114 replies to this topic

[spry]

Owszem sprzedaje z powodzeniem i skończ zazdrościć. Zmień kolegów albo niech Cię dokształcą bo wciąż nie rozumiesz o czym tu piszę Nie sącz jadu chłopie... 

 

Kończąc tą nic nie wnoszącą dyskusję raz jeszcze pragnę podkreślić że w uzasadnionych przypadkach można i warto naprawiać ramę węglową. 

 

mikroos uwierz że Twoje zdanie w tej materii już znamy nie podzielam go.  Pozdrowienia dla doktorów z wiodących laboratoriów dostarczyłeś mi dzisiaj dużo śmiechu. 

 

peace

 

[nick]

Sedno sprawy to własnie " uzasadnione przypadki".  Tylko nieliczne elementy da się naprawić tak aby spełniały swoją rolę. Twoje wywody o rozpoznawaniu struktur i uzytych włóknach.... daj już spokój.  pozdr

[spry]

Błagam nauczcie się czytać ze zrozumieniem... Brniecie w temat o którym nie macie najprawdopodobniej żadnego pojęcia, poza pewną zasłyszaną wiedzą. Jakie struktury i po co mi wiedzieć jakie były włókna użyte... nie chcecie zrozumieć i chyba brakuje wam po prostu wyobraźni a już na pewno wiedzy. Też mam dwa kierunki techniczne ukończone ale wypowiadam się tylko w tematach na których się znam. Wam też to radzę i przede wszystkim polecam czytać ze zrozumieniem!

[mikroos]

po co mi wiedzieć jakie były włókna użyte...

Bo właśnie tym różni się zalepianie dziury od naprawy.

Dziękuję, osobiście nie mam więcej pytań.

[spry]

I dobrze Nie masz wiedzy dalej ślepo brniesz w złym kierunku a czy Ty widziałeś chociaż kiedyś na własne oczy profesjonalnie naprawioną ramę?

[ROZMIAR]

Profesjonalnie to się nie naprawia tylko kupuje nową. Skończ robić ludziom pranie mózgu i wmawiać, że taka rama jest pełnowartościowa.

Czy Ty w ogóle jeździsz na rowerze ?

[spry]

Nowe jest lepsze, trudno się nie zgodzić. Jeżdżę Pozdrawiam i kończę bo ile można...

[Ultek]

Zamiast potępiać wszystko w czambuł i powielać stereotyp: „nie da się”, może lepiej zainteresować się mniej znanym procesem produkcyjnym i choć odrobinę zaufać komuś, kto mówi, że tworzenie kompozytów jest jego zawodem i zna się na tym. Nie przesądzam, że ma rację, ale wolałbym najpierw poczytać trochę wiadomości, a potem dyskutować i wydawać tak stanowcze opinie. Podam przykład drewna. Jednorodna deska ma określoną wytrzymałość mechaniczną na zginanie. Ale jeśli ją pociąć na kawałki i skleić kilka warstw, w określony sposób, wytrzymałoś ta znacząco wzrasta. Nie mówię, że ma to odniesienie do karbonu tylko, że technologia potrafi być czasem bardzo skuteczna i niekoniecznie wszyscy muszą być znawcami tematu.

[ROZMIAR]

Żaden stereotyp tylko prawda. Łaty zawsze tworzą zagrożenie, a w rowerze są one na elementach nośnych roweru. Tworzą naprężenia które mogą doprowadzić do ponownego uszkodzenia i wcale nie powiedziane, że w miejscu łaty. A "ktoś" może sobie opowiadać, że tworzenie kompozytów jest jego zawodem w końcu to jest internet, tu każdy może napisać co chce , to nie znaczy się, że to jest prawdą.

 

Nie życzę nikomu awarii roweru na zjeździe przy na przykład 70km/h.

