Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kolarska dieta


833 odpowiedzi w tym temacie

#501 Gosc_kot szosowiec_*

Gosc_kot szosowiec_*
  • Gość

Napisano 21 marzec 2011 - 20:24

Eeee, no to trzeba było tak od razu ...
Myślałem, że poważniej podchodzisz do kolarstwa, a jeśli jest tak, jak opisujesz, to (moim zdaniem) nie widzę przeciwwskazań. Ciesz się jazdą i piwkowaniem i korzystaj z życia.

#502 wojtekmtb

wojtekmtb
  • Użytkownik
  • 367 postów
  • Skądmazury

Napisano 21 marzec 2011 - 21:23

Bez przesady panowie , jak się wypije te 2-3 piwka w tygodniu to formy raczej nam nie ubędzie :lol:

#503 Gosc_Rafalek_*

Gosc_Rafalek_*
  • Gość

Napisano 22 marzec 2011 - 07:53

Piwo oraz wino pozwalaja na lepszy sen po ciezkim treningu :)

#504 vuki

vuki
  • Użytkownik
  • 494 postów
  • SkądRawicz

Napisano 22 marzec 2011 - 08:56

nie bierzcie mnie zaraz za nałogowca - zimą prawie nie pije piwa
szklaneczkę piwa czy kieliszek wina to czasem lepsze lekarstwo niż tabletki
nie namawiam do picia
jednak jak obserwuję wyniki badań naukowców to często się one zmieniają
raz nam szkodzi kawa, raz herbata, woda ... pewnie to zależy kto płacił za badania

zatem uważam, że wszystko jest dla ludzi ale z UMIAREM

#505 Gosc_kot szosowiec_*

Gosc_kot szosowiec_*
  • Gość

Napisano 22 marzec 2011 - 10:02

vuki - nawet gdybyś był nałogowcem, to byłaby tylko Twoja i Twoich bliskich sprawa. Nam nic do tego.
Wydaje mi się, że jest to wszystko kwestią priorytetów. Ty i kilku innych kolegów, macie lżejszy stosunek do uprawiania sportu i podchodzicie z większym dystansem. Niektórzy z nas jednak poważniej to traktują i pewnie stąd te różnice zdań na temat diety i używek.
Jeżeli kolarstwo stanie się dla Ciebie stylem życia, to i stosunek do alkoholu ulegnie zmianie. Dojdziesz do wniosku, że nie po to tak ciężko trenujesz, trzymasz restrykcyjną dietę, suplementujesz się, dbasz o odpowiednią ilość i jakość snu, wydajesz pieniądze na wyścigowe wyjazdy itp., żeby to wszystko niweczyć alkoholem. I nagle dojdziesz do wniosku, że do lepszej regeneracji, nawodnienia, rozluźnienia, ukrwienia, znieczulenia itp, wcale nie jest Ci potrzebne piwo ani wino. Przynajmniej ja tak mam.

ps.
"zatem uważam, że wszystko jest dla ludzi ale z UMIAREM" - he, he, ile razy ja to już w życiu słyszałem od ludzi z fioletowymi nosami.

#506 Darkievicz

Darkievicz
  • Użytkownik
  • 145 postów
  • SkądUstroń

Napisano 22 marzec 2011 - 14:39

Piwo oraz wino pozwalaja na lepszy sen po ciezkim treningu :)

Masz jeszcze jakieś mądrości życiowe?
Alkohol pomaga zasnąć ponieważ rozluźnia i spowalnia procesy myślowe.
Ale i tu jest ważna wiadomość zaburza, fazy snu. Co powoduje mniejszą regenerację i słabszy wypoczynek. Sen dla sportowca to jedna z ważniejszych spraw.

#507 mynioga1

mynioga1
  • Użytkownik
  • 38 postów
  • Skądlodz

Napisano 23 marzec 2011 - 10:27

Hej,

A ja od dziś zaczynam redukcję tak aby było ok na mtb trophy.

Śniadanie o 5.30 bo wstaję bardzo wcześnie:

1 kanapka: kromka chleba razowego własnej roboty, cienko masło, 2 plasterki wędliny i pomidor.

