Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak jeździć rowerem szosowym w Polsce.. ?


2539 odpowiedzi w tym temacie

#1101 yetiunio

yetiunio
  • Użytkownik
  • 133 postów

Napisano 08 sierpień 2014 - 12:03

Akurat rowerzysta ma pełne prawo wyprzedzić was z prawej strony  ale nie na skrzyżowaniu
Cytat:
 
Od nowelizacji Kodeksu Drogowego w 2011 roku rowerzysta ma prawo wyprzedzać inne pojazdy z prawej strony.
Do 2011 roku kierujący rowerem nie mogli legalnie wyprzedzać stojących i wolno jadących samochodów w korku. Obecnie jest to legalne. Pamiętajmy jednak, że i w tym przypadku obowiązują nas pewne ograniczenia.
Wyprzedzać innych pojazdów nie wolno:

  • na skrzyżowaniach
  • na przejściach dla pieszych/rowerów
  • po prawej stronie pojazdu, jeśli on sygnalizuje skręt w prawo
  • po lewej stronie pojazdu, jeśli on sygnalizuje skręt w lewo

Tak to wygląda w innych cywilizowanych krajach
http://player.vimeo....video/102576638
 

 

 

Dzięki za info, właśnie się nad tym zastanawiałem ;)



#1102 qzn

qzn
  • Użytkownik
  • 534 postów
  • SkądWrocław

Napisano 08 sierpień 2014 - 12:23

Wyprzedzać jadących nie, ale wymijać stojące chyba masz prawo? Tu filmik instruktażowy:
art. 16 ust. 2 Konwencji Wiedeńskiej o ruchu drogowym (w polskiej ustawie Prawo o Ruchu Drogowym to jest art. 27 ust. 1a) :

Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.

Co dostosowało polskie prawo do przepisów Konwencji po niemal 10-letniej niezgodności wynikającej z usunięcia nowelizacją z dnia 6 września 2001 (Dz. U. Nr 129, poz. 1444) z ustawy – Prawo o ruchu drogowym art. 27 ust. 2:

Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi jadącemu po drodze (ścieżce) dla rowerów, przebiegającej przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża.
  • mikroos lubi to

#1103 Gosc_pdf2014_*

Gosc_pdf2014_*
  • Gość

Napisano 23 wrzesień 2014 - 06:29

Niestety jest i druga strona medalu - coraz częściej widuję rowerzystów jadących po jezdni OBOK drogi dla rowerów prowadzącej w ich kierunku jazdy, a przypominam,że jest to wykroczenie karane mandatem (kwoty nie pamiętam).

To tak żeby nie było,że wina jest tylko po jednej stronie ;-)



#1104 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8614 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 23 wrzesień 2014 - 06:33

Zgadza się. Choć szczerze mówiąc, w wielu przypadkach jest to uzasadnione - jazda szosówką po nierównej, pozapadanej, czasami zasypanej piaskiem z ostatniej zimy(!!!) drodze rowerowej jest zwyczajnie niebezpieczna.

W Szczecinie była swego czasu tego typu sytuacja i o dziwo rowerzysta złapany przez policję wybronił się przed sądem. Mało tego, złożono wniosek o ukaranie osoby odpowiedzialnej z zarządu dróg za to, że przez pół roku nie zarządziła oczyszczania drogi :)

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1105 Beymont

Beymont
  • Użytkownik
  • 116 postów
  • SkądPodkarpacie

Napisano 23 wrzesień 2014 - 09:56

Dla mnie robienie ścieżki rowerowej, która nie jest w jakiś sposób oddzielona od chodnika mija się z celem. Piesi na ścieżce to norma. Dodatkowo, tak jak mikroos napisał - syf po zimie, czy też pozostałości po skoszonej trawie, kamienie, szkło...

Jakieś 2-3 lata temu w Rzeszowie, na ulicy Podkarpackiej powstała ścieżka rowerowa z chodnikiem obok. Dojeżdżałem wtedy do szkoły i pokonywałem tę ulicę 2 razy dziennie, więc mogłem obserwować co się tam dzieje. Dodatkowo w pobliżu tej ulicy znajduje się Politechnika Rzeszowska. Grupki 10-15 osób idących całą szerokością zarówno chodnika jak i ścieżki, których rowerzyści nie mają jak wyprzedzić. Pani z pieskiem idąca po ścieżce, czy pani z wózkiem itp. itd. Najlepszy był gość, który jechał po ścieżce quadem...
Widziałem nawet sytuację jak policja zatrzymała gościa, bo jechał na ścieżce pod prąd... Paranoja.

