Mój Dzisiejszy Trening
#6942
Posted 25 September 2015 - 19:29
Ludzie, którzy tworzą segmenty, dublujące inne na których im nie zmierzyło czasu, to największa zakała stravy. Niedługo w PL zrobi się taki segmentowy burdel jak jest już obecnie na zachodzie czy też w Alpach.
Jak ma być segment 23 km bo o taki w tym przypadku chodzi to obstawiam, że na 90 % nie będzie zdublowany.
A nawet jakby -moim zdaniem żaden problem. Zerknij na takie Stelvio - na 25 km tylko ca 100 segmentów, znaleźć konkretnie nas interesujący 0 problemu.( może inne zdanie mają ,,myśliwi Komów'').
A jak ktoś zajechał się jak ''świnia'' ,czuje , że pojechał bardzo mocno ( robił sobie jakiś ..test) i mu Strava albo GPS ciutkę skiepściły. To chyba nie ma go za co ,,karcić'' jak stworzył sobie nowy segment - dla własnej treningowej potrzeby, na którym będzie porównywał swoje wypociny.
Moim zdaniem Strava to nie tylko pokazywanie innym jacy my to fizole jesteśmy -ale w dużej mierze ,,własny instrument treningowo/sprawdzający''
- Grzesiekkry likes this
#6943
Posted 25 September 2015 - 19:40
Jak ma być segment 23 km bo o taki w tym przypadku chodzi to obstawiam, że na 90 % nie będzie zdublowany.
Jak to nie? Właśnie przy takim długim segmencie jest duże prawdopodobieństwo, że czas nie zostanie zaliczony, zatem rosną szanse na bezsensowne dublowanie.
Jak ma być segment 23 km bo o taki w tym przypadku chodzi to obstawiam, że na 90 % nie będzie zdublowany.
A nawet jakby -moim zdaniem żaden problem. Zerknij na takie Stelvio - na 25 km tylko ca 100 segmentów, znaleźć konkretnie nas interesujący 0 problemu.( może inne zdanie mają ,,myśliwi Komów'').
Dla Ciebie to nie problem? Przecież ludzie tworzą te segmenty w idiotyczny sposób - przycisną na jakimś fragmencie i już segment. I po co, ja się pytam? Stelvio to jest jeden podjazd czy 100 różnych? Jeszcze rozumiem, że może być np. segment od Prato, od Gomagoi, od Trafoi. Ale nie tak, że zaczyna się za przeproszeniem z d... i kończy z d...
A jak ktoś zajechał się jak ''świnia'' ,czuje , że pojechał bardzo mocno ( robił sobie jakiś ..test) i mu Strava albo GPS ciutkę skiepściły. To chyba nie ma go za co ,,karcić'' jak stworzył sobie nowy segment - dla własnej treningowej potrzeby, na którym będzie porównywał swoje wypociny.
''
Od tego jest funkcja "private segment".
Strava jest m.in. po to, żeby porównywać się z innymi. Jaki jest sens, żeby na jednym podjeździe były 2 segmenty, gdzie na 1. koma ma zawodnik X, a zawodnika Y w ogóle nie ma w tabeli, a na 2. gościu Y ma koma, a X-a nie ma. Na obu jest 100 wyników i powtarza się 3/4 z nich. To zwykła stravova codzienność. Idiotyczna codzienność.
#6945
Posted 25 September 2015 - 20:18
Jeszcze rozumiem, że może być np. segment od Prato, od Gomagoi, od Trafoi. Ale nie tak, że zaczyna się za przeproszeniem z d... i kończy z d...
Od tego jest funkcja "private segment".
Wiadomo tych ''idiotycznych'' segmentów jest kupa .Taka Karkonoska 30 segmentów z tego może 10 sensownych , ale każdy ma prawo wyklikać to co uważa za stosowne
Private segment to chyba różnie- niektórzy ( np. profi) mogą nie chcieć żeby ktoś widział ich szczególne=ważne treningi....
Wątpie żeby ktoś działał jak piszesz-- tzn.Strava nie załapała segmentu to tworze nowy i daje ,,Private'' .
Ja np. używam Private tylko do do ......moich jazd samochodem
#6946
Posted 25 September 2015 - 20:48
Odróżniajmy private ride od private segment.