2 szklanki herbaty z cytryną (bez cukru)

II Śniadanie ok 9-30-10.00 w pracy:

Kubek kawy, kawałek ciasta z dżeme lub herbatniki lub kawałek czekolady lub 3 cukierki czekoladowe lub jogurt z musli.

III Lunch ok 13.-14: słatka np ryba z puszki w pomidorach z cebulą, jajkiem (2 sztuki)

IV Obiad ok 15-16: Zupa z makronem.

Podwieczorek ok 17-18: Owoc : Jabłko, Pomarańcz lub Banan.

Kolacji nie mam w planach jeść, chyba że szklankę mleka na ciepło or kakao.

Oczywiście bez alkoholu w tygodniu. W weekend opcjonalnie zależy od okazji ale piwo w śladowych ilościach.

Czy wytrwam to się okaże w połowie czerwca.

#508 bezdred

bezdred
  • Użytkownik
  • 491 postów
  • SkądPTB

Napisano 23 marzec 2011 - 12:23

Hej,

A ja od dziś zaczynam redukcję tak aby było ok na mtb trophy.

Śniadanie o 5.30 bo wstaję bardzo wcześnie:

1 kanapka: kromka chleba razowego własnej roboty, cienko masło, 2 plasterki wędliny i pomidor.

2 szklanki herbaty z cytryną (bez cukru)

II Śniadanie ok 9-30-10.00 w pracy:

Kubek kawy, kawałek ciasta z dżeme lub herbatniki lub kawałek czekolady lub 3 cukierki czekoladowe lub jogurt z musli.

III Lunch ok 13.-14: słatka np ryba z puszki w pomidorach z cebulą, jajkiem (2 sztuki)

IV Obiad ok 15-16: Zupa z makronem.

Podwieczorek ok 17-18: Owoc : Jabłko, Pomarańcz lub Banan.

Kolacji nie mam w planach jeść, chyba że szklankę mleka na ciepło or kakao.

Oczywiście bez alkoholu w tygodniu. W weekend opcjonalnie zależy od okazji ale piwo w śladowych ilościach.

Czy wytrwam to się okaże w połowie czerwca.


Ja bym z głodu umarł :mrgreen: Poza tym wg mnie to wygląda na typową gazetową głodówkę a nie na typową redukcję z treningiem w tle. Zero źródła białka oprócz 2 jajek i kwałka szynki, która często ma więcej wody niż szynki (a jogurt ma za mało żeby je traktować jako główne źródło lepiej twaróg). Ryba z puszki to wielka niewiadoma i zero warzyw w diecie a co za tym idzie błonnika, który powoduje, ze nie odczuwa się tak głodu (ale chłonie wodę czesto i wydaje się ze masa stoi miejscu a to tylko retencja wody). Wg mnie waga poleci na bank ale mięśniowa przede wszystkim i to tylko na krótko bo to będzie "terapia szokowa" i organizm będzie się bronić i magazynować potem każde dodatkowe kalorie (wiem po sobie). Poza tym tyle co zamierzasz zjeść niektórzy palą podczas jednego jednego cięższego treningu. Do czerwca na bank będzie porażka i nie wiem skąd siłę na trening znajdziesz? z zupy czy z tego kawałka ciasta?
To jest tylko moje zdanie ale nie znam ani ciebie ani celu tej głodówki.
Pozdrawiam

#509 Gosc_kot szosowiec_*

Gosc_kot szosowiec_*
  • Gość

Napisano 23 marzec 2011 - 15:43

Z wielką przyjemnością napiszę te słowa ponownie :

mynioga1 słuchaj bezdreda - chłopak wie co pisze.
.................................................................................................
Bezdred - przyjemnie się czyta Twoje wypowiedzi na tematy dietetyczne. Niewielu jest tu forowiczów, którzy posiadają wiedzę i potrafią ją jeszcze sensownie przekazać.

