Skocz do zawartości


ostre kolo - wady ? zalety ?


39 odpowiedzi w tym temacie

#21 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 24 październik 2008 - 21:51

szalone ale wciagajace:)


Lekki OT ale pewnie zainteresuje niektórych ... Całego MASH'a można ściągnąć stąd.

#22 Gosc_@ndy_*

Gosc_@ndy_*
  • Gość

Napisano 25 październik 2008 - 15:24

a powiedzcie jak to jest dokładnie z tylną piastą i założeniem koronki, np jakieś foto ;]


kumpel do pracy przyjeżdża OK i tak się nakręciłem, że też złożę, mam starą ramę ze skośnymi hakami widelec kierownice sztyce siodło , łańcuch 9s :!: (nie wiem czy nie będzie za wąski) i to tyle.
Koła kolega mi chce sprzedać za 400zł na open pro 36H(jakieś 2mm) i piastach EX.
brakuje mi jeszcze korby, bo chyba nie wystarczy odkręcić od starej małego blatu(nie wiem czy łańcuch będzie prosty)

#23 matheo

matheo
  • Użytkownik
  • 84 postów
  • SkądOtwock

Napisano 25 październik 2008 - 16:46

Zrobienie OK na starej piascie wolnobiegowej jest banalnie proste - kupujesz zebatke do składaka, kontre do suportu, nakręcasz zębatke zamiast wolnobiegu (najpierw trzeba sprawdzic, czy w piescie jest taki sam gwint. Jak siedział tam wolnobieg Shimano, to napewno jest taki sam, ale jak to jakis francuski wynalazk to może być problem ;-) ), dokecasz np bacikiem, polewasz reszte gwintu klejem do zabezpieczania gwintow (np. loctite, ja robie jakims innym, ktorego nazwy nie pamietam), nakręcasz kontre, dobijasz młotkiemi śrubokrętem i gotowe;-) Zrobiłem tak już 4 ostre, wszyscy użytkownicy żyją i mają sie dobrze ;-)

Koła które chce Ci sprzedac kolega napewno są dobre. Tyle tylko, że w tej cenie możesz mieć całe OK, i to wcale nie byle jakiego parcha ;-) Wczoraj skończyłem składać ostre dla kumpla - na bazie starej szosy kupionej na forum. Narazie wydał 200zł, rower waży 9,1kg, ma nowy lakier, nową owijke i ogólnie świetnie sie prezentuje. No i swietnie sie na nim jeździ ;-) Więc osobiście odradzałbym Ci kół za 400zł na początek, ale jeśli masz kase to czemu nie.

Korba od zwykłej szosy pasuje, przykręcasz większy blat na miejsce małego. Ewentualnie możesz zmienić suport na węższy. Od mtb też pasują, ostatnio robiłem ostre mtb z korbą deore i nie bylo problemów.

#24 jzpq

jzpq
  • Użytkownik
  • 43 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 25 październik 2008 - 23:00

Mieszkam w akademiku i nie mam narzędzi ani miejsca na złożenie OK, ale znalazłem kilka ciekawych ofert w sieci. Pytanie tylko czy warto kupować zupełnie nowy rower, nigdy wcześniej nie miałem OK.

Dołączona grafika Ł450

Dołączona grafikaŁ450

Dołączona grafikaŁ425

Przyznam, że te modele które podałem wyżesz bardzo mi się podobają. Wszystkie kosztują ok 450 funtów, warto?

