Skocz do zawartości


Zdjęcie

Brak prądu


62 odpowiedzi w tym temacie

#21 qqx

qqx
  • Użytkownik
  • 850 postów
  • SkądPiaseczno/Sochaczew

Napisano 05 maj 2012 - 22:11

Dla mnie, najlepszy możliwy posiłek przed długim treningiem/wyścigiem 4-5h przed to 100-150g naturalnego ryżu

A dla mnie makaron jest super, a ryżu to chyba bym musiał z wiadro zjeść żeby mi to coś dało. Więc wszystko zależy od organizmu i przemiany materii.

#22 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 05 maj 2012 - 22:29

na ryzu z kurczakiem duzo lepiej i dluzej sie czuje niz na makaronie :)

#23 Gosc_Spalacz_*

Gosc_Spalacz_*
  • Gość

Napisano 06 maj 2012 - 08:20

Tak szczerze mówiąc to dalej nie wiem co mam zrobić żeby coś poprawić. Zacznę póki co jeść na siłę więcej. Może kupię odżywkę białkową . Nic mi innego nie przychodzi na myśl.

Przecież napisałem Ci co powinieneś zrobić :shock: Zacznij od pobrania i przeczytania książki.

A co do ryżu, to dużo zależy od tego jaki jecie - ryż biały nadaje się zaraz przed treningiem i po nim. By zgromadzić energię na długi czas najlepszy jest naturalny (brązowy), z dodatkiem tłuszczy.

#24 myrcin

myrcin
  • Użytkownik
  • 68 postów
  • SkądSzczytno

Napisano 06 maj 2012 - 08:54

...Może kupię odżywkę białkową . Nic mi innego nie przychodzi na myśl.

Białkową, po co mu białko skoro on ma niedobór kalorii w diecie. Szkoda kasy żeby białkiem uzupełniać kalorie skoro i tak od tego nie przytyje. Na początek z 5kg Gainera sobie kup. Łatwo też uzupełnić kalorie oliwą z oliwek. Chociaż osobiście mam problem z wypiciem ponad 100ml(800kcal). Najlepiej maczać chlebek w oliwie! Należy pamiętać też, że tłuszcz razem z węglami opóźnia jego trawienie.
Ja nie gustuję w brązowych ryżach/makaronach i wolę zjeść więcej tańszego, białego, bo w tym wieku nie potrzeba aż tyle błonnika do trawienia, a IG można obniżyć olejem.

#25 Gosc_Spalacz_*

Gosc_Spalacz_*
  • Gość

Napisano 06 maj 2012 - 09:13

Tu nie chodzi już o błonnik, a o indeks glikemiczny i o to, by spożywać jak najmniej przetworzoną żywność. To trochę tak jakbym powiedział, że wpierdzielam czekoladę bo ma dużo węglowodanów i tłuszczów, przez co bardzo niski IG - bo to prawda, ale co z tego. Ryż naturalny czy kasze, produkty ogólnie pełnoziarniste to dobre źródło złożonych węglowodanów, jeśli mowa o rolnictwie. Mimo wszystko nasz organizm nie zaadaptował się jeszcze do spożywania kilogramów "zbożówki", najlepsze są niezmiennie warzywa i owoce, miód. Wsuwanie codziennie 0.5kg makaronu i pieczywa to też jest głupota.
Jeśli jesteś zmuszony do nabijania kcal przez wypijanie pow. 100ml oliwy to nie ma się czym chwalić... Chyba, że spędzasz pow. 6h na siodle dziennie.
Suplementy zostawcie kulturystom i na wyczerpujące wyścigi, ja jestem w stanie wyżywić się za 15-20zł dziennie mając urozmaiconą dietę pełną w warzywa i owoce, ryby i mięso, a trenuję 18-20h tygodniowo.

#26 frixfrot

frixfrot
  • Użytkownik
  • 382 postów
  • SkądVarsovia

Napisano 06 maj 2012 - 09:39

Skoro robiłeś przerwę i nie pomagało, to nie znaczy że to nie to, czasem i pół roku jest potrzebne. Ale ok, zostawmy to, jeśli już pojawił się temat diety, to zajmij się tym poważnie, ale nie czytając książki i opinie ekspertów tego forum, tylko udaj się do profesjonalnego dietetyka. Czasem jak czytam to forum i widzę eksperckie wypowiedzi osób, które przeczytały jedną, dwie książki na dany temat, przestawiające autorytarne opinie, nieraz podważane ( typu indeks glikemiczny ), to włos się jeży :/

#27 myrcin

myrcin
  • Użytkownik
  • 68 postów
  • SkądSzczytno

Napisano 06 maj 2012 - 09:44

Mówimy o biciu masy. Oliwa jest zdrowa, a na noc razem z twarogiem półtłustym(więcej białka) zapobiega procesom katabolicznym. Ja mam kilka litrów dobrej oliwy z greckiego gospodarstwa więc to nie jest jakiś shit ze sklepu.

