romet special
#22
Napisano 30 grudzień 2011 - 23:00
Takie realia jazdy po mieście, hamulce zawsze w zasięgu palców - w góralu założyłem rogi i koniec końców służyły mi tylko za osłonę palców.
Rower wzbogacił się o hamulec tylny Tektro 556. W drodze Tektro 510 na przód.
Zabawa na 102 żeby zamontować do takiej ramy jakieś współczesne hamulce...
Otworek w przednim widelcu da się powiększyć żeby wkręcić oryginalną śrubę.
Z tyłu nie za bardzo jest jak - za wiele tej rurki tam nie ma więc jej osłabianie przez wiercenie większych dziur to marny pomysł więc z tyłu został zamontowany hamulec przedni.
Nie obeszło się przy tym z zabawą z blachą z puszki po Coli. Tylko po takim zabiegu można uznać że hamulec jest stabilnie zamocowany.
Linki przerzutek przeciągnąłem przez oryginalne przelotki z małą modyfikacją - na fragment stykający się mufą nałożyłem rurki wydłubane ze środka pancerza.
Następne zdjęcia z kompletem hamulców.
#23
Napisano 31 grudzień 2011 - 01:41
także trzymam kciuki
nożem w plecy będzie to siodlo, mam nadzieje ze coś z tym zrobić, fajnie by tez bylo obrac z farby/anody korby, i zostawic je gołe, lub troche podpolerowac, to samo z przerzutką - taki ukłon w klasyke w nowym wydaniu:)
#24
Napisano 31 grudzień 2011 - 14:23
Będzie do niej lepiej pasowała ta kierownica 3ttt ze zdjęcia, bo Koga jest krótsza od Speciala.
Koga w planach miała być na "600tce" 6400, ale z powodów niedostępności niektórych elementów osprzętu (korby, piasta tylna) lub ich - jak dla mnie - zaporowych cen, będzie na "105tce", bo do kompletu brakuje mi tylko przedniej przerzutki, a ta się czasem pojawia na allegro.
Ponieważ nigdy nie widziałem oryginału Rometa Special, a ponieważ to był w swoim czasie topowy model to raczej na osprzęcie Rometa nie jeździł więc pomyślałem że fajnie byłoby ramę wyposażyć w jakieś fajniejsze części.
Plan był trochę inny i koniec końców prawie się udał za wyjątkiem korby z suportem (co powiązało się prosto z przednią przerzutką), kierownicy i obręczy.
Suportu 105 w momencie kupowania Sory w sensownym stanie nie było. Poza tym po zapoznaniu się z dostępnymi rozwiązaniami taka wersja wydała się najprostsza w montażu i konserwacji. Poza tym kupiłem taką wersję która wymaga rozpiętości 16T dla przerzutki przedniej więc automatycznie pasowała do tej korby tylko Sora albo Tiagra. Sory na hak nie było więc kupiłem Tiagrę.
A obręcze miały być porządne wielokomorowe, żeby się za szybko nie pogięły.
Na obecną chwilę osprzęt wygląda następująco:
Piasty - Shimano 1055
Manetki - Shimano 1055
Klamki - Shimano 1051 (bardziej mi się podobały niż 1055) (1055 z gumami w średnim stanie - dziwnie się lepią - mogę odstąpić)
Kaseta - 7 rzędowa Shimano - rozpiętości nie pamiętam chyba 13 - 23
Przerzutka tył - Shimano 1055
Przerzutka przód - Shimano Tiagra
Suport - Shimano 3450 50/34
Mostek - SR Royal
Kierownica - Zoom
Sztyca - Aero (marki nie pamiętam)
Obręcze - Ambrosio Excursion
Szprychy - DT Comp 2
Łańcuch - SRAM 850
Hamulce - przód - Tektro 510 (do zamontowania) i tył - 556 (srebrny nieużywany komplet 510 do odstąpienia)
Opony - Continental Ultrasport zwijane (dętki też Continental)
Owijka - Fizik Mictrotex (do zamontowania)
Siodełko - Selle Skyline (na zdjęciu chyba nie za bardzo widać ale jest amortyzowane sprężynami)
Siodło to faktycznie nóż w plecy dla rasowego stylu tego roweru, ale pamiętam jak się skończyła kiedyś wycieczka Rometem Sport z seryjnym "rasowym" siodłem... powrotem na stojąco lub udem na ramie :-/ więc odrobina komfortu kosztem stylu... Kolega kiedyś miał Rollsa w swoim góralu - chyba był średnio wygodny, bo się chętnie zamieniał na mojego Sporta z "kanapą".
#26
Napisano 12 styczeń 2012 - 02:08
#27
Napisano 14 styczeń 2012 - 09:30
Tak, może być. Naciąg szprych najlepiej sprawdzić tensometrem. Można też porównać ze sprawnymi kołami mającymi mniej więcej tę samą ilość szprych tak samo zaplecionych jak koła sprawdzane i poprawnie naciągniętych.Czy to możliwe żeby szprychy w kole/kołach były za słabo naciągnięte? Mam wrażenie że słyszę jakiś dziwny odgłos pochodzący od pracujących szprych.
Szprychy cieniowane powinny być co najmniej tak samo wytrzymałe na rozciąganie jak zwykłe nierdzewne (no chyba, że jakiś bubel - to się wyciągać może strasznie). Za to takie lżejsze szprychy są bardziej podatne na zginanie, ale w normalnej eksploatacji nie ma znaczenia.Serwisant centrujący koło nie zauważył że szprychy są cieniowane i trzeba - tak mi się wydaje - je mocniej naciągnąć niż zwykłe?
Siła naciągu szprych zależy właściwie od ilości szprych, zaplotu, obręczy i oczywiście od tego, czy to jest koło przednie, czy tylne (z tyłu po stronie bębenka/wolnobiegu naciąg jest sporo większy). Radzę, byś jak najprędzej oddał te koła do powtórnego zrobienia, gdyż z doświadczenia wiem, że obręcze oczkowane o cienkich ściankach z otworami na szprychy są bardzo podatne na szprychy i za mocno naciągnięte i zbyt luźne - a wyczytałem gdzieś, że masz własnie oczka w obręczach, co może wskazywać na ich wrażliwość co do złego serwisowania. Jeżdżenie na kołach w takim stanie szybko może się skończyć zniszczeniem obręczy.
#28
Napisano 16 styczeń 2012 - 02:35
Przód 2x/2x, tył 2x/3x. Obręcze 36h.
Ale do sprawdzenia w to samo miejsce oddać czy poszukać czegoś innego?
Dużo się nie najeździłem z racji pogody...
#30
Napisano 16 styczeń 2012 - 18:02
#31
Napisano 17 styczeń 2012 - 15:06
Oczywiście, że tak. Z tym, że hałasy takie przez bardzo krótki czas się wydobywają przy pierwszej jeździe po zapleceniu. Po kilku kilometrach nie powinno nic takiego się dziać.To normalne,że świeżo zaplecione szprychy wydają odgłosy
#33
Napisano 17 styczeń 2012 - 20:23
co do dziwiekow szprych - ja po jakis zaplocie/naciąganiu szprych, jadąc naginam jakby kola pochylając rower na bok przy deptaniu w korby - pare razy, dwiescie metrów i cisza
Też tak będę musiał zrobić jak się cieplej zrobi. Jak potem koła będą "grały" to zacznę kombinować.



