Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mój Dzisiejszy Trening - ARCHIWUM 10/02/2012-1/12/2012


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
2252 odpowiedzi w tym temacie

#1761 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 14 wrzesień 2012 - 15:21

Alex2310, ja tylko zapytałem. Broń Boże nie naciskam na Ciebie. Nawet jak byś miał 5km robić to jest to zdrowsze niż czas spędzony przed TV. Także bez urazy. Każdy jeździ ile chce, ale na przykłąd można lepiej rozplanować czas na treningi.

Wracając do tematu

Strasznie mnie wywiało co widać po tętnie. Cisnąłem na MAXa.

TD 54,68km/h
TT 1:42:26
AV 31,93km/h
MAX 39,96km/h

HI 186
AV173

c1904

#1762 jark

jark
  • Użytkownik
  • 276 postów
  • Skąd:)

Napisano 14 wrzesień 2012 - 19:29

Panowie, kur** ma* ! !

to jest język 14-latka :-/

#1763 MarekB

MarekB
  • Użytkownik
  • 608 postów
  • SkądLuszowice

Napisano 14 wrzesień 2012 - 22:22

mniej niż 60 minut to lepiej pobiegać
pożytek większy


Popieram! Odkryłem to kilka miesięcy temu. I tego się trzymam.

#1764 LoveBeer

LoveBeer

    Piwny Budda

  • Użytkownik
  • 702 postów
  • Skądz podium

Napisano 14 wrzesień 2012 - 22:56

mniej niż 60 minut to lepiej pobiegać
pożytek większy


ale pozytek w czym ? jesli chodzi o jazde na rowerze to zawsze lepiej pojezdzic godzine niz pobiegac godzine (szczegolnie ze w godzine mozna zrobic bardzo sensowne treningi)...

a zamiast biegac to moze plywac ? a rower na allegro... :D

#1765 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 14 wrzesień 2012 - 23:59

Ja jak byłem młodszy i miałem dużo wolnego czasu, to w pewnym momencie zafascynowałem się dystansami i ciągle było mi mało - 50, 100, 150, 200, 250, 300 (nie, nie, na 300 km już się nie porwałem). Teraz rzadko kiedy wychodzę na więcej niż 50-70 km, a często jest to tylko 30-35 km. Gdybym w obecnej sytuacji życiowej (praca zmianowa po 8-12 h na dobę, różne obowiązki, problemy z kręgosłupem i 40-ka na karku) trenował na dużo większych dystansach, miałbym z tego pewnie więcej szkody niż pożytku. ...

Wszystko rozumiem tylko nie problem z wiekiem :-) Z wiekiem rośnie fizyczna wytrzymałość oraz psychiczna odporność na ból i zmęczenie a więc dwie najważniejsze rzeczy przy długich dystansach. W tym roku maraton 1008km non stop przez całą polskę wygrała grupka 6 osób, roczniki: 49, 50, 59, 66, 71 i 76 :-) a więc byłbyś jednym z młodszych... Zdecydowanie najlepszy zawodnik na tym wyścigu od lat to rocznik 57.

#1766 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 15 wrzesień 2012 - 00:23

Podobno życie zaczyna się po pięćdziesiątce, a najlepiej po dwóch :-) .

Nie wiem, skąd "dziadki" mają tyle sił. Może trzeba jakoś przetrwać kryzys wieku średniego, a później już jest lepiej?

Jednym z takich "terminatorów" wśród 60-latków jest np. Pan Zbigniew Krzeszowiec (rocznik 1948), którego miałem zaszczyt zobaczyć na maratonie Skandii w Lublinie. Wciąż bardzo blisko ścisłej czołówki w OPEN.

