Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak jeździć rowerem szosowym w Polsce.. ?


2539 odpowiedzi w tym temacie

#1261 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 04 kwiecień 2016 - 19:46

 Natomiast nadal rowerzystę obowiązuje zakaz wyprzedzania na skrzyżowaniach (poprawcie, jeśli się mylę)
.
 

Na skrzyżowaniu o ruchu kierowanym jak najbardziej nie obowiązuje.


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#1262 Jarython

Jarython
  • Użytkownik
  • 119 postów

Napisano 04 kwiecień 2016 - 19:55

Lubelaczek, Arni - zerknijcie w kodeks:

Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni na skrzyżowaniu(...) z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na którym ruch jest kierowany.

Rowerzysta skorzystał z przysługującego mu pierwszeństwa i przepisów prawa. To kierowca nie zachował ostrożności i w przypadku ewentualnej kolizji poniósłby winę.

 

Inną kwestią pozostaje dalsza część filmu, pyskówka panów i czyny końcowe. Tutaj raczej trafił swój na swego. 

 


  • mikroos i Swordfish lubią to

#1263 Monowiec

Monowiec
  • Użytkownik
  • 835 postów
  • SkądKraków

Napisano 04 kwiecień 2016 - 20:48

Moim zdaniem rowerzysta i tak miał nerwy, ja bym od samego początku, jakby mnie tylko zepchnęli z roweru to bym bił aż by puchło.

@edit. oczywiście nie odbierajcie mnie jako kolarza boksera. Panuje nad sobą ale moim zdaniem ci goście się po prostu prosili.



#1264 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 04 kwiecień 2016 - 20:48

A gdzie tam mieliśmy skrzyżowanie o ruchu okrężnym i gdzie stał policjant kierujący ruchem?

A zatem rowerzysta rozpoczął wyprzedzanie ferelnego auta na pasach i kontynuował je na skrzyżowaniu co jest zabronione zgodnie z twoim wytłuszczeniem. Z jakiego pierwszeństwa skorzystał rowerzysta, z jakiego przepisu prawa? Na co miał zwracać uwagę kierowca samochodu, na wyprzedzające go po prawej pojazdy na skrzyżowaniu? Rowerzysta nie miał żadnego pierwszeństwa, powinien zachować ostrożność i zaprzestać wyprzedzania gdy ostatnie dwa auta ruszyły i wjechały na skrzyżowanie. On tego nie uczynił i omało nie doprowadził do kolizji. Pytałem, brak włączonego kierunkowskazu w pojeździe nie uchronił by rowerzysty od winy kolizji.



#1265 tessio

tessio
  • Użytkownik
  • 302 postów

Napisano 04 kwiecień 2016 - 20:56

Moim zdaniem rowerzysta i tak miał nerwy, ja bym od samego początku, jakby mnie tylko zepchnęli z roweru to bym bił aż by puchło.

@edit. oczywiście nie odbierajcie mnie jako kolarza boksera. Panuje nad sobą ale moim zdaniem ci goście się po prostu prosili.

 

...ale zdajesz sobie sprawę, że możesz trafić na chłopaka który Cie znokautuje jednym strzałem?
 



#1266 Monowiec

Monowiec
  • Użytkownik
  • 835 postów
  • SkądKraków

Napisano 04 kwiecień 2016 - 21:06

...ale zdajesz sobie sprawę, że możesz trafić na chłopaka który Cie znokautuje jednym strzałem?
 

 

Jasne, że tak. Jednak zwracam uwagę czy przypadkiem to nie ja przeskrobałem np. przez przypadkowe zajechanie drogi itd. Jak wina jest moja to przepraszam, nawet jak gościu mnie bluzga. Więc nie "podskakuje" do każdego.



#1267 maccacus

maccacus
  • Użytkownik
  • 494 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 04 kwiecień 2016 - 21:13

A gdzie tam mieliśmy skrzyżowanie o ruchu okrężnym i gdzie stał policjant kierujący ruchem?

 

Skrzyżowanie o ruchu kierowanym może mieć ruch kierowany dwojako:

- sygnalizacja świetlna

- policjant

 

Pytanie więc na jakim rodzaju skrzyżowań rowerzysta może wyprzedzać. Mam nadzieję, że chodzi o te kierowane przez policjanta. Bo jeśli rowerzyści mogą też wyprzedzać na skrzyżowaniach z semaforami (których jest multum) to jest to kompletny idiotyzm rowerowego lobby i stawianie w przegranej sytuacji kierowców.

