Mój Dzisiejszy Trening
Started By
maciej1986
, 01 gru 2012 17:20
15531 odpowiedzi w tym temacie
#243
Napisano 29 grudzień 2012 - 19:52
U mnie 1h jazdy i mała siłownia. Na początku porobiłem pare przysiadów, wejść na krzesło, pompek, przysiadów ze sztangą. Później 1h jazdy spędziłem przy końcówce filmu "Brunet wieczorową porą" i slalomie pań. Wyglądała ona mniej więcej tak:
-10 min rozgrzewki
-15 min jazdy na 1 stopniu obciążenia; tętno śr.: 130
-5 min jazdy na 2 stopniu obciążenia; tętno śr.: 150
-10 min jazdy na 4 stopniu obciążenia; tętno: 180-200
-5 min jazdy na 2 stopniu obciążenia; tętno: 140-160
-25 min jazdy na 1 stopniu obciążenia; tętno: 120-145
-5 min rozjazdu i rozciąganie
DST: 25.01 km
T: 01:01:51 h
AVS: 24.0 km/h
MAX: 45.0 km/h
Temperatura: 23.0*C
HRmax: 199 | 96%
HRavg: 146 | 71%
Kalorie: 726 kcal
Spalony tłuszcz: 92.36 g
Pozdro!
-10 min rozgrzewki
-15 min jazdy na 1 stopniu obciążenia; tętno śr.: 130
-5 min jazdy na 2 stopniu obciążenia; tętno śr.: 150
-10 min jazdy na 4 stopniu obciążenia; tętno: 180-200
-5 min jazdy na 2 stopniu obciążenia; tętno: 140-160
-25 min jazdy na 1 stopniu obciążenia; tętno: 120-145
-5 min rozjazdu i rozciąganie
DST: 25.01 km
T: 01:01:51 h
AVS: 24.0 km/h
MAX: 45.0 km/h
Temperatura: 23.0*C
HRmax: 199 | 96%
HRavg: 146 | 71%
Kalorie: 726 kcal
Spalony tłuszcz: 92.36 g
Pozdro!
#246 Gosc_Merida880_*
Napisano 30 grudzień 2012 - 15:03
Wyciągnąłem szosówkę po ponad miesięcznej przerwie (warunki na to pozwoliły wreszcie!!). Niedzielna przejażdżka w zimowym tempie. Trochę ciężko bo tylko 4 atmosfery w kołach bo powietrze uciekło a pompki ni mam! :mrgreen:
Dst: 44,73 km
Czas: 01:38:00 h
Avg: 27,36km/h
Max: 40,22 km/h
Temp: 5,0*C
Dst: 44,73 km
Czas: 01:38:00 h
Avg: 27,36km/h
Max: 40,22 km/h
Temp: 5,0*C
#247 Gosc_łukasz_*
#248
Napisano 30 grudzień 2012 - 15:37
Ja to dziś miałem ciekawy trening .
Pierwsze założenie pobiegam 45min do 1 godz. Biegnę do lasu, wpadam no lód taki, że iść po tym nawet się nie da (a lód tylko na ścieżkach w lesie sucho widać, że woda spływa), mówię trudno wracam biegam po asfalcie (a bolą mnie od tego kolana bo jestem ciężki :/ ). Patrzę jakoś tak sucho i już miałem pierwsze prześwity, biegnę i patrzę jedzie gościu na szosie, szybciutko zawinąłem do domu, podpompowałem koła przebrałem się i jadę na szosę (nie jeździłem na szosie z 2 miechy). Na Sikorskiego w Babicach peleton 6 kolarzy jadących w drugą stronę było machanie, na radiowej starszy facet na góralu na światłach gadka o trenowaniu w zimę, paru biegaczy odmachniętych . Sporo pojedynczych kolarzy. Było super. Na zakrętach trzeba uważać, bo czasem wydaje się, że to mokre a to lód.
Bieganie
25min
hi 189
av 174
c 417
rower
dist 31,68km
tt 1:09:30
av 27,5km/h
max 40,6km/h
Pierwsze założenie pobiegam 45min do 1 godz. Biegnę do lasu, wpadam no lód taki, że iść po tym nawet się nie da (a lód tylko na ścieżkach w lesie sucho widać, że woda spływa), mówię trudno wracam biegam po asfalcie (a bolą mnie od tego kolana bo jestem ciężki :/ ). Patrzę jakoś tak sucho i już miałem pierwsze prześwity, biegnę i patrzę jedzie gościu na szosie, szybciutko zawinąłem do domu, podpompowałem koła przebrałem się i jadę na szosę (nie jeździłem na szosie z 2 miechy). Na Sikorskiego w Babicach peleton 6 kolarzy jadących w drugą stronę było machanie, na radiowej starszy facet na góralu na światłach gadka o trenowaniu w zimę, paru biegaczy odmachniętych . Sporo pojedynczych kolarzy. Było super. Na zakrętach trzeba uważać, bo czasem wydaje się, że to mokre a to lód.
Bieganie
25min
hi 189
av 174
c 417
rower
dist 31,68km
tt 1:09:30
av 27,5km/h
max 40,6km/h
#255
Napisano 30 grudzień 2012 - 23:43
Ja z kolei zmotywowałem się w treningu biorąc udział w zabawie FESTIVE500. Trzeba przejechać między 24 a 31 grudnia 500km. Mam dużą szansę na zrobienie tego. Do celu zostało 60 km, a jutro ostatni dzień. Okazuje się, że taka zabawa bardzo skutecznie potrafi zmotywować.