#25 xGx

xGx
  • Użytkownik
  • 458 postów
  • SkądWrocław

Napisano 26 październik 2008 - 11:48

Bianchi pista normalnie ten rowerek śni mi sie po nocach zmienić tylko mostek i kiere
Jak dla mnie jak stać cię by wydać 2tyś na ostre to spoko choć można to zrobić naprawdę tańszym kosztem i samemu złożyć moje pierwsze ostre kosztowało mnie 400zł a wiem ze przepłaciłem

#26 ERDE

ERDE
  • Użytkownik
  • 1010 postów
  • SkądLublin

Napisano 26 październik 2008 - 13:32

bianchi strasznie szpeci ten widelec... no i mostek koniecznie odwrócić... ja bym wolał coś sobie złożyć

#27 jzpq

jzpq
  • Użytkownik
  • 43 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 26 październik 2008 - 20:24

Zgadza się, rowerek Bianchi jest piękny, klasyczy, ale jak dla mnie za bardzo torowy... musiałbym dokupić przedni hamulec i zmienić piastę na flip/flop, bo czasem przydałby się wolnobieg. Inne rowerki z tych trzech są domyślnie ustawione na wolnobieg, mają hamulce. O ile specialized jakoś szczególnie mi się nie podoba - co to za geometria -, to LeMond jest niesamowity. Tylko bym siodełko wymienił.

#28 matheo

matheo
  • Użytkownik
  • 84 postów
  • SkądOtwock

Napisano 26 październik 2008 - 21:30

Bianchi Pista jest świetny, ale nie w tym kolorze i nie za tą cene, przynajmniej przy obecnym kursie funta ;-) Za te ~2k pln możesz mieć rower na torowej ramie od Orłowskiego, bardzo dobrych kołach i dużo lepszej klasy reszcie części. Albo rower o podobnej "uzywalności", ale mniej lanserski za polowe czy nawet 1/4 tej ceny. W Warszawie napewno ktoś by Ci to poskładał np: u Olsha na Wilczej, u Gromady, czy nawet ja bym mógł to zrobic ;-)

#29 Gosc_@ndy_*

Gosc_@ndy_*
  • Gość

Napisano 28 październik 2008 - 17:30

pisałem już do kolegi Dakiego ale napiszę jeszcze tu , szerokosc wew widelca to 84mm a tylnynch widełek 120mm , da się na tym zdudować ostre czy trzeba wymienić w najlepszym przypadku widelec?

#30 xGx

xGx
  • Użytkownik
  • 458 postów
  • SkądWrocław

Napisano 28 październik 2008 - 18:01

powinno dać rade będziesz musiał odgiąć trochę ale powinno wejść

#31 mpiwko

mpiwko
  • Użytkownik
  • 95 postów
  • Skądszn

Napisano 06 listopad 2008 - 20:59

Ktos tu szukal gotowego ostrego do kupienia... moja nowa milosc, Pinarello Surprise Pista!

Dołączona grafika

:roll:

#32 Gosc_Stas_*

Gosc_Stas_*
  • Gość

Napisano 06 listopad 2008 - 21:30

Pinarello, piękny rowerek, cudowna klasyka. Jaka geometria !
Jak bym go kupił, zaraz wymieniam tylne kolo, zakladam przerzutki, hamulce i .... jazda :-) :-)
Wiem, wiem nic z tego ..... rama nie ma .....


Stas

#33 jzpq

jzpq
  • Użytkownik
  • 43 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 07 listopad 2008 - 10:31

Tylko, że takiego rowerka nie zostawiłbym przypiętego na ulicy... a takiego LeMond Fillmore to i owsze :) Widziałem ostatnio katalog Treka na nowy rok, jak pytałem się o linię LeMond, i teraz będzie to coś jak Gary Fisher, rowery już nie takie ładne. Kierownica nawet 22fajna, jak rogi z hamulcami na froncie równolegle do drogi. Dokładnie tak samo jak w
Dołączona grafika .

#34 Gosc_Karaszon15_*

Gosc_Karaszon15_*
  • Gość

Napisano 08 listopad 2008 - 19:31

Widziałem te pinarello na ME w pruszkowie....genialne...chyba najładniejszy rower na całych mistrzostwach...Jednak najlepiej wyglądała wersja z granatowym malowaniem

#35 matheo

matheo
  • Użytkownik
  • 84 postów
  • SkądOtwock

Napisano 08 listopad 2008 - 20:04

O tym mówisz? ;-)

Na ME w Pruszkowie była masa świetnych rowerów. Już nie moge się doczekać MŚ na tym torze :-)