#510 mynioga1

mynioga1
  • Użytkownik
  • 38 postów
  • Skądlodz

Napisano 23 marzec 2011 - 20:27

Dziękuję za cenne uwagi. Jadłospis sam ułożyłem, napewno ma dużo mankamentów, ale może w dzięki waszemu doświadczeniu coś się uda zmodyfikować. Co do białka to opcjonalnie na obiad może być z warzywami. Ryba też niekoniecznie musi być z puszki. Fakt, że regeneracja może być trudna. Plan to redukcja masy. Splanie w moim przypadku, zależy od wysiłku, waha się od 1000 do 6500 kcal.

#511 user1215

user1215
  • Użytkownik
  • 143 postów
  • Skąd3miasto

Napisano 24 marzec 2011 - 15:27

Plan to redukcja masy. Splanie w moim przypadku, zależy od wysiłku, waha się od 1000 do 6500 kcal.

To może dołóż (poszerz) chociaż w dni treningowe posiłek przed i po treningu złożony z węgli + oczywiście warzywa. Do tego na wieczorem, na noc jakiś twaróg lub coś podobnego z białkiem. Bez tego nie będziesz miał siły na trening, spalisz mięsnie, a nie spowoduje to szybszego chudnięcia, bo organizm przestawi się na standby mode ;)

Ile chcesz zejść w te 3 miesiące?

#512 bezdred

bezdred
  • Użytkownik
  • 491 postów
  • SkądPTB

Napisano 24 marzec 2011 - 18:22

http://www.sfd.pl/Zb.....-t231127.html
Krótki artykuł przybliżający zbilansowaną dietę redukcyjną. Co prawda pisana raczej dla kulturystów chociaż to ogólny zarys, który wg mnie się sprawdza.
Od siebie dodam, że fajną rzeczą jest zapoznanie się z dietą wg IG czyli wg indeksu glikemicznego produktów, bo to bardzo przydatne narzędzie w planowaniu posiłków tak aby nie być głodnym między posiłkami. Nie polecam również drastycznie zmniejszać kalorii ale stopniowo je ograniczać i wiedzieć ile mniej więcej się czego zjada, wtedy łatwo można manipulować dokładając albo odejmując coś. W przeciwnym razie po szybkim spadku wagi nastąpi zastój i co wtedy jak i tak niewiele się jadło ..nie ma z czego odjąć :mrgreen: nie wspominając o spowolnionym metabolizmie. I nie zawsze warto opierać się wyłącznie na wadze bo często wahania wagi są zależne od poziomu wody w organizmie a lustro czasem więcej powie:) I żeby psychicznie nie podupaść to warto raz na jakiś czas np w sobotę czy inny dzień odpuścić dietę i zjeść coś na co ma się ochotę np pizzę co kto lubi a niekoniecznie jest zdrowe...mi to pomaga i wiele osób tak robi. I warto czytać etykiety na produktach i tabele żywieniowe ..człowiek raz przeczyta i pamięta na długo :mrgreen:

#513 Gosc_kot szosowiec_*

Gosc_kot szosowiec_*
  • Gość

Napisano 24 marzec 2011 - 19:41

No, nie mogę ... :-D , jakbym to ja napisał ten tekst.

bezdred, czy Ty i ja to jedna osoba ?

#514 mynioga1

mynioga1
  • Użytkownik
  • 38 postów
  • Skądlodz

Napisano 25 marzec 2011 - 09:40

Chciałbym zejść z 85 kg na 77 przy wzroście 183. Statysytcznie mam jeden -góra dwa dni bez treningu i to jest piątek. Co do białka to wieczorem pomyślałem o twarogu z własnej roboty sokiem pomidorowym, ziołami i ew cebulą.
Słodycze nawet w śladowych ilościach ciężko mi ograniczyć -Jakoś nie mogę pijąc poranną kawę.
Dzięki za cenne spostrzeżenia i link do artykułu.

