Conti Competition mają max 170 PSI/12 bar, przynajmniej moje. Przy 12 barach musisz mieć dobry asfalt i jakoś się leci Jeżdżę też na Ultremo HT które mają max 14 bar, ale nie mam takiej pompki, a ciśnienie schodzi zbyt szybko, żeby dobijać to nabojami CO2. Jakieś alternatywne propozycje co do uszczelniacza, który trzyma ciśnienie ?
szytki
#602
Napisano 26 październik 2013 - 10:37
Przy 12 barach jak masz dużą dziurę to żaden uszczelniacz ci tego nie będzie trzymał stuprocentow dobrze.
A Ultremo HT mają lateksowe dętki i ciśnienie spada. Trzeba się do tego przyzwyczaić i dobijać.
crankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru
#603
Napisano 04 listopad 2013 - 18:50
Witam
Jako że niedługo będę montował szytki żeby jeszcze pojeździć na nich w tym roku mam pytanie do Was.
Czy na wiosnę będzie trzeba ją odrywać i kleić jeszcze raz czy może leżeć przyklejona na obręczy przez zimę i w przyszłym roku będzie nadal nadawała się do jazdy ?
#604
Napisano 04 listopad 2013 - 19:19
Jazda w mokrych i blotnych warunkach oslabia wiazanie kleju. Kola z szytkami warto przechowywac raczej w chlodnychi suchych warunkach.
Jakos, to sie moze i kreci, tylko 174psi to jest kompletna przesada. Trakcja tak nabitej szytki jest tragiczna, komfort zerowy i co najwazniejsze, na wlasne zyczenie zwiekszasz opory toczenia. Nie ma zadnych uzasadnien dla jazdy na tak nadmuchanych szytkach. Tu akurat, czym wiecej, nie oznacza lepiej.Conti Competition mają max 170 PSI/12 bar, przynajmniej moje. Przy 12 barach musisz mieć dobry asfalt i jakoś się leci Jeżdżę też na Ultremo HT które mają max 14 bar, ale nie mam takiej pompki, a ciśnienie schodzi zbyt szybko, żeby dobijać to nabojami CO2. Jakieś alternatywne propozycje co do uszczelniacza, który trzyma ciśnienie ?
#605
Napisano 08 listopad 2013 - 12:41
Panowie, jakieś rady poproszę. Próbowałem kleić szytkę, zrobiłem wszystko zgodnie z poradnikami i instrukcjami i nie wyszło. Podczas zakładania klej złapał bardzo mocno , krzywo mi się ułożyła część po przeciwnej stronie wentyla i nie mogłem tego ułożyć, musiałem szytkę odrywać od obręczy i układać równo. Udało się to, ale w tych miejscach wiązanie jest bardzo kiepskie :/ Poradźcie coś bo już myślę żeby kupić taśmę Tufo, a nie chciałbym iść na skróty. Chociaż szytki kupiłem tanie kabany Tufo S33 Pro to jednak chciałbym je przykleić porządnie na klej.
#608
Napisano 08 listopad 2013 - 20:56
Tasma jest dobra do pakowania prezentow, a nie do klejenia szytek.
#609
Napisano 08 listopad 2013 - 21:21
też jest taka teoria, ale dobra taśma nie jest zła :-D
Jak coś odchodzi , albo klej nie zawiązał szytki do obręczy , można wlać kleju do strzykawki małej i wcisnać w ten sposób pod szytke .
przed wpierwszym klejeniem warto założyć szytke na koło ( bez klejów ) napompować tak do ok 8 atm i zostawić na troche aby sie naciągnęła . później lżej troche wchodzi .
Ładowanie max ciśnienia typu 12-14 atm ma sens jedynie na idealnie gładkiej powierzchni np tor kolarski , bo nasze polskie szosy to raczej nie lubią takich ciśnień :-( .