Wiadomo tych ''idiotycznych'' segmentów jest kupa .Taka Karkonoska 30 segmentów z tego może 10 sensownych , ale każdy ma prawo wyklikać to co uważa za stosowne
No tak, ale tak samo każdy ma prawo palić papierosy, żłopać wódę bez opamiętania albo oddawać się innym "rozsądnym" zajęciom. To podobna zasada, zresztą bezsensowne segmenty na stravie są podobnie irytujące jak bierne palenie.
- Grzesiekkry likes this
#6947 Gosc_grzesiek32_*
Posted 25 September 2015 - 20:52
Dobra, nie ma co.Następnym razem zrobię 42 na godzinę ,żeby nie było wątpliwości,ale jak drugi raz strava albo ja coś gdzieś, to olewam długie segmenty .W tym roku i tak gdzieś nie mam strzała w nodze;)
Ostatnio z Pilicy do Żarnowca prułem,14 kilosów, aby poprawić wynik kolegów z Czech, jade jade no i kij, na środku trasy objazd. No i tak to jest z długimi segmentami
- Greek likes this
#6948
Posted 26 September 2015 - 04:39
W środę 100, wczoraj 74, jesienne wypalenie mnie dopadło,zmuszam się do jazdy Powinienem zrobić ze dwa tygodnie przerwy ale szkoda mi pogody.
Greek, witamy w klubie! Bałem się że tu sami abstynenci Oczami wyobraźni próbuje zobaczyć co to te rozsądne zajęcia, różne rzeczy widzę, na pewno zabawa będzie nielicha
#6949
Posted 26 September 2015 - 06:54
Greek, witamy w klubie! Bałem się że tu sami abstynenci Oczami wyobraźni próbuje zobaczyć co to te rozsądne zajęcia, różne rzeczy widzę, na pewno zabawa będzie nielicha
Chyba źle mnie zrozumiałeś
Strava to oszust.
Mnie najbardziej wkurza beznadziejny algorytm do obliczania postojów. Regularnie strava dokłada mi 3-4 minuty moving time w porównaniu do tego co pokazuje mi aplikacja loggera GPS. Stoję sobie, a jak sygnał popłynie o jakieś centymetry to już mi pokazuje, że się poruszałam 0,4km/h i nie jest to już postój -.-
#6950
Posted 26 September 2015 - 09:38
Panowie sposób jest jeden - trzeba mniej patrzeć na Stravę. Niech ona sobie będzie do tego żeby mieć mapkę i ogólny pogląd ale wszelkie dane zapisujcie sobie z licznika, który jest dokładniejszy i pewniejszy. Ja opisując tutaj lub w moim dzienniku treningowym przebyte trasy (długość, czas, średnie, przewyższenia itd.) korzystam tylko z licznika bo strava regularnie te dane przekłamuje (w końcu to marny gps w telefonie).
Jako ciekawostkę podam, że notuje od jakiegoś czasu przewyższenia zarówno z licznika (pomiar ciśnieniowy), jak i ze Stravy. Na dzień dzisiejszy Strava zaniża mi przewyższenie roczne o 26% !! Na koniec roku da to ogromną różnicę.
A jeśli chodzi o treningi to kiepsko - leje od ponad doby przez cały czas. Wczoraj odpuściłem, ale było to dopiero 66 dzień w tym roku bez rowera więc mogę sobie pozwolić Dziś w dalszym ciągu leje, ale coś jednak pójdę pokręcić
- astronom, Ultek and hqvkamil like this
#6951
Posted 26 September 2015 - 09:58
Panowie sposób jest jeden - trzeba mniej patrzeć na Stravę. Niech ona sobie będzie do tego żeby mieć mapkę i ogólny pogląd ale wszelkie dane zapisujcie sobie z licznika, który jest dokładniejszy i pewniejszy. Ja opisując tutaj lub w moim dzienniku treningowym przebyte trasy (długość, czas, średnie, przewyższenia itd.) korzystam tylko z licznika bo strava regularnie te dane przekłamuje (w końcu to marny gps w telefonie).
Głos rozsądku.
#6952
Posted 26 September 2015 - 13:46
uwaga to nie strava tylko głupkowate zdjęcia , nie jesteś zainteresowany nie klikaj , nie wyzywaj , każdy ma prawo inaczej widzieć kolarstwo
https://plus.google....635447504824337
https://plus.google....635447504824337
https://plus.google....635447504824337
- astronom and smolar16 like this
#6953
Posted 26 September 2015 - 13:46
Myślę, że to nie strava oszukuje tylko lipne GPS z telefonów komórkowych. Jeśli używamy danych z normalnego czujnika prędkości, kadencji i pomiaru mocy to nie ma mowy o przekłamaniach dystansu. Wysokość to już inna sprawa. Tutaj chyba wszystko zakłamuje dane. Warto skorzystać z opcji korekcji wysokości, która jest dostępna zarówno na Stravie jak i Training Peaks. Oczywiście wystarczy, że programy korzystają z innych map i pomiary przewyższeń wyjdą inne.
