15530 replies to this topic

[Dari]

82,75 km.

Po kilku km od startu zaczął okrutnie padać śnieg, widoczność zrobiłla sie kiepska i nawet przemknęła mi myśl czy nie będę zmuszony zakończyć jazdy, ale po pół godzinie pogoda się poprawiła.

 

 

 

[Dari]

Środa 104,20 km.Rewelacyjna pogoda, aż się chciało jeździć.

Sobota - 48,48 km.Mniej więcej w połowie dystansu złapał mnie niezapowiedziany deszcz. Nie pozostało nic innego niż ewakuacja. Wróciłem mocno przemoczony.

[Dari]

74,49 km. Było nieprzyjemnie: wiał bardzo silny, lodowaty wiatr, do tego na starcie w kilku miejscach było lodowisko, nawet byłem zmuszony poprowadzić rower. . Na powrocie było już lepiej.

 

[Marcin321]

Marzec więc trzeba coś zacząć jeździć żeby na majówkę była znośna forma

Wtorek i czwartek - trenażer 1h, ćwiczenia na progu
Wczoraj 2h na miejskim w tlen/tempo
Dzisiaj 1h rege na MTB

[Dari]

100,27 km. Wczoraj było 12 stopni, a dzisiaj -jak na złość- 3-4. Mocno wiało.

 

 

 

[Marcin321]

Rozpoczęcie sezonu szosowego No dobra pierwsza jazda była 1.01 dzięki noworocznej anomalii pogodowej.

Wpadło 102km w 3h40m, równo i bez szarpania. Zależało mi żeby sprawdzić dryft tętna, jest nieźle - do 2.5h nie przekroczyło 2%, na koniec jazdy doszło do 3%.

Tak miło się jechało że nawet żadnego zdjęcia nie zrobiłem - następnym razem się poprawię.

[cauchy]

dziś chyba wszyscy w wawie zaczęli sezon szoszowy tak patrząc po stravie i podpytując znajomych, a na Gassach i w Nieporęcie dzikie tłumy

 

a ja siedzę w Białowieży, wstaję o 4:30 i jeżdżę ode wsi dode wsi z aparatem w poszukiwaniu futrzaków dziś trafił się żubr tak jak chciałem - na oszronionej trawie, w tle las oświetlony na czerwono wschodzącym słońcem. I pykło w dwóch turach ponad 70km

[EmPe]

 dziś trafił się żubr tak jak chciałem - na oszronionej trawie, w tle las oświetlony na czerwono wschodzącym słońcem.

A gdzie foto tego dżentelmena? Pochwal się, bo brzmi ciekawie Ps.Kiedyś też fociłem zwierzaki, głownie ptaki

[yerzu]

Ja staram się jeździć szosowo/gravelowo cały rok ale w końcu wleciał pierwszy porządny tydzień w 100% szosowy gdzie dało się sensownie i bezpiecznie jeździć też w górę 315km i 4k wzniosu.

 Screenshot_20230319_002911_Strava.jpg   81.84KB   21 downloads

[Dari]

Szutrowo: 

 

-sobota- 108,57 km

 

-niedziela (dzisiaj)- 106,67 km

 

[cauchy]

^Dari że Ci się chce zasuwać po tych piachach, szacun piach, tarka i płyty betonowe to dla mnie takie zło że odechciewa mi się całej jazdy

 

A gdzie foto tego dżentelmena? Pochwal się, bo brzmi ciekawie Ps.Kiedyś też fociłem zwierzaki, głownie ptaki

dopiero siadłem do fot po powrocie i nieskromnie powiem, że jestem bardzo kontent z rezultatów, tylko że mi mało

wygląda na to, że w tym roku szoska pójdzie trochę w odstawkę na rzecz takich wycieczek. Rok temu zanotowałem pierwszy raz mniejszą ilość km na swojej szosie w porównaniu do commutera (były co prawda jescze szoski wypożyczone na Majorce, ale wciąż są to przebiegi porównywalne). Wygląda na to, że w tym roku będzie podobnie.

[EmPe]

wygląda na to, że w tym roku szoska pójdzie trochę w odstawkę na rzecz takich wycieczek. ]

Super foty, widać że masz oko i rękę . Następne "tanie" hobby


Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[lupus]

U nas pogoda w kratkę.

Ten weekend ładny, słonce, chyba pierwszy taki w tym roku, kolarzy i ludzi na rowerach pełno.

W gorach ogromnie duzo szos. Wyskoczyłem na Salmopol z dokrętką.






Byłem się tez przejść na Rysianke i Hala Miziowa. SNiegu duzo, zmrozony, dobrze się chodzi, człowiek się nie zapada

[cauchy]

Jakie to bardzo różne od tego co mamy pod wawą 

 

U mnie dziś sezon start delikatnie, 57km, avg 29, nie jest źle jak na nieprzepracowaną zimę (byłem 2 razy na siłce i już więcej nie wróciłem). 

https://www.strava.c...ties/8746714447

 

Obiecuję sobie w tym roku mniej wokół komina, a więcej pokręcić po Polsce, poznać nowe rejony. Nigdy nie byłem w Bieszczadach np., ale też trasy w okolicach Krk i na południowy wschód - Piwniczna, Jasło, Krosno, velo Małopolska co oni przez ostatnie lata porobili prócz Czorsztyna, również Pomorze Zachodnie i ta nowa 280km pętla Mazurska co ją mają otwierać w czerwcu.

 

[lupus]

Jak szukasz fajnych tras a spokojnych to polecam Czechy

 

Nie ma takiego ruchu samochodów jak u nas.

[Dari]

. Nigdy nie byłem w Bieszczadach

 

Na rowerze szosowym w Bieszczady już bym się nie wybrał: jak na mój gust jest za duży ruch samochodowy i mało bocznych asfaltów.

Świetna dla mnie jest Kotlina Kłodzka, z której można odbijać również na trasy w Czechach.

[cauchy]

w Kotlinie Kłodzkiej byłem na MTB, fakt, jest fajnie, i na szosce też można pomykać

 

EDIT, zorientowałem się, że mam na stravie zapisaną trasę Brevet polsko czeskie 200 - 205km, 3300m UP. Wydaje mi się jednak, że za jednego dnia w obecnej kondycji nie dam rady to trochę ciężej niż Tatry dookoła. Trasa wzięta od mikroprzygody.

https://www.strava.c...060494802920698

[Dari]

104,94 km. Był plan na trochę więcej, ale rano padało i start się opóźnił. Pierwsza jazda na rowerze szosowym od 17.VIII.2022.

 

 

 

 

 

[Dari]

Szutrowo: 102,53 km.

Nie oddalałem się zbytnio od domu ponieważ wszystkie prognozy zapowiadały deszcz. Rzeczywiście dwa razy popadało trochę mocniej

(raz byłem zmuszony schronić się), ale w sumie nie było tragedii.

 

[Dari]

68,34 km.

Myślałem, że uda mi się ładnie wstrzelić między opady, ale się pomyliłem - nie było innego wyjścia niż zrobić odwrót. Ostatnie 20 km w ciągłym deszczu. Zmokłem okrutnie.