Kilka miesięcy temu miałem przyjemność jechać tam szosówką. W pierwszą stronę jeszcze jako tako przejechałem, ale w drugą musiałem przez jakieś 200-300 metrów rower prowadzić, a nawet w niektórych miejscach przenosić. Szkła tyle, że masakra.



#1106 clavdivs

clavdivs
  • Użytkownik
  • 392 postów
  • SkądGarwolin

Napisano 23 wrzesień 2014 - 10:36

Będąc w Szwecji zauważyłem że tam nie budują specjalnych drug rowerowych, z tych drug korzystają piesi, biegacze, rolkarze. Wydaje mi się że to ekonomiczne rozwiązanie. Za tą samą kwotę wybuduje się znacznie dłuższa trasę uniwersalną niż dwie jedną dla pieszych drugą dla rowerów.

 

Połączenie pieszych i rowerzystów wydaje się być wielką komplikacja, otóż nie wszyscy są nauczeni aby trzymać się prawej strony. Nie mam złudzeń że takie ścieżki służą tylko, aby oddzielić ruch samochodowy od rowerzystów i pieszych. Nie wyobrażam sobie aby wykonywać jakąś trening na ścieżce rowerowej. 

 

Piesi na ścieżce rowerowej dla mnie to wyolbrzymiony problem, nigdy nie mam problemu z ominięciem któregoś z nich.

 

 

 

 



#1107 rafalf

rafalf
  • Użytkownik
  • 60 postów

Napisano 23 wrzesień 2014 - 12:14

Eh, gdyby scezki mialy minimalnie 3m szerokosci, albo zeby chociaz stosowali asfalt a nie fazowana kostke, to jezdzic by sie dalo. Z drugiej strony nie zrozumiem dlaczego przepisami wymusza sie korzystanie z "kostkowej" sciezki nedznej jakosci podczas gdy obok biegnie dobra asfaltowa nawierzchnia. Na jezdni (oczywiscie nie kazdej, jak np. trasy szybkiego ruchu) rowerzysta powinien miec prawo poruszac sie jak kazdy inny pojazd (np skuter czy motorower), jesli taki jest jego wybor na podstawie oceny ryzyka i wlasnych mozliwosci/umiejetnosci. Wystarczyloby w ustawie slowo "jest zobowiazany" zaminieniono na "powinien".

Wiem wiem, przepisy jakie sa takie sa i trzeba je stosowac, ale jak ew. udowodnic policji, czy w sadzie, ze kolejne centrowanie, pekniete szprychy, podarte opony itp. to wynik jezdzenia zgodnie z przepisami po pozapadanych nierownych sciezkach z kilkucentymetrowymi kraweznikami na przejazdach?



#1108 Gosc_rowerowyninja_*

Gosc_rowerowyninja_*
  • Gość

Napisano 23 wrzesień 2014 - 12:26

Warunki, jakie powinna spełniać DDR są ujęte w Rozporządzeniu Ministra Transportu i Gospodarski Morskiej z 2 marca 1999 roku. Jeśli nie spełnia (np. krawężniki powyżej 1 cm), to nie jest DDR. Odmóiłem przyjęcia mandatu i w sądzie też go nie dostałem.


  • mikroos lubi to

#1109 rafalf

rafalf
  • Użytkownik
  • 60 postów

Napisano 23 wrzesień 2014 - 12:44

Czy wspomniane Rozporzadzenie wspomina tez cos o nawierzchni?



#1110 Gosc_rowerowyninja_*

Gosc_rowerowyninja_*
  • Gość

Napisano 23 wrzesień 2014 - 13:13

Nie.

Treść jest dostępna w sieci.

#1111 gucio

gucio
  • Użytkownik
  • 244 postów
  • Skądśląsk

Napisano 23 wrzesień 2014 - 13:13

Niestety jest i druga strona medalu - coraz częściej widuję rowerzystów jadących po jezdni OBOK drogi dla rowerów prowadzącej w ich kierunku jazdy, a przypominam,że jest to wykroczenie karane mandatem (kwoty nie pamiętam).

 

Jak rozumiem dotyczy to również kolarzy w czasie treningu. Jeśli to prawda, to jest przykład bezgranicznej głupoty ustawodawcy.

Już teraz deklaruję solennie, że nie zamierzam go przestrzegać !

Oczywiście przyjmuję na klatę ewentualne mandaty, modląc się jednocześnie o rozum dla urzędasów, którzy to wymyślili.



#1112 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8612 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 23 wrzesień 2014 - 13:39

Czy wspomniane Rozporzadzenie wspomina tez cos o nawierzchni?

