Dst 46km
Avs 28,6km/h
Max 52 km/h
Tm 1:35:14h
Odo 975,22
Puls śr 163
Puls max 209
Up 295m
Boże jak fajnie. Pogoda super. Cholera mnie brała, bo jak na złość wszystkie przejazdy kolejowe oraz światła musiały mnie zatrzymywać. Przez co średnia spadła. Ogólnie było mocno bo na 5 z 6 segmentach załapałem się do top 10
jak zawsze najwyższy podjazd mnie pokonał i nogi płoneły. Cholerne "Morasko up"
Co mnie niezmiernie cieszy że im więcej jeżdże, dzięki waszej pomocy i pulsometrowi widzę jak mimo podobnej jak i czasami cięższej jazdy, puls systematycznie spada mi. W lutym na 20km było 174, a dziś bajka
To tyle co chciałem pochwalić się
spokojnego majowego weekendu. Jutro czas na szczupaka