2226 odpowiedzi w tym temacie

[-pytoon-]

Witam Was!

Zastanawiam się nad zakupem trenażera, który będę mógł podpiąć do komputera i używać ze Zwift. 

Po obejrzeniu kilkunastu filmików raczej nie zaryzykuję zakupu Tacx Flux. Niby Velo je wymienia od ręki jak się zepsują, ale czytając opinie użytkowników one psują się często!

Zastanawiam się nad modelami Elite Kura, Elite Direto lub Tacx Neo - w ostatnim odstrasza mnie cena.

Prosiłbym Was o poradę, czy warto kupować coś z symulacją nachylenia terenu czy wystarczy trening na czymś smart, z pomiarem mocy jak w Kura?

Z góry dziękuje za pomoc!

 

[1415chris]

Kura nie jest "zewnetrznie sterowalna" ale, z tego co podaja na stronie, ma dokladnkejszy miernik mocy +/-1%. Direto jest w pelni smart ( jest kontrolowany przez zew aplikacje) ale z dokladnoscia pomiaru mocy +/-2.5%.

[-pytoon-]

Ok, dzięki za uwagi. Bardziej interesuje mnie przyjemność z jazdy "z" lub "bez" zewnętrznego sterowania oporem oraz przydatność przy trenowaniu. Pytam czy jest to po prostu bajer do jazdy w wirtualnym świecie Zwift? Dotychczas trenowałem na TACX Satori, służył mi głównie do rozgrzewek i rozjazdów - średno byłem z niego zadowolony z uwagi na brud jaki zostawiał i hałas.

 

[fafik]

Panowie takie szybkie pytanie bo sam nie mogę się zdecydować co wybrać .Tacx vortex smart nowy czy używany bushido z jeszcze roczną gwarancją cena taka sama.

[Prozor]

Ja wymieniłem Vortexa na Bushido, zdecydowanie ten drugi bardziej polecam: bez dodatkowego zasilania, nawet bez regulacji charakterystyka nie jest "płaska" jak w magnetykach, znacznie cichszy, mocniejszy, bardziej "realistyczny" w oddaniu jazdy szosowej (choć szału nie ma, to jednak >30km/h może być).

Minusy? O ile Vortex'a po rozgrzewce i spidownie można dopasować do poprawnego wskazywania/regulacji mocy, to Bushido będzie wskazywać mniejszą moc od miernika - o ile? Może w watach ze 30, a nawet 40W (po szczegóły odsyłam do athletictechreview.com)? Ciężko powiedzieć, już straciłem rachubę. Po prostu te "zgubione" waty idą na zasilanie samego trenażera, a nie są uwzględnione w oprogramowaniu. Kolejny przykład fuszerki Tacx'a. Żeby to był jeden, czy kilka trenażerów... Gdzie tam, chyba wszyscy użytkownicy Bushido z pomiarem mocy na to się skarżą. Jest oczywiście na to sposób, wystarczy zrobić spindown z nieco mocniejszym dociskiem opony, później odkręcić nieco śrubę i porównać wskazania z miernikiem mocy np. zadana moc ANT+ FE-C i średnia moc 1 minuta wskazana przez miernik, z ewentualnymi korektami. Albo oprogramowanie z możliwością dopasowania obciążenia na podstawie miernika mocy (Zwift, TrainerRoad).

Nie jest to problemem w przypadku bazowania tylko na samym mierniku Bushido (bez FTP i stref wyznaczonych "normalnym" miernikiem mocy) i treningach z pominięciem np. Zwift. Jednak w przypadku znajomości stref mocy wyznaczonych miernikiem mocy i treningiem w określonej strefie np. 250W w strefie 4, to nagle okazuje się, że FE-C ustawia te 250W, Bushido tyle raportuje, ale miernik mocy wyliczy nie 250W, ale np. 280W - a to już sporo do treningu w strefie 4. Zresztą wszystkie strefy w ten sposób przesuwają się...

Podobnie jazdy wirtualne np. Zwift - bez miernika mocy od razu jest się w plecy o tą różnicę watów.

