechać.. Staram się jeszcze gonić i nie odpadać z grupy.. Chwile jeszcze się trzymałem. Pierwsza cięższa górka, ledwo podjeżdżam i po chwili jade wraz z dwoma chłopakami na samym tyle.. Po 2 kółkach nas ściągają.. Zazwyczaj kończyłem wyścig w peletonie, zazwyczaj jeszcze finiszowałem ale nigdy nie czułem się tak słaby.. Po wyścigu jeszcze rozjazd 20 km, przejechany bardzo wolnym tempem. Wracam do domu..


W poniedziałek 16 maja treningu nie robie. Wtorek zrobiłem lekką przejażdżke 40 km. Na drugi dzień rano ból mocniejszy niż dzień wcześniej.. Kolejne dwa dni odpuszczam.. w piątek to samo-40 km. I do dziś od soboty nie jeżdżę.
Cały czas czuje ból nóg, przemęczenie, senność i oprócz tego tętno z normalnego (około 50) jest conajmniej 60, ostatnio było nawet 68.. Czy to przetrenowanie ? Smarowałem maściami, rozmasowywałem i nic nie pomaga. Jeśli to ma coś do rzeczy to nadal rosne (wg lekarza rodzinnego kiedyś, kiedy miałem podobny ból nóg tylko krótszy to była przyczyna). Dodam że od tego sezonu dopiero zacząłem tak ostro trenować. Wcześniej jeździłem mniej , krócej i wolniej. Boje się bo ból nadal nie ustępuje. Wydaje mi się, że jest troche lepiej niż na początku ale to już może przyzwyczajenie.. W weekend mam jechać na zawody a ja już prawie 2 tyg bez treningów.. Mam nadzieje, że pomożecie i mi doradzicie.. :-(

#42 MiSzA

MiSzA
  • Użytkownik
  • 805 postów
  • SkądKonstancin

Napisano 23 maj 2011 - 19:15

Przetrenowanie z tego co pamiętam jest stanem permanentnym po przekroczeniu pewnego progu odporności organizmu w powiązaniu z niemożnością prawidłowej regeneracji - jest stanem patologicznym. Oczywiście nikt Ci diagnozy przez www nie da, ale nie wydaje mi się żeby to było przetrenowanie - sam wskazujesz, że stan ten towarzyszy Ci od 12 maja - no, chyba że przedtem jeździłeś na tyle intensywnie że nie regenerowałeś się w ogóle. Byłeś u lekarza/rehabilitanta? Niech zerknie na mięśnie - może się pozrywałeś - aczkolwiek to byłoby dość trudne. Dobry rehabilitant będzie w stanie ocenić stan Twoich mięśni - oraz odnaleźć miejsca w których mogą być uszkodzone - warto sprawdzić. Z przetrenowania - takiego klinicznego - wychodzi się parę miesięcy - i to pod warunkiem, że człowiek o siebie dba - bo psujemy się od głowy - a psychika ma tutaj bardzo istotne znaczenie.

#43 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 23 maj 2011 - 20:03

Trzy dni nawet bardzo ciężkich treningów to raczej za mało żeby wywołać duże spustoszenie. W normalnym wypadku powinieneś po 2-3 dniach odpoczynku dojść do siebie. Miałem przypadki sporego zmęczenia po okresie ciężkich treningach, ale szybko wszystko wracało do normy więc nie wiem jaka może być tego przyczyna.

#44 maciej1408

maciej1408
  • Użytkownik
  • 59 postów
  • SkądWlkp

Napisano 23 maj 2011 - 20:41

Jeżeli to coś pomoże, to oprócz tego że miałem treningi kolarskie to w czwartek biegałem 3x60m.. No to kurcze co to może być ? :-(

#45 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 23 maj 2011 - 20:51

Witam. Nie znalazłem takiego tematu w dziale trening i zdrowie, a jeśli coś przeoczyłem to z góry przepraszam.

Znalazłem za Ciebie (bo pamiętam, ze sam kiedyś się o przetrenowanie dopytywałem na forum) --> http://www.forumszos...topic.php?t=223

#46 maciej1408

maciej1408
  • Użytkownik
  • 59 postów
  • SkądWlkp

Napisano 23 maj 2011 - 20:58

Przetrenowanie z tego co pamiętam jest stanem permanentnym po przekroczeniu pewnego progu odporności organizmu w powiązaniu z niemożnością prawidłowej regeneracji - jest stanem patologicznym. Oczywiście nikt Ci diagnozy przez www nie da, ale nie wydaje mi się żeby to było przetrenowanie - sam wskazujesz, że stan ten towarzyszy Ci od 12 maja - no, chyba że przedtem jeździłeś na tyle intensywnie że nie regenerowałeś się w ogóle. Byłeś u lekarza/rehabilitanta? Niech zerknie na mięśnie - może się pozrywałeś - aczkolwiek to byłoby dość trudne. Dobry rehabilitant będzie w stanie ocenić stan Twoich mięśni - oraz odnaleźć miejsca w których mogą być uszkodzone - warto sprawdzić. Z przetrenowania - takiego klinicznego - wychodzi się parę miesięcy - i to pod warunkiem, że człowiek o siebie dba - bo psujemy się od głowy - a psychika ma tutaj bardzo istotne znaczenie.



Miałem iść do sportowego, ale nie miał terminów. Moja mama z nim dziś gadała na ten temat ale on powiedział że nie może nic w tej sprawie pomóc, jedynie może maść przepisać.. A jak chciałem od rodzinnego iść po skierowanie to musiał bym na wolny termin czekać 3 miesiące.. A co do pozrywania mięśni mi przypomniałeś że od tam tego wydarzenia na w-fach miałem często coś takiego że kopiąc piłke czułem jak bym zrywał mięsień i bolalało tak 5-6 godzin i przechodziło.. Teraz już tak nie mam..

TravisB jednak źle szukałem :oops:

#47 tcp

tcp
  • Użytkownik
  • 501 postów
  • SkądZ nienacka

Napisano 24 maj 2011 - 06:40

Na bolące mięśnie pomaga mi to :http://www.herbamed.pl/p1346,masc-konska-rozgrzewajaca-250-ml.html + kąpiele w soli bocheńskiej (kolejność - najpierw kąpiel potem maść). Pewnie jakaś morfologia krwi i wizyta u lekarza by Ci się przydała.

#48 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 24 maj 2011 - 09:17

Ktoś kiedyś na tym forum pisał, żeby zrobić morfologię i najważniejsze są dwie rzeczy: alat i kinaza fosfokreatynowa. Jeżeli poziom jest zły to jest to oznaką przetrenowania.

Teraz coś ode mnie: maciej1408 w jakim wieku jesteś? Pytam bo jak trenowałem i byłem drugi rok w młodzikach miałem to samo i trwało to prawie rok. Jaki był powód takiego stanu ? Okazało się, że bardzo szybko rosnę i kości i mięśnie nie rozwijają się tak szybko, co powodowało bóle mięśni itp. Może to brzmi trochę dziwnie, ale tak właśnie było. Sprawdzałem wzrost dość regularnie i faktycznie rosłem jak na drożdżach. Dodam, że chodziłem po lekarzach, klub dbał o to, ja i mój tata. Po mniej więcej roku wszystko wróciło do normy. Oczywiście brałem jakieś "specyfiki" ale co i ile to już ci nie powiem bo zbyt dawno to było.

#49 maciej1408

maciej1408
  • Użytkownik
  • 59 postów
  • SkądWlkp

Napisano 24 maj 2011 - 14:04

Ja mam w tym roku 15 lat, pierwszy rok j.młodszego.. Również rosne jak na drożdżach bo w sumie jeszcze ponad rok temu miałem 10 cm wzrostu mniej..
Wicklowman, jak sprawdziłeś, że to jest skutkiem ?

#50 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 24 maj 2011 - 17:54

maciej1408 taka była hipoteza. Po roku przestałem rosnąć tak szybko (może ciut wcześniej) i wszystko się w trakcie zimy unormowało. Wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazywały, że to kwestia szybkiego rośnięcia. Ustąpił bardzo szybki wzrost i wszystko powoli wracało na swoje miejsce.

#51 maciej1408

maciej1408
  • Użytkownik
  • 59 postów
  • SkądWlkp

Napisano 24 maj 2011 - 18:09

Ok, jutro idę zrobić morfologię, CRP i RF. Dziś chciałem zrobić sobie dłuższy trening ale gorzej jest niż tydzień temu.. Po 4-5 km jazdy 30km/h nie miałem już kompletnie siły :-( Zrobiłem 20 km i wróciłem do domu..

#52 maciej1408

maciej1408
  • Użytkownik
  • 59 postów
  • SkądWlkp

Napisano 26 maj 2011 - 13:58

Dziś przyszły wyniki z morfologi , ogólnie mam wszystko w normie, lekarka stwierdziła że jestem zdrów jak ryba.. Takiego czegoś jak alat i kineza to tutaj nie ma :cry:

#53 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 26 maj 2011 - 14:16

Dziś przyszły wyniki z morfologi , ogólnie mam wszystko w normie, lekarka stwierdziła że jestem zdrów jak ryba.. Takiego czegoś jak alat i kineza to tutaj nie ma :cry:

Kinaza ;-)
Alat i kinaza to opcje dodatkowe na badaniach. Wszelkie próby wątrobowe np robi się dodatkowo także. Trzeba zaznaczyć, że te dwie rzeczy mają być w wynikach.

Wyjaśnienia znajdziesz tutaj.

#54 mynioga1

mynioga1
  • Użytkownik
  • 38 postów
  • Skądlodz

Napisano 01 czerwiec 2011 - 11:58

Czołem wszystkim mam pytanie, co jest ze mną nie tak w tym sezonie. Kompletnie nie mam sił. Zimę przepracowałem. Po rozpoczęciu wyścigu koło mogę utrzymać do pierwszego podjazdu. Jak się rozpocznie to każdy mnie objeżdża, nogi palą a ja na pierwszym pomiarze mam dość i chcę do domu. Mimo to przejeżdżam dystans GIGA więc to nie jest wytrzymałość.

Przez ostanie 6 tygodni mój trening wyglądał mniej więcej tak : wt, śr, czw – siła. Sob-Niedziela wyścig lub długie jazdy tak po ok. 6 h teren lub szosa. Podjazdy w terenie (za kapliczką w Łagiewnikach) każdy po 3 razy w sumie wychodziło 12 na jednym treningu. Razem z dojazdem i odjazdem trening trwał średnio 1-30-2 h. Przełożenia to średnia tarcza z przodu i druga duża z tyłu. Generalnie bardzo niska kadencja.
W ostatnim tygodniu maja, zmniejszyłem trening siłowy do 2 razy w tygodniu. Co prawda stwierdziłem, że już nawet tylko po jednym dniu nogi zaczynają palić i nie chcą jechać ale dokładałem jeszcze drugi trening licząc, że czwartek, piątek i sobota wypocznę przed wyścigiem.
Generalnie jak pisałem wyżej nic z tego. W efekcie więcej sił ode mnie ma kolega, który na rowerze jeździ sporadycznie, trenażera w zimie w ogóle nie ogląda, i nie ma wytrzymałości żeby w tempie wyścigowym przejechać mega.

Wczoraj żeby sprawdzić co jest nie tak zrobiłem a la test żeby sprawdzić wydolność. Miejsce to podjazd : Od ulicy Aksamitnej do drzewa w miejscowości Wódka: czas: 5:43 minut.
Hr śr: 163 Hr max 176. Przełożenia duża i średnia przód druga duża od końca tył.


Dzięki za radę czy odpoczywać aktywnie to jest kręcić regeneracyjnie przez tydzień na niskim tętnie czy dołożyć np. więcej siłowni czy nic nie zmieniać i na wysokich tętnach trenować.

Pozdrawiam

Mynioga.

#55 Virenque

Virenque
  • Moderator
  • 1536 postów
  • SkądPoznań

Napisano 01 czerwiec 2011 - 12:54

Mówiąc bardzo skrótowo po 4 takich tygodniach jak opisałeś powinieneś robić sobie tydzień spokojny, nawet na 50% tego co normalnie.
Nie wiemy tez czy robisz po zawodach rozjazdy, czy walisz dzień przerwy i następnego dnia znów siła - jeśli tak to zgubna droga...
pzdr

#56 mynioga1

mynioga1
  • Użytkownik
  • 38 postów
  • Skądlodz

Napisano 01 czerwiec 2011 - 13:19

Raczej dzień przerwy i siła. Czyli w tym momencie zaaplikować sobie tydzień spokojnej jazdy i czekaź aż moc przybędzie?.

#57 MiSzA

MiSzA
  • Użytkownik
  • 805 postów
  • SkądKonstancin

Napisano 01 czerwiec 2011 - 15:36

A co to dla Ciebie "siła"? Czas / intensywność? Teren? Po płaskim? Hopki? Na twardo? Sprinty? Robisz w ogóle jakieś cykle? Wiem że się odchodzi od 3:1, ale nawet w bardzo prostych układach ćwiczeń / blokach, jeżeli nie masz okresu zmiany i wyciszenia (regeneracja!) to kiedy chcesz żeby zaszła adaptacja treningowa? Dawanie bodźców (siła) to jedno, ale jeszcze organizm musi je "przetrawić" i "przyswoić". No i pamiętaj o złotej zasadzie - masz co ćwiczysz. Robiąc samą siłę nie zyskasz na wytrzymałości i szybkości. Ale to banał, więc wiesz - na początek zastanów się nad jakimiś blokami które uda Ci się wpleść w typowy tydzień. Takie dwa grosze.

#58 Miguel

Miguel
  • Użytkownik
  • 840 postów
  • SkądGOP - Będzin

Napisano 01 czerwiec 2011 - 16:05

mynioga1, 3 tygodnie treningu i siedem dni odpoczynku (oczywiście na rowerze ;-) ). No i to co Misha napisał.

#59 Gosc_Mobu_*

Gosc_Mobu_*
  • Gość

Napisano 15 lipiec 2011 - 16:52

Nie wiem czy to dobry dział bo nie wydaje mi się że jestem przetrenowany, ale może ktoś z was mógłby coś zaradzić w sprawie mojego problemu

Ponad miesiąc temu na rozgrzewce przed wyścigiem (obciążenie żadne - dopiero zaczynałem) złapał mnie potworny skurcz uda (4G) - nijak nie szło ruszyć nogą. Rozciągniecie trochę pomogło (mogłem chodzić przynajmniej) ale ból nie minął. Dwa dni później nie byłem już w stanie praktycznie funkcjonować, podczas chodzenia co 50m musiałem zatrzymywać się i rozciągać uda bo nie byłem w stanie dalej iść. Ból pojawiał się za każdym razem w innych miejscach na udach. Po około tyg udało mi się "rozchodzić" to w końcu, ba nawet wystartowałem w wyścigu z dobrym wynikiem. Od czasu do czasu jeszcze mnie chwytało raz to w jedno raz w drugie udo ale generalnie 1 rozciągnięcie załatwiało sprawę. Minęły kolejne 2 tygodnie i znowu. Parę dni temu zrobiłem trening, wszystko ok, full power. Następnego dnia wsiadam na rower - a tu zonk, skurcze w obu udach + łydki. Przez pierwsze 5 km musiałem się co 100m zatrzymywać i rozciągać. Później jako tako dało się jechać. Po powrocie do domu po zejściu z roweru nogi miałem tak twarde że można było w nie popukać jak w blat stołu.

Jestem załamany. Nie wiem kompletnie skąd się to bierze. Siłę mam, energia mnie rozpiera, a nogi jak na złość nie chcą się kręcić.

Błąd w diecie? Nie sądzę bo mam bardzo "bogatą", szczególnie w magnez, potas. Jem codziennie bardzo dużo warzyw i owoców, piję wysokomineralizowaną wodę i na treningach izotoniki. Jonogram z krwi (Na, K, Mg, Fe) prawidłowy.

Przetrenowanie? Morfologia krwi podręcznikowa. Hematokryt nawet powyżej normy. EKG prawidłowe. Treningi od czasu wystąpienia ww problemu trochę ograniczyłem - ale to nic nie daje. Poza tym czuję że mam "moc" i jestem w świetnej formie.

Ustawienia roweru nie zmieniałem od lat.

Opis taki dokładniejszy dolegliwości: bóle skurczowe w losowych miejscach na udach i łydkach (zawsze tylko w 1 miejscu naraz), ból także przy dotyku. Nie puszczają z upływem czasu jedyny sposób na pozbycie się to rozciągnięcie. Łapią tylko kiedy mięśnie się nierozgrzane - im dłużej idę, jadę - tym występują coraz rzadziej pod koniec np. spaceru już nie łapią. Poza tym po jakiejkolwiek aktywności nogi są ociężałe i "przemęczone".

Na przyszły tydzień mam wizytę u lekarza sportowego, ale może ktoś coś z własnego doświadczenia doradzi.

#60 Virenque

Virenque
  • Moderator
  • 1536 postów
  • SkądPoznań

Napisano 15 lipiec 2011 - 17:01

Mi to wygląda typowo na problemy z dietą, ale jak wyniki morfologii masz idealne to już grubsza sprawa.
Dobrze, że idziesz do lekarza sportowego, tylko tak się dowiesz co Ci jest. Możemy gdybać, ale do lekarza i tak zawsze trzeba pójść.
Na typowe przetrenowanie to też nie wygląda...



Dodaj odpowiedź