Ile czasu przeznaczacie na sen?
#42
Gosc_fazi25_*
Napisano 20 kwiecień 2012 - 15:08
Najlepszą w życiu miałem formę idąc spać 21-22, wstawałem o 6. Posiłków 5-6 dziennie, zależnie od ciężkości treningów. Czasem jeszcze w nocy wstawałem jeść.
No ja tak mniej wiecej prosperowalem po powrocie do jazdy rowerem jakies 2 lata temu przez 1 rok,kladlem sie ok 22 wstajac 6-7 blizej 7 i forma fajnie rosla w gore tzn bardzo szybko widzialem efekty po roku start w maratonie trzebnickim 138km w 4:06 bylem zadowolony jak na rok jazdy. Jednak po nastepnym roku zaczalem troche chorowac zatoki i musze je doleczyc , a do tego doszedlem do wniosku , ze za duzo zycia trace kladac sie o 22... mam rodzine i jeszcze inne chobby - gry komputerowe i lubie posiedziec dluzej wieczorem przynajmniej do 12stej a czasami i 1-2 w nocy, wiec wstajac rano o 6stej lub kolo 7mej - tu zaleznie od dzieciaka jak wstanie:) odczulem juz spadek sily fizycznej na biku i oczywiscie formy.
ALe stwierdzilem, ze i tak nie moge sie skupic na tyle duzo na kolarstwie zeby byl z tego efekt jaki by mnie zadowolil i zostawiam jak jest - siedze sobie wieczorkami przy grach, a po pracy/biku mam tez czas dla rodziny co wczesniej wychodzilo lipnie - powrot z pracy 18, bik do 20.30 potem jedzenie mycie itd i prawie 22 i spac...
Takze kwestia j/w mowiono stwierdzenia swoich priorytetow, ja jestem zadowolony z tego jak jest teraz jezdze dla przyjemnosci bez zadnej zapinki
#44
Napisano 22 czerwiec 2012 - 18:38
Spałem może raptem jakieś w porywach 5h... I totalna padaka na tej samej trasie.. Znaczy jechałem, ale nie szło wejść na większe tętna, nogi nie kręciły tak dobrze nie przez przemęczenie, a przez niewyspanie.. Oczy się zamykały..
Nie ma co.. Trzeba się wysypiać :roll: ;-) :->
#45
Napisano 26 czerwiec 2012 - 19:42
#46
Napisano 26 czerwiec 2012 - 19:44
#48
Napisano 26 czerwiec 2012 - 19:56
Nauka? Kolega co studiuje? :-D
Prosi podobno po ciężkich treningach mają zalecane 8-9h snu i po treningu i odnowie biologicznej i szamanku drzemkę ~2h ;-)
Dziennikarstwo ;-)
Wiadomo, czasem też czuje po dłuższych wycieczkach, że potrzebuję snu, ale ostatnio to raczej z przemęczenia umysłowego :-)
#49
Napisano 26 czerwiec 2012 - 19:57
Zaobserwowałem też, że nic nie daje tak doskonałej regeneracji jak sen. Jak miałem wolne z 5 dni pod rząd, potrafiłem jeździć 3 dni pod rząd dość ostro, ale śpiąc po 11 godzin (nie czułem zmęczenia, czy ciężkiej nogi). Co w przypadku gdy pracuje, nie bardzo było możliwe (śpię koło 8 godzin).
Kolejna rzecz z wiekiem ponoć potrzeba snu maleje. Dlatego starsi ludzie potrafią wstawać o 4 rano, nie czując zmęczenia.