 

Na samą myśl o tym, że skręcając w prawo na zielonym świetle jakiś kretyn pędzący na złamanie karku rowerem "bo mogę" wbije mi się w drzwi pasażera bo ustawodawca dał mu możliwość wyprzedzenia mnie na skrzyżowaniu to mnie krew zalewa. I ja byłbym winny. Debilizm. Ale ja mam specyficzne zdanie o rowerzystach i uważam, że znaczna ich część (niestety są to też niektórzy amatorzy szosy, którzy zachowują się w mieście podobnie jak ubrani w dresy miłośnicy szlfierek) ma w dupie przepisy ruchu drogowego, jeździ jak chce i stwarza zagrożenie dla ruchu. I mówię to jako kolarz amator.



#1268 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 04 kwiecień 2016 - 21:55

Ludzie, przecież sygnalizacja świetlna to ruch kierowany...


  • mikroos lubi to

"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#1269 puchaty

puchaty
  • Użytkownik
  • 787 postów
  • SkądGdynia

Napisano 05 kwiecień 2016 - 06:28

Przepisy to tylko przepisy. Nigdzie nie jest powiedziane, że regulują całość zachowań społecznych lub regulują je właściwie (ot choćby sprawa aborcji - dziś jest tak a jutro może być inaczej).

Co innego jest wymijać stojące w korku samochody po prawej stronie a co innego wyprzedzać je z prawej na skrzyżowaniu (nawet jeśli wolno, bo skrzyżowanie jest kierowane). Przekonany jestem, że ustawodawca pozwalając wyprzedzać na skrzyżowaniu z ruchem kierowanym nie brał pod uwagę rowerzysty, który będzie wyprzedzał po prawej. Z resztą nie wyobrażam sobie wyprzedzania po lewej jadąc samochodem innego samochodu na skrzyżowaniu z ruchem kierowanym na drodze, która ma po jednym pasie ruchu w każdą stronę. A tak to w zasadzie wygląda, gdy wyprzedza się z prawej auta jadące prawym pasem.



#1270 Czarny8

Czarny8
  • Użytkownik
  • 94 postów

Napisano 05 kwiecień 2016 - 09:25

Przepisy raczej po stronie rowerzysty w tym przypadku (natomiast rozsądek i ograniczone zaufanie ma już raczej w d***e). W każdym razie jak wyobraźni nie ma za grosz to w końcu wyląduje w szpitalu i będzie z siebie dumny jak paw że to on miał przepisy prawa po swojej stronie, a następnie będzie przez pół roku dochodził do zdrowia i walczył o pełne odszkodowanie (no ale cóż jego zdrowie i jego nerwy).

 

Błąd kierowca popełnił nie włączając kierunkowskazu dla tego wina pewnie by była jego, co by skończyło się na odszkodowaniu z OC i o sprawie by pewnie zapomniał. Ale na logikę kto na tym forum ruszając ze świateł samochodem i skręcając w prawo (przy prędkości 10km/h) patrzy w prawe lusterko? 


  • Kresowiak lubi to

#1271 Monowiec

Monowiec
  • Użytkownik
  • 835 postów
  • SkądKraków

Napisano 05 kwiecień 2016 - 09:39

Bo jakbg włączył kierunkowskaz to rowerzysta by nie wyprzedzał. Tez mysle ze jakby policja zobaczyla te "zasadzkę" i jak ci goście go zepchnąć z roweru chcieli to zajeli by się sprawą troche inaczej.
Moj brat pare lat temu miał sytuacje ze jechał po chodniku i gosciu wyjeżdżał z budynku i zajechał mojemu bratu drogę. Mogloby sie wydawac ze policja powie cos w stylu "co pan robił ba chodniku", a dostal tylko 50zl za jazde po chodniku, a kierowca chyba 300 za wymuszenie pierwszeństwa i spowodowanie kolizji. Wina oczywiście kierowcy. Mój brat uszkodził tylko rower, ale kierowcy rozwalił błotnik i zostawił ślad buta na masce. Te stalowe miejskie rowery są wytrzymałe.

Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka



#1272 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8614 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 05 kwiecień 2016 - 09:43

@czarny8 - "Szczególna ostrożność" to cudowny prawniczy wybieg, który pozwala zawsze zrobić z ofiary winnego. W razie kolizji bardzo często dostaje się propozycję nie do odrzucenia: "albo odpuścisz winnemu i zamieciemy sprawę pod dywan, albo tobie się też dostanie, mimo że jesteś niewinny, bo ja mam lepszego prawnika, a ty nie zachowałeś ostrożności". Znam niejeden taki przypadek.

