Posted 20 December 2015 - 09:41
impa-szcun
200km...
Kurde jak Wy znajdujecie czas? Ja ostatnio przeważnie nie mam czasu wygospodarować dwóch godzin w ciągu dnia żeby iść na rower, a że dzień krótki - to nawet jak już znajde czas to ciemno i zostaje wieczorne kręcenie spinningowym w domu.
Małymi krokami uparcie do celu...
Dd 7 lutego 2017r szczęśliwy tatuś
Posted 20 December 2015 - 10:10
Posted 20 December 2015 - 10:37
Trochę za wcześnie dzisiaj wyjazd , temperaturka była ok 2-3stopnie ale jednak sporo oblodzonych szos jeszcze i mgła także 1 godzina to była walka o nie zaliczenie gleby ale zaraz po wschodzie słońca ( jakieś 10 min po fotce , jak tylko wyszło zza gór - pełna lampa ) już był miodzik 
Bateria padła w edge 8km przed finiszem także łączony trening z garmina i apki . 61km , 2:23h, 25,6km/h , 500m up, hr 145/165 , cad 87/106.
BodyiCoach Cycling Team, Follow me on Strava
Posted 20 December 2015 - 12:59
Po trzech dniach przedświatecznego szaleństwa w pracy dziś w końcu udało się wyjść na rower. 50 Km zrobine ze średnią 27km/h.
https://flow.polar.c...lysis/325021644
Gosc_grzesiek32_*
Posted 20 December 2015 - 14:39
Posted 20 December 2015 - 14:56
Połowa dystansu w pojedynkę, połowa w grupie siedem chłopa. Dwa kapcie k*&%#* mać! 
DST 72,94 km
TM 2:38:24
AVG 27,62 km/h
Vmax 42,2 km/h
AVHR 131 bpm
HRmax 162 bpm
AVCAD 60 rpm
Kcal 1065
↑ 231 m
ODO 13758 km
Godz.10 - 13, temp. 6°C
https://www.strava.c...ities/453371898
Posted 20 December 2015 - 20:03
Dziś zamknąłem setkę!!!
Dojazd na spotkanie - 9 km.
Start o 10:10, było około 3-4 st. C. Grupa liczyła kilkanaście osób - jechaliśmy w stronę górek na północ od Wrocławia. Górek rzeczywiście było dużo, niestety nie miałem ze sobą żadnego licznika. Jedynie podpiąłem sobie pulsometr. Przejechaliśmy w grupie 82 km, średnia 26,5 km/h, czas 3:05 godz. Dodam tylko, że nie cały czas jechałem w grupie - kilka razy musiałem nieźle się gimnastykować, by ich dogonić. Podjazdy powodowały moje opóźnienie. Na szczęście były też zjazdy, podczas których łatwiej było mi dogonić uciekającą grupę. Na szczęście koniec zaliczyłem w grupie nr 1. Temperatura podwyższyła się do +13 st. C.
Wracałem trochę okrężną drogą, około 11 km. Razem więc było 102 km - mój szosowy dzienny rekord do tej pory! A potem jeszcze kąpiel i od razu na rodzinne spacerki, z których właśnie przed chwilą wróciliśmy. Chyba nie jest ze mną aż tak źle, skoro nie miałem żadnego problemu z rodzinnym włóczeniem się... Na razie nie umieram, zobaczymy co będzie jutro 
Posted 20 December 2015 - 20:12
92km,613 w górę,avg 35.3 km/h
https://www.strava.c...ities/453349342
Cały tydzień jak na tę porę roku dość fajnie mi wyszedł
500 km,2534 up, avg 35.3 km/h
Błagam! Zmień forum, czy nawet tutaj muszę się denerwować 
Napisz choć z raz że Ci nie wyszło, że miałeś avg 28 i to był max. Daj się nam cieszyć z własnych wyników , pliiisssss!!!