Ryż brązowy jest na pewno lepszy jeśli ktoś chce zgubić wagę, ale gdy ktoś jest wycieniowany to szkoda zachodu i pieniędzy. Tym bardziej, że większości osób biały ryż smakuje bardziej. A fat'em w tym przypadku nie ma co się przejmować.

Nie piszę tutaj stricte o kolarstwie, ale ogólnie o tyciu, bo przerabiałem temat.


Każdy rozstęp to postęp :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

#28 Gosc_Spalacz_*

Gosc_Spalacz_*
  • Gość

Napisano 06 maj 2012 - 10:05

Można bić masę mięśniową, albo obrastać w tłuszcz. Jak komuś zależy na mięśniach, należy jeść to co na redukcji ale z nadwyżką kaloryczną gdzie przeważają tłuszcze wielonienasycone (ilość białka na redukcji i na masie jest w zasadzie podobna: 2-2.5g/kg masy ciała) i wciąż węglowodany o niskim IG w okresie nietreningowym.
O jakich pieniądzach mówisz, akurat ryż to taniocha, a różnica cenowa brązowego z białym rzędu 1-2zł za 400g jest raczej nieistotna, zważając na jego wartościowość.

#29 myrcin

myrcin
  • Użytkownik
  • 68 postów
  • SkądSzczytno

Napisano 06 maj 2012 - 10:26

Nie bez powodu kulturyści są ciągle na masie/rzeźbie, ale jeśli Ditomowi dojdzie 1 czy 2% tłuszczu to przynajmniej będzie miał z czego czerpać energię i nie będzie zjadał swoich mięśni. Nie bez powodu stosuje się diety białkowe- bo to od węgli się tyje, a białko jest na stopowanie katabolizmu. Nie wierzę, że jeśli Ditom nabierze trochę tłuszczu to będzie miał problem żeby go zgubić. Dla ektomorfików największym problemem jest utrzymanie masy więc nie ma co się martwić na zapas.

#30 picca

picca
  • Użytkownik
  • 560 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 06 maj 2012 - 11:58

przestawiające autorytarne opinie, nieraz podważane ( typu indeks glikemiczny ), to włos się jeży :/

Kto podważa? Pojęcie indeksu glikemicznego poza tym, że zrobiło karierę wśród osób odchudzających się (i dobrze) jest przyjętym kanonem w dietetyce. Wszyscy, niezależnie od wieku, wzrostu, wagi oraz ilości aktywności fizycznej powinni dążyć do tego, żeby jeść jak najwięcej produktów o niskim indeksie glikemicznym, ponieważ są po prostu zdrowsze. Po pierwsze (zdaje się, że większość osób posługuje się tym pojęciem a nie wie co tak naprawdę oznacza) produkty z niskim IG nie powodują gwałtownych skoków glukozy we krwi, a co za tym idzie i skoków insuliny. Spożywanie produktów o wysokim IG powoduje zmniejszenie wrażliwości na insulinę co prowadzi do insulinooporności, co prowadzi do cukrzycy typu II. Po drugie większość osób je za mało błonnika (a jak wiadomo błonnik jest jednym z tych składników, które obniżają IG produktów). Poza tym spożywanie produktów z wysokim IG sprzyja wielu chorobom (nie pamiętam jakim jeszcze, jeśli komuś zależy mogę sprawdzić w książce) co wynika między innymi właśnie z gwałtownych wahań poziomu insuliny i niedoboru błonnika w diecie.

Tłuszcz owszem, ma zerowy indeks glikemiczny (bo nie zawiera węglowodanów) niemniej, wcale nie jest tak, że zwykły biały chleb ma dużo wyższy IG niż biały chleb z oliwą. Większość osób je zbyt dużo tłuszczu, więc zamiast opychać się oliwą (która jak najbardziej jest zdrowa, tylko że w umiarkowanych ilosciach) lepiej np. zjeść kromkę chleba razowego z kropelką oliwy, plastrem sera żółtego i pomidorem. Pierwszy zestaw dostarcza niemal wyłącznie pustych kalorii, obciąży trzustkę i wątrobę. Drugi ma sporo witamin, minerałów i błonnika. Poza tym to błędne myślenie, że olej skoro ma dużo kalorii to jest dobrym źródłem energii dla mięśni. Najważniejszym paliwem dla mięśni są węglowodany. W drugiej kolejności wolne kwasy tłuszczowe, jednak organizm sam potrafi gospodarować substratami energetycznymi wedle swoich potrzeb i wcale nie trzeba pić szklanki oleju, żeby mieć dużo wolnych kwasów tłuszczowych we krwi. Bo to tak nie działa. Organizm potrafi zamieniać w dowolną stronę (niektóre) kwasy tłuszczowe w (niektóre) aminokwasy i w glukozę.