Załączone miniatury

  • pinarello2.jpg


#36 mpiwko

mpiwko
  • Użytkownik
  • 95 postów
  • Skądszn

Napisano 09 listopad 2008 - 11:02

z aluminium? myslalem, ze torowcy tez smigaja na karbonie. a ten rowerek nie wydawal mi sie az tak dobry... ;>

#37 4d4mB1k3r

4d4mB1k3r
  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 29 wrzesień 2021 - 11:45

Wady / zalety ostrego kola - subiektywnie:
 
Definicje:
 
Ostre kolo (OK, fixed gear, fixie etc.):
Rower pozbawiony mechanizmu wolnobiegowego w tylnym kole. Taki rower zmusza cie do nieustannego pedalowania w trakcie jazdy (nie mozesz przestac pedalowac np. jadac z gorki, poniewaz tylne kolo nie posiada wolnobiegu, czyli "luzu" ktory np. pozwala krecic pedalami do tylu jadac naprzod. Innymi slowy, jak rower jedzie, to musisz krecic pedalami. Ostre kolo umozliwia tez pedalowanie "do tylu", jak na monocyklach w cyrku (takie smieszne rowery jednokolowe, na ktorych np. jezdza cyrkowcy).
 
Wolnobieg (freewheel etc.):
Odwrotnie jak w ostrym kole - mozesz krecic pedalami do tylu jadac naprzod, mozesz tez w ogole nie krecic np. jadac z gorki, zeby dac nogom odpoczac. Znacznie powszechniejsze rozwiazanie niz OK.
 
 
Wady ostrego kola (z autopsji):
 
1. Jesli od zawsze jezdziles na wolnobiegach, z pewnoscia masz zakorzenione wszelkie "odruchy wolnobiegowe" (np. jazda "na luzie", bez pedalowania). Jesli bron Boze zalaczy Ci sie taki odruch w trakcie jazdy na ostrym, masz gwarantowana katapulte z siodla (rozpedzone pedaly, nieustannie napedzane lancuchem i tylnym kolem, zwyczajnie wyrzuca cie z siodelka przez kierownice). Przerobilem to na wlasnej skorze i nie polecam. Bardzo bolesne i niebezpieczne doswiadczenie. Co ciekawe, juz po pierwszej jezdzie  na ostrym mialem swiadomosc, ze ryzyko takiej "katapulty" istnieje, wydawalo mi sie jednak, ze wystarczy uwazac i wszystko bedzie w porzadku. Nie bylo. Predzej czy pozniej napotykasz sytuacje awaryjna na drodze i tragedia gotowa (ktos wymusi pierwszenstwo, za pozno zobaczysz kraweznik i bedziesz chcial delikatnie podskoczyc rowerem etc. Odruchowo przestajesz pedalowac, a po sekundzie zbierasz sie z chodnika, bo ostre kolo nie pozwolilo ci przestac pedalowac i w efekcie wystrzelilo cie z siodla przez kierownice).
 
Dlatego, jesli od zawsze jezdziles na wolnobiegu, odradzam ostre kolo. Natury / nawykow nie oszukasz, choc na pewno wiele osob sie ze mna nie zgodzi. Ale to jest moja subiektywna ocena.
 
2. Wydluzona droga hamowania (jesli nie masz osobnych hamulcow w rowerze).
 
3. Wymaga jazdy na pelnej koncentracji, co jest na dluzsza mete meczace, zwazywszy ze rower powinien relaksowac a nie wykanczac psychicznie. Mi na ostrym bardzo ciezko sie zrelaksowac, bo wiem ze taki rower wymaga myslenia i dzialania z duzym wyprzedzeniem, a jak wiadomo na drodze nie brak nieprzewidzianych zwrotow akcji (szczegolnie jesli nie masz dodatkowych hamulcow). Strach sie rozpedzac w miescie wiedzac, ze w kazdej chwili zza rogu moze ci cos wyskoczyc pod kola.
 