Gosc_grzesiek32_*
Posted 20 December 2015 - 20:45
No tak się składa przyjacielu że góry świętokrzyskie znam na wylot:)mam mnóstwo zdjęć z tego terenu a nawet na alti dodaje podjazdy z tamtego terenu a i na 32 -34 km / h robiłem warianty przewyższeniowe tutaj u siebie więc nie rozumiem( któryś tydzień w listopadzie 440 km,4400 pionu, avg 33km/h)Musi się przenieś np chodźby w góry świętokrzyskie to mu troszkę ukróci tych średnich
Posted 20 December 2015 - 20:49
Panowie Grzesiekkry i intel action!
Zmieńcie nastawienie!!! Grzesiekkry, naprawdę poczułbyś się lepiej, gdyby grzesiek32 np. się przewrócił lub gumę złapał??? Mnie bardzo cieszą jego wyniki! Ciężka praca i trochę talentu popłaca!
Czemu chcecie mu życzyć gorszych wyników??? Ja bym mu życzył, by za rok jego średnie wynosiły min. 40 km/h i żeby jakaś zawodowa grupa zainteresowała się tym talentem. A jak się już zainteresuje, to się mu przyznam, że cały czas za niego trzymałem kciuki!
Spójrzcie na moje wyniki - zwykle to jest 20-30 km - kto inny tak krótkie trasy sobie wybiera? Ale ja się nie porównuję do innych! Ciągnę tyle ile teraz mogę i liczę na to, że niedługo będzie jakiś progres.
Panowie! Naprawdę, jeśli komuś się życzy zmniejszenia średniej - nawet żartem, to prędzej czy później odbije się to w stronę "życzącego".
Poza tym - tu się pisze o swoich osiągnięciach, a reszta to off topic! Howgh!
Posted 20 December 2015 - 21:11
Czemu? Tak się składa przyjacielu że góry świętokrzyskie znam na wylot:)mam mnóstwo zdjęć z tego terenu a nawet na alti dodaje podjazdy z tamtego terenu a i na 32 -34 km / h robiłem warianty przewyższeniowe tutaj u siebie więc nie rozumiem( któryś tydzień w listopadzie 440 km,4400 pionu, avg 33km/h)
Co do ww gór.Starując z rynku w Łagowie,przez Wolę, Sędek, od strony południowej następnie zjazd na DK 74 na Lechów ,Bartoszowiny, Św Krzyż, Św Katarzyna,Krajno,Bodzentyn(22%) , Bukowa Góra ,Nowa Słupia, Łagów - ok 100 km, 1400 pionu zrobiłem pod 30 na godz;) z rowerem wchodziłem na Łysice,Szczytniak ,Witosławską ,lasy iwanskie gdzie nie ma zasiegu gsm ,więc jak widzisz byłem w miejscach o których w Kielcach próżno szukać informacji.
Z ciekawości spytam, w jakim tempie pokonałeś św Krzyż?
Gosc_grzesiek32_*
Posted 20 December 2015 - 21:16
skręcając od Huty Koszar do samego klasztoru, 4.5 km,5.5 %,ok 19-20 km/h,takie mniejsze 2-3 km, 3-3.5 % na ok 30 km/h.Dużo trudniejszy jest Bodzentyn, dość strome ścianki są też po wsiach w okolicach Łagowa, Zbelutki itd.Mam tam zjeżdżone wszystko na wylot od Skarżyska po SandomierzZ ciekawości spytam, w jakim tempie pokonałeś św Krzyż?
dość konkretna jest także Radostowa ,13% na ok 1.3 km, ale tylko na mtb:/
Posted 20 December 2015 - 21:33
Raf, myślę że Grzesiekkry i intel action! pisali trochę z ironią
Każdy trenuje jak uważa, jak może i jak ma czas i tyle.
Technik!
Pewnych rzeczy nawet z ironią nie powinno się pisać!
A poza tym to takie "polskie" życzenie: "żeby innym krowy wyzdychały" - zawsze działa to na mnie jak płachta na byka!
Gdyby rzeczywiście było tak, jak piszesz w drugiej linijce, już dawno byśmy osiągnęli gospodarczo poziom Niemiec i to do nas by się pchały tabuny uchodźców... I znowu wyszło off topic...
