Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mój Dzisiejszy Trening


15530 odpowiedzi w tym temacie

#8221 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8612 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 25 styczeń 2016 - 13:16

Raczej mokro bo na najbliższy czas pogoda angielska. Jedyny plus, że lodu już nie będzie to faktycznie biegać już możesz...


  • parmenides lubi to

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#8222 astronom

astronom
  • Użytkownik
  • 1367 postów
  • SkądBurzyn

Napisano 25 styczeń 2016 - 15:10

Dziś Pasmo Brzanki a dokładniej Filipówka (czyli Uniszowa) - Brzanka - Ostry Kamień - Brzanka -Filipówka. Narty Back Country, 20.4 km w 4h40min.

Sporo czasu zajmowało zdejmowanie i zakładanie nart - śniegu mało, kamienie wystają, na zjazdach trzeba iść, inaczej nie jedna głęboka rysa przy hamowaniu pługiem gotowa. Tylko łąki w miarę bezpieczne, o ile nie trafi się na  kretówkę... Na jednym zjeździe dobiłem do jednej i poleciałem na nos. Myślałem że mięsień w łydce zerwałem, ale na szczęście ból szybko minął.


  • Tornadotwister, parmenides i impa lubią to

www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna

 

"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."


#8223 bicicleta

bicicleta
  • Użytkownik
  • 364 postów
  • SkądRadom

Napisano 25 styczeń 2016 - 15:26

Dziś wolne w robocie dlatego mogłem wyjątkowo w pn 70 minut pojeździć przełajowo w lasku. Mokry śnieg, 5 podbiegów na mały stok z rowerem na plecach, idzie to juz bez takiej zadyszki na szczycie jak wcześniej. Rower musiałem opłukać po zabiegu woda a łańcuszek wd40.
  • astronom, parmenides i impa lubią to

#8224 lukasz318

lukasz318
  • Użytkownik
  • 883 postów

Napisano 25 styczeń 2016 - 19:20

funkcjonalny wydolnościowo-obwodowy + brzuch 1h 

ogień...


  • parmenides i impa lubią to

#8225 giec

giec
  • Użytkownik
  • 55 postów
  • Skądeastbourne uk

Napisano 25 styczeń 2016 - 21:46

Dzis mialo byc w tlenie i wyszlo jak zawsze .. tzn. polowa dystansu spokojnie z planem a potem coraz mocniej . 

Dst 96km

T    3.26 h

Avr 27,9 km/h

Up  800 m

NP 223 W

Max 1100 W

Cad  80 rpm

Cal   2200 C



#8226 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 26 styczeń 2016 - 15:06

Dziś pierwszy raz po 3.5 tyg przerwie 

51km, up 528, avg 30.2 km/h

 

https://www.strava.c...ities/478861836



#8227 piotrkol

piotrkol
  • Użytkownik
  • 2019 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 26 styczeń 2016 - 15:42

Uff nie ma śniegu! Mocne opadu deszczu i +5 stopni zrobiły swoje. Dziś mimo właśnie padającego deszczu i wiejącego wiatru było cudownie. W końcu ciepło w stopy i dłonie. W końcu w normalnych ciuchach rowerowych! Pięknie się jechało. Wpada na początek 34,6km w cywilizowanej średniej 29km/h :) 

 

Pierwsza "prawdziwa" jazda w tym roku bo szosy przy -10 i mniej oraz górala na śniegu nie liczę jako normalne jazdy, a raczej zabawę. W sumie przerwa się przydała, odpocząłem od typowej szosy zarówno fizycznie jak i psychicznie. Akumulatory naładowane :) 

 

 

YDXJ3550.jpg

odo: 339km



53865785563_3dfc4288d2_o.png 50927423167_21cc9455fd_o.png 41936344895_5d8a499da7_o.png 51000815092_a2fafceb67_o.png 53650540372_5d02396ecc_o.png


#8228 Ultek

Ultek
  • Użytkownik
  • 1695 postów

Napisano 26 styczeń 2016 - 18:53

4 godziny na stoku. Czantoria, Ustroń.