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#611
Napisano 26 listopad 2013 - 22:00
tylko tasma, dziwie sie ze ludzie jeszcze uzywaja kleju
Tak! Taśma ma tylko zalety, czysto, schludnie i wygodnie. Tufo znakomicie zna się na rzeczy. Najlepiej samemu wypróbowaćć bez niepotrzebnego oglądania się na innych, a byli już tu nawet tacy naukowcy twierdzący, że taśma ma negatywny wpływ na opory toczenia. Ha, Ha! Najpewniej uważali, że taśmę klei się na jezdną stronę szytki a nie na obręcz.
O! Widzę, że wykasowano moją sygnaturę. To znaczy, że jej treść dotarła. Bardzo mnie to cieszy.
#612
Napisano 26 listopad 2013 - 22:20
A kolega tak aby nie ma zbyt duzych klapek na oczy?
Ktory z szanunjacych sie producentow szytek, mam na mysli szytki, a nie gumowe, zmrozone weze ogrodowe, propaguje idee tasm?
Tak, tasma jest dla leniuchow i tych, ktorzy mysla, ze zaloza szytki po latwiznie i beda mieli szytki.
No sorrry, ale w tym przypadku, jest sporo opon, ktore beda 100 x lepsze niz te tasmowe weze ogrodowe.
Osobiscie nie rozumiem idei tego typu szytek, skoro mozna miec duzo lepsze "wrazenia" na oponach, niz w/w szytki.
#613
Napisano 26 listopad 2013 - 22:29
Moze i tasma nie wplywa na opory toczenia, ale szytek do przelaja tez nie klei... .
Nie jestem "fachowcem" od klejenia szytek, ale jakos nie rzucilo mi sie w oczy, zeby mechanicy team'owi kleili na tasme. Dlaczego , skoro taka dobra ?
psy szczekaja, a karawana jedzie dalej.
porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos.
#614
Napisano 26 listopad 2013 - 23:32
To tak jeszcze skromnie zapytam, ktos widzial kogos w pro peletonie na "klejonych tasma wezach ogrodowych"?
Nie zebym sie czepial ale warto sobie zadac pytanie, co ta szytka ma dac. Bo jak tylko zintegrowany zestaw detki i opony, ktory notabene nawet nie jest naprawialny, w przeciwienstiwe do szytki, ma twarda mieszanke gumy, wieksze opory toczenia i zapewne kiepskie wlasciwosci rekreacyjno-komfortowe...... to po jakiego grzyba pchac sie w cos takiego???
#615
Napisano 27 listopad 2013 - 07:37
To tak jeszcze skromnie zapytam, ktos widzial kogos w pro peletonie na "klejonych tasma wezach ogrodowych"?
Nie zebym sie czepial ale warto sobie zadac pytanie, co ta szytka ma dac. Bo jak tylko zintegrowany zestaw detki i opony, ktory notabene nawet nie jest naprawialny, w przeciwienstiwe do szytki, ma twarda mieszanke gumy, wieksze opory toczenia i zapewne kiepskie wlasciwosci rekreacyjno-komfortowe...... to po jakiego grzyba pchac sie w cos takiego???
"Przywilejem każdego człowieka jest błądzić; tylko głupca - tkwić w błędzie" - Teognis, VI wiek p.n.e
O! Widzę, że wykasowano moją sygnaturę. To znaczy, że jej treść dotarła. Bardzo mnie to cieszy.
#616
Napisano 11 grudzień 2013 - 00:59
Jesli "oni" bladza , a ty nie - to ja wole bladzic…
I tak a propos : moj kolega , ktory jest dealerem Tufo jezdzi na klejonych na klej Veloflex'ach…. Ale on tez bladzi, i jego narzeczona ( wielokrotny mistrz/ vice mistrz Finlandii na szosie , torze i w przelaju ) tez bladzi….
jest nawet nazwa medyczna za zjawisko " oni wszyscy sie myla, a ja mam racje…"
psy szczekaja, a karawana jedzie dalej.
porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos.
#617
Napisano 14 grudzień 2013 - 13:19
To tak jeszcze skromnie zapytam, ktos widzial kogos w pro peletonie na "klejonych tasma wezach ogrodowych"?
