Żwir. W lesie wciąż grząsko.
Napisano 07 marzec 2024 - 13:07
Ile mniej więcej udawało się Wam chudnąć tygodniowo przy jeździe na rowerze?
Średnio około godziny jazdy dziennie. U mnie to aktualnie około 2 kg tygodniowo.
To dobre tempo? Dieta raczej rozsądna.
I czy takie usuwanie tkanki tłuszczowej ma sens - https://beauty4ever....jek-wlokniakow/ ?
Napisano 22 marzec 2024 - 10:00
No to nastała wiosna , i choć teraz piękne słonce ostatnio to we wtorek rano snieg padał a w srode drapanie szyb
Na weekend oczywiście deszcz zapowiadaja, wiec może nadrobię szybko zeszłoroczna końcówkę i się wyzeruje.
W tym poście opisałem wycieczkę w Jeseniki
Tak się składa, ze chwile później pojawiłem się tam ponownie, tylko tym razem nie sam.
Pojechaliśmy w trójkę. Dwójka niesamowitych kolarzy oraz ja.
Plan był taki by pojechać na Elektrownie a potem zobaczyć cos nowego w okolicy, gdzie nas jeszcze nie było.
Przygotowałem kilka wariantów i zdecydowaliśmy się pokręcić w kierunku południowym po tamtejszych kopcach. Rpzgrywane sa tam często czeskie wyścigi, również u 23 miedzynarodowe.
Cytajac Patryka, ktory byl teraz z nami „jeśli na segmentach jest Pogacar to trzeba jechać”.
Wyszło nam 137 km i 2200 m przewyższenia
Trafiliśmy akurat na narodowe święto Czechow, wiec ruch na ulicach trochę większy, ale w zasadzie tylko w okolicach Loucnej. Później już wszędzie pustki, nieliczne auta, czyli tak jak lubię
Zaparkowaliśmy na bezpłatnym parkingu, 10 km od Elekrowni Dlouhe Strane.
Rozgrzewka krotka, ale na kole tych mocnych zawodników w zupełności wystarczyła. Nawet popuściłem na tej hopie w Loucnej, bo w przeciwnym wypadku zaczynałbym już podjazd zajebany, haha
Na podjeździe duzo osob tym razem na rowerach, no bo święto, a sporo Czechów jezdzi na kole.
Zniszczyłem wszystkich.
Poza ta dwójką, z która przyjechałem bo tam waty leca okrutne. Mega mocne chłopaki.
Czas poprawiłem, nawet jestem zadowolony z wyniku, choc gdzie jeszcze jest szansa poprawy, w dolnych odcinkach.
Na gorze dosc mocno wialo tym razem, porobiliśmy zdjęcia, widocznosc super i zjazd na dol.
Uzupełnienie bidonów i zrobiliśmy:
Skritek od strony Sobotina (12 km, 3,6%) – długi podjazd, ale łagodny.
Większość z was będąc w Jesenikach, jezdziło w drugim kierunku co daje fajny , długi zjazd.
A potem odbiliśmy i 50 km trasa wyścigów, które się tam odbywają.
Z rewelacyjnym jak dla mnie zjazdem do Tvrdkova (w druga stronę super podjazd!)
Na końcu podjazd na Novy Malin (6 km, 4,4 %) , gdzie nasz kolega ogolił wyścig rok temu.
Tu musze przyznać, ze asfalt taki, se początek super, potem niestety pełno muld, zjazd tak samo, średnio przyjemny. Oni tam kręcili rundy – szanuje mimo wszystko.
Zjazd do auta i usiedliśmy na pobliskiej knajpie na smazony ser z kofola.
Idealna wycieczka w super towarzystwie!
Czy warto?
Tak, polecam na wycieczkę. Jeseniki zawsze spoko.
Podjazdy łagodniejsze i mniej znane i warto choć raz się wybrac, jeśli ktoś już bywał w Jesenikach, a nie chce ciągle walic klasycznej pętli z Pradziadem, Elektrownia.
Czy bym wrócił?
Mógłbym cześć z tych podjazdów powtórzyć np. w drugim kierunku ten na z Tvrdkova (chyba najlepsze odkrycie ostatnich miesiecy)
Na plus widoki i spokój.
Na minus zjazd z tego podjazdu z Novego Malina.
Kilka zdjęc:
Napisano 23 marzec 2024 - 16:55
Jeseniki sa piekne i mam tam jeszcze co eksplorowac. Oczywiscie beda to mniejsze kopce niz te tam najslynniesze.
Chciałem tez sie na Jesien wybrac do miasta Cyganów , czyl Bruntala, ale pogodowo nie moglem sie jakos zgrać.
Moze sie uda na wiosne?
Wrzuce pare krotkich filmow jeszcze:
https://www.youtube....rts/ZUNDAdXc__E
https://www.youtube....rts/nG0r-j6B4_Q
https://www.youtube....rts/6gzKB0W3Daw