4. Latwo zahaczyc pedalami o jezdnie / kraweznik / prog zwalniajacy, bo nie mozesz decydowac o polozeniu pedalow. Rower sam ci to narzuca, wiec moze sie okazac ze jadac obok kraweznika, odruchowo uderzysz w niego pedalem.
 
5. Nie da sie zjezdzac z gorki (chyba ze masz osobne hamulce). Rower z ostrym kolem ma to do siebie, ze na zjazdach nie bedziesz w stanie wyhamowac samymi pedalami, wiec jestes skazany na ciagle nabieranie predkosci i modlenie sie, zeby w nic nie uderzyc po drodze. W pewnym momencie nie bedziesz w stanie nadazyc z pedalowaniem i bedziesz musial zwyczajnie zdjac nogi z pedalow, zamieniajac sie w pasazera wlasnego roweru. Jesli napotkasz przeszkode, masz wtedy 2 wyjscia: a) celowa wywrotka z nadzieja, ze nic sobie nie polamiesz albo b) kolizja z nadzieja, ze nic sobie/komus nie polamiesz. Sam zdecyduj, co dla ciebie lepsze. Rozwiazaniem problemu jest sprowadzanie roweru piechota (bezsens) albo montaz osobnych hamulcow w rowerze (np. v-brake), ale wtedy tracisz jedna z niewielu zalet (por. zalety pkt 3).
 
6. Nie da sie wjechac pod gorke. Musialbys miec naprawde niskie przelozenie w swoim OK, zeby komfortowo atakowac dluzsze podjazdy, ale wtedy rower jest bezuzyteczny w miescie / na plaskiej nawierzchni. W ogole wady 5-6 da sie sprowadzic do...
 
7. Nadaje sie tylko do jazdy po plaskim. Co do zasady mozesz zapomniec o zjazdach / podjazdach. Co wiec ci pozostaje? Miasto? Za duze ryzyko, bo dluga droga hamowania. Szosy? Za duze ryzyko, bo dluga droga hamowania itp. Ciezko mi znalezc choc jedno publiczne miejsce, gdzie jazda na ostrym jest bezpieczna dla ciebie i innych.
 
8. Ryzyko ubezpieczeniowo-sądowe. Jesli bedziesz mial kolizje z pieszym / rowerzysta / samochodem (nawet nie z wlasnej winy), to raczej mozesz zapomniec o odszkodowaniu. Predzej ciebie obwinia, bo w koncu istotnie sie przyczyniles do wypadku swoim prymitywnym napedem, zwlaszcza jesli jestes hardkorem i nie masz osobnych hamulcow. W ogole wydaje mi sie, ze to jedna z glownych wad i powinna byc przede wszystkim brana pod uwage przed decyzja o jezdzie na ostrym.
 
9. Potencjalne ryzyko mandatu na wypadek kontroli drogowej (jesli nie masz osobnych hamulcow).
 
10. Mozesz sie zwyczajnie zabic i nie jest to wcale stwierdzenie na wyrost. Moje doswiadczenie jest tego nalepszym dowodem (por. wady pkt 1).
 
 
To chyba tyle z zaobserwowanych wad, na pewno da sie wymienic jeszcze inne.
 
 
Zalety ostrego kola (z autopsji):
 
1. Prostota, taniosc, latwosc obslugi. Ostre kolo to najprostszy (najbardziej prymitywny) rodzaj napedu, dlatego niewiele rzeczy da sie w nim zepsuc.
 
2. Adrenalina (dla jednych to wada, dla innych zaleta). Dla mnie jako rowerzysty przede wszystkim uzytkowego, adrenalina to wada.
 
3. Teoretycznie nie wymaga osobnych hamulcow, bo mozesz hamowac naciskajac pedaly w kierunku odwrotnym do jazdy, co z kolei odejmuje ci koniecznosc zakupu/wymiany klockow, linek, pancerzy czy tarcz hamulcowych. Dla mnie jednak to fikcja, bo wg mnie nic nie zastapi hamulcow, zwlaszcza jesli jestes przyzwyczajony do wolnobiegu.
 
