Jasne, koledzy przyjaznie czepiaja sie slowek i zamiast dopytac co mam na mysli, wola wyciagac na goraco swoje wnioski. Uwazasz ze to grzeczne? Ja nie, wiec odpowiadam tym samym.
Niedowiarkom podam przyklad miejsca gdzie jezdze obecnie i gdzie praktycznie nie ma sciezek z kostki: Finlandia, Espoo i okolice (i nie mowie o centrum Helsinek, bo i tam mozna znalezc sciezki na bruku, jak w kazdym starym miescie).
https://www.google.p...JlbkTPYnXkQ!2e0
Gdybym byl zlosliwy napisalbym: nie musiscie plakac, ale nie wiem czy sie powstrzymacie
Zeby zakonczyc ta glupia dyskusje, napisze wyraznie: nie bylem wszedzie i nie widzialem kazdego metra kwadratowego powierzchni Europy - tak jak zaden z was, wiec prosze nie czepiac sie slowek, bo to dziecinada i nic dobrego z tego nie wychodzi.