Zawodnicy mogą nie chcieć. Mordowanie v-brake czy kół 26 cali też trwało dłuższą chwilę ale zostało zrealizowane.
Jeśli w wysokich grupach szosowych przestaną być oferowane przez Srama czy Shimano opcje mechaniczne to co zrobią ci którzy nie lubią hydraulicznych? Przestaną jeździć?
Nie, nie dojdzie tak sądzę do takiej sytuacji, a jeśli dojdzie, to pojawią się marki które będą oferować klasyczne rozwiązania. Uważam że w tej chwili rynek jest podzielony, i nie ma co bić piany że to konieczność rozwoju dziejowego. Jak widać na przykładzie Canyona, pamiętacie jak któregoś roku wyskoczyli z ofertą chyba 100% tarczową? I Była porażka.
Dla mnie, osobiście, niezrozumiałym jest chwalenie postępu jakim są tarcze w szosie, zapominając że trzy lata temu jeszcze na topie było odchudzanie rowerów za wszelką cenę, i tak z rowerów po 6,5kg w standardzie, wracamy do rowerów po 8-9kg bo mają tarcze. Ja tego nie kumam, i absolutnie nie chcę dyskutować o wyższości jednych nad trzecimi, bo ja jestem konserwatystą szosowym.
"Tarcze są dobre dla tych co nie umieją w szosę!" Purysta szosowy
"Hamujesz=przegrywasz" M. Cipollini
A kolega @Adaś , mój imiennik jak sądzę, niech nie feruje tak radykalnych opinii np. że ktoś jest "śmieszny" bo wybiera klasykę....na początku lat 2000+ jak miałem fantazję tu, i tam wystartować, to cudownie mnie objechał koleś na starej szosie, stalowej, z przerzutkami na ramie, zdeklasował, i "ośmieszył" , choć ja byłem na Treku z shimano 105. Howgh!