 

To samo odnosi się np. do przepisu, który nakazuje kierowcy autobusu zachowanie szczególnej ostrożności przy wyjeździe z zatoki, mimo że jednoznacznie ma wtedy pierwszeństwo. W razie kolizji kierowca autobusu praktycznie zawsze dostaje mandat (co w przypadku kierowcy zawodowego ma dużo większe konsekwencje), mimo że miał pierwszeństwo.

 

Osobiście nazywam to mentalnością dresiarza ("sam sobie winien, że przyszedł na nasze osiedle") albo mentalnością gwałciciela ("sama sobie winna, że założyła spódnicę"), ale widocznie komuś takie prawo odpowiada.

 

 

BTW mili panowie z policji ostatnio zatrzymali mnie (na szczęście na pogawędkę, ale jednak), kiedy skorzystałem z bezwzględnego pierwszeństwa na przejeździe rowerowym - nawet nie zwolniłem przed ich samochodem, wszak od 5 lat(!!!) rowerzysta na przejeździe ma bezwzględne pierwszeństwo (co jest zresztą niezłym absurdem - rowerzysta ma większe prawa niż pieszy...). Śmieszne chłopaki, używali dokładnie tych samych argumentów co przytoczone powyżej. Dopóki ludzie w policji nie przyjmą innego nastawienia i nie zaczną tego nowego sposobu myślenia egzekwować, nie będzie normalnie na polskich drogach.


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1273 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8612 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 05 kwiecień 2016 - 12:18

"Zwykli" policjanci są na ogół niedouczeni i często są na bakier z obowiązującymi przepisami prawa o ruchu drogowym (najprawdopodobniej ta "pierwsza ręka" Arniego to taki krawężnik właśnie, bo  nie sąd/sprawca/poszkodowany jak zwał tak zwał...), co innego policjanci z drogówki, choć i u nich czasami zdarzają się braki, to jednak znacznie rzadziej, niż u normalnego krawężnika, którego edukacja w tym względzie raczej nie przekracza poziomu podstawowego.

 

A mój komentarz do całego zdarzenia - wyprzedzanie/wymijanie stojących pojazdów po prawej stronie, pomimo, że prawnie dopuszczalne, jest dość niebezpieczne, nigdy nie wiadomo, czy pasażer nagle nie otworzy drzwi (chyba żaden nie upewni się, czy jest to bezpieczne), albo tak jak tu, czy kierowca nie skręci "zapominając" o obowiązku sygnalizacji zmiany pasa ruchu. Dlatego też ja osobiście co prawda czasami tego typu manewry wykonuję, jednak na na tyle niskiej prędkości, żeby albo móc zahamować, albo zminimalizować skutki ewentualnego nieprzewidzianego zdarzenia. Z drugiej strony, zaczajenie się bandziorów na rowerzystę i dojście do rękoczynów zasługuje na ściganie karne z urzędu - osobiście zgłosiłbym napad do prokuratora. Chyba pamiętacie, jak skończył się podobny przypadek, gdy po uderzeniu przez wściekłego kierowcę rowerzysta stracił życie pod kołami autobusu? Dostał co prawda 8 lat odsiadki (a jego kumpel biorący udział w rozboju chyba 5, ale pewny nie jestem), ale co z tego, jak i tak to nie zwróci życia rowerzyście...


  • mikroos, Monowiec i Swordfish lubią to

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#1274 Coriner

Coriner
  • Użytkownik
  • 164 postów
  • SkądSwinoujscie

Napisano 05 kwiecień 2016 - 18:44

Trzeba mieć grubą skórę i tyle, w niedzielę 4 razy mnie otrąbiono plus celowe spowolnienie i zjechanie do pobocza abym nie wyprzedził. Tak jeżdżą auta, a ja szosą nie będę jeździł slalomem po ścieżce rowerowej wśród emerytów.



#1275 Gosc_RafalPolo_*

Gosc_RafalPolo_*
  • Gość

Napisano 05 kwiecień 2016 - 18:58

Imo ten rowerzysta zachował się tak jakby nie jeździł samochodem. Przepisy przepisami, ale powinniśmy kierować się rozsądkiem i przewidywaniem przyszłości.
Ulic z ścieżkami najlepiej unikać.