#1767 jark

jark
  • Użytkownik
  • 276 postów
  • Skąd:)

Napisano 15 wrzesień 2012 - 07:53

mniej niż 60 minut to lepiej pobiegać
pożytek większy


ale pozytek w czym ? jesli chodzi o jazde na rowerze to zawsze lepiej pojezdzic godzine niz pobiegac godzine ... :D

zgoda .... 60 min na rowerze to jest już dobry trening
mnie chodziło o 60 min na wszystko
a jak komuś samo ubieranie i rozbieranie , zajmuje 40 min
to zostało ..... nic
;-)

wczoraj wiało i to bardzo nieprzyjemnie
jesień już czuć ....
.... jakoś udało się 96 km przekręcić

jazda na krótko jest już tylko katowaniem siebie

:)

#1768 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 15 wrzesień 2012 - 16:23

Ostatnio zaszalałem. Tak żebyście nie myśleli że jestem zawodowcem. Czwartek 13 godz. w pracy, wczoraj 14 godz w pracy (od 6 do 20) a dzisiaj na wyścig :-) . Było piękne ściganie, trzy rundy po 32km, kilka niewielkich podjazdów i wiatr. Piękne ranty szły, jakoś nie przepadam za tym. Kilka razy atakowałem, na ok. 40km do mety uciekałem sam przez kilka kilometrów co było fatalnym pomysłem. Na koniec prawie wszystko się zjechało i był finisz z 50 osobowego peletonu. 1km przed metą jechałem na 3 pozycji i zamiast pójść w trupa czekałem nie wiem na co i skończyłem ok 10-15 msc. Jednak sprinterem to ja nie jestem.

Dane z licznika: 96,8km, 2:16:40, śr 42,5 mx.69,1

Od jutra wracam do spokojnego treningu, a od poniedziałku będę pracował w końcu tylko po 8 godz i 5 dni w tygodniu ;-) .

#1769 Yarasq

Yarasq
  • Użytkownik
  • 139 postów
  • SkądGorzów Wlkp.

Napisano 15 wrzesień 2012 - 18:16

Oj ta jesienna pogoda. Przez deszcz i wiatr, samotnie śmigałem. I żeby jeszcze popadało raz a dobrze, a to co chwila coś leciało z nieba. brr nie lubię tego uczucia wilgoci w butach.

101,08km (40raz 100+w tym sezonie)
3:17:17
Avspeed 30.74km/h
Maxspeed 52,50km/h
uphill417m

#1770 LoveBeer

LoveBeer

    Piwny Budda

  • Użytkownik
  • 702 postów
  • Skądz podium

Napisano 15 wrzesień 2012 - 18:45

mega na powerade piwniczna, pieknie mi sie jechalo, bedac na 9 miejscu open na 30km lapie gume... i koncze na 25 miejscu open. oj zabolalo :-(

#1771 Alex2310

Alex2310
  • Użytkownik
  • 170 postów
  • SkądCzarne/Szczecinek

Napisano 15 wrzesień 2012 - 19:05

jano_3 był sens zakładać ubrania, kask, buty?
jark nie za krótko?


DST: 36.75 km
T: 01:25:34 h
AVS: 25.5 km/h
MAX: 50.8 km/h
Temperatura: 12.4*C
HRmax: 195 | 94%
HRavg: 160 | 77%
Kalorie: 1408 kcal
Spalony tłuszcz: 178.0 g

Wywiało dzisiaj oj wywiało. Nie spodziewałem się takiej siły wiatru. Na szczęście obeszło się bez deszczu.

#1772 jark

jark
  • Użytkownik
  • 276 postów
  • Skąd:)

Napisano 16 wrzesień 2012 - 08:29

jark nie za krótko?

... zawsze jest sens się ruszać
ważne; jeśli coś chcesz osiągnąć i masz cel
musisz to robić , świadomie

jak nie to, każda forma ruchu będzie ok.

jarek ;-)

#1773 Riddick

Riddick
  • Użytkownik
  • 402 postów
  • Skądmałopolska

Napisano 16 wrzesień 2012 - 08:50

wy tutaj dyskutujecie czy warto czy nie a ja od 5 dni nie kręcę , chory jestem, szarpie mnie kaszel jak żyda po pustym sklepie :-/

#1774 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 16 wrzesień 2012 - 10:19

Riddick, przeziębiłeś się na rowerze?? Już trzeba jeździć na długo.

