Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tour de France 2011


388 odpowiedzi w tym temacie

#301 Gosc_vmax_*

Gosc_vmax_*
  • Gość

Napisano 23 lipiec 2011 - 17:05

Wychodzi na to że to Cadel rozdawał karty w tym tourze . Po cichutku zrobił swoje
Zapierdzielał jak terminator przed wczoraj to mu trzeba przyznać
Australia pijana już pewnie :lol: . gratulacje , mocny jest diabeł

#302 pawelkepien

pawelkepien
  • Użytkownik
  • 719 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 23 lipiec 2011 - 17:07

Mam tylko nadzieję, że jutro nie będzie żadnej głupiej kraksy...

fs-userbar-blog-white.png


#303 Piotr92

Piotr92
  • Użytkownik
  • 765 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 23 lipiec 2011 - 17:12

Wyszło tak jak miało wyjść, bracia mieli minimalne szanse na sukces i tylko słabsza jazda Evansa pozwoliła by Andemu na wygranie TDF. Należało się Cadelowi, kilka razy był blisko wygranej i w końcu. Bardzo udana jazda Cadela, jeszcze trochę lepsza i byłby najlepszy na dzisiejszej czasówce. Na braci jeszcze przyjdzie czas, kiedyś jeden z nich wygra TDF.

#304 wunderfaust

wunderfaust
  • Użytkownik
  • 459 postów
  • Skądz neta

Napisano 23 lipiec 2011 - 17:21

Na braci jeszcze przyjdzie czas, kiedyś jeden z nich wygra TDF.


Obawiam się że może być z tym problem. Tak patrząc na nich z boku to nie robią kompletnie postępów. gdyby Contador przyjechał w formie z Giro to byłoby pozamiatane po pierwszym etapie w Pirenejach. na czas cieniutko. ten wyścig Andyemu w dużym stopniu wyjechała też drużyna. Widać on przed czasówką potrzebuje 4min przewagi nad drugim w generalce. takie rzeczy to moze Armstrong mógł robić a i tak nie zawsze. Zawsze byłem zdania że Andy Schleck to po prostu lepsza kopia takich kolarzy jak Roberto heras. Tamten jeszcze na czas potrafił lepiej pojechać ale wiadomo co miał w baku. Schleck to góral po prostu a trudno samą jazda po górach wygrać tdf . Giro już może tak, ale nie tdf.
No i co w przyszłym roku będzie? przyjedzie Contador jesli go nie zawieszą i gdzie schlecki z nimi wygrają? W drużynówce chyba. Poza tym to wożenie się brata z bratem i frajerskie siedzenie na kole Evansowi który musiał ciągnąć pół peletonu pod górę to ekhm... Fajna taktyka tylko trzeba ją jeszcze do końca zrealizowac a tu w Alpach uciekli evansowi na 57s, które Evans odrobił na 30km czasówki. Ullrich bez dopingu pozamiatałby takich rywali na samych czasówkach chyba że o Indurainie nie wspomnę

#305 Gosc_vmax_*

Gosc_vmax_*
  • Gość

Napisano 23 lipiec 2011 - 17:32

Za rok wróci A. Valverde , Może być "zły"

#306 marceln

marceln
  • Użytkownik
  • 476 postów
  • Skąd3city

Napisano 23 lipiec 2011 - 17:34

piękne zwycięstwo, na które czekałem kilka lat. Było tyle tych niepowodzeń i wreszcie się udało. Wygrał człowiek z wielką osobowością, lubiący żartować i wspomagający potrzebujących. Wreszcie wygrał kolarz wszechstronny, wspaniale wspinający się po najbardziej stromych górach, potrafiący jeździć na czas i atakujący w końcówkach, który nigdy na nic nie narzeka, tylko jeździ swoje. Przeciwieństwo kościotrupa Andiego, który potrafi "jedynie" wjeżdżać na góry, a do tego narzeka na organizatorów, że wprowadzili za trudne zjazdy.

NIECH ŻYJE CADEL!

#307 natus

natus
  • Użytkownik
  • 324 postów
  • Skądwrocław

Napisano 23 lipiec 2011 - 17:38

Zgadzam się po całej linii z wunderfaustem.

Dodam jeszcze, że nie należy też spodziewać się, żeby na kolejnych tourach jazdy na czas było jeszcze mniej jak chyba rekordowe 42 km ITT w tym roku. Od 20 lat jak sięgam pamięcią (z jakimiś drobnymi wyjątkami typu 1998 czy 2006) tour dominują doskonali czasowcy (którzy oczywiście jeżdżą po górach) a "czyści" górale mają szanse co najwyżej na etapy, podium i sukcesy w Giro czy Vuelcie.