A co nas obchodzi zawodowy peleton??? Zawsze mnie rozkładają te argumenty w dyskusjach dotyczących zwykłych amatorów. A tak wyglada skrajna miłość do zawodostwa :-D
Ile osób jeździ w taki sposób jak jeżdżą zawodowcy? Więc po co się powoływać na takie argumenty? Wiadomo, że zawodowcy zmieniają rodzaje szytek dość często, więc prawdopodobnie dlatego stosują kleje, bo przy notorycznych zmianach szytek wielu zawodników mechanicy potrzebowaliby ilości tych taśm idących w grube setki, a klej jest dużo bardziej ekonomiczny, szczególnie jak się ma z klejeniem duże doświadczenie.
Jak ktoś twierdzi, że poczuje w jeździe róznice między szytką klejoną na taśmę a na klej - to się można na to jedynie uśmiechnąć; to dokładnie tak samo jak z różnicą pomiędzy Coca-Colą a Pepsi. Już widzę, jak ci miłośnicy kleju w "ślepym" teście na tych samych szytkach wyczuwają tę różnicę :-P
Osobiście mam w jednym kole szytkę na klej, w drugim na taśmę, zero jakichkolwiek różnic :-)
Tak samo mnie bawią teksty niektórych osób w tym wątku o rzekomo kosmicznych różnicach pomiędzy różnymi modelami szytek, jakieś bardzo delikatne różnice to występują, ale to w żadnym razie nie jest tak, że dzieki szytce za 300zł odsadzimy bez problemów gościa na szytce za 100zł. Daje to jakieś sekundowe róznice zawodowcom, przeciętny człowiek wiele z tego nie poczuje, więc często lepiej zamiast przejmować się róznicami o 50g poszukac gumy o świetnej przyczepności w deszczu - bo to nam zrobi w pewnych warunkach odczuwalną różnicą. Bardzo lekkie szytki najczęściej mają fatalne lateksowe dętki, które trzeba pompować co 2-3 dni; osobiście mam taką w jednym kole, w drugim mam cięższą i tą pompowac trzeba wiele rzadziej. I jak będę kupował kolejną - to wolę kupić cięższą o te 30-40g, ale sporo mniej upierdliwą w obsłudze.
#618
Napisano 14 grudzień 2013 - 13:48
A smiej sie i jezdzil na czym tam chcesz, klej tasma, tylko na milosc boska, w imie swojej ignorancji, nie glos, ze to bez roznicy.
Moze dla Ciebie to rybka, co nie musi oznaczaz, ze tak jest w rzeczywistosci.
Nie trzeba byc pro, zeby docenic jazde na dobrych szytkach. Juz pomijajac bezapalecyjnie lepszy komfort, czucie drogi, skonczywszy na oporach toczenia. Bez wzgledu czy ktos sie sciga amatorsko, czy jezdzi dla siebie, bedzie robil to lepiej na lepszych ogumieniu.
Porownaj sobie opory roznych szytek i jak to ma sie na wkladana moc. Dalej mozesz sobie sam wyciagnac wnioski.
I znowu, Tobie moze to nie robic roznicy, czy dany dystans przejedziesz 1min szybciej, czy nie. Ale zapewne innym robi to roznice.
Fatalne lateksowe detki, ktore trzeba pompowac co 2-3 dni??? To chyba nie miales nigdy, pozadnych lateksowych detek. Te trzeba pompowac kazdego dnia.
A zes pan leniuch, to jezdzij na butylach, a nie wypisuj, ze lateksy sa fatalne. Napisz, ze jest Ci wygodniej, z butylami, bo Ci sie nie che czesto pomka machac. A nie dorabiaj, po raz kolejny, teorii pod swoje siedzenie.
A tak z ciekawosci, to napisz jakie to masz szytki, zebysmy wiedzieli o czym mowisz.
#619
Napisano 14 grudzień 2013 - 15:09
A smiej sie i jezdzil na czym tam chcesz, klej tasma, tylko na milosc boska, w imie swojej ignorancji, nie glos, ze to bez roznicy.
Moze dla Ciebie to rybka, co nie musi oznaczaz, ze tak jest w rzeczywistosci.
