Tour de France 2011
#1
Napisano 21 czerwiec 2011 - 17:28
Contador mówi w wywiadzie ,że wciąż czuje w nogach Giro i że może nie dać rady...
Inni wciąż budują formę na ten wyścig..
Kto Waszym zdaniem może zagrozić Contadorowi ?
I macie jakieś linki ,które są sprawdzone i pewne do relacji na żywo ? ;-)
#3
Napisano 21 czerwiec 2011 - 19:33
#5
Napisano 02 lipiec 2011 - 13:36
Na sprinterskich etapach też sama światowa czołówka (pierwszy Tour Greipela), a jak dodamy takie nazwiska jak Gilbert i Cancellara to klękajcie narody... bedzie się działo.
Szkoda tylko że pierwsze wysokie góry dopiero pod koniec drugiego tygodnia.
#8 Gosc_Grzegoez30_*
Napisano 02 lipiec 2011 - 17:08
#10
Napisano 02 lipiec 2011 - 17:42
Edit:
Spojrzałem w klasyfikacje i myślałem, że Maciek byłby w stanie białą koszulkę założyć, ale chyba jednak HTC będzie mocniejsze w czasówce, a też mają dwóch bez straty w tej klasyfikacji, ale zawsze warto mieć nadzieje wkońcu Liquigas trenował drużynową czasówkę.
#11
Napisano 02 lipiec 2011 - 19:07
#12 Gosc_grs_*
Napisano 02 lipiec 2011 - 19:13
Szkoda mi trochę Contadora, widać było jak się denerwował z tego powodu, ale Andy Schleck przyjechał z tym sam czasem co on więc jest po równo.
No właśnie chyba nie.
Contador i jego najgroźniejszy konkurent - młodszy brat Franka, Andy Schleck - przyjechali razem, opóźnieni wskutek kraks, ale w klasyfikacji generalnej różnica między nimi wynosi... 1 minutę i 14 sekund na korzyść Luksemburczyka. Schleck skorzystał z punktu regulaminu, mówiącego o tym, że jeśli do kraksy dojdzie na ostatnich trzech kilometrach, a to był jego przypadek, będzie sklasyfikowany w czasie pierwszej grupy. Contador został zablokowany we wcześniejszym karambolu - dziewięć kilometrów przed metą.
http://www.letour.fr...ment/index.html
#14
Napisano 02 lipiec 2011 - 21:24
#19 Gosc_Anonymous_*
Napisano 03 lipiec 2011 - 15:28
Cancellara dał ciała skoro zdecydował się na atak z grupy to widocznie czuł się na silach i odstawił Gilberta na jakieś piec długości roweru gdyby nie oglądał się za siebie a po prostu szedł swoim normalnym tempem to nie sadze aby Gilbert go doszedł ale obejrzał się do tyłu zobaczył Gilberta i tak jakby nagle mu podarował mu to zwycięstwo.
głupota wielka jak stodoła
tompoz