Skocz do zawartości


Zdjęcie

Brak prądu


62 odpowiedzi w tym temacie

#41 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2246 postów
  • Skądkrakow

Napisano 07 maj 2012 - 07:15

Teorie dość często się zmieniają. Zależy kto zapłaci więcej :mrgreen: do tej pory 90% sukcesu to miał być styl życia i odżywiania. Teraz jednak coraz częściej mówi się jednak o znacznie większym wpływie genetyki. Prosto mówiąc: wyżej .... nie podskoczysz. pozdr Jedno "jednak" wykreślić

#42 Marcines

Marcines
  • Użytkownik
  • 168 postów
  • SkądPruszków

Napisano 07 maj 2012 - 07:32

Przede wszystkim ani siebie ani nikogo nie diagnozowałem. Mój post dotyczył przede wszystkim tego, że można samemu rozpisać sobie zdrową dietę i warto zmienić nawyki żywieniowe. Nigdzie nie napisałem, że zgadzam się z tym, że to właśnie będzie rozwiązanie problemu.

Ależ ogarniaj sobie co chcesz i jak chcesz, ale nie namawiaj do tego innych ludzi, bo co się okaże jeśli facet ma jakieś zaawansowane dolegliwości i odwlekanie wizyty u specjalisty samouctwem, pogłębi jego stan?


Jakie masz prawo tak pisać gdy w pierwszym swoim poście w tym temacie napisałeś:

Bardzo prawdopodobne, że jesteś zajechany. Zrób 2 tygodnie zupełnej przerwy od roweru, a potem powoli wróć i zobacz jak wtedy organizm reaguje.


Idąc Twoim tokiem rozumowania powinno się w wyłączyć większość działów na forum. Albo na pytania odpowiadać w dziale sprzęt: ,,prosimy do wykwalifikowanego serwisanta'', a w dziale trening/zdrowie: ,,prosimy do lekarza specjalisty/instruktora kolarstwa''. No bo kto odpowie jeśli ktoś kierując się radą jak wyregulować przerzutkę zniszczy sobie nowiutką campagnolo record ?

#43 frixfrot

frixfrot
  • Użytkownik
  • 382 postów
  • SkądVarsovia

Napisano 07 maj 2012 - 07:56

A zapytałeś mnie jakie mam wykształcenie? Wyprzedzę Twoje pytanie - mimo tego, nie udzielam porad przez internet.
A jeśli porównujesz sprzęt rowerowy do organizmu ludzkiego, to nie mamy w ogóle o czym gadać. koniec.

#44 Gosc_Spalacz_*

Gosc_Spalacz_*
  • Gość

Napisano 07 maj 2012 - 07:57

frixfrot, forum ma to do siebie, że każdy może wyrazić swoją opinię i nie próbuj tego zmieniać, bo tylko się ośmieszasz. Wszelkie rady to tylko sugestie, nikt nikogo nie zmusza do robienia czegoś. Osobiście przeczytałem 5 książek o odżywianiu w sporcie i wszystko się pokrywa, także nie wmawiaj masie że autorzy takich książek to idioci, bo na co dzień większość z nich to lekarze dietetycy. Swoją drogą sam mam duże doświadczenie jeśli chodzi o kolarską dietę, także próbuję się tym podzielić jak najlepiej - a co zrobi szukający porady, to już jego sprawa, nie ma sensu umieszczać informacji typu "robisz to na własne ryzyko" pod każdym postem...
ditom bardzo źle się odżywia, także modyfikacja takiej diety na pewno mu pomoże, a bez chociaż podstawowej wiedzy teoretycznej nie ruszy się z miejsca. Wizytka u dietetyka jest dość kosztowna, a jedyne z czym od niego wyjdziesz (jeśli jesteś zdrowy) to sztywny jadłospis.

#45 frixfrot

frixfrot
  • Użytkownik
  • 382 postów
  • SkądVarsovia

Napisano 07 maj 2012 - 08:05

Spalacz czy ja napisałem, że autorzy to idioci? Napisałem, że przeczytanie książek nie uprawnia to dawania rad w poważnych tematach związanych ze zdrowiem. Skoro nawet tę dyskusję interpretujesz na opak, to jak mam być pewien, że prawidłowo zrozumiałeś te książki, pisane przez fachowców.

#46 myrcin

myrcin
  • Użytkownik
  • 68 postów
  • SkądSzczytno

Napisano 07 maj 2012 - 08:41

frixfrot jak w ogóle możesz porównywać lekarza do infomatyka?
Przecież infomatyk to zawód otwarty więc czemu podważasz, że informatyk samouk nie jest infomatykiem?