To chyba największa wada Bushido, o ile ktoś ma miernik mocy to bez problemu może sobie z tym poradzić: tak jak już wspomniałem spindown na większym napięciu, ręczna "kalibracja" poprzez poluźnienie śruby dociskającej rolkę do opony (dwa do trzech obrotów), aż średnia moc docelowa będzie się zgadzać z mocą FE-C. Albo oprogramowanie z dopasowaniem mocy. 

[fafik]

Dzięki Prozor.Tak na prawdę liczyłem po cichu na Twoją opinię.Miernika na razie nie mam ,a chcę tą zimę(i następne) przepracować z TrainerRoad bo skoro kręcę na zwykłym  trenażerze(magnetyku) całą zimę i nie mam z tym problemu ,a nie mam wiedzy aby samemu ułożyć sobie plan ,  to warto chyba zacząć robić to w jakiś usystematyzowany sposób .żeby nie kręcić tak dla samego podtrzymania formy no i oczywiście liczę na jakąś poprawę.Pozdrawiam

Chciałem jeszcze o coś zapytać ale to raczej w dziale trening aby tu nie zaśmiecać.

[Prozor]

Różnica po przepracowanej zimie (oczywiście przepracowanej odpowiednim planem treningowym, a nie tylko powolnym kręceniem starożytnie pojmowanej "bazy") jest kolosalna. Zwłaszcza dotyczy to wyższych stref, mocy i wytrzymałości siłowej na poziomach stref 4 (FTP) i wyższych. Jedyny minus to problem z przygotowaniem do dłuższych >2h (czy nawet już 1,5h) mocniejszych jazd. Treningi "trenażerowe" w tym również plany TR nie przewidują na ogół dłuższych treningów, na ogół godzinka mocniejszego kręcenia i koniec, co powoduje taką, a nie inną adaptację organizmu. Jednak jeśli od początku sezonu będziesz starał się wydłużać treningi to dość szybko można poprawić wytrzymałość.

 

Jak ktoś w miarę poważnie traktuje treningi to miernik lepiej mieć - Power2Max wprowadza wkrótce "ekonomiczną" wersję swojego miernika NG: P2M NG Eco w cenie 490€ ("wysprzedażowe P2M type S 540€ w zależności od korby, recka i porównanie w tabelce u DCR), a to już w miarę sensowne ceny, choć oczywiście granica $200 byłaby jeszcze lepsza, jednak miernik w cenie ok. 2,1 tys (czy 2 stówy więcej za Type S) to już zaczyna być do zaakceptowania. 

 

Vortex poziom hałasu będzie miał na poziomie Satori - nie wiem jaki brud masz na myśli, ale jeśli z opon dożynanych na rolce trenażera, to po prostu kup oponę dedykowaną do trenażera (polecam Conti) i problemów mieć z tym nie będziesz miał. Co więcej, zwykła opona i rolce Vortexa (mała średnica) ma tendencje do ślizgania się, przy większej rolce Bushido jest zdecydowanie lepiej, jednak mocniejsze treningi też zdecydowanie lepiej robić na oponie trenażerowej. 

Odczucia treningowe na Vortexie będą również podobne do Satori. Zaniżone wskazania mocy Bushido przy treningach TR nie mają (większego) znaczenia, bo i tak trzeba będzie określić przybliżone FTP i wg tego przeprowadzać treningi. Problem może być przy wirtualnych zmaganiach z innymi, ale jak sobie z tym radzić opisałem powyżej. 

 

Właściwie do trenigów TR (czy alternatywnie PowerPeaks Kamila - da się podłączyć również bazę z planami TR) nie jest potrzebny trenażer automatycznie obsługujący tryb ERG, tzw. interaktywny. Można to robić i na zwykłym trenażerze czy też też trenażerze "smart". O ile trenażery "smart" generują jakieś dane w tym oszacowanie mocy, to zwykły trenażer jeśli ma opracowaną krzywą mocy równie dobrze się nada. Tyle tylko, że w trenażerach interaktywnych trybie ERG za ustawianie poziomów mocy hamowania odpowiada oprogramowanie, w przypadku pozostałych typów trenażerów trzeba to robić siłą własnego umysłu - co w gruncie rzeczy wcale nie jest takie złe, bo przy okazji człowiek uczy się jak mocno (i szybko) musi kręcić korbą, a w przypadku ERG może być już tylko zmaganie z korbą, no i w przypadku pracy na granicy wytrzymałości, jeśli zmęczenie przeważy to koniec interwału, bo zmniejszenie kadencji oznacza zwiększenie obciążenia (pisałem już o tym), chyba, że oprogramowanie ma możliwość ręcznego zmniejszenia obciążenia, to wtedy da się po korektach dokończyć interwał. 