Jeśli ktoś ma drobną budowę, to powinien się z tym pogodzić. Jednak wcale nie oznacza to, że nie będzie mieć siły jak będzie trzeba depnać. Odpowiednia - zrównoważona dieta plus ćwiczenia zrobią swoje.

EDIT: zapomniałem, jedyna sytuacja w której produkty o wysokim IG są polecane, to tuż przed treningiem, w trakcie i tuż po. Wtedy insulina tak nie szaleje, bo organizm wie, że dostarczone węglowodany zostaną zaraz zużyte. Także tuż przed jazdą wór białego ryżu jak najbardziej, ale na co dzień brązowy.

#31 frixfrot

frixfrot
  • Użytkownik
  • 382 postów
  • SkądVarsovia

Napisano 06 maj 2012 - 12:30

Nie wdaję się w żadne dyskusje tego typu, bo jeśli np. wiesz co to stężenie mleczanu i z czego wynika, to nie znaczy, że masz pojęcie o metodyce treningu, podobnie z dietą i wartością wskaźnika IG. Autor tego wątku nie powinien w żadnym razie kierować się Waszymi radami, tylko udać się do specjalisty. Bardzo ciekawe, czy ktoś z Was weźmie odpowiedzialność, za ewentualne problemy ze zdrowiem, wynikające z tych rad.

#32 jark

jark
  • Użytkownik
  • 276 postów
  • Skąd:)

Napisano 06 maj 2012 - 12:50

Autor tego wątku nie powinien w żadnym razie kierować się Waszymi radami, tylko udać się do specjalisty.

... to jest najlepsza i jedyna rada

j.

#33 myrcin

myrcin
  • Użytkownik
  • 68 postów
  • SkądSzczytno

Napisano 06 maj 2012 - 12:53

Każdy organizm jest inny więc nawet specjalista nie powinien nic mu powiedzieć, bo przecież może mu zaszkodzić.

Ten się nie myli, kto nic nie robi.

#34 frixfrot

frixfrot
  • Użytkownik
  • 382 postów
  • SkądVarsovia

Napisano 06 maj 2012 - 13:27

Proponuję następnym razem samemu sobie wyrwać zęba, bo po co Ci specjalista - przecież on tylko wyrwał parę tysięcy zębów, no i co z tego.

#35 kamil1891

kamil1891
  • Użytkownik
  • 69 postów
  • SkądBielsko Biała

Napisano 06 maj 2012 - 19:23

Proponuję następnym razem samemu sobie wyrwać zęba, bo po co Ci specjalista - przecież on tylko wyrwał parę tysięcy zębów, no i co z tego.


Ja tak sobie czytam tutaj te wpisy, ale nikt tak jeszcze dobrze nie prawił :D

#36 szaman696

szaman696
  • Użytkownik
  • 29 postów
  • SkądKraków

Napisano 06 maj 2012 - 19:34

Kolego nie zniechecaj się do jazdy tylko zacznij jeść. Przeczytaj jakąś książkę na temat żywienia, doedukuj się trochę. Jazda na rowerze to nie tylko łupanie kilometrów.

http://merlin.pl/Zyw...t/1,622719.html

http://www.sklep.nap...aktywnych-.html

Mam obie te książki, z obu dowiesz się tego czego Ci trzeba. Jak chcesz to mogę Ci je nawet pożyczyć do skserowania bo tez mieszkam w Krakowie.

McDonald, kanapki z białego pieczywa, odżywka białkowa, snickersy no proszę Cię :) To nie jest jedzenie.

Ciemny makaron pełnoziarnisty, dobry ryż, kasza gryczana, indyk, ryba, czasem czerwone mięsko, warzywa, warzywa, owoce, owoce i warzywa z owocami, oliwa z oliwek i będzie git ;) Do tego wedle uznania Aminokwasy BCAA, Gainer, witaminy, magnez, węglowodany w proszę i co tam jeszcze chcesz ale przede wszystkim porządne jedzenie.

