84 odpowiedzi w tym temacie

[Adriana]

za duża.
Ja wiem że co producent to ma inaczej, ale Merida 47 była za wysoka, przekrok za duży. Tą mam 44 i jest tak na styk.

Pisałam do binachi i pytałam o małe to powiedzieli że najmniejsza jest 47 ale przy moim wzroście będzie za duża.

[krzysztof1985]

A jak tam twoja merida dlugo czekalas az przysla ? ;-)

[cykloza]

tak, w końcu kupiłam

Zobacz jaka oferta sie pojawia bdb http://allegro.pl/bi....html?source=oo

Szkoda ze nie poczekalas troche naprawde fajny zestawik :-/

ładna, szkoda ze ja nie wiedzialam mam duży sentyment do Bianek...

[tomiek]

mało coś tych lasek tutaj jest na forum

Na forum to nie wiem ale na drogach to przyznam że zobaczyć dziewczynę
na rowerze to naprawdę rzadkość, a szkoda bo zawsze to jakaś odmienność
by była :-P , bo tylko ciągle rowerzyśCI :mrgreen:
Ładnie się prezentujecie zwłaszcza na szosie, dlaczegóż wiec was tak mało ;-)

[pawelek_G]

Niestety rzeczywistość jest taka, że jedyne Panie jakie spotykam na rowerach w trasie, to Panie 60+ kręcące na rozklekotanych składakach na Rynek we Mstowie
nawet małolaty zamiast pokręcić trochę dla zdrowia to jeżdżą na pierdziawkach.

[Adriana]

A jak tam twoja merida dlugo czekalas az przysla ? ;-)

Nie 3 dni dokładnie, widocznie była gdzieś blisko

Ja szczerze mówiąc chyba nigdy nie widziałam dziewczyny na szosówce...

[cykloza]

Znam z widzenia dwie dziewczyny, które śmigają na szosie w moich okolicach.

Pamiętam jak byłam w tym roku w Irlandii i śmigałam sama trochę, chociaż się bałam bo tam ruch lewostronny.
to było mnóstwo babeczek, które śmigały na szosie

[Huskacz]

Ja w prawdzie MTB, ale... ramę szosową mam :mrgreen: Na IC czasami robią IC WOMAN, jak kilka kobitek przyjedzie (zazwyczaj koło 4-5)

Co do serwisu... naprawdę prościej jest znać to, na czym się jeździ - wtedy o wiele szybciej, łatwiej można zniwelować wiele defektów, a i rower staje się bardziej dopasowany do nas Osobiście w rowerze nie składałam nigdy kół od podstaw i nie centrowałam ich (chociaż to tylko kwestia czasu :mrgreen: ), aczkolwiek nie zapomnę miny kilku ludzi, którzy z niemałym karpikiem obserwowali jak składam MTB od zera na parę godzin przed wyścigiem

Mam do Was pytanie - powiedzcie, co robicie z włosami pod kaskiem? Bo dla mnie oczywistym jest, że kucyk, tylko - czy ja mam taki kask, żeby ten kucyk mieć to muszę go spiąć bardzo nisko? Jak Wy to robicie? Tak samo? Czy może inne kaski mają taką funkcję, że można zmieścić włosy gdzieś indziej?

[gizmo]

Ja w prawdzie MTB, ale... ramę szosową mam :mrgreen: Na IC czasami robią IC WOMAN, jak kilka kobitek przyjedzie (zazwyczaj koło 4-5)

No i całkiem dają radę jak dla mnie! A jak przyjemnie się jedzie z paniami, jak wszyscy pro mi w Mikołowie odjadą

[Adriana]

ma mam krótkie włosy, więc nie mam problemu większego, choć włosy w przodu czasem się buntują i wysuwają.

[cykloza]

"Mam do Was pytanie - powiedzcie, co robicie z włosami pod kaskiem? Bo dla mnie oczywistym jest, że kucyk, tylko - czy ja mam taki kask, żeby ten kucyk mieć to muszę go spiąć bardzo nisko? Jak Wy to robicie? Tak samo? Czy może inne kaski mają taką funkcję, że można zmieścić włosy gdzieś indziej?"

Jestem posiadaczką dlugich prostych włosów, zazwyczaj spinam w kucyk go góry i wkładam pod kask, problemem jest grzywka, którą zapuszczam, więc spinam możliwie jak najbardziej do góry spinkami.
A z tego tytułu, że włosy z tyłu są trudne do spięcia po prostu je wygoliłam na 3 mm.

[Huskacz]

Mi za bardzo zależy na powrocie do długich włosów aż do bioder. Wiem, że potem będę na nie narzekać, ale... może nauczę się z nimi żyć
Co do grzywki, polecam niezliczoną ilość wsuwek

[cykloza]

Posiadam włosy do ramion... i wystarczy w zupełności, jak pomyślę, ze w zimę po treningu na basenie mialabym suszyć klaki długości metra to mi się odechciewa:P

[Huskacz]

Lepiej mieć takie zachcianki niż inne, gorsze :mrgreen: (chociaż za ramę pinarello nie obraziłabym się :mrgreen: )

[cykloza]

3 dni, 189 km,
a jak u Was?

zastanawiam się czy w Euro w sobote nie jechać na rowerze, ale boje się go zostawić pod pracą.

[Adriana]

ja nie mam czasu żeby tyle jeździć. Codziennie, pod warunkiem że nie pada, jade 30km, bo pracuje do 19. A w weekendy, o ile nie pracuje, staram sie więcej.

[cykloza]

ja pracuje w trybie zmianowym, czasami do 24, czasami od 7... Do tego studiuje zaocznie, i zawsze znajdę czas na to aby kręcić... No ale to już uzależnienie.

[Adriana]

jak się na zmiany pracuje to chyba trochę łatwiej. ja wychodzę z domu o 7, wracam 19.20. W domu tez trzeba coś zrobić, samo się nie posprząta, nie wypierze nie ugotuje a zakupy się nie zrobią...
Moze źle gospodaruje czasem, a może wcale nie lubie jeździć na rowerze skoro są rzeczy które czasem są ważniejsze od dwóch kółek.

[cykloza]

ja nie zarzucan Ci że źle gospodarujesz czasem:) każdy robi co chce i poświęca wystarczająco dużo czasu by nasycić się swoją pasją