[fafik]

Widzę ,że chyba zdążyłeś przeczytać wpis który po zastanowieniu usunąłem i napisałem w dziale trening.To co piszesz, tak jak Chris w dziale trening, jeszcze bardziej mnie motywuje do sensownego treningu.Myślałem też o pomiarze mocy ale najpierw muszę nauczyć się trenować ( mam nadzieję,że TR trochę mi przybliży zasady speriodyzowanego treningu w praktyce) aby wykorzystać jego możliwości.Kurcze z tym trenażerem( a w zasadzie argumentem, którego użyłeś) to mi teraz zabiłeś gwoździa :-DDD.

[pajak]

Zastanawiam się nad zakupem trenażera, który będę mógł podpiąć do komputera i używać ze Zwift. 
Po obejrzeniu kilkunastu filmików raczej nie zaryzykuję zakupu Tacx Flux. Niby Velo je wymienia od ręki jak się zepsują, ale czytając opinie użytkowników one psują się często!
Zastanawiam się nad modelami Elite Kura, Elite Direto lub Tacx Neo - w ostatnim odstrasza mnie cena.
Prosiłbym Was o poradę, czy warto kupować coś z symulacją nachylenia terenu czy wystarczy trening na czymś smart, z pomiarem mocy jak w Kura?

Sterowanie, road feel'e.. podczas "wolnych" jazd na Zwift masz banana na gębie, gwarantuję
Jednak dobry trening to dobry trening (znaczy się.. raczej nikt nie planuje cieszyć się w tym czasie..) Na czas treningów.. to się wyłącza sterowanie i road feel'a bo czasami po prostu przeszkadzają. Szczególnie w trybie ERG "spirala śmierci" jest kłopotliwa (trzeba atakować *przed*.. albo trenażer po prostu nie da Ci szans..)
Prosty a mocny hydraulik z direct drive zostawia konkurencję w tyle (w Twoim zestawieniu Kura? Bo Turbo Muin strasznie oszukują)
 
W wyścigach.. Niestety, tu z-power po prostu daje przewagę (bo wraz ze wzrostem temperatury zmniejsza się obciążenie, uślizgi koła pomagają i nie ma ciągłego miąchania biegami). Dla mnie jest dziwne, że w Zwift nie wprowadzają dozwolonych "profili" jak w CycleOps virtualTraining. Ale podobno jest to "gra komputerowa" a nie narzędzie do treningu

Co do "awaryjności", to trenażery psują się. Nie ważne czy tanie, czy drogie. Psuje się albo mechanika, psuje się elektronika. Niestety nie ma możliwości pełnego testowania ich w fabryce.. i często z linii produkcyjnej schodzą po prostu buble.. A i "swoje" za uszami mają sklepy (np. dostałem "testowany" przez kogoś, który nie działał..)

Panowie takie szybkie pytanie bo sam nie mogę się zdecydować co wybrać .Tacx vortex smart nowy czy używany bushido z jeszcze roczną gwarancją cena taka sama.

Zdecydowanie Bushido. Że oszukuje.. pitty i oszukujesz jak radzi Prozor

[Prozor]

Prosty a mocny hydraulik z direct drive zostawia konkurencję w tyle (w Twoim zestawieniu Kura? Bo Turbo Muin strasznie oszukują)

 

Dokładnie.

Dlatego miernik mocy przydaje się w każdej sytuacji - a mój Muin oszukiwał (w tym przypadku na duży plus), ale wystarczyło zmienić mu krzywą mocy na jedno błyśnięcie więcej (dla Muin'a ze sztywną osią) i nagle zgrał mi się pomiarowo z Power2Max. Szczegóły w #1040 i #1047.

