Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak jeździć rowerem szosowym w Polsce.. ?


2539 odpowiedzi w tym temacie

#1341 puchaty

puchaty
  • Użytkownik
  • 787 postów
  • SkądGdynia

Napisano 17 maj 2016 - 08:07

W zasadzie to nie ma reguły z tym środkiem pasa. Może to nieźle wkurzyć kierowcę samochodu. Robiliśmy w niedzielę trening. Wracałem z kolegą, jechaliśmy obok siebie, ja bliżej środka jezdni. W tym miejscu były dwie ciągłe, więc obowiązywał zakaz wyprzedzania. W pewnym momencie zatrąbił za nami samochód więc odruchowo zacząłem wyprzedzać kolegę, aby zrobić autu miejsce do wyprzedzania. Dodam, gwoli wyjaśnienia, że nie było z naszej strony żadnych prowokujących gestów ani czegokolwiek. Kierowca oczywiście zaczął wyprzedzać ale gdy nas już mijał nagle odbił w stronę pobocza zupełnie blokując nam drogę i spychając mnie samochodem do rowu. Uderzyłem lewą ręką w lusterko, rower obił się o jego drzwi i przekoziołkowałem przez maskę do rowu. Kolega, który jechał za mną przekoziołkował również. Jechaliśmy około 35 km/h. Kierowca chciał uciec, bo już odjeżdżał, na szczęście z przeciwka zablokował go inny samochód, w którym siedziało dwóch młodych gości. Zaopiekowali się nami, zainteresowali itd...

Napisałem to po to, aby zwrócić uwagę, że nie zawsze warto jechać środkiem pasa, bo nigdy nie wiadomo, na jakiego frustrata trafi się na drodze.


  • Prozor, Kresowiak i Jastrzi lubią to

#1342 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8614 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 17 maj 2016 - 08:26

Rozumiem Twoją frustrację, choć z dwojga złego wolę to od potrącenia/zahaczenia przez samochód jadący 90 km/h albo i szybciej.


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1343 4gotten

4gotten
  • Użytkownik
  • 1035 postów
  • SkądStargard

Napisano 17 maj 2016 - 09:44

Jeżdżę z lusterkiem wstecznym. Jeśli nic nie nadjeżdża z naprzeciwka zazwyczaj jadę bliżej krawędzi jezdni i nie zwracam zbytnio uwagi na to co się dzieje za mną. Jeśli jednak ma mnie mijać jakis pojazd, zerkam w lusterko I jeśli z tyłu ktoś się zbliża i zamierza wyprzedzac to zjeżdżam bliżej środka pasa uniemożliwiając wyprzedzanie na "żyletkę". Po minięciu pojazdu zjeżdżam grzecznie do krawędzi jezdni dając tym samym do zrozumienia kierowcy za mną, że był to zamierzony manewr i już robie mu więcej miejsca. Nigdy jeszcze nie spotkałem się z tym, żeby jakis kierowca stracił cierpliwość bądź się zirytował.

O dziwo, najbezpieczniej czuję sie, kiedy wyprzedzają mnie ciężarówki. Najczęściej grzecznie czekają za mną, a sam manewr wyprzedzania to zjazd na przeciwległy pas ruchu. najgorzej jest z małymi dostawczakami, później osobówki. Takie są moje doświadczenia z jazd po DK 10 I DK 12.

Oczywiście, nigdy nie wyjeżdżam nagle na środek pasa jeśli pojazd za mną jest blisko bądź zbliża się z dużą prędkością.


  • Prozor lubi to

#1344 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3218 postów
  • SkądPoznań

Napisano 17 maj 2016 - 10:35

W okolicach Poznania, jeżeli ktoś wyprzedza na czołowe  to w 95% przypadków jest to buma na pezetach (PZ).


7602ede9d85aa0ebmed.png
 
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.

logo_phpBB.gif

 
 


#1345 Gosc_gocu_*

Gosc_gocu_*
  • Gość

Napisano 17 maj 2016 - 11:40

W okolicach Poznania [ciach] na pezetach (PZ).

 

A ciebie to dziwi ta zadziwiająca zbieżność? :)))



#1346 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3218 postów
  • SkądPoznań

Napisano 17 maj 2016 - 12:11

A napisałem że mnie to dziwi? Nie, to było stwierdzenie.

gocu masz może bume ? ;)


7602ede9d85aa0ebmed.png
 
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.

logo_phpBB.gif

 
 


#1347 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8614 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 17 maj 2016 - 12:11

Powinna, bo kierowcy na innych blachach są w stanie zachować minimum kultury i rozsądku.