[patolog]

zaraz dojdziecie do wniosku, ze połamana-naprawiona jest lepsza od nowej z fabryki

[Jarek-LT]

Moja osoba napisze  tylko tyle - wszyscy jesteście absolutnie w nic nie wtajemniczeni i wygłaszacie poglądy zasłyszane i nie potwierdzone , a przede wszystkim NIEDOWIARKI....

 

 Prawda jest taka , że wszystko da się naprawić w stopniu lepszym niż wyszło z fabryki.

 

Dowody na naprawy ram są takie . Przez osiem lat nie miałem ani jednej reklamacji na naprawę ramy - a było już chyba powyżej tysiąca  -  obojętnie gdzie i jak była złamana oprócz tego, że jeden nie dorobiony nauczyciel umiejący posługiwać się w stopniu bardo dobrym internetem zapaskudził produkt LUXTECH;A  nie naprawą  - a malowaniem    i TYLE.

 

 Wszystko jest do naprawienia a Wasze osoby nie znają procesów produkcji ze szczegółami - to tajemnica , ani nie znacie testów wytrzymałościowych w czasie i przeciążeń - to też tajemnica.,

 

Dla nich jesteście tylko potencjalnym klientem do kupna ramy która została tak wyprodukowana i zaprojektowana na takich kompozytach i sklejona takimi klejami i w takiej ilości aby wytrzymała kilka dni dłużej niż trwa jej gwarancja.

 

Kompozyty i środki do użytku i naprawy ram są jakości dużo lepszej od nie jednej  markowej ramy a technologie naprawy przewyższają świat fabryk je produkujących.

 

Cel jest tylko jeden - większe wpływy dla fabryki przy tej samej  ilości wyprodukowanego produktu.

 

 Lecz z tego tłumu wybija się jedna firma która stawia na jakość i długowieczność swojego wytworu jak i na jakość naprawy która przewyższa finalny produkt - to firma LUXTECH.

 

Tu mała wzmianka o możliwościach naprawy - zawsze z GWARANCJĄ na miejsce naprawy.

 

OGÓLNOPOLSKIE CENTRUM NAPRAWY RAM CARBONOWYCH Z GWARANCJĄ  !!!!!!!!!!!!!!!!

 

http://www.luxtech.c...e&id=4&Itemid=6

 

 Jarek-LT

 

 

Za naprawy innych potencjalnych profi.... - nie biorę żadnej odpowiedzialności...!!!!!!!!!!!!

[patolog]

to skoro każdą ramę da sie naprawić w stopniu lepszym niż wyszła z fabryki, to powiedz mi dlaczego ramy Twojej produkcji są takie ciężkie ? Prawie dwa razy cięższe niż taki cannondale supersix evo...

to jak mozesz go naprawić lepiej?

 

 

 

 

 

[ROZMIAR]

Jarku ja rozumiem że się leczysz, ale jakaś etyka obowiązuje. Po za tym za naprawę bierzesz dużo.

 

Ja posiadam części naprawiane i takie które są wykonane tylko dla mnie. I wykonane przeze mnie też.

Każda naprawa to zmiana właściwości ramy.

Jarek nie zrobi lżejszej bo nie ma ani takiego sprzętu, ani projektowanie nie jest u niego na takim poziomie.

On dobrze naprawia ramy i tyle.

[Jarek-LT]

patolog - a no tak , że to przede wszystkim WYDMUSZKA podatna na każde ZDARZENIE losowe i WYTRZYMAŁOŚCIOWE.

 

 Patrząc na sumę ram naprawianych CANNONDALE wiedzie prym wśród wydmuszek i ram najczęściej naprawianych z powodu takiego, że

 za bardzo oszczędzają na materiale.

 Ja będąc Polakiem i sprzedającym wśród Polaków chcę uniknąć tego oszczędzania w materiale i daję go tyle ile zdobyłem doświadczenia poprzez 35 lat jeżdżenia zarażony pasją a nie chęcią zarobku -  w tym momencie i cele i produkt jest różny od cannondale Evo który już nie stawia na jakość i długowieczność lecz tylko na zyski obliczone komputerowo.

