Ja to chyba żydem jestem :-) Jeżdżę z litrowym camelbackiem i ustnik mam na gumce. Co nie majda mi się po całym ciele tylko siup i piję. Jest to zdecydowanie wygodniejsze niż bidon. A używam OLIMP ISO PLUS . Dodatkowo zawsze zabieram dodatkową suchą porcję na dwa litry gdy wiem że grzeje niemiłosiernie. Nie muszę wtdy być skazany na izotoniki w przygodnym sklepie. A gdy mam czas to jednak miód, cytryna, sól i woda. Się rozgadałem
Napoje izotoniczne
#523
Napisano 26 lipiec 2020 - 10:28
Stefana nie znam ale już go lubię. Niektórym karbonowym szosowcom pewnie wstyd ubrać plecak na ich obcisłe trykoty. Ja już stary jestm brzuch mi wisi dlatego niczym sie nie przejmuje. A i z tym bidonem pitolenia jest że hej. A tak ustnik przy ustach cmok i już wypite ;-)
#524
Napisano 26 lipiec 2020 - 10:33
Stefana nie znam ale już go lubię. Niektórym karbonowym szosowcom pewnie wstyd ubrać plecak na ich obcisłe trykoty. Ja już stary jestm brzuch mi wisi dlatego niczym sie nie przejmuje. A i z tym bidonem pitolenia jest że hej. A tak ustnik przy ustach cmok i już wypite ;-)
Nie że wstyd. Po prostu jedno nie pasuje do drugiego. To trochę jakbyś na kort tenisowy przyszedł grać w spodenkach z pampersem.
#526
Napisano 26 lipiec 2020 - 10:39
Kamizelka biegowa pasuje idealnie. Ma kieszonki na flaski na telefon i na mp3 z głośnikiem jak mi strzeli do łba posłuchać muzy w drodze. Żaden inny plecak pod tym względem nie jest tak perfekcyjnie dobrany do roweru. Ale to temat na inny post
#527
Napisano 26 lipiec 2020 - 19:00
manfred, i dobrze, niech każdy jeździ jak mu wygodnie, mnie to po prostu nie pasuje i chyba nie przekonałbym się do wożenia czegoś na plecach zwłaszcza w upale.
Mam to samo. Lata temu używałem takich plecaków na DH/FR i zawsze do bani były te mokre plecy w upale i uczucie grzejnika na plecach. Obojętnie jaki kto miał model. Czy tanioszkę czy jakiś wypas za wiele $, każdy mówił to samo.
Na szosie sobie nie wyobrażam. Od razu bym się zagotował, szczególnie jak tempo nie jest wycieczkowe albo pod górę. Co kto lubi.
- sirkozi lubi to
#528
Napisano 26 lipiec 2020 - 21:40
Wiele lat temu dziwiłem się jak można przejechać harpagana na „lekko”, tj. pakując się tylko w kieszonki. Harpagan to taki maraton na orientację - 12 godzin - kwiecień/październik więc pogoda różna - jazda bez bufetów.
Teraz już się nie dziwię
#529
Napisano 31 lipiec 2020 - 08:43
Woda z solą i miodem to żaden izotonik, to hipotonik. Rożnica jest w osmolarności tych napojów. Hipo praktycznie odwadnia. By dobrze się nawodnić trzeba wsypać proszku ok. 35g/500ml wody, bo takie są stężenia dla uzyskania bodaj 270os izotonika.
Niestety Arni - w tym przypadku kompletnie się mylisz. I to podwójnie.
Po pierwsze - zależy ile będzie tej soli w wodzie. Możesz uzyskać roztwór tak hipotoniczny, jak izotoniczny, czy nawet hipertoniczny. Właściwie to nawet można uzyskać roztwór wyciągający wodę z organizmu jak się przesadzi z ilością soli.
Po drugie - pomyliłeś działanie hipotonika (wody) z hipertonikiem (np. soki).
- 4gotten lubi to
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
#530
Napisano 31 lipiec 2020 - 09:24
Prozor, ekstra podsumowanie.
Zastanawiam się, czy taki napój:
https://www.powerbar...rink-1200g.html
to faktycznie izotonik czy już hipertonik?