#8229 kaido2

kaido2
  • Użytkownik
  • 837 postów

Napisano 26 styczeń 2016 - 19:27

Tak jest zawsze, że niby plan i spokojnie....., a wychodzi jak zawsze. Wiele razy to przerabiałem, nawet zmiana na gruchota specjalnie nie pomogła. Są warunki to się po prostu idzie. Skutecznie działa jedynie obczajka " jadę po lodzie, a może jeszcze nie " ;)

Będąc w temacie.
Screenshot_2016-01-26-19-07-04-480x853.p

CykloOpole !!! :)


#8230 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 26 styczeń 2016 - 20:45

1h45min spinningowej psychozy @ avg 76%


  • Tornadotwister, parmenides i impa lubią to

#8231 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 26 styczeń 2016 - 22:24

I po co to wszystko...? Chyba nikt mi wmówi, że to przyjemność ;)

 

i owszem, zdecydowanie powiem: to dla przyjemności :)


  • Tornadotwister lubi to

#8232 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 26 styczeń 2016 - 22:39

I po co to wszystko...? Chyba nikt mi wmówi, że to przyjemność ;)

 

No bez przesady, jest całkiem przyjemnie, szczególnie jak sól z drogi wypala Ci usta ;D. Ale bardziej robię to ze względu na odporność... Raz już przerobiłem jedna zimę 100% na trenażerze, 3500km. Odporności 0, rozchorowałem się, za szybko chciałem wrócić do wcześniejszych obciążeń i w rezultacie dużo(bardzo) straciłem. Nastepnej zimy orałem tylko na zewnatrz, rower, bieganie, wewnątrz tylko siłownia. Nie ważne czy było 0 czy -20C, jeździłem i biegałem, czasem łyżwy. Wszyscy w koło chorowali a ja byłem jak terminator, nic mnie nie tykało. Po tym doświadczeniu stwierdziłem, że przynajmniej 3x w tygodniu idę na zewnątrz, czy to biegać, czy jeździć niezależnie od pogody.



#8233 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8614 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 27 styczeń 2016 - 06:05

Zgadzam się w 100%, @mess. Przez całe lata chorowałem każdej zimy, dopóki nie zacząłem zimą biegać min 2-3x w tygodniu zamiast kręcić na chomiku. W tym sezonie było "jeszcze gorzej", bo jeździłem po lesie przy -10 stopniach albo moczyłem tyłek w lodowatej wodzie z kałuż podczas odwilży. Odkąd trenuję na zewnątrz przez cały rok, wszelkie zimowe problemy ze zdrowiem odeszły w niepamięć :)
  • mess lubi to

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#8234 impa

impa
  • Użytkownik
  • 1077 postów
  • SkądŚREM

Napisano 27 styczeń 2016 - 06:20

Dziś: 100,32 km ze średnią 26,17 km/h ;)

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka



#8235 Tornadotwister

Tornadotwister
  • Użytkownik
  • 596 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 27 styczeń 2016 - 09:04

U mnie to samo z odpornością przy treningach na siłowni i w domu średnio wcześniej bywało , przy bieganiu całą zimę rok temu zero i teraz przy jazdach na rowerze przy kijowych temperaturach tez zero jakichkolwiek zakażeń, gryp itp

 

Wczoraj 1,5h siłowni nogi zmasakrowane , dzisiaj night ride zaliczony ale nic nie szło jak dwie kule. Mtb na szosie nocą 36km, 1:43h, avs 21km/h , hr 137/159 , cad 85. Inwestycja w lampki jednak zdecydowanie poprawia komfort jazdy po ciemku :)

 

night.jpg


  • parmenides i impa lubią to

BodyiCoach Cycling Team, Follow me on Strava


#8236 kaido2

kaido2
  • Użytkownik
  • 837 postów

Napisano 27 styczeń 2016 - 09:23

Wypracowanie odporności jak to mawiają lekarze to tylko jeden z tych wszystkich dodatnich aspektów, ale jak dołożyć zahartowany charakter, co przekłada się na pewność siebie, odporność na zjawiska atmosferyczne, większy zakres tolerancji temperatur i odporność na nagłe ich zmiany i znów przełożenie na lepsza dyspozycyjność podczas jazdy, większe doświadczenie przy jeździe na niepewnej nawierzchni i najważniejsze - ten klimat, te widoki, inne pozytywne wrażenia z jazdy sprawiają , że są zwolennicy tego typu zabawy.