Szansa dla Schlecków to poza poprawieniem baaaaaardzo wyraźnym czasówek jazda braci osobno albo jasny podział obowiązków i ról - lider/pomocnik a nie gra na "2 fortepiany" i ryzykanctwo w górach. Niby fajne, że bracia chcą sobie pomagać ale efektem tego czekają na siebie i zamiast miejsc 1 i coś w dziesiątce są miejsca 2 i 3. A to w kolarstwie porażka (chyba że jest się takim Voecklerem)

#308 woody

woody
  • Użytkownik
  • 1415 postów
  • Skądłódź

Napisano 23 lipiec 2011 - 17:49

co wy z tym cadelem że wygrał, a jak mu się rower rozwali to co ??? albo wysypie sie na jakieś kraksie

u2250y2014v3.gif


#309 przemonr1

przemonr1
  • Użytkownik
  • 419 postów
  • SkądKobiernice

Napisano 23 lipiec 2011 - 18:03

Ależ pięknie, należało się Cadelowi, jak nikomu. Niesamowity kolarz wygrane w MTB, klasyki, tęczowa koszulka, generalka Pro Tour, a teraz wisienka na torcie i nawet słaba drużyna mu w tym nie przeszkodziła (oj nie wiem czy powinien między nich podzielić wygraną). Na Galibier walczył jak lew, a przecież to nie jest urodzony góral (sam Armstrong po etapie napisał: czapki z głów). Dzisiaj jechał jak opętany, pewnie jakby złapał gumę to i tak by nawet nie zauważył, szkoda że nie wygrał czasówki. Andy może się pocieszać faktem, że dziś i tak nie mógł nic zrobić, ale myślę, że przyjdzie czas i na niego.

#310 wunderfaust

wunderfaust
  • Użytkownik
  • 459 postów
  • Skądz neta

Napisano 23 lipiec 2011 - 18:03

co wy z tym cadelem że wygrał, a jak mu się rower rozwali to co ??? albo wysypie sie na jakieś kraksie


Cóż... nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. Rzeczywiscie... pod paryżem dużo psów pewnie wolno biega, rowery oszczekuje a obojczyki nie są z gumy jakby nie było :mrgreen: . To byłby po prostu kandydat do remaku 'Pechowca' jakby sobie coś jutro zrobił ale chyba jeszce sie tak nie zdarzyło żeby ktoś na tym etapie nie dojechał w żółtej koszuli pod karuzelę.
Tak się zastanawiam co te Schlecki dziś czują... Oni już chyba wczoraj wiedzieli że nic z tego nie będzie a na starcie jakies miny przestraszone. Cóż... wzięli się za liderowanie to trzeba teraz zjeść żabę.
Spodziewałem się że może pozamiatać na czasówce ale w zyciu nie spodziewałbym się że prawie wygra z martinem. był w strasznym gazie. najlepsza czasówka jaką kiedykolwiek jechał. Trochę zdębiałem jak zobaczyłem po 10km pół minuty do schlecka.

#311 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 23 lipiec 2011 - 18:37

Evans zmiótł Schleka!!!!! :mrgreen:


Pisałem, że zamiecie pod dywan :-P

#312 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 23 lipiec 2011 - 18:37

woody, luzz.. wczoraj 3 razy chyba zsiadał z roweru i zmieniał rower po czym sam gonił tyle czasu i dogonił :mrgreen: co jak co ,ale o niego jestem spokojny ! :lol:

#313 Gosc_intel action_*

Gosc_intel action_*
  • Gość

Napisano 23 lipiec 2011 - 18:38

Gratulacje dla Evansa chodź go nie darzę sympatią ani uważam za najlepszego kolarza ale szacun się należy ;-)
Mam nadzieję że teraz nie będzie chamskim kolarzem w stosunku do pracowników Tv i nie tylko

#314 przemonr1

przemonr1
  • Użytkownik
  • 419 postów
  • SkądKobiernice

Napisano 23 lipiec 2011 - 18:50

co wy z tym cadelem że wygrał, a jak mu się rower rozwali to co ??? albo wysypie sie na jakieś kraksie


Nie ma opcji, bo w Wikipedii już napisali, że wygrał TdF 2011, a przecież Wikipedia nigdy się nie myli :mrgreen:

#315 woody

woody
  • Użytkownik
  • 1415 postów
  • Skądłódź

Napisano 23 lipiec 2011 - 18:58

co wy z tym cadelem że wygrał, a jak mu się rower rozwali to co ??? albo wysypie sie na jakieś kraksie


Nie ma opcji, bo w Wikipedii już napisali, że wygrał TdF 2011, a przecież Wikipedia nigdy się nie myli :mrgreen:




LOL !!!

u2250y2014v3.gif


#316 gibber

gibber
  • Użytkownik
  • 1204 postów
  • SkądN. Tomyśl

Napisano 23 lipiec 2011 - 19:04

Mam nadzieję że teraz nie będzie chamskim kolarzem w stosunku do pracowników Tv i nie tylko


Australijczyk. Są bardzo sympatyczni, jak są sympatyczni. Jak się wku***ą to jest źle.