#1775 szamanviking

szamanviking
  • Użytkownik
  • 1199 postów
  • SkądWadowice

Napisano 16 wrzesień 2012 - 10:40

Dziś trening odchamiania, Kraków city,zero roweru po wczorajszym wyrypie na Rajczy,gdzie od startu bylem odcięty i wracałem powoli do świata żywych po godzinie. Już po sezonie,psychicznie tez mam juz dość startów,rzygać mi sie już lekko chce... :shock:

#1776 LoveBeer

LoveBeer

    Piwny Budda

  • Użytkownik
  • 702 postów
  • Skądz podium

Napisano 16 wrzesień 2012 - 11:15

. Już po sezonie,psychicznie tez mam juz dość startów,rzygać mi sie już lekko chce... :shock:


ja tez, ale niestety dwa i to cholera wazne starty jeszcze przede mna ;) ale potem juz tylko wozenie dupy po podhalu :D

ps: 30km@29avs rozjazd po piwnicznej

#1777 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 16 wrzesień 2012 - 13:24

To już zdecydowanie ostatnie mocne treningi w moim wykonaniu na ten sezon :) Dzisiaj praktycznie "ściganko" z Interkolem. Kolega jeden ciągle skakał ja za nim go kasowałem i sam poprawiałem ;) Za tydzień ostatni wyścig, który właśnie będzie krotki i szybki pewnie ze sporą ilością porządnych zaciągów.. Średnia z treningu z Interkolem wyszła jakoś 36km/h [40km i odbiłem z kolegą na Krotoszyn]

Dst: 118.00 km
Czas: 03:29 h
Avg: 33.88 km/h
Max: 52.00 km/h
Temp: 15.0*C
HR max: 187( 93%)
HR avg: 160( 80%)
Kalorie: 2622(kcal)

cad: 85
przewyższenia: 314

Zdecydowanie tego mi dzisiaj było trzeba, daje sie już odczuć zmęczenie ale trzeba jeszcze ten tydzień/dwa się starać ;)

#1778 MarekB

MarekB
  • Użytkownik
  • 608 postów
  • SkądLuszowice

Napisano 16 wrzesień 2012 - 14:45

wy tutaj dyskutujecie czy warto czy nie a ja od 5 dni nie kręcę , chory jestem, szarpie mnie kaszel jak żyda po pustym sklepie :-/


Zdrówka!

Mnie też od kilku dni coś łapie, bo lekko podwyższona temperaturka jest. Ale dzisiaj nie wytrzymałem, dobrze się ubrałem i pojechałem. Siły nie było, więc to raczej była wycieczka krajoznawcza niż trening :)

Dystans: 36,6 km
Czas: 1:21,21
Śr. prędkość: 27,0 km/h
Śr. puls: 69%
Śr. kadencja: 79
Przewyższenie: 152 m ↑ / 157 m ↓
Link do trasy: http://www.endomondo...rkouts/92415311

PS: z dróg raczej zniknęli już ludzie na góralach. Mijałem za to dwóch szosowców.

#1779 iotr

iotr
  • Użytkownik
  • 175 postów
  • SkądSzymiszów

Napisano 16 wrzesień 2012 - 15:23

Po tygodniu przerwy (brak czasu i pogody) dzisiaj trochę sobie odbiłem to 7-dniowe lenistwo:

Dystans: 70.22 km
Czas trwania: 2g:29m:34s
Średnia prędkość: 28.2 km/h
Max prędkość: 40.5 km/h
Wysokość: 202 m / 257 m
Przewyższenie: 116 m ↑ / 122 m ↓
Kadencja: 85

u14939y2012v4.gifu14939y2013v3.gifu14939y2014v4.gif


#1780 Gosc_łukasz_*

Gosc_łukasz_*
  • Gość

Napisano 16 wrzesień 2012 - 17:33

Dzisiaj i wczoraj po 100km , podobnie w poprzednią sobote i niedziele , troszke w tygodniu , sezonu nie kończe . lubie jesień :-)