344 odpowiedzi w tym temacie

[kris91]

niedlugo znowu wielka pętla. Jak myslicie, kto ma szanse na wygraną? Jak spisza sie Polacy? Evans? Schleck? A moze znowu jakis inny 'nie-faworyt'?

kto smiga tam oprocz szmyda?

[bezdred]

No już niedługo :mrgreen: Najważniejsze moim zdaniem aby wygrał ktoś "nieskoksowany" ale jak pokazuje historia zapewne będzie ciężko
Wg mnie fajnie by było gdyby Schleckowi się udało i oby sam był czysty i nie okazało się, że przegra znowu z kimś na dopalaczach. Niby Contador stracił zwycięstwo ale swoją chwilę chwały miał a powinien kto inny.
Edit:
w ogóle straszne, że pierwsza myśl dotycząca TdF jaka mnie naszła to właśnie doping ;-)

[Faramir]

Polacy? Jedzie jeden.
Schleck? Widzę koledzy na bieżąco (chyba, że typujecie Franka do wygrania Tdf)

[luqinio]

Wiggins wygra. Trasa w tym roku nie jest zabójczo trudna.
Jak będzie miał kilkadziesiąt sekund stary i tak na czasówkach sobie odbije...

[bezdred]

Nie śledzę takich rzeczy to fakt właśnie z powodu o jakim napisałem wcześniej ale jeśli by jechał lub ktokolwiek miał wygrać to fajnie jakby obyło się w końcu bez takich akcji :-P
Poza tym kolego zapomniałeś wyrazić swojego zdania na ten temat...

[wiki]

Lista startowa - szara strzałka w dół przy nazwie i mamy między innymi skład.

Faworyci: Evans (z urzędu), Menchov, Valverde...

Ogólnie to przejrzałem listę startową i widzę mnóstwo "czarnych koni". Pod nieobecność Contadora walka o pierwszą trójkę powinna !!! być bardzo wyrównana. Brajkovic, Taaramae, Casar, Hesjedal (nie można go lekceważyć), Van Den Broeck, Gerrans, Gesink, Wiggins, Rolland, Westra...trzeba mieć na nich oko

Ciekawi mnie również pojedynek Kawy i Kittela...to tak odnośnie sprinterskich rozgrywek.

Nie biorę w ogóle pod uwagę (chodzi o zwycięzcę generalki) ekip: Liquigas, Lampre oraz Voecklera.

Jedyny Polak (Szmyd) będzie się dwoił pewnie i troił, a koledzy (Nibali i Basso) dadzą jak zwykle ciała w decydujących momentach.

[localhost]

Będę kibicował francuskim kolarzom (Rolland, Voeckler), pięknie ogląda się ich walkę i starania.

[kris91]

a i dawno żaden francuz nie wygrał tdf

[Faramir]

Poza tym kolego zapomniałeś wyrazić swojego zdania na ten temat...

Evans i Wiggins, o ile nie zaliczą żadnych kraks, powalczą o wygraną. Jak dla mnie niestety, bo zapowiada się walka w czasówkach i pilnowanie się w górach.
Sam kibicuję Frankowi Schleckowi i Rollandowi, obu stać na ładne akcje w górach.

[chamer]

Evans i Wiggins, o ile nie zaliczą żadnych kraks, powalczą o wygraną. Jak dla mnie niestety, bo zapowiada się walka w czasówkach i pilnowanie się w górach.
Sam kibicuję Frankowi Schleckowi i Rollandowi, obu stać na ładne akcje w górach.

Może jednak będzie inaczej. 100 km jazdy na czas powinno przemówić do wyobraźni mocnym góralom, myślącym o generalce, że jeżeli chcą się liczyć to muszą w górach urwać Wigginsa, Martina i innych czasowców nie na ostatnich 2 km, ale dużo dużo wcześniej. A nawet jak sama liczba km ITT ich nie przekona, to po 9 dniu (czyli jeszcze przed wszystkimi górskimi etapami) będą mieli takie straty, że pilnowanie się w górach nie będzie miało żadnego sensu. Nie wiem czy tak będzie, ale tak właśnie bym chciał

Co do faworytów to się zgadzam - Evans jest bardzo uniwersalny i waleczny, a Wiggins ma nieprawdopodobną formę w tym sezonie. Sporo pewnie będzie też zależeć od teamów, ale chyba i jeden i drugi mają solidnych pomocników.

[kris91]

byle znowu nie było czarowania sie przez faworytów i walki na ostatnim etapie jedynie.. Bo znowu bedzie sie przysypiać przed tv...

Moim cichym faworytem wiggins.. Evansa jeszcze w tym sezonie nie widziałem i w sumie tez..moze tutaj wystrzelić...