 

Tak, tabela 5.7.1. (str. 2446): D19990430_03.pdf

Zalecane konstrukcje nawierzchni ścieżek rowerowych: wyszczególniono dwa typy:

a ) asfaltowe składające się z warstwy ścieralnej asfaltu lanego lub piaskowego, pod spodem podbudowa zasadnicza z kruszywa

b ) betonowe z kostki betonowej (bez określenia czy fazowana czy nie).

 

Jeśli miałeś nadzieję na delegalizację DDR z powodu zbudowania ich z kostki Bauma to niestety nie ma na to szans. Co innego wyciągnięcie innych niedoróbek, no ale to zupełnie nie mieści się w temacie "Chamstwa na drodze" - raczej ta dyskusja powinna trafić do wątku Jak jeździć rowerem szosowym w Polsce.. ?


  • rafalf lubi to

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#1113 rafalf

rafalf
  • Użytkownik
  • 60 postów

Napisano 23 wrzesień 2014 - 13:43

Mandat mandatem, ale moje pytanie nadal jest nierozstrzygniete.

Musze jezdzic sciezka taka jaka wybuduje mi miasto/gmina (w domysle, chce byc praworzadny, zgodny z przepisami i nie chce placic mandatu), uszkadzam na niej rower (np kola, cokolwiek), ide to naprawic i nie moge bo okazuje sie ze rower uzywany niezgodnie z przeznaczeniem... bo sciezka nie jest szosa, a pozapadany fazowany polbruk nie jest asfaltem. Kto pokryje koszty i jak to udowodnic?

 

EDIT: @Prozor: Racja, sorry za offtop.



#1114 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8612 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 23 wrzesień 2014 - 13:56

Naprawdę to pytanie powinno trafić do w/w wątku! W końcu z "chamstwem" ma to niewiele wspólnego, no chyba, że o chamstwo włodarzy chodzi, którzy za unijne pieniądze na drogi rowerowe budowali chodniki z kostki...

 

Ale odpowiadając na Twoje pytanie: za uszkodzenie będzie odpowiadać zarządca drogi, tak samo jak samochód rozwalisz wpadając w dziurę, tak rozwalając rower na DDR możesz żądać odszkodowania za uszkodzenie roweru od zarządcy drogi (rowerowej). Udowodnienie takie samo jak w przypadku uszkodzenia samochodu: najlepiej świadek, zrobienie zdjęć co i gdzie sprawiło, że nastąpiło uszkodzenie. Proste.Przynajmniej w teorii, choć raczej nie powinno być problemu w praktyce, zwłaszcza przed zbliżającymi się wyborami ;-).


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#1115 clavdivs

clavdivs
  • Użytkownik
  • 392 postów
  • SkądGarwolin

Napisano 23 wrzesień 2014 - 14:18

Jak rozumiem dotyczy to również kolarzy w czasie treningu. Jeśli to prawda, to jest przykład bezgranicznej głupoty ustawodawcy.

 

 

Ideą ścieżek rowerowych jest odseparowanie od ruchu samochodowego. Jaka jest definicja Kolarza w czasie treningu, na dobrą sprawę emerytka może stwierdzić że robi "wydolnościówkę" na swojej gazeli ?

:).

Mandat mandatem, ale moje pytanie nadal jest nierozstrzygniete.

Musze jezdzic sciezka taka jaka wybuduje mi miasto/gmina (w domysle, chce byc praworzadny, zgodny z przepisami i nie chce placic mandatu), uszkadzam na niej rower (np kola, cokolwiek), ide to naprawic i nie moge bo okazuje sie ze rower uzywany niezgodnie z przeznaczeniem... bo sciezka nie jest szosa, a pozapadany fazowany polbruk nie jest asfaltem. Kto pokryje koszty i jak to udowodnic?

 

EDIT: @Prozor: Racja, sorry za offtop.

Wydaje mi się że rower szosowy   jest o poziom techniczny wyżej niż przeciętny rower kowalskiego. Jeśli moje koła miały by się uszkodzić od samej jazdy po kostce, to zastanawiał bym się jakiej  ja klasy mam sprzęt?

 

Problem dla mnie jest zbyt wydumany, trenuje tam gdzie nie ma ścieżek rowerowych, jeśli muszę zjechać na ścieżkę korona mi nie spadnie. 



#1116 rafalf

rafalf
  • Użytkownik
  • 60 postów

Napisano 23 wrzesień 2014 - 14:56

Skoro mnie wywolales... :)


Problem dla mnie jest zbyt wydumany, trenuje tam gdzie nie ma ścieżek rowerowych, jeśli muszę zjechać na ścieżkę korona mi nie spadnie. 