#515 Gosc_kot szosowiec_*

Gosc_kot szosowiec_*
  • Gość

Napisano 25 marzec 2011 - 10:13

Spróbujemy z bezdredem pomóc Ci w tej ciężkiej, redukcyjnej drodze.
Będę się tu dzielił wiedzą na ten temat, ale przede wszystkim - własnymi spostrzeżeniami i doświadczeniami.
Jesteś w początkowej fazie redukcji, więc pierwsze kilogramy polecą stosunkowo łatwo. W tej fazie, aby zauważyć pozytywne efekty, wystarczą działania podstawowe :
- rozsądne ograniczenie przyjmowanych kalorii (ok. 300-500) na dobę,
- przesunięcie spożywanych potraw na odpowiednie pory dnia (w dużym uproszczeniu: do południa i po treningu węgle, wieczorem białko/twaróg),
- sprawa słodyczy - ja jestem wybitnym łasuchem (przede wszystkim czekolada), ale zapewniam Cię, że ze słodyczami jest jak z każdym uzależnieniem - na początku jest trudno, bo organizm przyzwyczajony - domaga się tego. Po jakim czasie i "detoksie" wszystko się uspokaja i potrzeba podjadania słodyczy zostaje wygłuszona i nie stanowi na co dzień problemu. Jeśli Twoja motywacja jest wystarczająco silna, to wytrzymasz ten okres. Pomoże Ci w tym jeden dzień w tygodniu odpustu (pisał o tym bezdred). Jeśli cały tydzień będziesz uczciwie stosował dietę redukcyjną, to w sobotę lub niedzielę wynagrodzisz to sobie. Od tego na pewno nie utyjesz, a podniesie Cię to na duchu.

#516 mynioga1

mynioga1
  • Użytkownik
  • 38 postów
  • Skądlodz

Napisano 25 marzec 2011 - 14:08

Ok odpuszczam od dziś słodycze do kawy. I zaczynam wsuwać białko wieczorem a węgle tak do 16. Podczas długich jazd wezmę węgiel z banana i batonów musli. W sumie dużo mogę poświęcić aby zrealizować plan " W pogoni za wycieniowaniem":).

#517 Gosc_kot szosowiec_*

Gosc_kot szosowiec_*
  • Gość

Napisano 25 marzec 2011 - 16:28

Aby Twój metabolizm nie zwolnił, stosuj zasadę rotacyjną. Możesz np. zwiększać, lub zmniejszać ilość węgli (co drugi dzień) i (lub) zwiększać bądź zmniejszać ilość kalorii.

Jeśli np. dzisiaj miałeś trening i planujesz też mieć go jutro, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby dziś wieczorem zjeść posiłek węglowodanowy. To pozwoli Ci odbudować zapasy glikogenu.

#518 bezdred

bezdred
  • Użytkownik
  • 491 postów
  • SkądPTB

Napisano 30 marzec 2011 - 07:23

No, nie mogę ... :-D , jakbym to ja napisał ten tekst.

bezdred, czy Ty i ja to jedna osoba ?


Albo ktoś z nas ma 2 konta na forum :mrgreen: ;-)

mynioga1 pisz czasem jak Ci idzie Twój plan i jakie odczucia czy efekty :-)
pozdr

#519 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 30 marzec 2011 - 08:19

Co jak co, ale uzależnienie od czekolady/słodyczy bywa tak mocne jak od tytoniu ;-)

Ja nie wyobrażam sobie tygodnia bez słodyczy, a gdy mam kilka dni przerwy to bez całej tablczki się nie obejdzie ;-)

#520 mynioga1

mynioga1
  • Użytkownik
  • 38 postów
  • Skądlodz

Napisano 30 marzec 2011 - 18:44

Hej,

Przepraszam za brak info o "detoksie" ale wybierałem nowy kask i trochę wciągnęła mnie analiza parametrów. Generalnie to od 25.03.2011 nie jadłem słodyczy, to jest trochę rzeczywiście tak jak z fajkami. Sama gorzka kawa jest w miarę ok. Miałem raz w tygodniu dać sobie odpust ale chyba zrezygnuję i nie będę ich uwzględniać w jadłospisie. Dodatkowo węgle jem do południa a po już tylko i wyłącznie białko. Metabolizm chyba przyśpieszył bo co bym nie zjadł to po ok 1 h chodzę głodny. Może to wynika z treningów bo jest ich całkiem sporo. W weekend średnio dziennie +/-100 km a w tygodniu 1 siłka i 3 razy 2 h trenażer (późno z pracy wracam).
Sprawdzanie wyników w poniedziałek.



Dodaj odpowiedź