 

Zresztą to nie tylko poznańska specyfika, że kierowcy z podmiejskich sypialni to bardzo często niesamowite buractwo. Czyżby poczuli ból tyłka po tym, że na własne życzenie wyprowadzili się w miejsce odległe o godzinę jazdy i teraz odreagowują? :>


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1348 parmenides

parmenides
  • Użytkownik
  • 630 postów
  • SkądZgorzała

Napisano 17 maj 2016 - 12:27

Generalizujecie, czyli "perd...cie, Hipolicie. Głupota jest uniwersalna; jest niezależna od miejsca urodzenia, zamieszkania, od stanu majątkowego i wykształcenia. To jest odrębna kategoria:)


  • Robert74 lubi to

#1349 blaha

blaha
  • Użytkownik
  • 39 postów
  • SkądSwarzędz

Napisano 17 maj 2016 - 13:10

W okolicach Poznania, jeżeli ktoś wyprzedza na czołowe  to w 95% przypadków jest to buma na pezetach (PZ).

Wyobraź sobie że jeżdzę prawie codziennie z Rataj do Swadzimia po drogach "Poznańskich" rowerem i marka auta oraz rejestracja nie mają znaczenia.

PS. W aucie mam  rejestracje PZ. 
  



#1350 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 17 maj 2016 - 18:25

No nie powiedziałbym, że to nie zależy od regionu. Ja jeżdżę po małopolskich drogach, ale na oko w 70-80% przypadków, gdy spotykam się z bucem na drodze, rejestracja pojazdu rozpoczyna się od litery W ...

Z kolei jeśli chodzi o producenta pojazdu to akurat nie zauważam szczególnych faworytów - jeżeli miałbym kogoś wyróżnić to Audi.


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#1351 Monowiec

Monowiec
  • Użytkownik
  • 835 postów
  • SkądKraków

Napisano 17 maj 2016 - 19:06

Blachy moim zdaniem mało mają do gadania. Jest duzo aut w Krk, które jeżdżą na Warszawskich blachach bo są to auta często na firme.

Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka



#1352 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3218 postów
  • SkądPoznań

Napisano 17 maj 2016 - 22:22

Wyobraź sobie że jeżdzę prawie codziennie z Rataj do Swadzimia po drogach "Poznańskich" rowerem i marka auta oraz rejestracja nie mają znaczenia.

PS. W aucie mam  rejestracje PZ. 
  

Innych samochodów przez które uciekałem do "rowu", w życiu trafiły mi się dwa, a bumy na pezetach już w tym roku 4.


7602ede9d85aa0ebmed.png
 
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.

logo_phpBB.gif

 
 


#1353 vuc

vuc
  • Użytkownik
  • 354 postów

Napisano 18 maj 2016 - 18:14

smolar16, dnia 09 Maj 2016 - 21:43, napisał:

Jak wyczuwasz taką sytuację to najlepiej wyjeżdżaj na środek swojego pasa. Kiedy zagrożenie minie, zjedź bliżej prawej krawędzi tak jak jeździsz zawsze. W ten sposób pokazujesz kierowcy, że to nie robisz z własnego widzimisie tylko dla swojego bezpieczeństwa. 
Ja sobie radzę właśnie tak   ;)
 
Nie wiem czy kolega zrozumiał, ale jak shmoo ratuje się ucieczką na pobocze więc wyjazd na środek pasa skończy się śmiercią.

 

dokładnie. Kolego @smolar16, miałeś chyba na myśli blokowanie wyprzedzania od tyłu.

Jeśli auto z naprzeciwka wyprzedza na czołówkę, to mamy na reakcję jakąś sekundę.
Najczęściej oba auta cisną grubo ponad setkę.

 

Unikanie dróg nawet ze średnim ruchem aut to chyba jedyna profilaktyka przeciw czołówkom z wyprzedzania na trzeciego.
Poprawcie mnie jeśli się mylę, chętnie się dowiem i zastosuję.

O ile jakiś oczojebny kask i komplet, albo jazda w dzień z lampką "daylight" może poprawić naszą widoczność,

to myślę że problemem jest dalej januszowatość a nie to, że nas dostrzegają dopiero 100m przed maską.

IMO obowiązek jazdy aut na światłach w dzień jest bardzo z dupy, bo kierowcy się przyzwyczaili, że jak nic nie świeci, to można cisnąć.