 

... moge jedynie pogratulowac okolicy/gminy w ktorej mieszkasz, bo jak sadze z powyzszego, na treningach nie przejezdzasz przez zadna miejscowosc, gdzie wystepuja sciezki rowerowe.

Chyba ze jest inaczej i albo w trakcie treningu zawsze zjezdzasz z jedzni na sciezke, albo traktujesz sprawe wybiorczo :)

Tak czy inaczej, z mojej strony koniec, bo faktycznie przeginamy z offtopem.

 



#1117 Koniunl

Koniunl
  • Użytkownik
  • 685 postów
  • SkądHolandia

Napisano 23 wrzesień 2014 - 17:04

W Holandii infrastruktura rowerowa jest dużo bardziej rozwinięta niż w Polsce, ale z drugiej strony poruszanie się po jezdni rowerem jest zupełnie nieakceptowalne. Jest sporo fragmentów zrobionych z dość kiepskiej kostki, staram się dobierać trasy treningowe tak, by ich unikać, ale na bardziej spontanicznych długich trasach nieuniknione jest wytrzęsienie tyłka przynajmniej kilka razy. Najlepsze są małe wiejskie dróżki o niemal zerowym ruchu, tam komfort (psychiczny i "fizyczny") jest największy. Coś takiego: http://goo.gl/maps/l5gED

 

Szczerze mówiąc, to gdy byłem w wakacje w Polsce, wyjątkowo dobrze mi się jeździło po lokalnych drogach. Również dlatego, że olewałem sporadyczne ścieżki rowerowe i śmigałem zawsze po jezdni, co o dziwo było przyjmowane przez kierowców ze zrozumieniem (w Holandii byłbym w takiej sytuacji otrąbiony przez co drugi samochód). Tak więc jak zwykle są dwie strony medalu :).



#1118 gucio

gucio
  • Użytkownik
  • 244 postów
  • Skądśląsk

Napisano 23 wrzesień 2014 - 18:13

Ideą ścieżek rowerowych jest odseparowanie od ruchu samochodowego. Jaka jest definicja Kolarza w czasie treningu, na dobrą sprawę emerytka może stwierdzić że robi "wydolnościówkę" na swojej gazeli ?

 

Odseparowanie, polegające na tym , że jadąc ok. 35km/h (lub przynajmniej mając taki zamiar) na ostrej jak brzytwa kolarzówce, zjeżdżam z dobrej jakości asfaltu o bardzo małym natężeniu ruchu, na chodnik z czerwonej fazowanej kostki zwany ścieżką rowerową, by zażyć dodatkowych atrakcji w postaci: slalomu między pieszymi, symulacji Parkinsona na kostce i darmowego rollercoaster'a na obniżeniach przy wjazdach na posesje co kilkanaście metrów.

Dziękuję,  nie skorzystam!



#1119 Gosc_pdf2014_*

Gosc_pdf2014_*
  • Gość

Napisano 24 wrzesień 2014 - 05:41

Jest jeszcze trzecia strona medalu: w przypadku potrącenia przez samochód rowerzysty jadącego po jezdni OBOK ścieżki rowerowej ubezpieczyciel auta może próbować wymigać się od wypłaty odszkodowania rowerzyście (jeśli ten oczywiście przeżyje), bo przecież nie powinno go być na jezdni. To tylko takie teoretyczne rozważanie, nie wiem jak jest w praktyce.



#1120 clavdivs

clavdivs
  • Użytkownik
  • 392 postów
  • SkądGarwolin

Napisano 24 wrzesień 2014 - 13:04

Odseparowanie, polegające na tym , że jadąc ok. 35km/h (lub przynajmniej mając taki zamiar) na ostrej jak brzytwa kolarzówce, zjeżdżam z dobrej jakości asfaltu o bardzo małym natężeniu ruchu, na chodnik z czerwonej fazowanej kostki zwany ścieżką rowerową, by zażyć dodatkowych atrakcji w postaci: slalomu między pieszymi, symulacji Parkinsona na kostce i darmowego rollercoaster'a na obniżeniach przy wjazdach na posesje co kilkanaście metrów.

Dziękuję,  nie skorzystam

Jak wspomniałem wyżej nie widzę potrzeby jeżdżenia po ścieżkach z taką prędkością.

 

Zdarzało mi się jeździć  po kostce, po bruku i szutrze. Jestem zdania ża to jest też element kolarskiej przygody. Pomimo tych przygód nie uszkodziłem roweru.

 

Oczekiwanie że wszędzie będzie super asfaltu zalatuje mi malkontenctwem.





Dodaj odpowiedź