#47 Marcines

Marcines
  • Użytkownik
  • 168 postów
  • SkądPruszków

Napisano 07 maj 2012 - 08:52

Ciężko wnioskować o Twoim wykształceniu skoro nie dostrzegasz wpływu odżywiania na trening. Jak ma nie odcinać jak nie dostarcza wystarczająco dużo energii ? Kolega ditom napisał, że mięśnie nie rosną, no bo z czego mają rosnąć jak bilans ujemny ?
Nie porównuję sprzetu do organizmu tylko sytuacje dawania porad.
Ditom prosił o sugestie to każdy się wypowiedział z dobrym zamiarem,a co on teraz z tym zrobi to jego sprawa.

#48 ditom

ditom
  • Użytkownik
  • 193 postów
  • SkądKraków

Napisano 10 maj 2012 - 17:54

Rany po co ta awantura xD
Od mojego pierwszego postu zrobiłem sobie przerwę w jeździe na rowerze i planuję w ten weekend zrobić jakieś 80 km . Zastosowałem się do Waszych rad i zwiększyłem objętościowo swoją dietę . Oczywiście waga nie drgnęła (normalka). Póki co będę jadł 2x tyle ile kiedyś + owoce i warzywa . Mam do Was pytanie . Co pijecie podczas jazdy ? Woda mineralna u mnie kompletnie odpada ponieważ mam uczucie jakby mnie wypłukiwała z energii .,, Pałerejd" nic mi nie daje, jedynie Isostar ale jest drogi. Jakie są Wasze propozycje? I jeszcze jedna sprawa. Polecacie batony energetyczne / żele ?

#49 Woland

Woland
  • Użytkownik
  • 49 postów
  • Skądfrom hell

Napisano 10 maj 2012 - 18:12

Rany po co ta awantura xD
Od mojego pierwszego postu zrobiłem sobie przerwę w jeździe na rowerze i planuję w ten weekend zrobić jakieś 80 km . Zastosowałem się do Waszych rad i zwiększyłem objętościowo swoją dietę . Oczywiście waga nie drgnęła (normalka). Póki co będę jadł 2x tyle ile kiedyś + owoce i warzywa . Mam do Was pytanie . Co pijecie podczas jazdy ? Woda mineralna u mnie kompletnie odpada ponieważ mam uczucie jakby mnie wypłukiwała z energii .,, Pałerejd" nic mi nie daje, jedynie Isostar ale jest drogi. Jakie są Wasze propozycje? I jeszcze jedna sprawa. Polecacie batony energetyczne / żele ?


Powerade czy Isostar to praktycznie to samo. Cukry proste. Równie dobrze możesz sobie z miodu wody i cytryny zrobić swój napój "izotoniczny".

#50 ditom

ditom
  • Użytkownik
  • 193 postów
  • SkądKraków

Napisano 10 maj 2012 - 20:22

Okej . Spróbuję Twojego przepisu. A co z żelami/batonami. Są ok czy stosujecie jakieś swoje sprawdzone wynalazki ?

#51 waxmund

waxmund
  • Użytkownik
  • 79 postów
  • SkądKraków/Starachowice

Napisano 11 maj 2012 - 08:50

heh, aż zajrzałem z ciekawości i z tego co piszecie, to mam dietę beznadziejną :-P ciekaw jestem, czy dobra dieta przełożyła by się jakoś na wyniki...

w skrócie: jeżdżę na makaronie (przed i/lub w trakcie: spaghetti, pesto - duuuuże ilości) + kanapki, jakieś batony (3bity, corny) do tego głównie woda, ew soki, jogurty pitne....
z dłuższymi dystansami problemów zbytnio nie mam ;-)

#52 ditom

ditom
  • Użytkownik
  • 193 postów
  • SkądKraków

Napisano 18 maj 2012 - 14:02

Dzisiaj byłem pierwszy raz na rowerze od momentu kiedy założyłem ten temat . Jem mniej więcej dwa razy tyle. Dodałem do diety dodatkowe 200 g makaronu dziennie , piję 1,5 l wody , jem więcej razowego chleba , ograniczyłem jedzenie czipsów i zamieniłem je na czekoladę. Powiem szczerze że dzisiaj miałem taką parę w nogach jak nigdy . Dodatkowo nie czułem się ,,odcięty". Teraz mam tylko dwa pytania. Po pierwsze jak często jeździć tygodniowo ? Czy lepiej przejechać 4 razy tygodniowo po 70 km czy lepiej jechać 150 km ale tylko dwa razy w tygodniu? I drugie pytanie : w jaki sposób kolarze sprawiają że ich noga jest tak umięśniona ? Bo mi treningi kompletnie nie uformowały mięśni ,a jeżdżę od kilku lat . Czy ważę za mało i to jest powód czy może zacząć chodzić na siłownie? (jak pójdę na siłke to nie będę miał czasu na rower a to się trochę mija z celem).