Z tapatalka


  • puchaty lubi to

#1276 haligówka

haligówka
  • Moderator
  • 853 postów
  • SkądRzeszów/Kraków

Napisano 05 kwiecień 2016 - 19:54

Tak w ogóle kto z was jeździ z gazem pieprzowym w kieszonce na rowerze? Gość, według mnie szukał sensacji, bo przecież miał też kamerkę na kasku i sobie wszystko nagrywał, żeby później wrzucić w internet, zatytułować dumnie po polsku i angielsku.

Jako, że pewnie jest dobry w słowie, a słaby w sile to wziął sobie gaz pieprzowy, żeby go faktycznie nie trzeba było zdrapywać z asfaltu, jakby się trafił bardziej wybuchowy kierowca. 

Ja na takich panów ze skody i innych polonezów mam patent taki, że już się nie odzywam, bo w końcu czego Jaś się nie nauczy, tego Jaś nie będzie umiał.


  • puchaty i Kresowiak lubią to
Strava
Instagram
Z blatu po świecie- zapraszam na mój fotoblog!

#1277 scar

scar
  • Użytkownik
  • 125 postów
  • SkądWU

Napisano 05 kwiecień 2016 - 20:07

a ja proponuję wzajemne szanowanie się. Kilka dni temu jadąc DDR przez skrzyżowanie na moim zielonym,

pewna pani pewnie jak zwykle widząc cyklistę źle obliczyła prędkość. Wjechała mi centralnie przed koło jadąc na prawoskręt.

Wpakowałem się jej na bagażnik. Ale, że jak najbardziej się takiego manewru spodziewałem tylko się obiłem.

Gdybym nie wygrzmocił pięścią po blachach pewnie by nawet nie zauważyła- czaiła się we mnie agresja, a co :wacko: !

Miałem już wyklinać ile wlezie, a ta przez odsuniętą szybę normalnie zapytała czy mi nic nie jest, i że przeprasza.

i co? Uśmiechnąłem się i odpowiedziałem, że w porządku, miłego dnia.

Mogłem tłuc, walić, policjować... Trochę wyobraźni może nas uratować od przykrych sytuacji. I optymizmu.


  • Prozor, maccacus i puchaty lubią to

#1278 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 05 kwiecień 2016 - 20:25

Mnie to najbardziej wkurza, jak ktoś autem mnie wyprzedza i sekundę potem, dosłownie przed nosem dohamowuje i skręca w prawo. Bywa, że przez taki manewr ledwo człowiek wyhamuje z tych 40 na godzinę, by mu w zad nie wjechać. A wymuszenia pierwszeństwa to norma, oni dosłownie nie widza rowerzystów, wyjeżdżają jakby nas nie było, albo jak byśmy jechali tempem emeryta 5km/h, prosto przed nosem.



#1279 Monowiec

Monowiec
  • Użytkownik
  • 835 postów
  • SkądKraków

Napisano 05 kwiecień 2016 - 20:26

Trafiają sie naprawdę różni ludzie.
Jak juz sie dzielimy historiami to dodam swoją.
5 lat temu miałem taką akcje ze jechałem sobie prosto i nagle wjeżdża na mnie spory Jeep, jakoś od boku mnie wziął bo zostawiłem mu wgniecenie na drzwiach pasarzera i ryse na jakieś 40cm a zatrzymałem się łokciem na jego lusterku, które poszło trochę w inną strone niż powinno. Gosciu od razu mnie zaczął przepraszac i pyta sie czy nic mi nie jest, czy ma dzwonić po karetkę, a ja w szoku i mówię tylko ze porysowalem mu trochę auto, gosciu na to, ze pyta sie o mnie, a nie o swoje auto.

Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka



#1280 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8614 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 05 kwiecień 2016 - 20:30

A wymuszenia pierwszeństwa to norma, oni dosłownie nie widza rowerzystów, wyjeżdżają jakby nas nie było, albo jak byśmy jechali tempem emeryta 5km/h, prosto przed nosem.

Z tego co wiem od paru kierowców (specjalnie pytałem o to kierowców, którzy nie jeżdżą na rowerze lub jeżdżą wyłącznie spacerowo), to przede wszystkim kwestia percepcji. Po prostu nie spodziewają się, że rower może jechać np. 35 czy 40 km/h i tylko dlatego wyjeżdżają. To nie jest kwestia złej woli, tylko nieświadomości.

 

Oczywiście to w żaden sposób nie usprawiedliwia ewidentnego złamania przepisów, ale do pewnego stopnia tłumaczy takie zachowanie.


  • puchaty lubi to

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?




Dodaj odpowiedź