Cross, 46km, up 331,avg 25,8
Mój Dzisiejszy Trening
#10522
Posted 05 December 2016 - 23:32
Dziś: 50 km ze średnią 27,4 km/h
- kaido2, phixion and Majcher like this
#10523
Posted 07 December 2016 - 16:25
Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
- kaido2 and Majcher like this
#10526
Posted 08 December 2016 - 11:11
Dzisiaj w pracy urlop. Obowiązki swoje dopiero zaczynam około 12:00 więc wspaniała prognoza pogody zachęciła mnie do ruszenia dupska już o wschodzie słońca na trening. Wiało niemożliwie zimno i mocno ale dałem radę :-)
- DST 70.00km
- Czas 02:32
- VAVG 27.63km/h
- VMAX 43.00km/h
- Temp. 6.0°C
- HRmax 170( 88%)
- HRavg 144( 74%)
- Kalorie 1570kcal
- W górę 189m
- Sprzęt Scott Addict 30 2015
- Aktywność Jazda na rowerze
http://kris91.bikest...k-smietana.html
- impa, stryjek, phixion and 1 other like this
Krisowy blog sportowy:
Strava: https://www.strava.c...thletes/3746277
Endomondo: https://www.endomond...profile/1796231
#10528 Gosc_grzesiek32_*
Posted 09 December 2016 - 13:52
https://www.strava.c...ities/797627654
I dziś
56km,200^,36.3 km/h
https://www.strava.c...ities/798467415
- pangumas, impa, kaido2 and 1 other like this
#10529
Posted 10 December 2016 - 18:05
Tylko chwila i wpadło dodatkowe 60 km i 478 m w pionie w tym roku: www.strava.com/activities/798629105
- pangumas, impa, Robert74 and 1 other like this
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
#10532
Posted 10 December 2016 - 21:17
impa, kaido- wariaty z Was, ale tak pozytywnie, ja biegam i to tylko pod dachem plus spacery na mtb na mieście, a na szosę to czekam na stabilne +10st C. pozdrawiam i jak najwięcej frajdy i km!
Ja to jestem malutki, w porównaniu do kilku takich gości....
A dziś było lekko +10, ale u mnie nadal cross jedzie i tak:
7.12- Rano 34,5, up 193, avg 25, po południu 39, up389, avg 24,3
8.12- Rano 44,5, up 216,avg 25,5, po południu 60, up 600, avg 25
9.12- Rano 47, up 130, avg 25,6, po południu 48, up 400, avg 24,8
10.12- Rano 51, up 290, avg 26,6, po południu 54,5, up 477, avg 26,3
Jutro może szosa.
- impa, phixion and Majcher like this
CykloOpole !!!
#10533
Posted 10 December 2016 - 21:35
^Tak czy siak, 30k i więcej to już kosmos straszny Przepraszam, że zapytam, ale to jakaś realizacja postawionych sobie celów? Czy po prostu masz aż taką potrzebę/chęć na kręcenie? Zresztą pytanie tyczy się też kolegi Impa, i w sumie każdego z takimi dużymi przebiegami
Bo rozumiem, ze każdy ma swoje "potrzeby" i dla każdego będą różne - natomiast trzaskać średnio 8 dych dziennie to już człowieka ciekawi jak to wygląda z Waszej strony
U mnie na przykład te 12-15 tysięcy to taki przedział, który wyczerpuje zapotrzebowanie na jeżdżenie.
A dziś 30,9km po płaskim żeby nie było ;P
- astronom, impa, phixion and 1 other like this
#10534
Posted 11 December 2016 - 02:13
Ja mam z kolei inne pytanie - czy wy z roweru żyjecie? Co z pracą? Co z czasem dla rodziny/znajomych/ cokolwiek poza rowerem?
Żeby jeszcze w temacie to dzis 4.4km, av 15/h - na silke i zakupy
- impa likes this
#10535
Posted 11 December 2016 - 15:28
Jeśli ktoś nie ma nic innego do roboty po zaliczeniu dniówki w pracy, np. koszenia trawy, malowania ogrodzenia, sprzątania mieszkania, budowania kurnika, garażu, szopy stodoły, orania i bronowania w polu, żniw, kopania ziemniaków, itp. itd. to niech lepiej nabija km na rowerze niż siedzi przed kompem czy tv.
