
Jaki bagażnik na samochód
#21
Posted 27 January 2010 - 11:55
Rama dziewicza może coś stracić w trakcie długiej jazdy, karboniacy, potrójnie cieniowani metalowcy i estetykarze :-) muszą kupić z uchwytem za widelec. Przytarcia nie są makabryczne. Raczej wynikały z niedoczyszczonej ramy.
Uchwyt jest praktyczny, szybki, szybko się go zdejmuje. Jedynie w śniegu i mrozie zipy się zalodziają. I ząbki nie trzymają. Trzeba doczyścić. Cały rok na dachu nie grozi korozją. Szosowe wąskie koła śmiesznie wpadają, w rowki kiedyś chyba nawet uszczelniałem przednie koło kiedy miałem niską obręcz którą pasek słabo dociskał, i kierownica mogła drgać ( skręcając się o 5 stopni to wprawo to w lewo) Pod oponę poszedł zgnieciony kubek z po koli.
#22
Posted 27 January 2010 - 13:02

#23
Posted 27 January 2010 - 13:12
Dziękuję również za uświadomienie, że jestem karboniakiem. :roll: Każdego dnia człowiek się czegoś nowego dowiaduje. Zatem jeśli chodzi o rysowanie ramy, pewnie będę chciał czymś tam trochę owinąć na wszelki wypadek. Ale bez przesady. Liczę się z tym, że się coś tam porysuje, ale tak samo jak z tym, że się gdzieś mogę wykrzaczyć i też sobie porysować to i owo.
Ale rozumiem, w końcu porysowana rama powoduje zmniejszenie właściwości aerodynamicznych i utratę cennych sekund. ;-)
Natomiast jeśli chodzi o prędkość jazdy samochodem, to dla mojego auta 160 km/h jest mocno abstrakcyjne. :-x
#24
Posted 27 January 2010 - 13:19
Im droższy rower na dachu tym spokojniejsza jazda. :-)
Po latach z bagażnikami na dachu raczej odpuszczam nogę z gazu, mniej wyje.
Na parkingach kiedy auta kolebały się w koleinach rowery bujały się na boki bez względu na bagażnik, to zależy od belek i całego dachu relingów. Ale na pewno szybko zamykacz lepiej trzyma rower.
[ Dodano: 2010-01-27, 13:23 ]
Moment!!!
Masz karbonową ramę: weź uchwyt za widelec. To akurat napisałem na poważnie.
Teoria - nic się nie stanie praktyka - nie wiadomo.
#25
Posted 27 January 2010 - 13:45
Ok, poczytałem sobie właśnie na temat CF i bagażników dachowych za ramę, ale nic z tego nie wynika konkretnego. :roll:
Dzięki za uświadomienie, lakier lakierem, ale nie chciałbym sobię uszkodzić ramy.
No i tu chyba muszę zrobić zwrot o 180 stopni. No ale jak to było, tylko ściana nie zmienia zdania?

Hehe, chyba zaczne się za jakąś nyską rozglądać, to rozwiąże problem bagażnika. 8-)
#26
Posted 27 January 2010 - 13:59
Po prostu nie podpisuję się na "tak" w tej koncepcji. Może Pan Jarek LT coś podpowie bo ma świadomość jak wyglądają przekroje ram w tym miejscu i czy są tam mocno "wudmuchane" jak w aluminiolajtach.
Jeżeli w końcu złożę karbo rower nie będę go zapinać za ramę.
#27
Posted 27 January 2010 - 14:09
#28
Posted 27 January 2010 - 14:52

Może się mądrzę za bardzo, ale w szczytowej chorobie rowerowej to 2 razy w tygodniu rower był na dachu. Trzeba przyznać, że jak po latach kupiłem Thule to plułem sobie w twarz... że tak późno. W między czasie zardzewiałem chyba z 5 blaszanych uchwytów, i jeden cały bagażnik.
#29
Posted 27 January 2010 - 15:13
#30
Posted 27 January 2010 - 15:30
Quote
Uchwyty na dach powoduja ze jazda musi byc spokojna
jak najbardziej, przecież z przyczepką też nie jedzie się tak samo jak bez niej.
FreeRide - jest przeznaczony do jazdy z max prędkością 130km/h.
#31
Posted 27 January 2010 - 15:37
#32
Posted 27 January 2010 - 15:56
#33
Posted 27 January 2010 - 18:39
Jak mam zinterpretować pierwsze zdanie (obok wielkiego wykrzyknika) na 2 stronie instrukcji do Thule OutRide 561 TUTAJ?
Z tym co jest napisane TUTAJ (pierwsze zdanie opisu).
Żeby już być jasnym, chcę zamontować TAKI rower.
Bo już zgłupiałem. :roll:
#34
Posted 27 January 2010 - 19:12
#35
Posted 27 January 2010 - 19:44
#36
Posted 27 January 2010 - 20:08
jeden na 5 , drugi na 4 rowery . Nawet jak wyjeżdżam tylko z żoną to też zakładam helikopter na dach. Na relingi pasuje idealnie , a nawet jak nie pasuje to mamy system łapania za pomocnicze belki. W ten sposób niezależnie czyim samochodem jedzie grupa bagażnik zawsze można zamontować.
#37
Posted 27 January 2010 - 20:14
Myślę że trzeba zastosować specjalny adapter mocujący jedynie za silikonowe elementy antywibracyjne :-D
A tak poważnie to w tej chwili nie mam zdania.
Faktycznie tym nie myślałem przyzwyczajony do amo z przodu. Niczym z fusów wydaje mi się że jednak karbon wytrzyma skoro można hamować na rowerze na górskich serpentynach i widelec się nie łamie. Ale ale to tylko fusy...
Ale z drugiej strony może wibracje aerodynamiczne podczas jazdy w takim uchwycie przemęczają widelec w sposób nietypowy do normalnej jazdy rowerem, amplituda drgań itp męczy materiał... Zalecenia producenta trzeba szanować.
Reply to this topic