  • impa lubi to

CykloOpole !!! :)


#8237 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 27 styczeń 2016 - 11:00

Zgadzam się, ale jak ktoś pisze, że odmroził stopę i go przewiało, to chyba nie ma to nic wspólnego z hartowaniem, przyjemnością czy tym bardziej jeżdżeniem "dla zdrowia". Nikt tu zawodowcem nie jest i pewnie nie będzie, więc nikt nie "musi". 

@kris91, jesteś jeszcze młody, ale nie powiem że głupi, więc idziesz na żywioł i się nie przejmujesz, spoko, każdy tak miał bo młodość ma swoje prawa, ale teraz wielu takich już nie jeździ tylko się leczy i mówi: " głupi byłem, ale fajnie było :) "

Zdrowia życzę i przede wszystkim rozsądku...


  • Kekacz lubi to

#8238 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 27 styczeń 2016 - 12:40

 większe doświadczenie przy jeździe na niepewnej nawierzchni i najważniejsze - ten klimat, te widoki, inne pozytywne wrażenia z jazdy sprawiają , że są zwolennicy tego typu zabawy.

Uwielbiam jeździć zimą po śniegu właśnie ze względu na te widoki, odgłosy skrzypienia śniegu pod kołami, to specyficzne prowadzenie roweru no i taką rześkość, jaką człowiek zyskuje po takiej godzince na mrozie.

W moim przypadku taką dolną granicą temperatury jest jakieś -10 st.C, i to oczywiście na góralu z ciężkimi oponami z kolcami, którym zwykle osiągane średnie prędkości z tych 20-25 km nie przekraczają 20 km/h, a często jest to około 15 km/h. Przy tych prędkościach nie odczuwa się aż tak bardzo siły chłodzenia wiatru i tą godzinkę do półtorej jestem w stanie wytrzymać. Przy -10 st.C trzeba już dokładnie planować trasę, bo każde dodatkowe 5 minut odczuwa się bardzo boleśnie (głównie palce u stóp i rąk).

Nie wyobrażam sobie natomiast kilku godzin jazdy na mrozie szosówką, nawet po suchych szosach. Zbyt duże prędkości, zbyt silne wychładzanie organizmu przez pęd powietrza, no i ryzyko trafienia na jakąś plamę lodu też zawsze istnieje. W dodatku na szosówce, w przeciwieństwie do jazdy góralem po śniegu, za słabo pracują mięśnie górnej partii ciała. Dlatego dla mnie szosa zimą to jednak patologia i generalnie poniżej tych 2-3 st. na plusie nawet jej nie dotykam. 


  • Tornadotwister, parmenides i stryjek lubią to

#8239 astronom

astronom
  • Użytkownik
  • 1367 postów
  • SkądBurzyn

Napisano 27 styczeń 2016 - 13:30

... Dlatego dla mnie szosa zimą to jednak patologia i generalnie poniżej tych 2-3 st. na plusie nawet jej nie dotykam. 

 

Święta racja ;) Podpisuje się :) Jak ktoś nie ma górala jak ja to są przecież narty, a jak nie ma śniegu to długie piesze wędrówki. Za szosówką trzeba trochę zatęsknić - znam wielu takich co jeżdżąc na okrągło, w połowie lata dostawali nagle wielkiej niechęci do szosy i rezygnowali z niej na długo...


  • Kekacz i parmenides lubią to

www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna

 

"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."


#8240 Kekacz

Kekacz
  • Użytkownik
  • 1110 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 27 styczeń 2016 - 14:01

W obecnym okresie zimowym, jakby to nie wyglądało za oknem, przerzuciłem się na łyżwy. Nie są to panczeny, co praktykują niektórzy kolarze, ale hokejówki i czuję dziką satysfakcję z doskonalenia techniki jazdy. Z lodu schodzę z wielkim uśmiechem na twarzy. Przy okazji oprócz przyjemności jest i ogólnorozwojówka. Zwłaszcza uda mają co robić. Liczę też na poprawę odporności. Zrobi się cieplej, lodowisko zamkną wtedy głód rowerowania będzie już na tyle duży, że na szosę wrócę z wielką radością.

Przydałaby się tylko grupa hokejowa złożona z takich amatorków jak ja.

Trzepak 

"MAMIL"




Dodaj odpowiedź