Ja czasem muszę się "poswięcić" niektórym czynnościom jakie wymieniłem i dlatego w tym roku (uwzgl. dzisiejszą trasę) przejechałem 10300 km.
Na a dziś znowu trafiło się okno pogodowe, drogi główne suche więc wpadło 56.6 km, <27.5/h>, 422m w pionie: www.strava.com/activities/799596026 Okolice Zakliczyna "upalne" nagle skoczyło tam z 6.5 na 12.4 C, inny świat.
- giec, impa and phixion like this
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
#10537
Posted 11 December 2016 - 17:45
Ja dziś ... 26km po mieście, tak nieprzyjemnie wiało, że i tak jestem zadowolony..
kaido2 wiem że Twój ostatni post to tak z wrodzonej skromności, bo jednak odbiegasz mocno od średniej, jest kilku zawodników na forum, którzy robią duże przebiegi: impa, grzesiek32, asrtronom, mess, czasowiec11 i pewnie jeszcze kilku innych, poza tym ludzie spoza forum jak gustav i inni o których po prostu nie wiemy... fajnie że są tacy ludzie, warto popularyzować kolarstwo.
- astronom, impa and kaido2 like this
#10538
Posted 11 December 2016 - 20:16
Po crossie, siadłem sobie dzis na mojego turystyka, leciutko było
Przepraszam, że zapytam, ale to jakaś realizacja postawionych sobie celów? Czy po prostu masz aż taką potrzebę/chęć na kręcenie? Zresztą pytanie tyczy się też kolegi Impa, i w sumie każdego z takimi dużymi przebiegami
Bo rozumiem, ze każdy ma swoje "potrzeby" i dla każdego będą różne - natomiast trzaskać średnio 8 dych dziennie to już człowieka ciekawi jak to wygląda z Waszej strony
U mnie na przykład te 12-15 tysięcy to taki przedział, który wyczerpuje zapotrzebowanie na jeżdżenie.
Z początku tak, po prostu ciekaw byłem, czy bez większych barier jestem w stanie przekroczyć 20k, skoro np rok temu udało się wykręcić 18,5k. Inna sprawa że z czasem, bo coraz bardziej nastawiałem się jednak pod kątem jazdy dalekodystansowej, trasy się zwiększały i bez trudu osiągnięte zostało 20k jakoś w wakacje. 100 km nie stanowiło problemu już od dłuższego czasu, natomiast do planu dodałem , by te 100 km robić praktycznie codziennie. Były okresy przerw tydzien - 2 tyg. stąd tylko te 30k. Plan ułożony był tak by jazda nie kolidowała z codziennym zyciem, oczywiście jak było coś do zrobienia itd..., to wyjazdy albo się przesuwało, albo ich po prostu nie było. Inna sprawa, że na ten wynik przekładaja się numery w warunkach w których wielu nawet nie wyszło by wyrzucić śmieci.
Ale,żeby tak było..... Po prostu lubię jazdę na rowerze, nieraz i szybką jazdę , bez tego nie było by mowy, żeby realizować to w ten sposób.
Taka myśl - " skoro na codzień ludzie na rozpadach, nie patrzac na pogodę zapierniczaja do roboty nawet i 30 km, to co, ja nie dam rady?"
Jakie dodatkowe atuty wynikają z tego typu spędzania wolnego czasu wielu z nas wie. Nie zamieniłbym zdrowia, dyspozycji fizycznej jak i psychicznej na nic innego.
Ja natomiast jestem ciekaw, jak wygląda sprawa w przypadku rocznego 50k, choć po części się domyślam. Kiedyś niemalże codzień spotykałem gościa, który dziennie machał min 250km, bo miesieczne założenie miał min 6,5k. i co mnie dziwiło? Że przy takim przebiegu facet dawał radę gonić mnie góralem.
- astronom, piotrkol, impa and 3 others like this
CykloOpole !!!
#10539 Gosc_grzesiek32_*
Posted 12 December 2016 - 16:30
- impa, stryjek and Majcher like this