Kolejny raz jak w przypadku tarcz, proszę o konkretne mierzalne DOWODY jak to na kleju jeździ się lepiej niż na taśmie. Bo dla mnie to klasyka "profi-bełkotu". Całe to gadanie sprowadza się do gustów, jednym wygodniej jest z klejem, innym z taśmami, różnice w jakości jazdy są żadne, a jak wspominałem mam jedno koło w jednym systemie, drugie w drugim, szytki trzymają się tak samo dobrze.
Porownaj sobie opory roznych szytek i jak to ma sie na wkladana moc. Dalej mozesz sobie sam wyciagnac wnioski.
I znowu, Tobie moze to nie robic roznicy, czy dany dystans przejedziesz 1min szybciej, czy nie. Ale zapewne innym robi to roznice
To dawaj te opory, tylko nie jak dałeś ostatnim razem pomiary aero tarcz dla prędkości 50km/h, tylko prędkości 25-30km/h, bo z takimi jeżdżą amatorzy. Ile konkretnie na takich oporach możemy zyskać na konkretnych modelach.
A zes pan leniuch, to jezdzij na butylach, a nie wypisuj, ze lateksy sa fatalne. Napisz, ze jest Ci wygodniej, z butylami, bo Ci sie nie che czesto pomka machac. A nie dorabiaj, po raz kolejny, teorii pod swoje siedzenie.
A tak z ciekawosci, to napisz jakie to masz szytki, zebysmy wiedzieli o czym mowisz.
Czysta matematyka panie Chrisie - 30-40g na kole (a taki jest zysk na lekkich dętkach) amatorowi zrobi różnice może parunastu sekund na 100km, a codzienne pompowanie zajmuje owego czasu dużo więcej :-D
Poza tym lateks i wszelkie dętki typu UL to porażka nie tylko jeśli chodzi o konieczność częstego dopompowywania. Ja akurat sportowo jeżdżę rzadko, w amatorskich zawodach ultramaratońskich - i tam ludzie od takich wynalazków trzymają się z daleka, to nie tylko ultralight, ale i ultrabadziew, jazda na trasie liczącej kilkaset km z taką dętką to duże prawdopodobieństwo gumy, a jedna guma to straty niepomiernie większe niż zyski na śmiesznych gramach. Używałem (wariant z oponami) takich dętek koło 2 lat, po przejściu na zwykle - liczba łapanych gum spadła drastycznie. To jest rozwiązanie na traski po 100km pod domem, nie normalną jazdę, bo złapana guma to strata czasu niepomiernie większa niż zysk na 30-40g,
A co do moich szytek - mam akurat niezłe porównanie między drogimi i tanimi modelami - bo w jednym kole mam tanią Tufo S33, w drugim przyzwoitą Veloflex Carbon z oplotem 320. Różnice pomijalne, a przyczepność obu gorsza od opon GP 4000, których używam na kołach pod opony. Jak będę miał trochę wolnej kasy to zakupię szytki GP4000, bo recenzje wśród użytkowników mają bardzo dobre, a opon używam parę lat i uważam je za świetne, nie dzięki jakimś oplotom itd. a doskonałej mieszance gumy.
#620
Napisano 14 grudzień 2013 - 18:17
michal2: nikt ci nie broni miec swojej opinii i jej "bronic" . Z drugiej strony zachowujesz sie nieelegancko zabraniajac - przesmiewczo - tego innym.
Troche faktow:
Zysk na detce do CX pomiedzy Conti 28-35 a Challenge CX jest +- 70g, nie 30-40g. To daje ok 150g na zestaw kol i to w najbardziej newralgicznym miejscu pod wzgledem inercji - na obwodzie kola . W detce szosowej to jest jakies 60g do 110g wiec ok 50g. To raz .
MOJE doswiadczenie w przelaju w tym sezonie : Ilosc zlapanych gum na detkach lateksowych - zero, na butylowych - 4. Dystans na butylowych : ok 400km, na lateksowych ok 550km ( butyl : opony ContiCXrace, lateks: ChallengeGrifo )- i przestalem dalej mierzyc - NIE LAPIE KAPCI. Skonczylo sie.