 

Właściwie to dla mnie tryb ERG jest przydatny zwłaszcza w treningach na niższych mocach, typu "oglądam film i kręcę w strefie 3", spirala śmierci nie groźna (no chyba, że przestanie się kręcić), nie trzeba kontrolować mocy żeby zaliczyć właściwy trening. W przypadku treningów interwałowych na wyższych mocach zaczynam preferować wskazówki jak mocno mam kręcić, ale moc kręcenia dobierać osobiście. Może w tym roku sprawdzę Zwift'a, jakoś mnie tego typu gry nigdy nie pociągały, no ale jeśli można mieć banana na twarzy, to chyba warto sprawdzić. 

[-pytoon-]

Prozor masz łeb na karku! Dzięki za porady. W najlepszym sezonie zużyłem 2 sztuki opon pod trenażer. Rzeczywiście z normalnymi oponami było więcej brudu.

Direct Drive pasuje mi również z uwagi na brak konieczności dodatkowego koła pod trenażer. Czasem chciałbym też wsiąść na rolkę w sezonie kiedy będzie padać a z DD po prostu przełożę rower. Na tradycyjnej rolce irytowały mnie również uślizgi opony.

Nie posiadam pomiaru mocy w rowerze i trening na watach jest dla mnie nowością - na wiosnę pewnie kupię Stages pod ultegrę.

Prozor zakładam, że kupię model Kura z pomiarem mocy. Czy byłbyś w stanie polecić mi jakieś apki stworzone do treningów do PC lub pod android? Jak trenować na watach pod kątem redukcji wagi? Z góry dziękuję za pomoc!

 

[Arked]

Ja bardzo cenię sobie tryb ERG. Korzystam z niego praktycznie przy każdym treningu interwałowym bo jedyne na czym muszę się skupić to jazda. Żadnego zmieniania biegów czy obciążenia.

 

Kolejny plus to fakt, że dzięki trybowi ERG można prowadzić pełnowartościowy test stopniowany, podczas którego ważne jest, żeby każdy stopnień był wykonany na zadanej mocy. A test ten jest chyba najmniej obciążający fizycznie i psychicznie, praktycznie odporny na błędy regulowania tempa i na podstawie moich doświadczeń świetnie nadaje się do wyznaczenia nowych stref. a nawet bardzo dokładnej estymacji FTP.

[Prozor]

No właśnie - kolejne odrealnienie, normalnie to musiałbyś dobrać przełożenie (albo mocno zwiększyć kadencję), żeby zwiększyć odpowiednio moc

Ale przyznam Ci rację, że ERG w niektórych przypadkach przydaje się. Pierwszy już podałem wyżej, drugi to właśnie step test

 

Pytoon - Kura jest bardzo dobrym wyborem, aczkolwiek można dalej zastanawiać się nad oszczędnością tysiaka i kupnie Muina (zakup za granicą nawet taniej), zwłaszcza, że i tak masz zamiar wyposażyć się w miernik mocy. Ewentualnie dodać nieco $/€/PLN  i zakupić Flux/Direto, wtedy dochodzi możliwość korzystania ze sterowania trenażerem. 

 

Co do wskazówek treningowych (będę wredny, jak co niektórzy twierdzą) odsyłam do odpowiednich wątków np. trening z pomiarem mocy.

[-pytoon-]

Tacx Flux to ciekawa opcja. Mam dystrybutora w Gliwicach, 50km od domu - rozmawiałem z nimi w piątek na temat obsługi gwarancyjnej. W przypadku uszkodzenia urządzenia wymieniają je na nowe. Jeżeli chodzi o naprawy pogwarancyjne - niestety takowe nie istnieją.

Odstraszają mnie liczne filmy z profilu na FB oraz filmy na sieci pokazujące ich liczne usterki. Jako ciekawostkę napiszę, iż pytałem dzisiaj Shane Millera na YT czy 3, testowany przez niego Flux dalej działa i napisał, że tak. 