- big75 likes this
#6954
Posted 26 September 2015 - 14:10
Panowie sposób jest jeden - trzeba mniej patrzeć na Stravę. Niech ona sobie będzie do tego żeby mieć mapkę i ogólny pogląd ale wszelkie dane zapisujcie sobie z licznika, który jest dokładniejszy i pewniejszy.
A może nie używam licznika?
Myślę, że to nie strava oszukuje tylko lipne GPS z telefonów komórkowych.
Właśnie strava ma idiotyczny algorytm. Dane mam z loggera GPS i po zrzuceniu tracka do aplikacji mam zupełnie inne dane jeśli chodzi o czas ruchu niż strava. Najprawdopodobniej strava liczy każdy minimalny ruch (np. 0,5km/h podczas stania na światłach), a gdyby było to inteligentnie zrobione to pomijałaby go i uznawała za stanie. Poza tym prawdopodobnie dodaje sporo sekund po zatrzymaniu - stajesz i dopiero kilka-kilkanaście sekund stania powoduje uznanie, że nie jest to już "moving".
Paradoksalnie chyba właśnie na tel. nie ma takich przekłamań, bo tam już się przelicza wszystko na bieżąco w apce. Ja przynajmniej pamiętam, że używając apki tak nie wydłużało czasu.
#6955
Posted 26 September 2015 - 14:24
Pogoda do d..y i jeszcze brak czasu w tym tygodniu , wczoraj na siłę wieczorem aby cokolwiek ukręcić 28km to się załapałem na zjazd z Przegibka po zmroku i w deszczu ...zjazd na pamięć w dól Dzisiaj z samego rana też ciemno ...35 km byle jak w tym tylko kawałek treningowo pod ITT przejechany mocniej. Oczywiście w deszczu. Trzeba się będzie z lampkami przeprosić i je odszukać
BodyiCoach Cycling Team, Follow me on Strava
#6956
Posted 26 September 2015 - 15:06
@Greek - to nie narzekaj na zakłamania Jak chcesz mieć pewny pomiar to kupuj licznik. Chociażby najtańszy
Tak jak mówiłem - leje cały czas ale dziś trzeba było pokręcić. Wyciągnąłem starego Cadexa i zrobiłem 44km w totalnym deszczu. Dawno tak nie było - 100% trasy w padającym lub lejącym deszczu. Ciekawie...
#6957
Posted 26 September 2015 - 15:14
Dajcie spokój z jazdą w deszczu, szkoda sprzętu i zdrowia. Za parę dni przyjdzie słońce a Wy zamiast jeździć będziecie smarkać i za klockami hamulcowymi biegać
- h/k, big75 and hqvkamil like this
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
#6958
Posted 26 September 2015 - 15:21
@Greek - to nie narzekaj na zakłamania Jak chcesz mieć pewny pomiar to kupuj licznik. Chociażby najtańszy
A któż mówi, że nie mam? Po prostu nie używam
Wiesz jakie to emocje, kiedy ładujesz sobie tracka i dopiero w domu dowiadujesz się ile przejechałeś, jak i w ogóle
A dane mam bez zakłamań, tylko "na czysto", zanim zrzucę na stravcię
#6959
Posted 26 September 2015 - 15:37
^eee no dobra emocje znam, jak się zdarzy czasem zrobić próbę zrobienia koma. Ten moment przy zgrywaniu tracka jest rzeczywiście emocjonujący...
@Astronom - Czasem fajnie dla odmiany się pomęczyć w deszczu Gorący prysznic po powrocie oraz herbata smakują wyjątkowo po takich treningach
Sprzęt owszem - szkoda. Ale po to mam cadexa i stare ciuchy/buty. Canyonem bym w życiu nie wyjechał w takie warunki to fakt.
#6960
Posted 26 September 2015 - 15:42
^eee no dobra emocje znam, jak się zdarzy czasem zrobić próbę zrobienia koma. Ten moment przy zgrywaniu tracka jest rzeczywiście emocjonujący...
Heh, no to to już w ogóle Ale ja lubię emocje, to sobie dorzucam