#53 localhost

localhost
  • Użytkownik
  • 368 postów
  • SkądMazowsze

Napisano 18 maj 2012 - 14:14

Lepiej jeździć cztery razy po 70km, a najlepiej żeby z kolejnym dniem objętość była większa, zależy jeszcze jak to porozkładasz.

#54 Miguel

Miguel
  • Użytkownik
  • 840 postów
  • SkądGOP - Będzin

Napisano 18 maj 2012 - 14:25

Oczywiście, żę 4x70 - masz cztery jednostki treningowe, które możesz wykorzystać.

Pij więcej wody, bo do przyswojenia dużej ilości węglowodanów potrzebna jest duża ilość wody.

Od jeżdżenia na rowerze łydki się nie zrobią, trzeba systematycznie trenować, a jest to proces długotrwały. Poza tym, kolarze przez większość sezonu korzystają z siłowni.

Póki jest pogoda, jeździj na rowerze, a na jesień pomyśl o siłowni.

#55 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 18 maj 2012 - 15:21

Jeździj 3 razy w tygodniu po 100-150km.

#56 thon

thon
  • Użytkownik
  • 117 postów
  • SkądW-Bemowo/Gryfino

Napisano 18 maj 2012 - 16:08

Z wodą też tak nie jest, że wydoi się jej 2.5l i będzie organizm dobrze nawodniony. Dużo zależy od rodzaju wody, najlepiej dobra mineralka, osobiście uwielbiam kinge pienińską, Uwaga z laniem jej do bidonu, szczególnie z dodatkiem soku z cytryny, lubi się gazować i wysadzać nakrętki ;) Wody źródlane są bez sensu.
Po treningu staram się nie pić czystej wody, rozrabiam sok 50/50, zwiększa to czas wchłaniania się w żołądku.

#57 Gosc_Spalacz_*

Gosc_Spalacz_*
  • Gość

Napisano 18 maj 2012 - 17:44

Nie zastosowałeś się do moich rad, ale jak sobie chcesz - jeździj nadal bez progresu i spalaj mięśnie, dowal jeszcze wiadro makaronu i przygryzaj czekoladą :mrgreen:

Co do ilości treningów w tygodniu, w tym sporcie bardzo istotna jest systematyczność i np. 12h podzielone na 6 sesji treningowych po 2h przyniesie lepsze efekty niż 4 sesji po 3h - tak czytałem, nie pamiętam gdzie, ale było to poparte wieloma badaniami na sportowcach wytrzymałościowych.

#58 jark

jark
  • Użytkownik
  • 276 postów
  • Skąd:)

Napisano 18 maj 2012 - 18:31

Dzisiaj byłem pierwszy raz na rowerze od momentu kiedy założyłem ten temat . Jem mniej więcej dwa razy tyle. Dodałem do diety dodatkowe 200 g makaronu dziennie , piję 1,5 l wody ,........

zapomniałeś o białku
a to bardzo ważne ..... białka organizm nie potrafi zmagazynować
jak np. tłuszczu
po wysiłku masz tylko pół godziny na uzupełnienie jego niedoboru
inaczej spalasz się ...

jarek

#59 matzar24

matzar24
  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 27 styczeń 2021 - 19:05

Ja zauważyłem, że trzeba ładować akumulatory. Więc jem makaron po treningu i przed. Białko też na budowę mieśni. Warzywa i owoce dla witamin i różnych takich. Piję bardzo dużo. Ogólnie dziś nie zjadłem makaronu i tak mi odcieło prąd po 1h, wczoraj jakoś też nie pamiętam, żebym makaron jadł, więc no... To są moje doświadczenia z życia. Ogólnie to nie jadam żadnych słodyczy, czuje się często bardzo dobrze na rowerze. Wysypiać się, dobrze jeść, kawkę godzinę przed treningiem zawsze sobie walnę. Na treningu banana, domowej roboty ciastka ryżowe, musli, dosypuje sobie zawsze na jeden bidon jedną łyżeczkę izotonika. Czasem morsuje lub zażywam lodowate prysznice, ale zawsze w odstępie kilkunastu godzin od treningu, ponieważ intensywne zimno zmniejsza poziom stanu zapalnego, który to motywuje mięsień do budowy. Daktyle fajne na trening, bo są mega słodkie. Banan ma dużo fruktozy i glukozy, węglowodany, trochę białka i trochę tłuszczu, więc wdł. mnie wrecz idealnie pod rower. Nie jestem jakimś doświadczonym rowerzystą/kolarzem, tak po prostu piszę to co ja uważam za ważne, czym się kieruje, może to komuś pomoże. Ale trzeba pamiętać zawsze o tym, żeby weryfikować informacje, o których się czyta, czy to prawda , itp...