Jutro będę oglądał dekoracje na Elizejskich, rzadko się widuje plączącego faceta.

#317 jark

jark
  • Użytkownik
  • 276 postów
  • Skąd:)

Napisano 23 lipiec 2011 - 19:08

Gratulacje dla Evansa ....
dziś pokazał braciszkom ich miejsce
jak widać, kalkulatorstwo i wożenie na kole, to nie jest
sposób na zwycięstwo
... to co napisał wunderfaust ta sama prawda
dziwię się drużynie, że toleruje te braciszkowe wożenie się, wzajemne
skoro, jak widać prowadzi to do starty zwycięstwa w turze
może faktycznie czas, tych dwóch rozdzielić
by pokazali, co naprawdę są warci .... bo razem to tylko potrafią się , oglądać

j.

#318 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 23 lipiec 2011 - 19:15

jak widać, kalkulatorstwo i wożenie na kole, to nie jest
sposób na zwycięstwo


to jest zwykłe czajnikowanie :lol:

jestem ciekawy czy kiedyś basso i cunego powalczą.. bo na razie od wielu lat są w czubie ,ale jednak za daleko.. i fajnie by było gdyby Sylwek mógł pracować dla Albercika..

ps. zauważyliście różnicę ? lider drużyny i wyścigu Voeckler dał zezwolenie na walkę o etapowe zwycięstwo i bój o białą koszulkę swojemu pomocnikowi[mimo że mógł żądać pomocy] , a Basso mimo że nie miał już szans na dobry wynik nie puścił sylwka ani na chwilę :roll:
sylwek w sumie jest poszkodowany.. najpierw cunego go stopował a teraz basso :roll: który i tak mimo ciężkiej harówki Szmyda nie potrafi nic wygrać :evil:

#319 wunderfaust

wunderfaust
  • Użytkownik
  • 459 postów
  • Skądz neta

Napisano 23 lipiec 2011 - 19:33

Schleckowie przypominają mi pewnego eks-premiera pewnego europejskiego kraju który też ciągał się wszędzie z bratem i wypychał go tam gdzie ani się nie nadawał ani za bardzo nie chciał. Ci bracia wygrali przynajmniej wybory. Potem przegrywali wszystko jak leci. Andy ciągnie wszędzie franka ale wygrac niczego nie potrafi. "ja i mój brat" to taktyka może i dobra jakby obaj bracia byli na równym poziomie - czyt bliźniakami sportowymi, ale tak nie jest i jeden ciągnie drugiego w dół. Frank w ogóle nie jest dla mnie kolarzem zdolnym wygrać GT. Basso w zeszłorocznej formie z Giro bez problemu dałby sobie z nim radę. Tak naprawdę tylko Andy prezentuje coś w tym duecie a Frank na tym korzysta - nie wiem po co zresztą. chyba w grę wchodzi kasa po prostu. frank to zawodnik na wygrane etapowe i krótsze etapówki albo klasyki w typie lbl a nie na wielkie toury. Ma trzecie miejsce dziś ale czy miałby gdyby nie szachowanie rywali Andym lub odwrotnie? Miałby gdyby Contador przyjechał w formie na df? Gdyby Wiggins, Kloeden byli w stanie dalej jechać? Wg mnie nie bardzo.
No i ten Voeckler... Jak to się nie skończy jakimś skandalem laboratoryjnym to jego wynik można zapisać złotymi zgłoskami na kartach kronik kolarstwa. Skończyć wyścig przed Contadorem - takie rzeczy to tylko w Erze. Podium było w jego zasięgu jakby nie wisiał wczoraj na Galibierze jak d...a w sraczu nad przepaścią.
Pewne jest jedno - na tdf już nigdy nie zabierze się w ucieczkę

#320 Tom'ek

Tom'ek
  • Użytkownik
  • 377 postów
  • SkądWieszowa

Napisano 23 lipiec 2011 - 19:37

fajnie by było gdyby Sylwek mógł pracować dla Albercika..

I co to zmieni? Jaka różnica dla kogo pracuje.
Jeśli już to raczej musiał by przejść do jakiejś słabszej drużyny, gdzie by mógł negocjować prawo do wolnej ręki na określonych etapach.



Dodaj odpowiedź