Czy w ogóle hipertonik na dłuższym i mocniejszym treningu ma sens, czy może lepiej zabrać ze sobą izotonik, a energię uzupełniać jedzeniem czy choćby żelem? Inna rzecz jest taka, że jak zjemy żel i popijemy go wodą albo izotonikiem, to i tak wszystko się ze sobą zmiesza i w żołądku mamy hipertonik, jeżeli dobrze rozumiem.
#532
Napisano 31 lipiec 2020 - 14:20
Wracając jeszcze do tematu uzupełniania elektrolitów. Kobe Bryant kiedyś powiedział, że podczas gry żuje swoją koszulkę wysysając z niej pot. Wydawało mi się to głupie i obrzydliwe. A może ma to jakiś sens? Podobno też psy potrafią lizać ludzi kiedy brakuje im soli w diecie.
#533
Napisano 01 sierpień 2020 - 15:40
Prozor, nie kłócę się, bo nie chce mi się szukać i ufam co napisałeś, zweryfikuję swą wiedzę zatem
Podobno też psy potrafią lizać ludzi kiedy brakuje im soli w diecie.
Tak, to prawda choć może niekonieczne z powodu braku, a po prostu to lubią, tę sól. Jedzenie dla psa jest generalnie jałowe w smaku (córka próbowała ), nie ma się co dziwić, ze smakuje im dobrze przyprawiony kurczak czy schabowy Niestety jest to spowodowane tym, ze te nasze przyprawy im szkodzą i tak naprawdę nie powinny jeść tego co my. Coś jak człowiek i cukier, smakuje ale szkodliwy na dłuższą metę.
#534
Napisano 01 sierpień 2020 - 16:38
Jednak fakt jest taki, że mój bardzo się cieszy jak wracam biały od soli, zaraz atakuje nogi.
#535
Napisano 07 sierpień 2020 - 09:58
W badaniu przeprowadzonym w 2011 r. na grupie kolarzy porównano wpływ napojów hipotonicznych, izotonicznych, hipertonicznych i placebo (choć dla mnie to ostatnie akurat dziwne - placebo?!) najlepsze wyniki (nawadniania) osiągano, podczas gdy spożywano napój hipotoniczny, a wyniki badania wykazały, że najszybsze przyswajanie płynu również występuje podczas picia napojów hipotonicznych.
Nawet jak nie wciągniesz żelu czy banana, to w przewodzie pokarmowym już coś jest. Więc te precyzyjne wartości wchłanialności ustalane dla izotoników przestają się stosować.
Dodajmy jeszcze, że precyzyjnie to jest ustalona zawartość NaCl w osoczu w stanie homeostazy.
I ma się to niezupełnie wprost do tego co powinno się pić.
Zresztą dla ciekawych zadanie: ile jest soli w 1 litrze roztworu izotonicznego różnych firm (czasem trzeba przeliczyć sól z sodu)? Różnice są trzykrotne a może i większe. I w stosunku do soli fizjologicznej są to (chyba) zawsze hipotoniki nie osiągające nawet połowy stężenia w soli fizjologicznej.
Jeśli hipo miałoby być tak zabójcze dla wydajności to nikt na TDF nie brałby wody z motocykla neutralnego, ani żaden Ironman nie robiłby końcówki na coca-coli.
No i dodajmy, że samo tracenie wody jest korzystne (o ile staramy się oczywiście ją uzupełniać). Bo tracenie wody przez pocenie i parowanie to podstawowa metoda chłodzenia organizmu.
#536
Napisano 07 sierpień 2020 - 12:27
precyzyjnie to jest ustalona zawartość NaCl w osoczu w stanie homeostazy.
W roztworze nie ma czegoś takiego jak NaCl, a jedynie roztwór zawierający jony - osobno aniony, osobno kationy.
To rzekłszy, zawartość jonów sodowych jest przez organizm kontrolowana z niesamowitą precyzją niezależnie od intensywności wysiłku.
- artho lubi to
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#537
Napisano 15 sierpień 2022 - 11:19
Zwykłe słodzone napoje, nic nadzwyczajnego. Ja to ogólnie byłem zwykle przeciwnikiem napojów gazowanych i słodzonych, ale przeczytałem ciekawy artykuł http://www.niezawal....wane-sa-zdrowe/i okazało się, że wcale nie są takie złe. Niemniej jednak sam zwykle wybieram wodę