 

Elite Direto to chyba jeszcze ciekawsza opcja. Widziałeś gdzieś dostępne modele do kupienia w sieci?

 

Tu również znalazłem ciekawą opcję co do Neo - egzemplarze powystawowe: http://allegro.pl/tr...6920529421.html

Do Kędzierzyna-Koźla nie mam daleko - zobaczę w realu to urządzenie i rzeczywisty stan sprzedawanych egzemplarzy.

[rublow]

Hej,

 

planuję zakup trenażera głównie do Zwifta i zastanawiam się nad Elite Rampa i Elite Qubo. Czy ktoś mógłby mi wskazać różnicę za którą warto dopłacić 300 zł do Rampy?

 

/M.

[Prozor]

Różnice zgodnie z tabelą trenażerów Elite:

Trenażer Rampa Qubo

max slope: 10%, 6%

średnica rolki: 40mm, 30mm

bezwładność momentu koła zamachowego: 5720, 3930 [kg/mm²]

moc max przy 20/40/60km/h: 370|260/1060|660/1900|1070 [W]

Inny typ ramy: "imadło" ze stałym dociskiem opony do rolki, docisk ciężarem roweru (zmienny docisk, zależny od ciężaru trenującego, ale i od pozycji: siedzenie/stanie)

 

Reasumując: Rampa jest mocniejszy, a co za tym idzie cichszy (większe moce hamowania przy niższych prędkościach obr koła), ma lepszą trakcję (większa śr rolki), większą bezwładność napędu (lepsze odczucia jazdy), lepszy docisk tylnego koła (można robić sprinty w staniu). Czy warto dopłacać 3 stówy? Raczej tak, ale decyzja należy do kupującego

[Cyklo Ziutek]

Hej,

 

planuję zakup trenażera głównie do Zwifta i zastanawiam się nad Elite Rampa i Elite Qubo. Czy ktoś mógłby mi wskazać różnicę za którą warto dopłacić 300 zł do Rampy?

 

/M.

Czy masz jakieś lepsze oferty cenowe? Jak tak, to daj namiar. Mi  wychodzi różnica około 200zł. Tylko, czy mówimy o tych samych trenażerach: http://www.cyklomani...?prid=7872.7874

[rublow]

Nie, nie mam, ale jak patrzyłem na dostępność to niestety Rampa jest do kupienia (na razie) w okolicach 1800zł.

Właśnie dostałem odpowiedź z cyklomani i Rampa powinna być dostępna do dwóch tygodni.

 

/M.

[Prozor]

Na targach Eurobike Tacx przedstawił prototyp roweru treningowego skonstruowanego na bazie Neo.

Trochę szczegółów tutaj.

Póki co prototyp, bo wprowadzenie planują na jesień przyszłego roku (2018). Trochę dziwne, że tak zwlekają, bo do oprogramowania dochodzić będzie jedynie zmiana wirtualnych przełożeń za pomocą manetek, no ale widać, że wreszcie wolą nie ryzykować i nie wypuszczać niesprawdzonego modelu na rynek.

Przy prognozowanej cenie 2,5 - 3 tys. Euro może być to oferta raczej dla (lepszych?) sal treningowych jako pewna odmiana spinningu, aczkolwiek Tacx twierdzi, że ma być to sprzęt domowy - no to chyba dla majętniejszych kolarzy, bo za tą cenę to można kupić Neo + w miarę porządny rower....

[Cyklo Ziutek]

Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Do tej pory stawiałem na Qubo Fluid, bo miałem korzystać z ANT+ Bontragera w Treku.

Ale z drugiej strony może dołożyć do Rampy, bo:

- mam wszystko w jednym nadajniku bez konieczności zakupu Misuro B+. Możliwość pomiaru mocy. Tylko, czy tak dokładne jak w korbie . Cena - około 250zł,

- Dodatkowe 11 miesięcy apka Elite na telefon x 10€ = 425 ÷ 450zł

Razem 700zł i jest to właśnie ta różnica między trenażerami.

 

Plus (chyba) dla Qubo Fluid - średnica rolki 45mm.