 

Co do blokowania wyprzedzania z tyłu przez jazdę środkiem pasa: stosuję tylko jak auta jadą wolno lub już zwolniły czekając na zwolnienie pasa z naprzeciwka i wyprzedzenie.  W przeciwnym wypadku po prostu się boję. Wolę być ominięty o włos, w najgorszym przypadku zaczepiony bokiem, niż skasowany centralnie na maskę, bo ktoś mnie nie zauważył.



#1354 Monowiec

Monowiec
  • Użytkownik
  • 835 postów
  • SkądKraków

Napisano 18 maj 2016 - 18:37

Moim zdaniem naprawdę ciężko żeby ktoś Cię nie zauważył jak jedziesz środkiem pasa.
To wyprzedzanie o włos to bym uważał bo będziesz chciał ominąć dziurę, odbijesz lekko w lewo, a tu auto.

Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka



#1355 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8614 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 18 maj 2016 - 18:46

Problemem z tego typu psycholami nie jest to, że Ciebie nie widzą. Problemem jest to, że albo

 

1. Czują się panami szosy i wiedzą, że i tak zjedziesz im z drogi (i wtedy faktycznie trzeba wiać, zanim będzie za późno), albo

 

2. Liczą, że zmieszczą się "na gazetę, ale bezpiecznie" (ale z myślą właśnie o takich należy nie pozostawiać złudzeń: "NIE DA SIĘ wyprzedzić mnie bezpiecznie przy ruchu z naprzeciwka", czyli krótko mowiąc: zajmować więcej miejsca na drodze).


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1356 Monowiec

Monowiec
  • Użytkownik
  • 835 postów
  • SkądKraków

Napisano 18 maj 2016 - 18:52

Różne cuda się dzieją.

Raz w Krakowie miałem taką akcje, że jechałem właśnie środkiem, a gościu za mną tak napierał, ze stwierdziłem "Dobra, zrobię mu miejsce". Problem był taki, że pobocze było dziurawe, miejsca średnio. Koniec końców zjechałem na sam środek drogi. Na żylete mijały mnie auta z naprzeciwka(nawet zrobili trochę miejsca), a gościu za mną wyprzedził mnie z prawej.

 

Tak. Chwile potem dogoniłem go na światłach i wyprzedziłem. Resztę dopowiedzcie sobie sami.



#1357 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 18 maj 2016 - 19:17

Resztę dopowiedzcie sobie sami.

W sensie morał? Trzeba było wybrać inną drogę :D

A na poważnie to z ciekawości: w którym miejscu to było?


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#1358 Monowiec

Monowiec
  • Użytkownik
  • 835 postów
  • SkądKraków

Napisano 18 maj 2016 - 19:28

Chyba na Brodowicza w kierunku Pilotów, zanim wylali tam nowy asfalt.



#1359 funf

funf
  • Użytkownik
  • 87 postów

Napisano 27 maj 2016 - 18:09

Dzisiaj jadąc trasą Tarnobrzeg - Sandomierz, jechałem szosą, chodź obok była ścieżka dla rowerów. Nikomu to nie przeszkadzało oprócz jednego w busie któremu się to nie spodobało, zaczął trąbić i pokazywać palcem abym zjechał na ścieżkę rowerową. Odnośnie ścieżki, cała z kostki brukowej co jakiś czas krawężniki, wjazdy do posesji, czyli co chwile zjazdy i podjazdy. Przez chwilę jechałem tą ścieżką, ale normalnie masakra. Czy wy jeździcie po takich "ścieżkach rowerowych"? jak zaraz obok jest droga z asfaltu?

Wiem, że mogłem pojechać inną drogą, jadąc sąsiednimi wioskami, ale chciałem się przejechać akurat tą drogą. Teraz już wiem, aby tą trasę omijać. Jak nie ma ścieżek to człowiek jedzie jak najbliżej krawędzi jedni, poboczem, aby być jak najmniej uciążliwym, a tu bus pokazuje Ci że masz ścieżkę obok, z kostki brukowej.



#1360 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 27 maj 2016 - 18:24

Różnie - szosówką raczej jadę alternatywną droga - bez ścieżki, ale czasem napieram asfaltem - szczególnie jak wracam z treningu na rzęsach.

 

Ale od niedawna mam przełajówkę, dla której takie ścieżki to prawie środowisko naturalne, więc nieraz specjalnie robię na niej objazd okolicznych DDR-ów.


"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen




Dodaj odpowiedź