4. Mozna jechac do tylu. Pytanie tylko, po co?
 
 
Po tej analizie dochodze do wniosku, ze ostre kolo to ciekawostka dla entuzjastow i hipsterow (dosc niebezpieczna zreszta). Oczywiscie, nie probuje nikogo obrazac - jesli ktos z powodzeniem uzywa ostrego kola od lat i nic sobie nie zrobil, naprawde szanuje to i podziwiam. Dla mnie jednak jest to naped malo intuicyjny i przez to niebezpieczny. Fakt, zaczalem przygode z ostrym kolem z grubej rury, tzn. bez osobnych hamulcow i po miescie. Ale tez bardzo szybko zrozumialem, ze ponad trzydziesci lat nawykow "wolnobiegowych" sprawiaja, ze na ostrym kole moge zrobic sobie powazna krzywde, a tego nie chce.
 
Nie zaluje jednak, ze sprobowalem ostrego kola - od lat chcialem je wyprobowac i zrobilbym to predzej czy pozniej, zwlaszcza ze jest naprawde sporo entuzjastow takiego napedu. Byc moze wlasnie dlatego jest to takie niebezpieczne - bo w Internecie glosy krytyki zdaja sie ginac w szumie pochwal. Dlatego dziele sie teraz moja wiedza i doswiadczeniem, i mam nadzieje ze ktos uzna moj wpis za pomocny.
 
Dlatego odradzam ostre kolo w charakterze roweru uzytkowego (nawet z osobnymi hamulcami). Wg mnie taki naped ma sens tylko na torze, w kontrolowanych warunkach i z odpowiednimi zabezpieczeniami, jak ochraniacze i kask.
 
Oczywiscie, wiem ze wielu sie ze mna nie zgodzi, prosze tylko pamietac, ze jest to subiektywna opinia, kierowana glownie do ludzi takich jak ja: rowerzystow uzytkowych, wychowanych na wolnobiegach. A takich jest na pewno zdecydowana wiekszosc.

  • Prozor i KonradTrek800 lubią to

#38 patryk_60

patryk_60
  • Użytkownik
  • 369 postów
  • SkądLublin

Napisano 29 wrzesień 2021 - 13:12

Jeździłem na ostrym ponad 5 lat potem przerobiłem rower na singla z lżejszym przełożeniem. Na pewno jazda na ostrym poprawia plynność jazdy. Zwieksza się kadencja ale przede wszystkim trzeba bardziej myśleć i być ostrozniejszym. To nie jest rower na którym zatrzymamy się w danym momencie. Niestety droga hamowania jest nieco wydłużona i trzeba to przewidzieć. Jednak jako rower alternatywny to dają zabawka ale trzeba być ostrożnym. Dodam że kiedyś miałem nie przyjemny wypadek wjechałem w auto ktore nagle zahamowało na innym rowerze nie było by tej sytuacji bo nie zdążyłem zahamować. W rezultacie miałem złamaną rękę i mocno się potłukłem.
  • patryk_60 i 4d4mB1k3r lubią to

#39 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4683 postów
  • SkądKraków

Napisano 29 wrzesień 2021 - 18:46

W dobie olbrzymiej ilości samochodów i też pieszych rower z ostrym kołem raczej się nadaje na tor albo trasy z mniejszym ruchem.

Do codziennej jazdy najbezpieczniejszy raczej z wolnym biegiem plus hamulce.

Zalety ? ostre koło doskonale wspomaga treningi szosowe, kadencja technika podjazdów..... itd.


  • 4d4mB1k3r lubi to

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#40 4d4mB1k3r

4d4mB1k3r
  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 01 październik 2021 - 10:38

(...) Jeździłem na ostrym ponad 5 lat (...) miałem nieprzyjemny wypadek wjechałem w auto, ktore nagle zahamowało (...), bo nie zdążyłem zahamować. W rezultacie miałem złamaną rękę i mocno się potłukłem.

 

Dzieki za szczerosc, wierze ze razem uchronimy pare osob przed powaznymi kontuzjami :)





Dodaj odpowiedź