 

Ja tam zacząłem jeździć na rowerze pół roku temu i mam zamiar udowodnić, że zawodowcem można zostać nawet zaczynając pod 20-stką. Od wielu osób słyszałem, że za późno, więc uważam, że mogę coś zmienić w ogólnej świadomości trenerów, co do wieku startowania, chociaż nie wątpię, że osoba, która zaczyna w moim wieku musi czynić cuda, żeby stać się szybko zawodowcem.

 

Mi narazie kondycja dobrze idzie, jak zaczynałem miałem gdzieś zaledwie ok. 200W 75kg. Teraz mam 4W/kg 72kg. Od tygodnia ostatnio zacząłem trenować najlepiej jak umiem, po zebranym wcześniej doświadczeniu. Stosować w miarę dobrą dietę, żyć szczęśliwie i się wysypiać. Zobaczę o ile skoczy mi FTP po 3 tygodniach. Jak na razie jest coraz lepiej. Jednakże tak jak pisałem wcześniej dziś i wczora z wieczora zabrakło nudli w szafce i trening nie potrwał długo. Cel mam taki, żeby wygrać najpierw jakieś amatorskie wyścigi, bo bo pierwszy rok od startu pedałowania nawet nie minął, więc nie porwę się na mistrzostwa polski zawodowego po niecałym roku treningu. Ale za rok...

 

Tak ogólnie zanim zacząłem nie byłem jakoś specjalnie wysportowany, raz na dwa tygodnie gdzieś przebiegłem, z kąś do kąś. Na rower tak sporadycznie wychodziłem, a 30km to było dla mnie bardzo dużo. Na siłce nigdy nie byłem, tak jak każdy polak chodziłem na WF, zanim pandemia... Trochę myślę, że dzięki pandemii zafascynowałem się rowerem. Siedziałem cały czas w domu i chciałem w końcu wyjść coś zrobić na dworze. I jakoś tak to na początku lipca wybuchło i zacząłem trenować. Jestem bardziej tym typem co to przesiedział całe gimnazjum przed kompem, grając w minecraft po 10h dziennie. Ogólnie to zawsze byłem dobry w matmie i fizyczce, trochę informatyki, więc dużo siedzę przed biurkiem licząc delty i szybkości dwóch aut, które zmierzają w swoją stronę z różnymi prędkościami.😂😁

Tak ostatnio np. zrobiłem 3 alpe du zwfit i wyszło mi na koniec 100km i 3333m przewyższeń, z średnią 200W. Tak łączny czas pedałowania wynosił ok. 4,5 h. Dziś chciałem zrobić to samo, ale makaronu brakło i trening poszedł na łeb. Zamiast 3 gór zrobie dziś tylko 2 ⛰. Nauczka płynie dla mnie z tego taka, że brak makaronu raczej mi nie służy. Jeszcze jest jeden wątek, ostatnio rzuciłem sie na banany jak szczerbaty na zęby i zajadam je kiściami, ponieważ tak je uwielbiam, a przez całe życie miałem zrazę do bananów po incydencie w przedszkolu, trauma na całe życie przez jednego banana. Teraz tak je polubiłem, że nawet nie mogę wytrzymać bez bananana na śniadanie, popołudnie czy wieczorem. Banan o każdej porze Panie Boże! 

Jakie jest wasze doświadczenie, ile można zdobyć maksymalnie watów w pierwszy rok jazdy na rowerze?

Jak na razie mogę oszacować, że na pół roku nie całkiem konkretnych treningów, mogę uznać, że to moja baza, mam ok. 80W zysku. Jak przez następne 5 miesięcy potrenuje jak Kwiato, to może uda mi się uzyskać kolejne 80W i schudnąć do 68kg, to mogę mieć ponad 5 W/kg. A to już nie byle przelewki :) Ale to tylko teoria, nie musi się spełnić. Trzeba pracować nad sobą i myśleć o teraźniejszości, a nie lotać w chmurach...

W każdym razie chciałbym być inspracją dla innych ludzi, którzy będą brali się za sport, że nie trzeba zaczynać w podstawówce, żeby zostać wielkim sportowcem. Trzeba wierzyć w siebie i się nie poddawać.

 



#60 Bzyk

Bzyk
  • Użytkownik
  • 2570 postów

Napisano 27 styczeń 2021 - 19:30

Chyba rekordowy wykop 🤔


  • artho lubi to



Dodaj odpowiedź