#54
Napisano 29 czerwiec 2012 - 06:00
Dziennikarstwo ;-)
Wiadomo, czasem też czuje po dłuższych wycieczkach, że potrzebuję snu, ale ostatnio to raczej z przemęczenia umysłowego :-)
O super, ja podobnie bo na filologii polskiej, . Sesja męcząca i niestety czasochłonna, mi strasznie nie sprzyjała w tym roku efektywnemu treningowi. Możliwe to przez brak snu. W trakcie roku akademickiego nieraz łapałem się na tym, że więcej wysiłku kosztuje mnie napisanie jakiejś pracy (jeżeli chciałem to zrobić sumiennie), niż kilkugodzinna przejażdżka rowerem. Co do snu to dla mnie 7h wystarcza w zupełności, ewentualnie jakaś szybka drzemka w ciągu dnia jak mnie zmęczenie dopadnie. Kawę uwielbiam więc dużo kawy w ciągu dnia!
#56
Napisano 20 lipiec 2012 - 09:43
Ja tez tak czasem mam. Jedyne wyjście wg mnie to wcześniej kończyć trening....ale zwykle się nie da ;-)Po ostrym treningu jak wracam tak koło 20 idę spać 22 mam problem, żeby zasnąć. Tętno wysokie, czuje serce wali. Z boku na bok i mija z godzina nim usnę. Ma ktoś podobnie?? Jakie jest wyjaśnienie??
Wg mnie to normalne po ciężkim treningu. Czasem miewałem tak zmęczone nogi, że przez ten dyskomfort również trudno było zasnąć. Może jakiś relaks, rozciąganie i gorąca kąpiel przed snem pomogą bo zawsze to jakieś wyciszenie organizmu po"walce".
#57
Napisano 20 lipiec 2012 - 09:57
Po ostrym treningu jak wracam tak koło 20 idę spać 22 mam problem, żeby zasnąć. Tętno wysokie, czuje serce wali. Z boku na bok i mija z godzina nim usnę. Ma ktoś podobnie?? Jakie jest wyjaśnienie??
Weź zimny prysznic. Po początkowym pobudzeniu, gdy już się rozgrzejesz w łóżku, zrobi Ci się błogo i zaśniesz jak niemowlę. Po takim zabiegu, tzn. zimnym prysznicu puls spada mi poniżej 40, czasami do 32, więc problemów z zaśnięciem nie ma.
Sposób mozna stosować, jeśli jestes dostatecznie zahartowany, jesli nie, to daruj sobie, bo się przeziębisz.
#58
Napisano 20 lipiec 2012 - 10:00
Ja tez tak czasem mam. Jedyne wyjście wg mnie to wcześniej kończyć trening....ale zwykle się nie da ;-)
a no nie da się właśnie :/ .
Czasem miewałem tak zmęczone nogi
zapomniałem dodać, że aż paliło w udach
Im bardziej chce zasnąć, żeby się regenerować tym bardziej nie mogę
Z rana budzik, no kur.... oczy zamknę na minutę mija 20 i nic mi nie przeszkadza, nie jest mi za goraco, nie jest za zimno, serce nie wali, mogliby nawet ściany kuć.
Co do zimnego prysznica, zlał mnie deszcz i zimna już miałem dość.
#59
Gosc_Arek-velo_*
Napisano 02 sierpień 2012 - 18:37
Gratuluję. To oznacza mocną konstrukcję. Mam masę kolegów, którzy po byle czym, a nawet po niczym są zryci jak konie. Ja sam dawniej po ostrej jeździe jadłem, brałem prysznic i czułem się jak nowy. Dziś już nie bardzo. Ale to chyba nie z powodu kilkunastu lat więcej, a przez dużo gorszą dietę, i mniej snu.Kris tak przypadkiem czytam o spaniu lub niewyspaniu jak kto woli. Znasz mnie dobrze 48 na karku i często w niedzielę na zbiórce o 10 jestem po trzech godzinach snu i jaki power. Sam się zastanawiam jak to możliwe a jednak co prawda po takich jazdach dogorywam ale idzie dać radę.
#60
Napisano 02 sierpień 2012 - 18:53
To ja już nie wiem od czego to zależy...
Krisowy blog sportowy:
Strava: https://www.strava.c...thletes/3746277
Endomondo: https://www.endomond...profile/1796231



