Ostatnio cierpię na brak czasu, więc dziś wieczorem wyskoczyłem góralem i po lekkiej rozgrzewce, pojechałem na najwyższy podjazd w okolicy :-) (poważnie to brzmi) - długość około 400-450m, nie wiem jakie nachylenie.
Podjechałem go 12 razy przy czym podjazd na maxa - jak najszybciej, a zjazd na luziku żeby odpocząć.
Fajna zabawa. NIe miałem licznika więc nie podam danych odnośnie średniej prędkości i dystansu, ale zabawa trwała niecałą godzinkę.
Właśnie wróciłem