15531 odpowiedzi w tym temacie

[Dari]

Żwir: 117,47 km.

 

[Dari]

Szosa: 130,02 km.

 

[Marcin321]

Lekko, wycieczkowo w okolicach Mszczonowa i Tarczyna.



Po drodze poratowałem 2 „tatusiów” z juniorem dętką, bo mieli jedną w zapasie, a młody na dziurach rozwalił oba koła

I coś mnie użarło w udo przy 35km/h, nie wiem jakim cudem i co to było bo szybko strąciłem. Ale bolało jak cholera przez dobre kilka minut.

[Dari]

Żwir: 164,89 km.

Sporo  głębokiego piachu, kilka razy nawet musiałem poprowadzić rower.

 

 

 

[Dari]

Żwir: 116,46 km.

 

[Marcin321]

Dzisiaj nawet coś z zamysłem treningowym:

- 20 minut 91%
- 5x1 minuta 140%
- 20 minut 94%

Sumarycznie 139TSS

[Dari]

Żwir: 113,51 km

 

[Dari]

Dwa dni w Borach Tucholskich - żwir:

 

-sobota- 107,71 km

 

 

-niedziela- 115,48 km

 

 

 

[Dari]

Szosa: 133,67 km.

Wspaniała pogoda.

 

[Marcin321]

Pogoda fantastyczna, trudno się nie zgodzić Ja chyba podświadomie czuję że to już niedługo i jeżdżę, jeżdżę i jeżdżę, tylko ogólnorozwojówka mocno cierpi.

Dzisiaj 5x5min na ~110-115%, ale dawno nie robiłem testów więc trochę na czuja.
Reszta lekko, w sumie ponad 2h.

[Dari]

Szosa: 180,81 km.

 

[liftlodz]

To już nie trening, a wyprawa

[Marcin321]

Szosa 72km w 2h18m. 54min szybko (36.5km/h) a cała reszta wolno (~28km/h), dobrze weszło w nogi

[Dari]

Żwir: 107,01 km

 

[Dari]

Żwir: 114,70 km.

Bardzo dobrze się jeździło: ciepło, poza samą końcówką tylko lekki wiaterek, fajna trasa. 10 minut po zakończeniu zaczął padać deszcz.

 

[Marcin321]

Po wakacyjnym luźniejszym jeżdżeniu, łapię jesienny szczyt formy. Ciut niżej niż w maju i czerwcu, ale i tak jest nieźle.

 

Dzisiaj 97km w 3h, z tego 1h35m w okolicach sweet spot co w moim przypadku przełożyło się na ~36km/h.

 

To chyba ulobiony tryb treningu, czyli fajna szybka jazda poniżej progu ale nadal w 4 strefie - przeplatana bardzo lekkim kręceniem w dolnych granicach Z2 lub w Z1.

[piotrkol]

Szybkie 50 bo noce coraz szybciej nadchodzą :| 
 
https://www.strava.c...ties/9842523254

[Marcin321]

Ride hard - but not every day

Wczoraj z synem zabawa na hopkach i w lesie:



Zazwyczaj ciężko mi go przekonać do szybszej jazdy, ale tym razem było „tata szybciej”, powrót robiłem na 180-200W

A dzisiaj to szybka robota na szosie (w sumie 41 minut nad progiem) i do domu. Interwały wynikają mniej więcej z możliwości drogowych na serwisówkach przy S7.

[piotrkol]

Ostrożnie wyliczone 79km i pada bariera 10000km w tym roku
 
Szosa - 8600km
Gravel - 1400km
Zwift - 0km 
 

https://www.strava.c...ties/9868315456


 

[Dari]

Borne Sulinowo - żwir:

 

-sobota- 110,16 km

 

 

-niedziela- 118,53 km