Pozdro

#37 Marcines

Marcines
  • Użytkownik
  • 168 postów
  • SkądPruszków

Napisano 06 maj 2012 - 21:00

frixfrot, litości, napewno nie zrobi sobie krzywdy jak zacznie jeść owsiankę na śniadanie i kurczaka z ryżem na obiad zamiast słodyczy i kebsów. Profesjonalni dietetycy to niby skąd czerpią wiedzę jak nie z książek ? Oczywiście, mają głębszą wiedzę ale nie jest tak, że samemu nie da się ogarnąć tematu. Tak samo jak z treningiem, można trenować w oparciu o pomiar mocy i niewiadomo jakie progi ale większość opiera się tylko na pulsometrze, podstawowej wiedzy i wsłuchuje się w swój organizm. Wystarczą chęci na przeczytanie książek, które podają koledzy i powoli ,ditom, zaczniesz ogarniać o co chodzi w żywieniu. Ja sam sobie rozpisałem dietę w oparciu o informacje z artykułów na róznych stronach i mam efekty takie jakie chciałem. Byłem też na jednym wykładzie na SGGW z żywienia osób aktywnych fizycznie, żeby się przekonać czy wcześniej zdobyte w necie informacje są w porządku i faktycznie, poza kilkoma wyjątkami, wszystko się pokrywało. Poza tym zdobywając wiedzę o żywieniu zyskasz nowy pogląd na trening. Także zachęcam do nauki.

Ale czy to rozwiąże Twój problem to nie wiem.

#38 frixfrot

frixfrot
  • Użytkownik
  • 382 postów
  • SkądVarsovia

Napisano 06 maj 2012 - 21:19

Ależ ogarniaj sobie co chcesz i jak chcesz, ale nie namawiaj do tego innych ludzi, bo co się okaże jeśli facet ma jakieś zaawansowane dolegliwości i odwlekanie wizyty u specjalisty samouctwem, pogłębi jego stan? Cały ten kraj jest pełen lekarzy samouków, informatyków samouków, a teraz jak widać sportowców. Co z tego, że byłeś na jakimś wykładzie i przeczytałeś książkę? Proponuję zlikwidować wszystkie uczelnie, szkoły, bo przecież możemy sobie wszystko sami ogarnąć. Ludzki organizm to nie jest przerzutka Campagnolo.
Jak wszystko idzie bezproblemowo, to pewnie i bez dodatkowej wiedzy by szło, ale jak pojawiają się problemy, to naprawdę skorzystajmy z doświadczeń lepszych - nie będę opowiadał ile lat zmarnowałem w koszykówce, przez to, że kombinowałem sam.

Poza tym rozmawialiście kiedyś z kolarzami starej daty, roczników Szozdy i Szurkowskiego?? Wiesz co wozili w kieszeniach? Na przykład schabowy w panierce. Nie było też izotoników, indeksów, diet itd., a Panowie orali jak mało kto, i co - odcinało ich po 70km, bo żarli czerwone mięso i biały chleb???

#39 Marcines

Marcines
  • Użytkownik
  • 168 postów
  • SkądPruszków

Napisano 06 maj 2012 - 21:59

Co Ty dziecinny jakiś jesteś ? Piszę, że byłem na wykładzie w 200 letniej uczelni, a Ty piszesz, żeby pozamykać szkoły ? Przecież to był wykład doktora profesora, który kształci tych twoich specjalistów. Ja nie będę opowiadał ile sezonów poszło psu w dupe bo konowały nie potrafiły postawić dobrej diagnozy. Co oni mu powiedzą ? ,,Jezdzij pan 70 kilosów albo wcale pan nie jezdzij, to genetyczne''. Chyba, że są pieniądze i można przeznaczyć ze 140 zł za jedną wizytę u prawdziwego specjalisty, to jest faktycznie najlepsza opcja. A w ogóle to napisałem na końcu, że nie wiem czy to dieta jest przyczyną problemu.

Pewnie nie można wsiadać na rower bez dyplomu awfu bo jest się sportowcem samoukiem nie ?

#40 frixfrot

frixfrot
  • Użytkownik
  • 382 postów
  • SkądVarsovia

Napisano 07 maj 2012 - 06:25

Dla mnie mógłbyś być i w Oxfordzie, nie daje Ci to żadnych, ale żadnych podstaw, żeby doradzać i diagnozować inne osoby. Medycynę, medycynę sportową, studiuje się trochę dłużej niż jeden wykład, ale oczywiście Tobie wystarczył, żeby się auto - zdiagnozować, gratulacje! Łyknąłeś trochę wiedzy i wydaje Ci się, że wiesz na czym rzecz polega, świetnie - pozostań w tej słodkiej świadomości.
A na przyszłość przeczytaj dwa razy, zanim odpowiesz - sam to się możesz trenować ile chcesz, bez wykształcenia i doświadczenia, ale nie próbuj nawet doradzać innym. EOT, bo to jest przedszkole, a gość zrobi to co będzie chciał - ja po przeczytaniu tego wątku, po prostu poszedłbym do Lourdes - na pewno nie zaszkodzi, a może pomoże?



Dodaj odpowiedź