48 odpowiedzi w tym temacie

[JaczaQ]

Co do oczyszczenia to moim zdaniem powinno wystarczyć to co w przypadku oklejania szyb samochodowych czyli woda z płynem. pewnie jakbyś odtłuścił to będzie lepiej. Ale jak będziesz używał np. acetonu to należy sprawdzić czy nie zniszczysz powłoki.
Ja jak oklejałem swój to najpierw wycinałem papier i dopasowywałem do kształtu (paski) a dopiero później korzystając z papierowego wzoru wycinałem właściwy kawałek folii.

Dzięki za podpowiedź. Pójdę tym tropem i powycinam z papieru pojedyńcze paski, które potem złącze w jeden szalbon. Ciekawe co z tego wyjdzie :roll:

[wiki]

Nie mam zdjęcia oryginału...w każdym razie był biały. Teraz wygląda tak:



Koszty ? Niespełna 10 zł. Czas ? Dwie godzinki, może ciut dłużej.

[BUBUs]

wicklowman, co to za kask ?

[wiki]

wicklowman, co to za kask ?

Lazer Blade...

[cons]

Panowie, dzięki mocno mnie zachęciliście do zrobienia tego kroku i motywu z folią.
Jak uda mi się ogarnąć, wrzucę efekty.

[JaczaQ]

Ja jutro zaczynam oklejanie. Po wszystkim wrzucę zdjęcia przed i po.

[susza]

Ktoś ważył folię oraz kask przed i po zabiegu?

[maccacus]

JaczaQ, ja oklejałem małymi fragmentami max kilka na kilkanaście centymetrów. Większych nie dało się przykleić od razu bo folia się marszczyła i zaginała. Powierzchnię tylko wyczyściłem i odłuściłem spirytusem.

[JaczaQ]

No i lipa. Generalnie oklejanie kasku poszło mi całkiem sprawnie i do pewnego momentu wyglądało to świetnie. Niestety pod koniec, nieco znurzony robotą zagadałem się i przesadziłem z podrzewaniem folii. Następstwem tego było lekkie nadtopienie powłoki kasku z prawej strony, które wyglądało niezbyt ciekawie.

Wniosek? Uważajcie z podgrzewaniem, żeby nie spalić sobie hełmu :mrgreen:

Po wszystkim nieco spiłowałem wyszczerbiony fragment i zakleiłem folią. Nie wygląda to najgorzej. Cóż, nie ma tego złego, co na dobre by nie wyszło. Stuningowany kask podarowałem tacie, natomiast sobie kupiłem nowego Bell'a :mrgreen: