Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tour de France 2011


388 odpowiedzi w tym temacie

#261 Gosc_intel action_*

Gosc_intel action_*
  • Gość

Napisano 22 lipiec 2011 - 18:52

A co z tym Pajacykiem Cavendischem dojechał ;-)

#262 goro

goro
  • Użytkownik
  • 42 postów
  • SkądWWA

Napisano 22 lipiec 2011 - 18:58

Goro uważasz że Sylwek mógłby wygrać dzisiejszy etap ? Też chciałbym być takim optymistą .Niestety nic szczególnego w tym sezonie nie pokazał , wiem że grupa itd . Jakoś niestety nie idzie i jemu i gazownikom


Pewnie nie (ale w całym Tdf ani razu nawet nie próbował ataku). Myślę, że błędem było kontynuowanie Giro po tym jak się rozchorował, choć sam Sylwek twierdził, że krzywdy sobie nie robi. Ale jakiś ślad na formie mogło zostawić. Faktycznie ten sezon do tej pory stracony, choć nic tego nie zapowiadało, bo przygotowania szły bez zakłóceń, a z tego co do tej pory pokazał to jedno krótkie ciągnięcie pod górę na Giro i jedno na TdF i to wszystko.

#263 Rooney

Rooney
  • Użytkownik
  • 187 postów
  • SkądCzęstochowa

Napisano 22 lipiec 2011 - 19:10

Myślę ,że Schleck utrzyma koszulkę. ;-)
A Contadora mi szkoda , bo namęczył się dzisiaj , a nic w sumie konkretnego z tego nie wyszło.

#264 mjdunker

mjdunker
  • Użytkownik
  • 123 postów
  • SkądPolska

Napisano 22 lipiec 2011 - 19:58

Moim przegranym to jest Voeckler, wczoraj dal ciala nie wysylajac swoich pomocnikow na dojezdzie pod Galibier aby gonic Andiego, jakby tam przewaga byla max 3 min to juz by mial zapas, a to co dzisiaj zrobil to juz glupota totalna. Jechał, ujezdzal sie przez kilkanascie km za Contadorem a w peletonie gonil caly Liquigas i BMC. Wiadomo bylo ze nie odpuszcza wiecej niz na 2 min i na zjezdzie pojda po zmianach i ich dojda bo z przodu jechal tylko Contador. A tak sie wypompowal, jakby tego nie zrobil to by z Basso dojechal, wiec z 2 min by na tych dwoch etapach zaoszczedzil i moglby walczyc o zwyciestwo a tak nic.
Co do Liquigasu to moim zdaniem mogli przyjechac w 4. Szmyd bylo widac ze mial w nogach Giro tak jak Contador i to sie odbilo na postawie. Prawda jest taka Basso bez druzyny ktora ciagnie to nie ma szans.

#265 wunderfaust

wunderfaust
  • Użytkownik
  • 459 postów
  • Skądz neta

Napisano 22 lipiec 2011 - 19:59

z tym 3 miejscem contadora bym nie przesadzał. co prawda starszy schleck to jemioła jak chodzi o ITT na profesjonalnym poziomie ale 3min na tej trasie to contador w takiej formie i po takim etapie jak dziś nie odrobi.
Młodszy schleck wydaje mi się jest w gorszej formie niż rok temu kiedy uruwał z koła wszystkich poza contadorem właściwie. Dziś pokazał już słabość i nie potrafił zgubić evansa. Kangur osiągnął mniej więcej to co chciał - dramatycznie bo dramatycznie ale utrzymał schlecków w zasięgu. Jest w formie jak na niego nadzwyczajnej i nie widać żeby miał się załamać. Gdyby czuł się niepewnie to na pewno dziś próbowałby jeszcze trochę odjechać od Schlecków ale próbował tylko raz więc pewnie uznał że nie trzeba. Sam schleck nie wyglądal na szczególnie zadowolonego dziś a czasówka będzie trzecim dniem ekstremalnego wysiłku. wczoraj jechał sam, dziś z contadorem. Evans też się pewnie ujechał ale mimo wszystko nie tak jak schleck chyba w czwartek i dziś. mimo wszystko nikt chyba nie jest w stanie jednoznacznie powiedzieć że wygra ten a ten... Wszystko przemawia za evansem ale to jest prawie minuta i on musi nadrobić 15s na kazdych 10km a tam jest też trochę zjazdów gdzie ciężko cokolwiek nadrobić niestety

A co do Voecklera to pełna zgoda... Moze on i ambitny ale próżny przy tym i złośliwy na dodatek. Dzisiejsza akcja z zawieszeniem miedzy Contadorem a Evansem to kretynizm po prostu, ale chodziło głównie o logo sponsora i własną facjatę przedstawianą na ekranie całej Francji. o wiele lepsze wrażenie robi na mnie ten Rolland i warto śledzić rozwój tego kolarza bo w tym wieku tak sobie brykać po górach z najlepszymie to nie każdy potrafi i gdyby nie musiał pracować na tego Voecklera któremu Bozia przez przypadek chyba podarowała ta koszulkę to mógłby zdziałac tutaj trochę więcej.
Widzieliscie jak dzisiaj Voeckler mówił coś do siebie, beształ kibiców i rzucał bidonami o asfalt? Wyglądał jakby nałykał się jakichś prochów normalnie.

#266 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 22 lipiec 2011 - 20:19

Voeckler próżny i złośliwy? Rzucał bidonami ? Zachowywał się normalnie, starał się dalej jechac dalej w żółtej koszulce, nie udało się, ,,kibole'' przechodzili dzis sami siebie - jakiś debil nawet popchnął Contadora, zdaje się że buczeli też na Voecklera. Fajny gośc, fajnie jechał w Pirenejach, bez niego przy tych cieniasach Schlekach i ,,cięzką dupą'' Evansem w ogóle nie dałoby się przez parę dni oglądac TDF.

#267 wunderfaust

wunderfaust
  • Użytkownik
  • 459 postów
  • Skądz neta

Napisano 22 lipiec 2011 - 20:30

obejrzałem jeszcze raz podjazd i rzeczywiście voeckler miał prawo się zdenerwować choć powinien trzymać trochę nerwy na wodzy. niemniej zachowanie holendrów było po prostu chamskie . contadora też tam mało nie wywrócili.
Voeckler dostał bidon z wozu i w złości trzasnął nim o glebę tak że się rozwalił w drobny mak. Powód? przeciekał :mrgreen: :mrgreen: . Coś tam wrzeszczał jeszcze przy okazji . On naprawdę dziś miał dziś kiepski dzień.

#268 natus

natus
  • Użytkownik
  • 324 postów
  • Skądwrocław

Napisano 22 lipiec 2011 - 21:11

Evans też się pewnie ujechał ale mimo wszystko nie tak jak schleck chyba w czwartek i dziś. mimo wszystko nikt chyba nie jest w stanie jednoznacznie powiedzieć że wygra ten a ten... Wszystko przemawia za evansem ale to jest prawie minuta i on musi nadrobić 15s na kazdych 10km a tam jest też trochę zjazdów gdzie ciężko cokolwiek nadrobić niestety


Nie pozostaje Evansowi nic innego jak zagiąć się i podjąć maksymalne ryzyko na zjazdach - bo on gra wyłącznie o zwycięstwo - drugie miejsca już zajmował a podium raczej nie przegra (Contador 3 minuty traci do niego, Voeckler i Cunego na pewno powiększą stratę).

W każdym razie liczę na zwycięstwo Australijczyka i wydaje mi się, że słynne 8 sekund z 1989 roku są w poważnym niebezpieczeństwie :-D

#269 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 22 lipiec 2011 - 22:33

Tak się zastanawiam nad sytuacją braci Schleck i wydaje mi się, że Andy przez to oglądanie się na brata na niektórych etapach mógł właśnie zaprzepaścić zwycięstwo w TdF. Niecała minuta jest do odrobienia przez Evansa na jutrzejszej czasówce. W pewnych sytuacjach Andy nie powinien się oglądać na brata, tylko bezwzględnie wykorzystywać słabość rywali i budować jak największą przewagę.

Dobrze by im (Schleckom) zrobił rozwód, no, jakby poszli do różnych drużyn i każdy jeździł na swoje konto. W tej sytuacji jaka się wytworzyła w Lepardzie, to jest równanie do słabszego. Jasne, że jakby mądrzej to rozgrywali - np. Frank szarpie, męczy rywali, a Andy przypuszcza decydujący atak, ale na takie rozgrywki obaj musieliby być równie mocni, a tu Frank czasem nie daje rady. Normalnie w drużynie lider nie ogląda się jak pomocnik odpada, tylko sam wykańcza jego robotę, a w tym braterskim układzie to jest trudne.

"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#270 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 22 lipiec 2011 - 22:35

Też sobie obejrzałem jeszcze raz dzisiejszy etap. Voeckler trzy razy się wściekał: raz krzyczał na swoich kolegów, chyba chodziło o to, że mu uciekają i nie mógł złapac im koła. Potem trzepnął bidonem o ziemię - trudno powiedziec czemu. Może wkurzyła go praca jego drużyny. No i potem coś do niego krzyczeli ludzie ubrani w barwy holenderskie. Może go obrzucali wyzwiskami...

#271 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 22 lipiec 2011 - 22:48

Contador dzielnie walczył, chciał, widać, że chciał zagarnąć etap ale nie wyszło. Andy jeszcze nie "dorósł" do zwycięstwa w TDF, druga sprawa forma nie taka. Evans ma łeb na karku (nie tracić za dużo do "braci", zadanie wykonane) i on już jest zwycięzcą. Na czasówce zamiecie Luksemburczyków pod dywan i to by było na tyle. Rolland, młoda bestia, jak dobrze pójdzie to za dwa sezony będzie się liczył w walce o 1m na TDF. Voeckler śmierdział trupem (to nie jest złośliwe) zanim zaczął się finałowy podjazd i dziwię się, że utrzymał się na pudle (chwała mu).
No i tak na koniec: cieszę się, że skończyły się czasy kiedy to jeden się liczył, a dalej długo długo nikt.

#272 pawelkepien

pawelkepien
  • Użytkownik
  • 719 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 22 lipiec 2011 - 23:04

cieszę się, że skończyły się czasy kiedy to jeden się liczył, a dalej długo długo nikt.

Oby naprawdę się skończyły ;-) Najbardziej podoba mi się chyba właśnie to, że wciąż nie wiadomo, kto wygra i dzięki temu są jakieś emocje, na etapach walka i coś się dzieje. Tym bardziej się cieszę, że pomijając jakieś kilka początkowych etapów, Tour oglądam dopiero od 17. etapu, bo wcześniej nie było mnie w domu. Jak na złość jednak jutrzejszej czasówki na żywo nie będę mógł obejrzeć. Swojego zdecydowanego faworyta raczej nie mam, ale wg mnie Evans mógłby w końcu wygrać Tour ;-)

fs-userbar-blog-white.png


#273 woody

woody
  • Użytkownik
  • 1415 postów
  • Skądłódź

Napisano 23 lipiec 2011 - 00:36

powiedzcie mi skąd można ściągnąć etapy z tdf 2011?

u2250y2014v3.gif


#274 Jenas

Jenas
  • Użytkownik
  • 17 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 23 lipiec 2011 - 01:08

powiedzcie mi skąd można ściągnąć etapy z tdf 2011?


http://cyclingtorrents.nl/

Tu znajdziesz etapy z większości wyścigów sezonu plus archiwalne wyścigi. Jednak problem ze znalezieniem etapów z polskim komentarzem :-? P.S. Założenie konta jest bezpłatne ;-)

#275 Jenas

Jenas
  • Użytkownik
  • 17 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 23 lipiec 2011 - 01:21

Brawo dla Pierre'a Rollanda, ma chłopak potencjał zobaczymy co będzie za klika lat...
Evans pokazał że jest niezwykle silny, ciekawie zapowiada się jego rywalizacja ze Schleckiem na czasówce. Podczas tej edycji TdF zawiodłem się na Ivanie Basso, długo czaił się ciągnięty przez Sylwka, a jednak nie zaatakował porządnie. Nawet na Alpe d'Huez nic nie pokazał...
myślałem że dysponuje obecnie mocniejszą nogą :-( Teraz całym sercem kibicuje Andy'emu,
mam nadzieje że dojedzie do Paryża w żółtej koszulce ;-)

#276 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 23 lipiec 2011 - 09:13

Mi bardzo ,ale to bardzo zaimponował Evans.. No kurde.. To nie mój styl jazdy [potwornie niska kadencja] ,ale bardzo mu kibicuję..

Dzielnie walczył, sam praktycznie podjął walkę ze Schleckiem [i Contadorem] ...
Aż miło było go oglądać.. Mam nadzieję ,że dzisiaj odrobi do Schlecków ponad minutę i stanie na najwyższym stopniu podium ;-)

#277 Gosc_intel action_*

Gosc_intel action_*
  • Gość

Napisano 23 lipiec 2011 - 09:33

wicklowman nie był bym taki pewien czy Evans zamiecie tak Luksemburczyków pod dywan ;-) może i wygra ale na pewno nie z kilku minutową przewagą ;-)

#278 wunderfaust

wunderfaust
  • Użytkownik
  • 459 postów
  • Skądz neta

Napisano 23 lipiec 2011 - 09:38

To nie mój styl jazdy [potwornie niska kadencja]


rzeczywiście pod górę jedzie na twardym obrocie. Widać ma moc i jeszcze potrafi ją utrzymac przez długi czas. Odwrotnie niż schleck który odpadał pod szybkie niezbyt strome i krótkie góry gdzie po prostu trzeba miec końskie uda żeby pojechac za takim Gilbertem czy dawniej betinim. Evans może wygrac ale to gdybanie wszystko... to trzeci tydzien i nawet zwykła niedyspozycja może wszystko wywrócić do góry nogami. To są 44km. Oni będą musieli jechać ze srednią 46kmh żeby wygrać etap. Evans żeby objechać schlecka musi odrabiać prawie 2s na każdym kilometrze.. to ni ejet proste tym bardziej że schleck bedzie chciał zacząc mocno

#279 Gosc_intel action_*

Gosc_intel action_*
  • Gość

Napisano 23 lipiec 2011 - 09:40

Panowie gdzie mogę znaleźć na temat tego Cavendischa czy już odpadł

#280 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 23 lipiec 2011 - 09:49

intel action zamiecie, zamiecie ;-) a to dla mnie znaczy, że wygra (nic więcej). Minutę to im strzeli lekko według mnie.

BTW: Kawa był 98 wczoraj ze stratą 25 minut, w generalce jest 128.



Dodaj odpowiedź