Minimalne cisnienie bez ryzyka "snake'a" w conti 35mm to 4/3,5bar (t/p) dla grifo 33mm 2/2,5(p/t) bar.
Detki lateksowe zaklada sie bo sa bardziej odporne na przebicie i przyszczypanie, powoduja mniejsze opory toczenia i sa bezpieczniejsze ( ugiecie w zakretach i brak przesuniec wzgledem opony przyhamowaniu ).
Dajesz przyklad ultramaratonow. Ja pojde dalej - goscie od turystyki dlugodystansowej zakladaja detki michelin'a Protek po 200g szt i opony po 550g szt - inne calkowicie sie nie sprawdzaja. Oni twierdza ze conti 4000s to waskie goowno do jezdzenia wokol domu …. Chcesz brnac w skrajnosci dalej ??? W odwodzie mam gosci , ktorzy jezdza po lodzie ( baltyk ), pustyni i bywaja w kraterach wulkanow…
Przewaga lateksu jest na tyle oczywista, ze ciezkie i toporne butyle stosowane sa TYLKO w szytkach "triatlonowych" - czyli tam, gdzie musza trzymac cisnienie przez iles godzin - i to jest ich jedyna zaleta.
Tasma jest wynalazkiem Tufo, i zrozumiale, ze Tufo ja "zaleca" . Ale nawet Tufo twierdzi, ze nie nadaje sie do ich szytek przelajowych.
Pro peleton jezdzi na WSZYSTKIM : Conti, Hutchinson, Kenda, Vittoria, Veloflex, Dougast, FMB, Michelin…… ALE NIE NA TUFO.
I NIKT nie klei na tasme . A oszczedziliby tyle czasu ….
Jeszcze raz : Facet, ktory jest dealerem Tufo ( i innych marek tez ) i moze miec KAZDA szytke jaka mu sie zamarzy NIE JEZDZI NA TUFO. Jego dziewczyna ( wielokrotny medalista mistrzostw kraju ) NIE JEZDZI NA TUFO. I oboje nie kleja na tasme. Ani w torowych , ani w szosowych ani w przelajach.
Nie zapala ci sie swiatelko ? A powinno.
Argument "pro peleton" jest jak najbardziej racjonalny. Mechanicy team'ow stosuja sprawdzone i jak najmniej awaryjne rozwiazania dajace najmniejsze ryzyko starty czasu ( nawet zmiana calego roweru zabiera sekundy … )
4000s jest najbardziej "lubiana" przez "internet" opona/szytka … nie zastanawia cie to ? Ze pomimo malej trwalosci, parcenia gumy po 1 sezonie, problemow z prujacym sie oplotem nadal jest"ok" ??? Inna marke wszyscy by juz dawno "zjedli" za 10% tych problemow…
Zwroc uwage, ze tylko 2 firmy stosuja "integralne" szytki : Clement i Tufo . I obie sa rownie popularne wsrod "zawodowcow" ….
Gdzies mam fote z zawodow na dowod jak swietnie tasma Tufo 3ma w zakretach oba kola naraz… peknieta kierownica, kask, odrapany rower - facet DNF - a jechal z daleka… "zaoszczedzil "
I jeszcze tak mi przyszlo do glowy odnosnie "awaryjnosci" detek latexowych ( obecne w 99% szytek ):
Tour De France :
160 zawodnikow robi powiedzmy ( niescisle dane ) 3500km co daje 560.000km . Ilosc zlapanych gum : powiedzmy 10 dziennie, czyli ok 200 na wyscig . To daje 1 statystycznego "kapcia" co 2800km WYSCIGU…. przypomnij mi ile maja brevety ? 200-400-600 ???
Zjedz Snickers'a….
A ze lubisz "pismo obrazkowe " a voila : wersja "ambitny amator"
psy szczekaja, a karawana jedzie dalej.
porzadek jest domena prostych umyslow, tylko geniusz ogarnie chaos.