2153 odpowiedzi w tym temacie

[mag...]

Byli na plus ?
Znasz ich prywatne opinie, czy opierasz się na publicznych występach do kamery?
Gdy sponsor patrzy przez ramię, to różne cuda można opowiadać.

A ty znasz ich prywatne opinie ?

[hqvkamil]

Były to wypowiedzi zaraz po etapie jak i luźniejszych dniach. Zapewne każdy pros będzie ściemniał i żadnego złego słowa nie powie o tarczach.

[ROZMIAR]

Od prosa to się nie dowiesz nawet Shimano Campagnolo czy Sram

[mikroos]

No patrz, to podobnie jak Ty: jeszcze nie jeździłeś z tarczówkami, a opinię już miałeś

[grzegosz.]

polecam poszukać wypowiedzi co myśli sam szef Campy o tarczach

[mikroos]

Dziwnym trafem jego firma jest jedyną, która jeszcze nie opracowała działającego systemu Myślę, że w tej sytuacji jest tak samo obiektywny, jak wszyscy inni uzależnieni finansowo od dalszego rozwoju sytuacji

[grzegosz.]

Wiadomo, sam nie mam wyrobionego do końca zdania na temat tarcz w szosie ale nie jestem zupełnie przeciwny. To było raczej odbicie piłeczki a propos gadania tego co sponsorzy każą mówić zawodnikom-zawsze są dwie strony medalu.

[ROZMIAR]

No patrz, to podobnie jak Ty: jeszcze nie jeździłeś z tarczówkami, a opinię już miałeś

??

[Maitre]

A najzabawniejsze są te dotyczącą wagi, gdy producenci proponują rowery znacznie poniżej limitu.

Może i masz rację, ale na razie rower na tarczówkach jest dużo droższy od tego z normalnymi hamulcami przy tej samej wadze.
Skoro większości ludzi nie stać na rower o wadze 6,8 kg, to tym bardziej nie będzie ich stać na taki rower z tarczówkami. Inna sprawa, czy lepiej jest mieć rower z tarczówkami, ale cięższy, czy odwrotnie.
Poza tym nie jest tak łatwo o rower poniżej limitu wagi (z tarczami). Dodając pedały, koszyki na bidon i licznik, o pomiarze mocy nie wspominając, waga rośnie.
Tarczówki nie powinny nikomu przeszkadzać. Tylko, że okazuje się, że producentom zaczynają przeszkadzać zwykłe hamulce. Przykładowo praktycznie zniknęły one z rowerów MTB, a zaraz się to stanie w przełaju (pomimo, że większość zawodowców nadal ich używa).

[mikroos]

Nie przesadzajmy z tym brakiem dostępności. Żeby nie szukać daleko: są dziś jakieś problemy z zakupem V-brake'ów i obręczy MTB z powierzchnią hamującą? Bo jakoś nie zauważyłem, ale w razie potrzeby chętnie wskażę sklep. który je oferuje

[dywyn]

Mając wybór o 0,5 kg lżejsza szosa bez tarczówek lub cięższa z wybiorę lżejszy rower. Gorzej jak nie będę miał wyboru. Bo tak naprawdę na co mi tarcze skoro zwykłe hamulce nigdy mnie nie zawiodły. Nie miałem niebezpiecznej sytuacji, którą skończyłaby się lepiej dzięki tarczą, które tak czy inaczej nie wyhamują na wyścigu roweru przy 50km/h wystarczająco szybko by nie wjechać w tego co leży przed tobą. Poleganie na hamowaniu to prosta droga do większej liczby kraks, ale o tym się przekonamy. Kupując w tym roku rower przełajowy zauważyłem, że tarcze dominują w ofercie producentów. Oby na szosie tak się nie stało.

[mikroos]

Porządne obręcze 26" pod v-brake?! Wskaż.

Nie mówiłem o sprzęcie z najwyższej półki, tylko o dostępności części. Ale można jeszcze zdobyć choćby Maviki XC 717 pod V-ki, to mało?
 

I porządne hamulce.

Choćby nowe Shimano XT - niby turystyczne, ale pracują znakomicie, to poziom ostatniej generacji XTR-ów.


@dywyn - płonne nadzieje. Przerabiamy to samo, co działo się w MTB jakieś 10 lat temu. Wtedy też połowa środowiska liczyła, że tarcze się nie przyjmą, bo są ciężkie. A dziś jak chcesz kupić widelec z piwotami, jesteś skazany na barachło za 200 zł.
 

Poleganie na hamowaniu to prosta droga do większej liczby kraks

Przyznam się, że nie rozumiem. Uważasz, że skuteczność hamulców nie wpływa na bezpieczeństwo? Bo o tym, że tarczówki są skuteczniejsze, wie każdy, kto na nich jeździł. Zresztą nawet w szosie jakoś nie spotkałem się jeszcze z opinią użytkownika w rodzaju: "tak naprawdę hamowanie wcale nie jest lepsze" - z tego co zaobserwowałem, takie teksty wygłaszają tylko ci, którzy jeszcze nie jeździli na tarczówkach, a mają najwięcej do powiedzenia.

[dywyn]

Posiadam tarczówki w przełaju no i miałem całkiem porządne XT w mtb (tam były potrzebne, w przełaju nie są). W szosówce ich nie mam i mam nadzieje, że nie prędko będę miał. Co do bezpieczeństwa w trakcie ścigania to nie lepiej poszukać wolnego toru do ominięcia kraksy? Jeśli odległość od "przeszkody" jest zbyt mała to i najlepsze tarcze nie pomogą. 

Dodam, że nigdzie nie napisałem, że hamowanie na tarczach nie jest lepsze. Jest, ale moim zdaniem i tak wiele to nie zmienia. Jak będziesz miał uderzyć w przeszkodę to moim zdaniem i tak uderzysz. Dla turystów zjeżdżających z kilkunastu kilometrowych szczytów z i w czasie treningu w ulewie zapewne tarcze będą lepsze ale w czasie ścigania już niekoniecznie. To są moje przemyślenia na podstawie uczestniczenia w kraksach i niebezpiecznych sytuacjach na szosie i tylko na szosie.

Ciekawe kiedy WT przejdzie  w 100% na tarcze i czy wtedy zmaleje liczba kraksa czy wręcz przeciwnie.

 

@dywyn - płonne nadzieje. Przerabiamy to samo, co działo się w MTB jakieś 10 lat temu. Wtedy też połowa środowiska liczyła, że tarcze się nie przyjmą, bo są ciężkie. A dziś jak chcesz kupić widelec z piwotami, jesteś skazany na barachło za 200 zł.

 

Szosa jest dużo bardziej konserwatywna od mtb. Tutaj mamy ciągłą modę na retro i możliwe, że choćby z tego powodu przetrwa nisza sprzętu nie tarczowego. Tyle, że wtedy będzie droga zabawa