[szymonef]

Wiggo, Hesjedal, Evans, Valverde, F. Schleck - owszem, powalczą, ale jednak dodałbym do tego Nibaliego - wydaje mi się, że będzie w lepszej dyspozycji niż np. Basso i nie skreślałbym go już na starcie.

Ciekawią mnie też sprinty, bo Cav nam zmizerniał biedaczek, wycieniował się na maksa i zgubił 4 kg :mrgreen: Żeby tylko nie okazało się, że teraz będzie z niego takie nie wiadomo co, bo jak był okrąglutki to wycinał wszystkich na finiszach, a teraz obstawiam zaciętą walkę z Saganem albo Renshawem.

Jakie macie prognozy na dzień jutrzejszy? Wiggo, Evans, Cancellara?

[luqinio]

A o Tonym Martinie zapomniałeś
Btw można by to przykleić po ta dyskusja przez najbliższe 3 tygodnie będzie się ciągnęła

[Tom'ek]

Najpierw mały OT:
Albo mi się wydaje, albo kris91 to słynny Xubix, samozwańczy obrońca uciśnionych, który jeszcze wczoraj prowadził krucjatę przeciw kalaniu mowy polskiej i samowoli pewnego mod'a?
Jeśli tak, to rozumiem, że przeszedłeś do etapu robienia sobie jaj z tego forum, a styl pierwszego posta (czyli pomijanie klawisza alt i pisanie z małej litery) był celowy? Doprawdy, dziecinada godna podziwu :-/
Ale najsłynniejszy wyścig świata to chyba nie jest dobre miejsce na takie akcje...

Teraz do rzeczy:
Wiggins, Wiggins i jeszcze raz Wiggins! Życiowa forma + idealna trasa pod niego. Jak nie w tym roku to chyba nigdy. Będzie ciekawa walka z Evansem.


Dlaczego Lampre znowu wystawiło Scarponiego to chyba tylko oni sami wiedzą. Tak samo Hesjedal będzie tylko tłem.
Najbardziej jestem ciekaw formy Valverde, w ostatnich miesiącach coś niewiele go było widać.
Poza tym liczę na Sagana, że pogodzi wszystkich asów na płaskich/klasycznych etapach.
A może Frankowi nieobecność brata wyjdzie na dobre?

[adanek]

Jesli SKY bedzie w takiej formie w jakiej bylo na Delfinacie to teoretycznie powinni zajechac reszte, co bylo zreszta widac dobrze na 6 etapie, gdzie niby wszyscy mieli atakowac Wigginsa, a na podjezdzie pod Col de Joux okazalo sie ze zostalo kilku ze SKY, Evans i bodajze jeszcze jakis dwoch czy trzech kolarzy juz nie pamietam kto Evans dopiero probowal urwac sekundy na zjezdzie, bo pod gore nie byl w stanie, tempo SKY bylo tak mocne, no ale mimo wszystko licze na niespodzianki zeby nie bylo nudno jak rok temu :mrgreen: a jutro moze w koncu Spartakus wygra po dwoch przegranych czasowkach w Szwajcarii

[kris91]

Tom'ek, z małej litery i bez altu dlatego, że nie mam dostępu do kompa od 2 dni, a telefon nie ułatwia zadania to taki mały off top celem odpowiedzi..


Tom'ek, a kogo by lampre miało wystawić? Naszego Niemca na lidera? Bo Cunego jest chyba jeszcze gorszy i nic już nie wygra...

A co do dzisiejszej czasówki to myślę, że Cancellara jednak nie ma szans...po tej kontuzji zalapal chyba maly dolek i przegral kilka razy w swojej koronnej dyscyplinie.. A jak sie odbudowal to na pewno powalczy..

[Tom'ek]

Nie wiem kogo Lampre miało wystawić, ale moim zdaniem już lepszy jest wariant jaki chciało zastosować SaxoBank z Majką na czele, niż wystawiać kogoś dla samego nazwiska.

Aha i jeszcze zapomniałem coś napisać o naszym rodzynku w stawce. Ale właściwie co tu pisać, jego występ to najbardziej przewidywalna rzecz w cały TdF-ie. Co prawda "jadąc wieli tour zawsze się może zdarzyć szansa na etapowe zwycięstwo" ale w to hasło już wierzy chyba tylko sam zainteresowany. No ale do 21 razy sztuka!

[Faramir]

W sumie to można by zmienić to "Jak wypadną polacy" w opisie tematu...

[kris91]

A po co skoro temat ma się tyczyć całego TdF a nie tylko POLAKA ! Jeden Polak startuje..

[Faramir]

Czasami to nie wiem po prostu...No właśnie startuje JEDEN Polak, więc dlaczego jest napisane jak wypadną POLACY? Szmyd ma się rozmnożyć przez pączkowanie w alpach czy jak?