 

A po za tym na przesadzaj - moje ramy standard w rozmiarze 54 ważą do 1250g.

 

Sprawa naprawy polega na tym, iż pierwsze strzelają  miejsca najbardziej obciążone które były policzone i wyprodukowane na zniesienie obciążeń w przedziale czasu do 1,5 roku. To są miejsca które strzelają pierwsze.

 

Po naprawie tych miejsc w sposób profesjonalny rama przybędzie może sto lub sto gram a rama staje się pełnowartościowym produktem w którym są już wyeliminowane najsłabsze miejsca dając ramie gwarancję na miejsce naprawy, bądz jak umowa zadeklaruje - na całą ramę.

 

Jeśli chodzi o cenę napraw - jako jedyny daję gwarancję oficjalnie na naprawę ramy -- a PZU przysyła do mnie ramy do ekspertyzy powypadkowej na możliwość lub nie - dalszego użytkowania.

Niestety ale GWARANCJĄ  NA MIEJSCE NAPRAWY - PŁACĘ SWOJĄ GŁOWĄ - TYLE TO KOSZTUJE / nie tylko Ciebie ale mnie również..

 

Jarek-LT

 

LUXTECH

 

ROZMIAR - znów widzisz jakiś problem z ....etyką ,,, a czym jest internet .....czy ma działać tylko w jedną korzystną stronę zależną od punktu siedzenia i patrzenia ..........na świat.

[mikroos]

To dość zabawne, bo ta tandetna, wiecznie psująca się wydmuszka Cannondale'a znosi w ciągu 6 godzin na Paris-Roubaix więcej niż Twoje ramy przez 10 lat użytkowania przez typowego użytkownika. Zapomniałeś też o tym, że sporo firm oferuje dożywotnie gwarancje na ramę. Ale przecież to również jest oszustwo obliczone komputerowo, prawda?

A gwarancja na miejsce uszkodzenia to bardzo sprytny manewr - wystarczy usztywnić miejsce uszkodzenia tak, żeby ramę szlag trafił na drugim końcu tej samej rurki. To oskarżenie z dokładnie tego samego rodzaju co Twoje w kierunku dużych producentów - mam nadzieję, że da Tobie do myślenia

[patolog]

Jednak taka rama Evo z dołozonym 150 g towaru nie będzie lepsza od oryginału, choćby z tego powodu, że będzie cięższa. A że się łamie... No jest to cena zaawansowanej technologii produkcji i wykreconej wagi. Na bank taki cann z pancernym trójkątem nie będzie lepszy, a na pewno poza moim zainteresowaniem. Za chwilę dojdziemy do wniosku, że lepiej prewencyjnie złamać ramę, żeby ją poprawić tu i ówdzie ...

[Jarek-LT]

mikroos - z twoim uprzedzeniem do naprawy ram-  jesteś zabawny do szczerości , nie mam zamiaru dyskutować, bo albo jesteś odporny na wszystkie argumenty i fakty  albo taki mądry , że aż najmądrzejszy - a cała reszt - to głupki.

 

po prostu brak mi słów...twoje dysputy nic pozytywnego nie wnoszą do dyskusji.

 Chyba kolega patolog również nic mądrego poza mądrościami wyssanymi z palca nie wniesie- również oporny.

 

Ja wiem swoje i będę robił swoje - bez względu na wasze wyssane argumenty..

 

Więcej brak mi czasu na zbędne przekomarzanie się i udowadnianie wam, że naprawa ram jest skuteczna w 110% i możliwa w każdym przypadku.

 

Jarek-LT

[patolog]

Ja nie muszę pisać nic szczególnie mądrego. Jakkolwiek dziwi mnie pogląd, że lepsza złamana i naprawiona rama od oryginału.